
Ognia!!
Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer
Nawet jesli moglby sie chowac, dzieki eterycznemu ruchowi i pozniej wyjechac z jakiegos impasa to tak czy siak musialby wyjsc tym klockiem juz wtedy gdyby maszyny beda pozajmowane smieciami, przy takim ostrzale, zycze powodzenie batom oraz wilkom... 

Blog o malowanych przeze mnie figurkach. http://celedorverminhorde.blogspot.com/
Ale ze kto mogl miec 20 kosci...?a ja życzę powodzenia magii... kurde, przecież on mógł mieć ponad 20 kości!!!


Blog o malowanych przeze mnie figurkach. http://celedorverminhorde.blogspot.com/
No prawie można mieć z 20 kości, ale nie do końca. Można zrobić VC magio potworka na 17-18 kostkach. Trzy wampiry z +2PD + lord 3 lev+2pd+1dodatkowy lev,+2pd za armię to razem chyba będzie z 17 kości. Do tego parapecik i przy krasnalach mamy z 18 kości. Nie jest to może ponad 20 kostek, ale i tak spora, prawie demoniczna, liczba. Tylko na dłuższą metę to raczej sensu nie ma.
- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
18 kości + kilka bound spelli okrutnych daje nam ponad 20 tak w praktyce. Ja już się nauczyłem, że niektóre bound spelle w tej armii są w określonych sytuacjach okrutniejsze niż cała pozostała magia VC.No prawie można mieć z 20 kości, ale nie do końca. Można zrobić VC magio potworka na 17-18 kostkach. Trzy wampiry z +2PD + lord 3 lev+2pd+1dodatkowy lev,+2pd za armię to razem chyba będzie z 17 kości. Do tego parapecik i przy krasnalach mamy z 18 kości. Nie jest to może ponad 20 kostek, ale i tak spora, prawie demoniczna, liczba. Tylko na dłuższą metę to raczej sensu nie ma.
- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Witam. Dopiero od niedawna zacząłem grać Dwarfami ale mam już kilka spostrzeżeń co do strzelania:
1. Thundzi są boscy.
Nie, nie podzielam zdania że kusznicy są lepsi bo mają większy zasięg. Przeciwnicy boją się thundów, bo jest to jednostka zmiatająca fasty i inne latacze które mają chrapkę na nasze działo/bolca/klopę.
2. Organki - wystawię je na 3000 punktów (jak dozbieram) bo pierwsze miejsce zajmuje jak narazie Flame cannon i Żyro. Zasięg taki sam jak thundzi ale większa o 1 siła i średnia trafień minimalnie większa co 10 thundów. Jednak jest to rare unit a nie core.
3. Flame cannon (my favourite
) - owszem zdarza się że wybuchnie ale potrafi mieć większy zasięg niż organki, może pociągnąć po dwóch oddziałach jak dobrze pójdzie, no i jeden zabity wzbudza panikę. Ładujemy w harpie i zahaczamy jeszcze o Dark Ridersów, po jednym zabitym wystarczy, przy odrobinie szczęścia panika i do widzenia. Ogólnie niedoceniany na rzecz "nie myśl-turlaj" dwóch organek.
4. Żyro - dobrze rostawiony i w czasie gry dobrze ustawiany potrafi nieźle nabroić, spowalnia marsz, zdejmuje łuczników z działka, szarżuje na pojedynczych magów (czasem jakiś elfi bolec jak po drodze stoi drugi) no i dodaje nam bardzo potrzebną turę rozstawiania. Polecam.
5. Katapulta - dostałem w prezencie więc używam. Obłożona runami robi rzeźnię.
6. Kusznicy i bolce też sa dobrzy ale ja mam narazie pomysł na armię z Zhufbaru gdzie będą tylko thunderersi i maszyny używające prochu, pary, płomieni, itd no i anvil do tego. Katapulta, bolce i kusznicy będą w armii drugiej (jak dozbieram) nastawionej bardziej na walkę wręcz, gdzie nie będzie miejsca dla Anvila a będzie Tron, Slayerzy, Hammerersi, ale to kiedyś...
Pozdrawiam.
1. Thundzi są boscy.

2. Organki - wystawię je na 3000 punktów (jak dozbieram) bo pierwsze miejsce zajmuje jak narazie Flame cannon i Żyro. Zasięg taki sam jak thundzi ale większa o 1 siła i średnia trafień minimalnie większa co 10 thundów. Jednak jest to rare unit a nie core.
3. Flame cannon (my favourite

4. Żyro - dobrze rostawiony i w czasie gry dobrze ustawiany potrafi nieźle nabroić, spowalnia marsz, zdejmuje łuczników z działka, szarżuje na pojedynczych magów (czasem jakiś elfi bolec jak po drodze stoi drugi) no i dodaje nam bardzo potrzebną turę rozstawiania. Polecam.
5. Katapulta - dostałem w prezencie więc używam. Obłożona runami robi rzeźnię.
6. Kusznicy i bolce też sa dobrzy ale ja mam narazie pomysł na armię z Zhufbaru gdzie będą tylko thunderersi i maszyny używające prochu, pary, płomieni, itd no i anvil do tego. Katapulta, bolce i kusznicy będą w armii drugiej (jak dozbieram) nastawionej bardziej na walkę wręcz, gdzie nie będzie miejsca dla Anvila a będzie Tron, Slayerzy, Hammerersi, ale to kiedyś...

