Czas bitwy na turniejach
Jak chce.
Mnie tez to wkurza, i staram sie poganiac, lecz czasami jest to naprawde ciezkie, i na ostatnim PGA w dwoch bitwach na 5 skonczylem gre w okolicach 3 (!!) tury z wynikiem w okolicach remisu, zamiast w okolicach 15-20pkt..... Zegarek czasami pomaga, ale nie zawsze jest sens go stosowac.
Mnie tez to wkurza, i staram sie poganiac, lecz czasami jest to naprawde ciezkie, i na ostatnim PGA w dwoch bitwach na 5 skonczylem gre w okolicach 3 (!!) tury z wynikiem w okolicach remisu, zamiast w okolicach 15-20pkt..... Zegarek czasami pomaga, ale nie zawsze jest sens go stosowac.
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!
Nie mniej wku...wiający są ludzie którzy cały czas pospieszają. Chociaz tez nie wydaje mi sie to na tyle czeste, zeby byl to duzy problem. Ale przypomina mi sie sytuacja z lokala jakies 2 miesiace temu : gralem z jakims mlodym adeptem sztuki wojennej, moze z 12 lat. Koles gral skavenami i prawdopodobnie z braku doswiadczenia dosyc dlugo wykonywal swoja ture. Zaraz po tym. Dokladnie po wypowiedzeniu słów "twoja tura". Patrzyl na zegarek i mowil "oj juz tylko iles tam czasu do konca a my gramy dopiero n-tą turę". I tak doslownie po kazdej turze. Nalezy tu zauwazyc, ze gralem krasiami i zadna z moich tur nie trwala dluzej niz 10-15 min. Ale ta stuacja mnie raczej rozsmieszyla. Nie moglem z typa 

Ja nie pospieszam, choć czasem dziwi mnie jak ktoś myśli nad czymś oczywistym - nawet jak mu podpowiem klarownie wszystkie opcje, to jeszcze dłużej myśli, bo pewnie szuka podstępu
Na PGA średnio dogrywałem do 5ej tury, zwykle do 4ej i to niekoniecznie w wyniku jakiejś wolnej gry. Po prostu jak zegar startuje zaraz po wylosowaniu par, trochę zajmie zanim te pary wywieszą, dopchasz się do listy, potem znajdziesz stół i przeciwnika, przeniesiesz figsy - 15-20 min spokojnie wypada. Nie każdy ma tackę na figurki oraz nie każdy kończy bitwę przed czasem by je zdążyć poskładać. Potem jeszcze niektórzy dłuuuugo myślą czy brać stronę czy zaczynanie, albo "analizują" twoją rozpiskę - wystawianie zwykle startuje tak od 30-40 min gry i trwa kolejne 20 min. Pół biedy jeśli to mały format to się bitwę szybko zagra, ale przy takich 2000+ już jest inaczej. A nie każdy gra demonami, że wystarczy na pałkę do przodu jechać masą piesków, a przeciwnik się musi głowić co zrobić.

Draconis - FOR EVER !!!
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
Rozwiązanie ideal które niestety nie ma szans przejść: mamy zegar szachowy. Czas spada komuś do zera - przegrywa 20:0.
POnieważ wyżej wymieniona opcja się raczej nigdy nie pojawi, pozostaje inne rozwiązanie: grać szybciej. Mnie już znudziło popędzanie przeciwników żeby się łaskawie pospieszyli. Z 3h na bitwę swoje kwestia staram się rozgrywać w ciągu 1h, 2h dla przeciwnika. A jeżeli i tu się nie wyrobi... cóż, bywa.
Przecież nie wlepią mu karniaków, bo obaj długo myśleliśmy oraz to nie jego wina i takie tam

pozdrawiam
Furion
POnieważ wyżej wymieniona opcja się raczej nigdy nie pojawi, pozostaje inne rozwiązanie: grać szybciej. Mnie już znudziło popędzanie przeciwników żeby się łaskawie pospieszyli. Z 3h na bitwę swoje kwestia staram się rozgrywać w ciągu 1h, 2h dla przeciwnika. A jeżeli i tu się nie wyrobi... cóż, bywa.
Przecież nie wlepią mu karniaków, bo obaj długo myśleliśmy oraz to nie jego wina i takie tam


pozdrawiam
Furion
Troszkę to lekko krzywdzące dla ludzi co robią wszystko w każdej fazie. A znowu promuje armie na zasadzie: 1 tura - jadę wszystkim na maksa do przodu. 2 tura - wpadam w kombat. I tyle.
(wiem przykład lekko przesadzony)
(wiem przykład lekko przesadzony)
And the ground did tremble as the king marched to war...
********
Dziecko jest idealnym przykładem rządów mniejszości!
********
Dziecko jest idealnym przykładem rządów mniejszości!
Ja bym zrobił tak, że po prostu na każdą turę obu graczy jest określony czas. Powiedzmy 40 min (czysto losowy przyklad)
W te 40 min obaj gracze maja dojsc do tury 2.
Gracz 1, który zaczyna ma 20 min na zrobienie swojej tury, gracz 2 ma 20 min na zrobienie swojej.
Jeżeli gracz 1 zrobi swoją turę w 15 min, to gracz 2 ma 25 min na zrobienie swojej. Jeżeli gracz 2 zrobi swoją też w 15 min, to gracz 1 ma 25 min na swoją drugą itp. Wystarczy zegarek i sprawdzenie ile średnio zajmuje tura. (proponuje tendencje spadkową, na ogół pod koniec jest mniej roboty)
W te 40 min obaj gracze maja dojsc do tury 2.
Gracz 1, który zaczyna ma 20 min na zrobienie swojej tury, gracz 2 ma 20 min na zrobienie swojej.
Jeżeli gracz 1 zrobi swoją turę w 15 min, to gracz 2 ma 25 min na zrobienie swojej. Jeżeli gracz 2 zrobi swoją też w 15 min, to gracz 1 ma 25 min na swoją drugą itp. Wystarczy zegarek i sprawdzenie ile średnio zajmuje tura. (proponuje tendencje spadkową, na ogół pod koniec jest mniej roboty)
Release the Przemcio!
- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Czas bitwy na turniejach to kolejna rzecz przy której trzeba się niestety zdać na ludzką przyzwoitość. Żadne odgórne zasady (prócz całkowitego czasu bitwy) nie zdadzą egzaminu. Ludzie są różni, armie są różne, nie da się tego wypośrodkować. Zdanie się na przyzwoitość i kulturę osobistą jest jedynym sposobem. Oczywiście bywają osoby, które w danym czasie o tym zapominają, ale od przypominania są karniaki.