Arcymag czy Prince?

Daro · Post autor: **Daro** » 23 maja 2007, o 22:31

Napisałeś że jak sie słabo gra smokiem to se przegrywa - wniosek taki ze jak sie dobrze gra to sie wygrywa. Ty piszesz że odnosisz sukcesy - to zapytałem sie czy uważasz sie za dobrego... chyba można nie ?

Nie wiem skąd wyciągnąłeś taki wniosek że od razu wygrasz z Nindoxem ?

Nie - nie uważam sie za dobrego gracza - nie miałem okazji nawet nigdy być w top10 na jakimkolwiek masterze - a tylko ci gracze (moim zdaniem) są naprawdę dobrzy.

Pozdro

Sito · Post autor: **Sito** » 23 maja 2007, o 22:35

yyy... najgłupsza teoria jaka w życiu słyszałem, jak możesz uważać że dasz gościowi ostre wklepy skoro go nie znasz i nigdy nie widziałeś jak gra?
Poza tym to co on mówił to była niemal istna statystyka że łucznicy schodzą od dwarfickiej artylerii (która jest najlepszą w grze), osobiście też krytykuje twoje teorie typu wszyscy magowie do jednego oddziału.
Coś sądzę że twoje "nie chcenie" czy nuda gry z krasnalami jest spowodowana tym ze nie umiesz z nimi grać po tym jak nareszcie stały się mocną rasą.

p.s. Ja uważam ze walka z dwarfami jest bardzo fajna przez to że trzeba myśleć jak się ruszyć by nie dostać boku od bolca czy jak nie stracić wszystkich rydwanów w 2 tury i do tego po zwycięstwie czuje sie sporą satysfakcję Very Happy (rzadko przegrywam z chamskimi defensami

).

Belaner7 · Post autor: **Belaner7** » 24 maja 2007, o 14:11

Dobra już jestem zmęczony zasypywaniem mnie stekami bzdur.Powiem tylko tyle,strzelajcie wszystkim do łuczników o tak to dobra taktyka,a w bitwie z krasnoludami się dużo myśli o tak racia po prostu super zabawa.

Sito · Post autor: **Sito** » 24 maja 2007, o 15:21

A co ty chcesz żeby na dzień dobry zanim zaczniesz bitwę była dla ciebie maska w przód? Osobiście ja bym strzelał niemal wszystkim co mam do tych łuczników bo w końcu jak napisałeś- stoi tam 2 lub 3 magów gdzie pewnie jest generał i PoH...czyli jakaś połowa pkt armii...

Oskar · Post autor: **Oskar** » 24 maja 2007, o 15:30

PAX panowie . Było miło pół Polski sie z was pośmiało , ale oszczędzcie juz nam tego theoryhammera

Wracjąc do tematu to zdecydowanie stawiam na arcymaga . Na turnieju 2 razy grałem na lordzie walczącym ( raz na gryfie , raz na smoku ) i stwierdzam , ze to plewa.
Albo ja nim grać nie umiem

Miekki ten elf , kopa w walce zadnego nie ma . Co innego gdy mozna go złożyć pod specyficznego przeciwnika do gry w domu , wtedy ma sens .

Sito · Post autor: **Sito** » 24 maja 2007, o 15:38

Nie gadaj że smok nie ma przebicia, jak da sie gościowi dobre equpmenty to jest wytrzymały bo ma 3+sv z przezutem 4 warda i ma sporą siłę przy szarży i nie tylko...

p.s. grałeś na gryfie?? Z bomby uważam że jest to strata pkt bo jest to duzy cel bez sv z 5T i ogólnie plewnymi statsami, on moze bez problemu przegrać z thunderersami.

Celedor · Post autor: **Celedor** » 24 maja 2007, o 15:46

Racja wole doplacic te 120 punktow i miec o wiele bardziej przezywlanego jaszczurka od jakiegos ptaka...

I staty lepsze i AS lepszy i ogniem moze przysmazyc...

Kosa · Post autor: **Kosa** » 24 maja 2007, o 16:06

to jednak zależy...

na jakieś 2500 przy 4 bolcach i 3 małych magach, gryfcio z bow of seafer nie jest zły.. zwiększa ostrzał i to nieżle, sieje terror i spowalnia. Potrafi też przyłożyć w już osłabione rzeczy bo o to chodzi oraz bardzo dorbze sprawdza się w roli obrońcy naszej artylerii, gdyż lata i nie pozwoli dojśc do niej jakimś szybkim plewom czy lataczom. Wcale taki zły on nie ejst ale oczywiscie smokiem gramy aby napieprzać się nim, a gryf jest do czego innego, jest delikatny i nie mozna nim lecieć na wroga, tylko kampić i wiedzieć kiedy go uruchomić.

