HE- jak je obejść?
Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer
Oj tam chory, nie gadaj głupot, co z tego, że są z czołówki - armią grają tą samą. Krasie robią he jak chcą. Trzeba uważać na battle baner (+D6 do CR) i osłabiać takiego bsb wraz z konnicą, jeżeli dojedzie, a raczej dojedzie, koniecznie challange i tam go uciupać (jest duża szansa thanem, bsb'kiem, runkiem też mi się udawało). Porno magia... z kraśkami to nie przejdzie. Swordmasterzy to 100% plewa jakich mało. Resztki hord SH i rydwanów jakie dojadą mają nikłe szanse rozwalić dobrze złożony krasnoludzki klocuszek. DO BOJU KRASNOLUDDZY TANOWIE, GNIEĆCIE TE WĄTŁE ŚCIERWA !!!
kolego wallace..
grałem w battla jeszcze za czasów 5 edycji...nie strasz mnie więc "Wielkim Przerażającym Wyłącznikiem Przedmiotów Magicznych i Jego Nie Mniej Przerażającym Smokiem"...bo się ich nie boję...smoki i leśni magowie to kolejna rzecz z którą krasnoludzki generał musi sobie radzić...Dlatego też nie zamierzam walić w gacie ze strachu przed jakąś przerośniętą jaszczurką...
Co do warcabohammera- jeśli chcesz grać na turniejach (i walczyć z ludźmi z całej Polski) to musisz zaakceptować zasady i już. Musisz nauczyć się zajmować ćwiartki, liczyć punkty itp itd.
I jeszcze jedno... gra na 3k jest bardzo bardzo przyjemna...bo mogę zabrać mojego Daemoslayera który z wielką radością zabija smoki..
PS. W zeszłym roku w czasie jednego z masterów, po bitwach turniejowych pokazałem paru młodzikom, że smok nie jest samograjem.
pozdrawiam
grałem w battla jeszcze za czasów 5 edycji...nie strasz mnie więc "Wielkim Przerażającym Wyłącznikiem Przedmiotów Magicznych i Jego Nie Mniej Przerażającym Smokiem"...bo się ich nie boję...smoki i leśni magowie to kolejna rzecz z którą krasnoludzki generał musi sobie radzić...Dlatego też nie zamierzam walić w gacie ze strachu przed jakąś przerośniętą jaszczurką...
Co do warcabohammera- jeśli chcesz grać na turniejach (i walczyć z ludźmi z całej Polski) to musisz zaakceptować zasady i już. Musisz nauczyć się zajmować ćwiartki, liczyć punkty itp itd.
I jeszcze jedno... gra na 3k jest bardzo bardzo przyjemna...bo mogę zabrać mojego Daemoslayera który z wielką radością zabija smoki..
PS. W zeszłym roku w czasie jednego z masterów, po bitwach turniejowych pokazałem paru młodzikom, że smok nie jest samograjem.
pozdrawiam
żywię bezgraniczny szacunek dla ludzi grających jedną armią..obojętnie czy jesteś zielony, długobrody czy masz szpiczaste uszy- granie jedną armią przez 3 edycje to dopiero coś !
Ja grałem z Dariuszem na full magi , 2xbolcach i 3x5 SH, na Pain Killerze i jak był rezultat?? Darek po rozstawieniu postanowił sie wszystkim schować i bić mnie magią i pakować we mnie boltami .Jednak jego plan sie nie udał ,bolce mu dojechałem z katapek a magowie schowani w lesie w towarzystwie SM wyszli dostali dwa razy z klopy i się schowali, potem dwóch magów z heavena mnie cisneło reszta się schowała. Rezultat?? 10:10 jestem pewny że jak by przyszedł do mnie tymi SH bym wygrał tą bitweJa wam proponuje zagrajcie z D.Politem,Kowalem czy innym HE z czołówki a potem głoście swoje bezpodstawne tezy Smile
proste, ale może się to zmienić już po wakacjach jak wyjdą nowe HE - strach się baćTaraś pisze:Ja grałem z Dariuszem na full magi , 2xbolcach i 3x5 SH, na Pain Killerze i jak był rezultat?? Darek po rozstawieniu postanowił sie wszystkim schować i bić mnie magią i pakować we mnie boltami .Jednak jego plan sie nie udał ,bolce mu dojechałem z katapek a magowie schowani w lesie w towarzystwie SM wyszli dostali dwa razy z klopy i się schowali, potem dwóch magów z heavena mnie cisneło reszta się schowała. Rezultat?? 10:10 jestem pewny że jak by przyszedł do mnie tymi SH bym wygrał tą bitweJa wam proponuje zagrajcie z D.Politem,Kowalem czy innym HE z czołówki a potem głoście swoje bezpodstawne tezy Smile
Grazbird: widzisz ty grasz od 5 edycji, a ja jeszcze pamiętam 3
Długie uszy mimo, że do najtwardszych nie należą doskonale umieją skopać tyłek większości armii .. a krasie idealnie wręcz dla nich wystawiają się na rzeź ... w przypadku gdy generał he nie chce wchodzić w combat to nie wejdzie, to on wybierze miejsce i czas ataku .. poza tym, kiedy nie grasz na tury, to gracz he może się z tobą bawić w berka ... miłego ganiania z movem 3 ...
pamiętam kiedyś jak moi ironsi ganiali się z hendmaidens ...
kiedy w pierwszej kolejności generał he niszczy twoje maszyny i jednostki strzelające, to jeśli mu to się uda to jesteś udupiony ... bo wtedy on nie musi wcale wchodzić do hth ..
