Pozwól, że zgadnę.P.S I nie pytac się jakim cudem wstałem tak wcześnie rano w wakacje ;/
Spałeś w swoim łóżku ale nie sam, osoba towarzysząca spała "na rozgwiazdę", waląc Cię w twarz łokciem przy każdym przekręcaniu się na bok, po czym o 5:20 było już za jasno, by znów zasnąć, po kolejnym walnięciu. A o 6 wstaliście, bo ta osoba musiała jechać do akademika na zakwaterowanie na 8.
Dzień k... dobry.
A, no i jeszcze, Hak coś odlewał [to były jakieś nie-gw-owskie części ] i katalizator mu skrystalizował. I nie stwardniało, póki nie zamieszał tego bezpośrednio w formach [ale wyszły normalnie].