A ja tłukłem patykiem w kupę, więc uznaję Twoją przewagę.Rasti pisze:Fajne takie zabawki robiłem w podstawówce :]
Dla mnie jednak to przerost formy nad treścią. Mam nadzieję, że jak grasz, to figurek też nie kroisz nożykiem?
Jakbym mógł to bym kroił. Jak będę bogaty albo jak figurki będą za grosze, to będę oblewał martwych kechupem, a po wybuchu fireballa będę polewał benzyną i podpalał. Lubię akcję w nudnych jak flaki z olejem grach figurkowych.
Tak więc się nie zrozumiemy zbytnio
Poza tym grasz Dark Eflami...
Zachęcam. Kwestia jest tylko znalezienia odpowiedniej rurki która wytrzyma wewnętrzny wybuch. Przy tej ilości prochu, nie powinno być problemu. Reszta to obudowa. Ja już kombinuje, jak do mojej armii upchnąć działo (Najemnicy?) bym mógł sobie pochukać na stole To jest power.Legion pisze:Heh, chyba nie podniosę rzuconej rękawicy i nie będę tworzył działającej imperialnej armaty