Silesian Master 2500 pts. 8 ed. 25-26 września 2010
Re: Silesian Master 2500 pts. 8 ed. 25-26 września 2010
Również dziękuję wszystkim za turniej, było wspaniale, mimo, że ktoś podjebał mi Khalidę. Pewnym sukcesem jest 20 miejsce grając TK, ale i tak jestem zawiedziony 8 edycją, która wg mnie, póki tak wyglądają rozpiski, wymaga jedynie myślenia na etapie tworzenia rozpiski, potem z reguły już idzie samo (co najwyżej trafisz z klopy lub nie, rozwalisz sobie maga lub nie, ale co począć). Uważam, że taki scenariusz jak Blood and Glory nie powinien być na ostatniej walce, gdyż kosmiczne punkty wchodziły na koniec. Gdyby był pierwszy, potem i tak wszystko by się ustabilizowało. Watchtower strasznie dał mi po dupie, wyczyściłem prawie całą armię wroga, w domku zostało 4 korsarzy przepychanych przez moją gwardię, ale zaciekle stojących na swoim miejscu, i oczywiście rzut 6 na koniec gry kiedy tylko można było zakończyć, natychmiast w plecy. Z drugiej strony, w B&G, Słonko rzucone z power scrolla (nie wiem, kto wymyślał ten mroczny przedmiot) wyczyściło mi pół armii, ale udało mi się zdjąć generała maga i wygrana. Taka specyfika 8 ed., ale nie wiem, czy mi się podoba.
czy 2ifki na 13stke w tym w generała pod to podchodzi?jeszcze tylko niech sie okaze ze w bitwach Barb vs Assur czy Mlody vs Robson nie rozstrzygaly jakies IFki albo auto zabijania generala it


straciłem jedną turę magii i do piachu. Co by nie było vc i Skav wyglądają jako najmocniejsze armie w tym momencie.
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE
Sory że mnie nie było nie dałem radey :<
Graty dla wszystkich
a przede wszystkim top3.
A jak ta straszna 8 ed.?
Graty dla wszystkich

A jak ta straszna 8 ed.?
kangur022 pisze: Ze niby czarodziejki są szpetne ?
dzikki pisze:Wypadki z kotłem się zdarzają ;] , nożem rytualnym można się skaleczyć jak się ofiara poruszy. Tudzież jakieś obmierzłe praktyki seksualne.
Kacpi 1998 pisze:te praktyki to chyba z użyciem cegły...
Kraków dziękuje za turniej...było superowo pod każdym względem.
Generalnie bravo dla orgów i brawa dla sędziów którzy mimo to że sami tak w 70 % ogarniają temat 8 ed to i tak dawali rade sprawiedliwie zasędziować.
A i dzieki dla kolegi który kupił i fajki gdzieś na tym zadupiu bo bez nich mogło by być słabo
Co do 8 ed to pomału sie przekonuje. Co prawda Tk do tej edycji są nieprzystosowane ale mimo to jakoś sie dało coś ugrać.
A i czekamy na jakieś foto
Generalnie bravo dla orgów i brawa dla sędziów którzy mimo to że sami tak w 70 % ogarniają temat 8 ed to i tak dawali rade sprawiedliwie zasędziować.

A i dzieki dla kolegi który kupił i fajki gdzieś na tym zadupiu bo bez nich mogło by być słabo


Co do 8 ed to pomału sie przekonuje. Co prawda Tk do tej edycji są nieprzystosowane ale mimo to jakoś sie dało coś ugrać.
A i czekamy na jakieś foto
Sława i chwała orgom, że chciało im się to wszystko ogarniać
Bardzo fajny turniej, jak zresztą wszystkie na Śląsku, chociaż żałuje, że nikomu innemu z Opola nie chciało się ruszyć. Bawiłem się świetnie, a jadąc do domu prawie nie przespałem stacji.
Dwa dni gry w battla potrafią jednak zmęczyć, zresztą w ostatniej bitwie mózg i tak włączył jałowy bieg.
Jedyne co złego (poza moimi rzutami) zapamiętam, to fakt, że ktoś podpierdzielił armię big bossowi... za takie rzeczy powinni wieszać za jaja.