Pozdrawiam.
- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Poza tym, że krasnale są nudne, nieruchawe i słabe, bo ich AB zupełnie nie przystaje do tych potworków, które obecnie wypuszcza GW, to myślę, że robisz błąd nie doceniając kuszoli.
Na pierwszy rzut oka niby nie mają nic specjalnego, ale 30" zasięgu to jest ogromna przewaga nad thundami. Fakt, strzelają może gorzej, ale mogą powalczyć z np. łucznikami WE, czy też kuszolami imperialnymi i innymi rzeczami o 30-to calowym zasięgu. Przez zasięg właśnie, są nieocenieni w ściąganiu załóg wrogich maszyn. Ponad to są tańsi. No i można dać im gw, a wtedy kolesie nadają się aby coś postrzelać, a także coś tam zabić. A za thundów robią po prostu organiki.
Żwirko 100% racji. Ja organek już nie używam(w zasadzie nie używałem, bo moje krasie czekają na 8 edycję.)
A pomysł na całkiem niezły bolec, to rzez prosta. Mały inż. S7 i gdzieś tam po bokach stołu, żeby przeorać wrogą kawalerię od boku.
Flamer? Ma Świetny model. W 6 ed. był niezły, ale dlatego, że organki i kopter, były całkowicie do odbytnicy.
Na pierwszy rzut oka niby nie mają nic specjalnego, ale 30" zasięgu to jest ogromna przewaga nad thundami. Fakt, strzelają może gorzej, ale mogą powalczyć z np. łucznikami WE, czy też kuszolami imperialnymi i innymi rzeczami o 30-to calowym zasięgu. Przez zasięg właśnie, są nieocenieni w ściąganiu załóg wrogich maszyn. Ponad to są tańsi. No i można dać im gw, a wtedy kolesie nadają się aby coś postrzelać, a także coś tam zabić. A za thundów robią po prostu organiki.
Żwirko 100% racji. Ja organek już nie używam(w zasadzie nie używałem, bo moje krasie czekają na 8 edycję.)
A pomysł na całkiem niezły bolec, to rzez prosta. Mały inż. S7 i gdzieś tam po bokach stołu, żeby przeorać wrogą kawalerię od boku.
Flamer? Ma Świetny model. W 6 ed. był niezły, ale dlatego, że organki i kopter, były całkowicie do odbytnicy.
Że są słabe to się nie zgodzę. Bretką gram klimatycznie i jest różnie, ogólnie na remis. Krasiami natomiast idzie mi narazie nieźle (rozstrzeliwuję wesoło chociaż nie grałem jeszcze nimi z demonami np.).okurdemol pisze:Poza tym, że krasnale są nudne, nieruchawe i słabe, bo ich AB zupełnie nie przystaje do tych potworków, które obecnie wypuszcza GW, to myślę, że robisz błąd nie doceniając kuszoli.
Na pierwszy rzut oka niby nie mają nic specjalnego, ale 30" zasięgu to jest ogromna przewaga nad thundami. Fakt, strzelają może gorzej, ale mogą powalczyć z np. łucznikami WE, czy też kuszolami imperialnymi i innymi rzeczami o 30-to calowym zasięgu.
Jeśli chodzi o kuszoli, to jak mówiłem klimatycznie chcę mieć armię na prochu i ropie złożoną. Za kuszników u mnie robi żyro i flame cannon. Thundzi jak wspomniałem ściągają to co jedzie na mnie, zaś żyro, flame i czasem klopa ściągają tych wrednych 30 calowych strzelaczy

Flame jest bardzo dobry - ja go jednak używam jedynie na liczne armie (skaveni, o&g, czasami VC), bo na takie unity jak harpie czy fast cavalary nadal wolę Organki. Wychodzę z założenia, że lepiej mieć (prawie) 100% pewność, że osiągniesz zamierzony cel niż próbować złapać dwie sroki za ogon (tak jak to opisałeś w przypadku Harpii i D.Riders'ów). Co do kuszników i ich zdolności eliminacji maszyn - to są one oczywiście większe niż w przypadku Thundów, jednak są jeszcze inne (lepsze, tańsze) sposoby o których napisałem w Pytaniach Krótkobrodego. Kuszniczy natomiast się przydają do eliminacji takich unitów jak Swordmasterzy, Greatswordzi czy Executionersy (mały T i AS, ewentualna groźba w meele).
Ostatnio zmieniony 19 wrz 2008, o 00:22 przez Phelot, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja już jakiś czas nie używam strzelców jak nie wyjdzie strzelanie to padają jak muchy. Wole jednego więcej klocka piechoty. Jak ma się dużo klocków to łatwiej zastawić maszyny aby nie dawały łatwych pkt w przeciwieństwie do strzelców. Ja mam mix maszyn 2 bolce katape i działo do tego gyros + organy lub 2 razy organy jak na wieksze pkt gramy.