pazdzioch · Post autor: **pazdzioch** » 24 maja 2007, o 16:32

raz piszesz ,ze gryfem sie spowalnia ,terroryzuje strzela a potem ze powinno sie go kampic i uruchomić w odpowiednim momencie troche mało konsekwentnie

Najlepsze w gryfie jest oczywiście to ze wchodzi kolejny mag (dlatego sie tak ucieszyłem jak przeczytałem ze w nowej edycj smok ma nie zabierac slota herosa) Powiem szczerze że bardzo mało grałem na gryfie, idea całkiem fajna coś w stylu Imperium w starej edycj ale czy to sie sprawdza hmm helfy to wyjątkowo felerna armia w której nie zależnie od tego jaka rozpe zrobisz coś grac nie będzie . Do takiego wniosku doszedłem po latach grania

Ale gryf z 3 magami nie wątpliwie jest dobrym kombem pewnie jednym z gry walniejszych w naszej nieszczęsnej armij.

pzdr

Kosa · Post autor: **Kosa** » 24 maja 2007, o 17:26

a jak terroryzujesz i spowalnaisz mardsz to nie mozesz go jednocześnie kampić?? i do tego ustawiać działko na flanke kawalerii?? spokojnie się da

Guard · Post autor: **Guard** » 24 maja 2007, o 21:34

@pazdzioch
Wcale HE nie są nieszczęsną armią. No ok.. najlepsi nei są, ale felerni też nie.
@Belaner 7
Oj wieje od ciebie, jak od narcyza... Bez urazy

A co do gryfa, to jest on ok w playlistach typowo defensywnych, do reszty ni jak nie podchodzi.

Kosa · Post autor: **Kosa** » 24 maja 2007, o 22:18

tak, dla mnie gryf jest do defensów, gdy nie ma orłów do spowalniania a są 4 bolce to bardzo dorbze to robi no i kontre ma silną i do tego łuk. Miły pan, bo takiego goscia na smoku nie opyla brać do tych zadań a na orle jest citke za słaby, chociaż też by się nadał, jednak nie skasuje szeregów ani nie ma takiego kopa i nie ma terrora ale nie jest large targetem. Do tych defensów za gryfem rpzemawia możliwosć wziecia 3 magów, którzy już cos poczarują

pazdzioch · Post autor: **pazdzioch** » 25 maja 2007, o 11:00

pisząc "nieszczęsna armia" nie miałem na myśli słaba, tylko armia bardzo specyficzna. Tzn po prostu dziwna Helfy sa tragicznie zrobione w tej edycji nic do siebie nie pasuje, takie moje zdanie. Ale i takich uwielbiam

Co do tego ze da sie kampic gryfa a jednocześnie terroryzować, strzelać itp To może o inne "kampienie" nam po prostu chodzi.

pzdr

Kosa · Post autor: **Kosa** » 25 maja 2007, o 11:41

mi chodzi o takie jak w grch typu Quake

czyli widzieć wszystko i zabijać tak aby nikt inny CIę nie widział

Daro · Post autor: **Daro** » 25 maja 2007, o 13:25

Kosa ja ni wim cz my w tego samgo quake'a gralimy - tam mogą cie widziec ale masz popieprzać tak rocketjumpami strefami itp. żeby cie nie trafili - a sam trafiać

To tak w skrócie.

Tak co by cie nie widzieli za bardzo to juz prędzej w CS'ie, MoH, RTCW ... juz prędzej - ale itak licz sie szybkość strzału - w hedzika

Pozdro

Kosa · Post autor: **Kosa** » 25 maja 2007, o 13:34

no, no ja nie zbyt obeznany w te gry

jednak zdarzaja się kamperzy z railgunami

Daro · Post autor: **Daro** » 25 maja 2007, o 13:37

Zazwyczaj są odpowiednie mody banujące kampowanie

pazdzioch · Post autor: **pazdzioch** » 25 maja 2007, o 13:51

Sory ale w quakeu to sie nie kampuje

Belaner7 · Post autor: **Belaner7** » 25 maja 2007, o 14:45

Tak ale wasz problem polega na tym że quake to nie warhamc,aczkolwiek prawda jest taka że defens z gryfem daje rade rozkręca ofensy,acz z silniejszymi defensami może być kłopot

Sito · Post autor: **Sito** » 25 maja 2007, o 14:48

Co do kampowania gryfa przed strzelaniem to to średnio widzę bo on jest DUŻY

Oj w każdej strzelance z dostępem do "battleneta" (czy jak to tam nazwać) opyla się kampować o ile ma się coś takiego jak rifle