Jedyne co złego (poza moimi rzutami) zapamiętam, to fakt, że ktoś podpierdzielił armię big bossowi... za takie rzeczy powinni wieszać za jaja.
raporcik pisze:Moja szczurza armia składała się z:
3x40 slavów
3x skauci
dzwonek z 45 clanami
35 stormów ze sztormówą
2 elektryków (rakietmistrz i gość z feedback scrollem)
BSB
działo, abomka i kółko
Bitwa 1 (8:12) Lizaki - Dawn Attack
Bitwę kontrolowałem niemal cały czas, teradony nie odrywały się od ziemi, szarżowałem w co chciałem ale... mój pech kontra fart przeciwnika. Weapon teamy się pozabijały, działo odbijało się od 6+ warda na enginie, kohorta skinów zdająca breaki na jakieś -4/5 przez 5 tur walki, doomwheel strzelający z siłą 2 czy abotka (5/6 ran) wbijająca się w klocek 15 temple guardów ze slaanem, nie zabijająca nic po czym oblewająca wszystkie 5 regenek... nawet thunder stompa nie rzuciła. Cóż, z kostkami się nie wygra... Skończyliśmy w 5 turze bo brakowało czasu
Bitwa 2 (10:10) Demony Sola - Meeting Engagment
Zrobiłem błąd przy rozstawieniu ustawiając się klocem z dzwonkiem w hordę, przez co w 2 turze musiałem zaszarżować na keepera i oddział demonetek... na szczęście rzuciłem w tej samej turze 13 na efekt dzwonu i wyprowadziłem 42 zatrute ataki ostro haratając demonetkiTa walka trwała całą grę w międzyczasie magią, strzelaniem i pozostałymi oddziałami wycinałem resztę jednostek Sola. Gdyby nie to, że coś nam się pokiełbasiło i zagraliśmy za dużo tur (ja obstawiam 7, solo 9) to nie stracił bym 1000 punktów w ostatniej turze gry, ale... Zasadniczo na stole został keeper i sporo moich oddziałów.
Bitwa 3 (16:4) Dwarfy do walki - Watchtower
Początek dobry. Z 13tki zwarzywiłem long beardów, wytrzymałem szarżę minerów (pchniętych z kowadła) na bok stormów i nawet śmierć abomki z dział mnie nie ruszyła. Ale w 3 turze pech strikes back... trzy szóstki na dzwonku i totalna katastrofa. (wszystkie modele w 4d6 otrzymują hit z s4 bez save a dzwon spada). Na zasięg rzucam 6,6,6,5... więc nie dostały tylko nasze maszyny. Zasadniczo tym jednym rzutem zabiłem około 130 modeli, o późniejszej panice nie wspominam. Wygrałem tylko dlatego, że zacząłem rozpaczliwie ciskać 13tki na lewo i prawo, oraz dzięki 2 gutterom w domku, którym to udało się odeprzeć atak samotnego thana w ostatniej turze gry.
Bitwa 4 (18:2) Dark Elfy Człowieka Armii - Battleline
2 hydry, kocioł i smok + masa piechoty. Na początku wyglądało to średnio, zwłaszcza gdy wheel i abotka uciekły, ale niezdany ward na lordzie po strzale z działa zrobiły grę. Black guardów zdziesiątkowałem rakietą, a słaba antymagia pozwoliła mi potrzepać tu i ówdzie plagą, a po zabiciu jedynej czarodziejki przeciwnika z feedback scrolla robiłęm co chciałem. Wheel po zebraniu się wrócił i zabił jedną hydrę i rannego smoka, kociołek padł od zmasowanego ostrzału gutterów, a resztę elfów rozgromiłem w walce.
Straciłem wszystkich slavów i weapon teamy, ale przeciwnik w 6 turze miał tylko jedną hydrę.
Bitwa 5 (0:20) Bretonia Dębka - Blood and Glory
Przeciwnik 8 punktów, ja 5. Zaczynałem i ... dałem ciała. Wystawiłem oddział z dzwonem 16'' od lancy grali, ci wpadli i zabili mi generała. The end. Ale ogólnie zrobiłem też kilka innych błędów, jednak stres i zmęczenie robią swoje.
Razem 52 pkt z bitew i miejsce w idealnym środku stawki, następnym razem będzie lepiej
O największy z wielkich! Co będziemy robić w tej edycji? To samo co w każdej głupcze... Opanowywać świat!
Opolski klub gier bitewnych "WarAcademy"
Opolski klub gier bitewnych "WarAcademy"
Z Raptorem nie było tak samo?Hobbit pisze:Gdyby nie to, że coś nam się pokiełbasiło i zagraliśmy za dużo tur (ja obstawiam 7, solo 9) to nie stracił bym 1000 punktów w ostatniej turze gry, ale... Zasadniczo na stole został keeper i sporo moich oddziałów.