Długie uszy mimo, że do najtwardszych nie należą doskonale umieją skopać tyłek większości armii .. a krasie idealnie wręcz dla nich wystawiają się na rzeź ... w przypadku gdy generał he nie chce wchodzić w combat to nie wejdzie, to on wybierze miejsce i czas ataku .. poza tym, kiedy nie grasz na tury, to gracz he może się z tobą bawić w berka ... miłego ganiania z movem 3 ...
pamiętam kiedyś jak moi ironsi ganiali się z hendmaidens ...
kiedy w pierwszej kolejności generał he niszczy twoje maszyny i jednostki strzelające, to jeśli mu to się uda to jesteś udupiony ... bo wtedy on nie musi wcale wchodzić do hth ..
Ja się tutaj zgodze z Supłem,krasnoludzkim wrogiem naturalnym napewno nie są he,dobrze rozegrane pewnie ugrają 15-5 nawet jak niewybuchnie kowadło czy coś innego,ale krasnoludy niemają się co zastanawiać,mają pewną przewage a to że jest problem z pokonaniem dobrego gracza no to już trudno się mówi.
wallace widze, że tylko tobie jest tu ciężko z HE, ale jak ktoś grać nieumie to się nic nieporadzi. On tobie niszczy maszyny ? Przecież to krasnale mają ich więcej i to one powinny to robić. Sorry ale pleciesz głupoty, albo najzwyczajniej w świecie nie potrafisz grać krasnalami.
wallace...
grając bitwy w ten sposób...to najlepszą armią powinny być Lizaki na milionie skinków ( bo w 275 turze zaplują ostatniego krasia) i WE ( bo nigdy do nich nie dobiegnę)...
nie kupuję takiego sposobu grania- choć sam grałem tak w zamierzchłej przeszłości...
powtarzam...nie boję się smoków, magusów itp ścierwa...są upierdliwe, wredne...fakt..ale takie już jest życie..kto nie umie walczyć ten sie chowa w lasach..
pozdrawiam..
PS. Gonić ostrouchów..
grając bitwy w ten sposób...to najlepszą armią powinny być Lizaki na milionie skinków ( bo w 275 turze zaplują ostatniego krasia) i WE ( bo nigdy do nich nie dobiegnę)...
nie kupuję takiego sposobu grania- choć sam grałem tak w zamierzchłej przeszłości...
powtarzam...nie boję się smoków, magusów itp ścierwa...są upierdliwe, wredne...fakt..ale takie już jest życie..kto nie umie walczyć ten sie chowa w lasach..
pozdrawiam..
PS. Gonić ostrouchów..
E=3T
-
- Chuck Norris
- Posty: 356
kurde skoro wedlug was krasie pociskaja bez problemu prawie kazda armie to dlaczego na masterach i w lidze na czolowych miejscach nie ma ich prawie wcale?
Fantazjujesz.... ktoś tak napisał?? musiał by być nie normalny... jest jedna zasadnicza różnica krasie jeżeli już wygrywają to nie masakrą i w tym jest problemkurde skoro wedlug was krasie pociskaja bez problemu prawie kazda armie to dlaczego na masterach i w lidze na czolowych miejscach nie ma ich prawie wcale?
-
- Chuck Norris
- Posty: 356
skoro masz takie pojecie o graniu krasnoludami to sie lepiej nie wypowiadaj wcale...Żeby ugrać na czołówke mastera czy ligi trzeba zrobć coś więcej niż stać i strzelać najwyraźniej
chcialem tylko zwrocic uwage ze ludzie ktorzy mowia ze krasiami z latwoscia mozna wygrac z wiekszoscia armii (mowie tutaj o grze na wysokim poziomie) sie po prostu myla.
wywnioskowalem to z postow w tym temacie... np takich:Fantazjujesz.... ktoś tak napisał?? musiał by być nie normalny... jest jedna zasadnicza różnica krasie jeżeli już wygrywają to nie masakrą i w tym jest problem
zreszta masakry nie sa rzadkoscia jesli przeciwnik nie unika konfrontacji tzn chce wygrac masakra. [/quote]a skąd mu do łba przyszło że DE, z resztą czy DE czy WE czy HE to małą róznica dla krasi ważne że E a to znaczy lipa...