(Kto pamięta Haje na Grubie te wie

paulinka17 pisze:Mówiłem, jabaniutki nawet oczka zmrużył z rozkoszy.
Dziedzic pisze:JH i UD razem, piekło zamarzło i serce Szaitisa pękło.
Ludzi zapisywałem jeszcze w piątek z listy, Ice to mój klubowy kolega i nawet nie popatrzyłem na armię(dopiero na turnieju zwróciłem uwagę że gra DE a nie HE, jak mi się wydawało…(aczkolwiek nie byłby to pierwszy master który Ice zaczynałby jedną armią a kończył drugą):mrgreen:Lazur pisze:62 Marcin "Ice-T" Grzegorzek HE 4
27 Marcin "Ice-T" Grzegorzek HE 23
9 Marcin "Ice-T" Grzegorzek DE 43
5 Marcin "Ice-T" Grzegorzek DE 77
4 Marcin "Ice-T" Grzegorzek DE 87 4716
Nie to żebym się czepiał czy coś ale albo jest jakiś błąd albo Ice grał dwiema armiami. Można tak?
Gratki dla zwycięzców. Czekamy na nerfy VC
btw. Gratki dla niego za nagrodę dla najlepszego hobbysty... (jak widać po Bazyliszku popracował nad swoją armią)
Tu się nie zgodzę, Debelial grał demonami – w 3 i 4 grze po 20:0, w 5 grał na pierwszym stole z Barbarossą i skończyło się 10:10, bynajmniej nie przez fuksa(wszystkie pozostałe bitwy Barbarossa kończył minimum 18:2). W efekcie Debelial był dopiero 9(na nieco niższych stołach prawie same maski były w B&G, a on miał miał mało z malowania i niewielką przewagę przed ostatnią bitwą.thurion pisze:... demony niestety jak widac ssa, chociaz tez pewnie byl to efekt psychologiczny - wszyscy je odstawili na polke i malo kto probowal z nich cos wycisnac![]()
Warto też dodać że był to jego pierwszy master…
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
odespałem już troszkę, więc cos nieco skrobnę...
Jak chodzi o plusiki:
- miejscówka jest mega, nocleg w cenie w tym standardzie wydaje się ekstra
- miałem obawy, że skoro to tak daleko od miasta będzie problem z zaopatrzeniem...ale skoro szama i piwo same do na dojechały, to chyba nie muszę tłumaczyć. Dodam, ze za tak absurdalnie niskie ceny to ja właściwie mógłbym tam zamieszkać... Wurst przedni, lane piwko też (nawet przez chwilę udało mi się zostać barmanem)
- Stoły jak i baza terenowa na super poziomie, nie było patelniowatych ani nad wyraz zarośnietych battlefieldów
- Sędziowie. Coś czego najbardziej sie obawiałem (jeszcze wszyscy jesteśmy raczej daleko w dupie jak chodzi o zasady 8ed), dla mnie było jednym z najmocniejszych punktów. Chłopaki byli zawsze pod ręka a z sytuacji mega z dupy (vide Morrok vs Zielony) potrafili rozsądnie ogarnąć sytuację i znaleźć dobre rozwiazanie. Nie zdarzyło mi sie, by sędzia docieral na wezwanie dłużej niż 3-4 minuty
- no, generalnie wszystko wypas:)
Z minusów, które się rzucały w oczy:
- Chora sytuacja ze złodziejami, choć cięzko zwalać winę na orgów, gdyż rozwiązania na to nie ma
- wszyscy zwarzywiliśmy i nikt nie wziął zestawu do pokera
- brak mikrofonu, brak hostess(^^)
- brak braków na poziomie organizacyjnym na które jeszcze mógłbym ponarzekać
Reasumując Turniej PETARDA, nie wyobrażam sobie, by mógłby sie więcej nie odbywać!
Specjalne podziękowania dla:
Wszystkich Organizatorów (w szczególności dla Jankiela za ludzik) za kawał dobrej pracy; moich przeciwników (Zepp, Marcin, Klocek, -----, Durin); i dla kolegi, który w nocy po papierosy pojechał, bo uratował mi życie
POZDRO i do zobaczenia za rok na śląskim masterze z jakąs wypasiona nazwą
Jak chodzi o plusiki:
- miejscówka jest mega, nocleg w cenie w tym standardzie wydaje się ekstra
- miałem obawy, że skoro to tak daleko od miasta będzie problem z zaopatrzeniem...ale skoro szama i piwo same do na dojechały, to chyba nie muszę tłumaczyć. Dodam, ze za tak absurdalnie niskie ceny to ja właściwie mógłbym tam zamieszkać... Wurst przedni, lane piwko też (nawet przez chwilę udało mi się zostać barmanem)
- Stoły jak i baza terenowa na super poziomie, nie było patelniowatych ani nad wyraz zarośnietych battlefieldów
- Sędziowie. Coś czego najbardziej sie obawiałem (jeszcze wszyscy jesteśmy raczej daleko w dupie jak chodzi o zasady 8ed), dla mnie było jednym z najmocniejszych punktów. Chłopaki byli zawsze pod ręka a z sytuacji mega z dupy (vide Morrok vs Zielony) potrafili rozsądnie ogarnąć sytuację i znaleźć dobre rozwiazanie. Nie zdarzyło mi sie, by sędzia docieral na wezwanie dłużej niż 3-4 minuty
- no, generalnie wszystko wypas:)
Z minusów, które się rzucały w oczy:
- Chora sytuacja ze złodziejami, choć cięzko zwalać winę na orgów, gdyż rozwiązania na to nie ma
- wszyscy zwarzywiliśmy i nikt nie wziął zestawu do pokera
- brak mikrofonu, brak hostess(^^)
- brak braków na poziomie organizacyjnym na które jeszcze mógłbym ponarzekać
Reasumując Turniej PETARDA, nie wyobrażam sobie, by mógłby sie więcej nie odbywać!
Specjalne podziękowania dla:
Wszystkich Organizatorów (w szczególności dla Jankiela za ludzik) za kawał dobrej pracy; moich przeciwników (Zepp, Marcin, Klocek, -----, Durin); i dla kolegi, który w nocy po papierosy pojechał, bo uratował mi życie
POZDRO i do zobaczenia za rok na śląskim masterze z jakąs wypasiona nazwą
Lohost pisze: Nie myslalem ze to kiedys powiem, ale za Dymitra byl ordnung i az mi tego brakuje.
więcej kiełby i jakieś ogórasy do niej
no i 1 keg browaru to śmiech na sali
cała reszta 



RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2632
- Lokalizacja: Moria - Lublin

Fajnie było...
Tylko może jakąś zrzutę dla Bigbossa byśmy zrobili?
Są pewne podejrzenia gdzie trafiła jego armia... będziemy działaćShakin' Dudi pisze:
Fajnie było...
Tylko może jakąś zrzutę dla Bigbossa byśmy zrobili?
Jeżeli się nie uda to planujemy właśnie zrzutę zrobić - w figsach, kasie, malowaniu, bonach...
Ta sytuacja jest dla nas nauczką na przyszły raz

swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Na początek chciałem podziękować organizatorom, że odwalili kawał dobrej roboty – turniej był naprawdę rewelacyjny tj. dobra organizacja, super warunki noclegowe, prawie za darmo jedzenie na miejscu, były mapki terenowe i generalnie widać że dużo osób włożyło dużo serca żeby ten turniej się udał - na pewno za rok będę i innych też będę do tego namawiał. Dla mnie turniej był na 4+, gdzie 5 to najlepsze Mastery na jakich byłem.
Gratulacje dla Top3 (Barb, Młoty i Asur) – wygrana tego turnieju w sporej mierze zależała od tego kto znał zasady w tej grze a kto nie (ja nie znałem) i Barb znał je dużo lepiej niż reszta czym w pełni zasłużył na zwycięztwo
. Inną sprawą jest że VC które mogą rzucić 7 popychaczek w jednej turzą są MEGA mocne
Dzięki przeciwnikom za bitwy – grało się bardzo sympatycznie (nawet Barbara po 2 turach gry wyluzował i zagraliśmy dobrą taktycznie bitwę).
Jeśli chodzi o konstruktywną krytykę to
:
-przydałby się system nagłaśniający żeby informować ludzi o końcu bitew (ja w drugiej turze z moim przeciwnikiem zacząłem sobie na spokojnie kolejną turę – poszedłem się spytać o coś sędziów i dostałem info. że mam 2pkt karne, choć mogłem oddać bez problemu wyniki w terminie – tym bardziej że dla wielu osób były to jedne z pierwszych bitew na 8 edycję i pytań i sprawdzania w rolebooku było sporo)
-mapki terenowe były po 7 edycję, a nie po 8 choć wiadomo że był to pierwszy Master na 8 wiec bardziej piszę jako uwaga dla wszystkich orgów którzy będę robili turnieje pod 8 edycję – terenów musi być więcej zwłaszcza takich jak domki czy obeliski (w ostatniej bitwie grając z Kacprem B. na 4+ dostałem auto masakrę, bo nie mogłem się w ogóle schować przed jego 4 maszynami Keeperem przez 2-3 tury – wygrałem rzut i udało mi się skryć za jedynym obeliskiem na którym widziała mnie tylko jedna klopa.
-złodziejstwo na turnieju – co nie jest winą orgów i co jest skrajnie żałosne (choć jest też duża wina graczy że figurki zostawiali na stole na noc, a na sali się piło i była otwarta przez całą noc)
Co do 8 edycji muszę powiedzieć że myślałem że będzie gorzej, ale ta gra nie wyglądała na taką idiotyczną jak się zapowiadało – choć jest mniej myślenia i na razie za dużo zalety od szczęścia a nie od skilla
. Ja przeczytałem 40 stron zasad (czyli wielkie nic) i potraktowałem turniej jako test dla tej gry oraz douczenie jak nią grać. Zrobiłem 4 remisy i jedną 17 w 5 turze z czego pierwsze bitwy to był czysty trening o co w tej grze chodzi.
Moim zdaniem gra wymaga pewnych korekt które opisałem poniżej:
-muszą być liczone pkt. za połowy oddziałów (wpisałbym to do uściśleń i tyle)
-niektóre scenariusze są kretyńskie i totalnie nie zbalansowane – Robson zaczynał grę bez Lorda VC, bo wychodził on na zasadzie minerów w kolejnych turach – brakowała tylko żeby trafił na HE z bookiem i maska w 1-2 turze)
-mapki terenowe muszą być dobrze przemyślne jeśli chcemy grać w 100% na rulebooka np.: nie może być takich patelki gdzie trafia Large Target na patelki przeciw Dwarfam o ginie w 1-2 turze strzelania i nic nie może na to poradzić – ja z terenami zresztą był pozmieniał nieco – zawsze LS ustalała zasady terenów jakie chciała żeby gra miała sens i była zbalansowana i teraz też można tak zrobić.
-cześć armii jak VC, Skaveny jest mega mocna, a cześć dość słaba - myśle że trzeba myśleś nad jakimś balansem w tym zakresie.
-magia też jest bardzo mocna – kto zaproponował np.: ban dla power scrola i jak się nad tym zastanowić to może nie jest taki głupi pomysł (odpowiednik tego przedmioty w 5 edycji który dawał odpowiednik IF-ki był zbanowany na turniejach)
Gratulacje dla Top3 (Barb, Młoty i Asur) – wygrana tego turnieju w sporej mierze zależała od tego kto znał zasady w tej grze a kto nie (ja nie znałem) i Barb znał je dużo lepiej niż reszta czym w pełni zasłużył na zwycięztwo


Jeśli chodzi o konstruktywną krytykę to

-przydałby się system nagłaśniający żeby informować ludzi o końcu bitew (ja w drugiej turze z moim przeciwnikiem zacząłem sobie na spokojnie kolejną turę – poszedłem się spytać o coś sędziów i dostałem info. że mam 2pkt karne, choć mogłem oddać bez problemu wyniki w terminie – tym bardziej że dla wielu osób były to jedne z pierwszych bitew na 8 edycję i pytań i sprawdzania w rolebooku było sporo)
-mapki terenowe były po 7 edycję, a nie po 8 choć wiadomo że był to pierwszy Master na 8 wiec bardziej piszę jako uwaga dla wszystkich orgów którzy będę robili turnieje pod 8 edycję – terenów musi być więcej zwłaszcza takich jak domki czy obeliski (w ostatniej bitwie grając z Kacprem B. na 4+ dostałem auto masakrę, bo nie mogłem się w ogóle schować przed jego 4 maszynami Keeperem przez 2-3 tury – wygrałem rzut i udało mi się skryć za jedynym obeliskiem na którym widziała mnie tylko jedna klopa.
-złodziejstwo na turnieju – co nie jest winą orgów i co jest skrajnie żałosne (choć jest też duża wina graczy że figurki zostawiali na stole na noc, a na sali się piło i była otwarta przez całą noc)
Co do 8 edycji muszę powiedzieć że myślałem że będzie gorzej, ale ta gra nie wyglądała na taką idiotyczną jak się zapowiadało – choć jest mniej myślenia i na razie za dużo zalety od szczęścia a nie od skilla

Moim zdaniem gra wymaga pewnych korekt które opisałem poniżej:
-muszą być liczone pkt. za połowy oddziałów (wpisałbym to do uściśleń i tyle)
-niektóre scenariusze są kretyńskie i totalnie nie zbalansowane – Robson zaczynał grę bez Lorda VC, bo wychodził on na zasadzie minerów w kolejnych turach – brakowała tylko żeby trafił na HE z bookiem i maska w 1-2 turze)
-mapki terenowe muszą być dobrze przemyślne jeśli chcemy grać w 100% na rulebooka np.: nie może być takich patelki gdzie trafia Large Target na patelki przeciw Dwarfam o ginie w 1-2 turze strzelania i nic nie może na to poradzić – ja z terenami zresztą był pozmieniał nieco – zawsze LS ustalała zasady terenów jakie chciała żeby gra miała sens i była zbalansowana i teraz też można tak zrobić.
-cześć armii jak VC, Skaveny jest mega mocna, a cześć dość słaba - myśle że trzeba myśleś nad jakimś balansem w tym zakresie.
-magia też jest bardzo mocna – kto zaproponował np.: ban dla power scrola i jak się nad tym zastanowić to może nie jest taki głupi pomysł (odpowiednik tego przedmioty w 5 edycji który dawał odpowiednik IF-ki był zbanowany na turniejach)
A to nie jest przypadkiem tak że tyko bohaterowie ktorzy nie moga byc w oddziale (np na smoku itp) muszą rzucać test czy idą do rezerw?Dalmar pisze:Robson zaczynał grę bez Lorda VC, bo wychodził on na zasadzie minerów w kolejnych turach


Gremlin pisze: 5. Kosmo (99% szans obecności; Przewodnie motto turniejowe: mam chimerę i kranczerów, wyssę życie z wrogów wielu)
Dziękujemy:)Dalmar pisze:Na początek chciałem podziękować organizatorom, że odwalili kawał dobrej roboty – turniej był naprawdę rewelacyjny tj. dobra organizacja, super warunki noclegowe, prawie za darmo jedzenie na miejscu, były mapki terenowe i generalnie widać że dużo osób włożyło dużo serca żeby ten turniej się udał - na pewno za rok będę i innych też będę do tego namawiał. Dla mnie turniej był na 4+, gdzie 5 to najlepsze Mastery na jakich byłem.
Był, niestety okazało się że nie działał – było to największy niedopatrzenie z naszej strony – na pewno nie będzie tego problemu w przyszłym roku.Dalmar pisze: Jeśli chodzi o konstruktywną krytykę to:
-przydałby się system nagłaśniający
Właśnie dlatego mimo głosów że w 8 edycji gra się szybciej postawiliśmy 5 bitew i 2h:50 na każdą bitwę.Dalmar pisze: dla wielu osób były to jedne z pierwszych bitew na 8 edycję i pytań i sprawdzania w rolebooku było sporo)
Tu też możemy zrobić coś więcej, i zrobimy…Dalmar pisze: -złodziejstwo na turnieju – co nie jest winą orgów i co jest skrajnie żałosne (choć jest też duża wina graczy że figurki zostawiali na stole na noc, a na sali się piło i była otwarta przez całą noc)
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Gratuluję orgom świetnego turnieju. Miejscówka fajna , dużo przestrzeni. Nie wspominając o pokojach oraz piwie i jedzeniu po kosztach
Sędziowie byli zawsze pod ręka, jak nie byli zajęci, to ciągle krążyli i łatwo było ich zauważyć ,dzięki czemu ich interwencje były szybkie.
Jeszcze raz gratki i szacun za tak świetne ogarnięcie imprezy

Sędziowie byli zawsze pod ręka, jak nie byli zajęci, to ciągle krążyli i łatwo było ich zauważyć ,dzięki czemu ich interwencje były szybkie.
Jeszcze raz gratki i szacun za tak świetne ogarnięcie imprezy

Scenariusz Blood and Glory jest fajny jeśli tylko nie trfiasz na patelnie ze line gunem, bo wtedy robi się głupia graKosmo pisze: A to nie jest przypadkiem tak że tyko bohaterowie ktorzy nie moga byc w oddziale (np na smoku itp) muszą rzucać test czy idą do rezerw?A scenariusz blood and glory wymusza w rozpisce wiekszą ilość oddziałów ze sztandarami co imo jest fajne

Przykłab Robsona nie jest jedyny (dowolnie ważne modele których nie masz na początku mogą spowodować że przegrasz tylko dlatego że przeciwnik ma swoje najważniejsze oddziały na stole). Można się pobawić w taki scenariusz w domu przy piwku a nie na turnieju to nie jest on zbalanowany.
Zresztą przydkładów jest wiećej - scenariusz gdzie w sektorach losowo wystawiasz swoją armię też jest z d...z wielu powodów - kto grał ten wie - ta gra ma zależeć od myślenia z elementem prawdopodobieństwa, a nie odwrotnie

No z tymi patelniami też się zgodzę. W tej edycji gdzie lasy są warzywnym terenem nie oddziałującym na gre prawie w ogole trzeba dawac wiecej domków i obelisków. Sam po ostatnim lokalu musialem zrezygnowac z z lorda na dysku bo przeciwko imperium nie ma sie praktycznie gdzie schować.
Gremlin pisze: 5. Kosmo (99% szans obecności; Przewodnie motto turniejowe: mam chimerę i kranczerów, wyssę życie z wrogów wielu)