Polska vs Dania w kwestii turniei

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
pingus
Oszukista
Posty: 878
Lokalizacja: W-wski Kult

Post autor: pingus »

Jasiuuu pisze:browar temu co wymysli 4 sprawiedliwe i wplywajaca sporo na gre scenariusze
Masz rację nie da się tak żeby nie obciąć obowiązujących standardów, ale da się tak żeby każda armia wypracowała rozsądny (niekiedy nowy) standard. ;) Trzeba IMO iść w kierunku:
- przeciwgległe ćwiartki i bonusy za zajmowanie ćwiartek
- wejście do strefy przeciwnika
- zajęcie środka pola
- czysta wyżynka ;)
- ew. znaczniki

IMO na tym GF poszli w dobrą stronę taką 40kową (tam prawie zawsze scenariusze).
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
trikk
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3900
Lokalizacja: Malifaux

Post autor: trikk »

Asassello pisze:
Jasiuuu pisze:browar temu co wymysli 4 sprawiedliwe i wplywajaca sporo na gre scenariusze
uwazaj bo sie nie wyplacisz..

wystarczy ze za wykonanie zadania scenariusza - chocby zajecia jakis glupich objectów.. było po 1-2 duze punkcie.. a tabelka wyników była by tak ustawiona ze zajmujac wszytskie i wybijajac przeciwnika wygrywałbys 20 : 0

np - 10 pkt za zajete miejsca.. i max 10 za wyczyszczenie przeciwnika.

oczywiscie ze jak rozwalisz przeciwnika to bedzie Ci latwiej zdobyc objecty - ale moze Ci na to nie starczyc jednostek lub tur.

albo innym pomysłem jest nie przyznawanie punktów zwyciestwa za zabite wojsko przeciwnika.. a tylko za wykonanie scenariusza.. - juz widze Jasiuuu jak chetnie rozwalasz przeciwnka gdy Ci to nic nie daje.. :).

wszystko da sie zrobic - tylko wymagalo by to całkowitej reformy w regulaminach turnieji w Polsce..a z tym bedzie trudno.. bo gracze sa malo otwarci na wszelkie nowosci.. przeciez wiadomo ze standardowa piczka to ukochany scenariusz turniejowy. :D

pozdrawiam
Na Giant Fanaticu tak wlasnie bylo. 10 pkt za anihilacje, 10 pkt za objective (startowo 5:5 i potem na przewagi 6:4 7:3). Oznacza to, ze gracz, nawet jak zostanie zeszmacony do 0 w VP, to ma szanse na 5 pkt za scenariusz

Awatar użytkownika
MUKER
Falubaz
Posty: 1172
Lokalizacja: 4 piramida od lewej

Post autor: MUKER »

Albvo po rpostu 3 scenariusze na 3 bitwy:

w pierwszej uwalamy strzelaczy - jest burza, nie widać zbyt dobrze zasięgi jak w eshinie, ew minusy do strzelania i przerzucanie scaterek lub coś

w drugiej uwalamy magów- burza okazuje się burzą chaosu, za każda kość rzucasz na 1 przechodzi do puli przeciwnika

w trzeciej uwalamy armie combatowe - po burzy jest dużo błota, minusy do MV, albo jakieś ograniczone marszowanie

oczywiście wszystko do przerobienia, ale wszytko uwalamy po równo, wszystko w innej bitwie (chociaż defensy by były w dwóch bitwach uwalone, ale do opracowania jest)
And the ground did tremble as the king marched to war...
********
Dziecko jest idealnym przykładem rządów mniejszości!

Awatar użytkownika
Adamdo
Chuck Norris
Posty: 477
Lokalizacja: Szybki Szpil Tychy filia Kraków

Post autor: Adamdo »

nie podoba mi się, dajmy na to że mam armię magującą a tu w drugiej bitwie dostaje np. bretę na samej jeździe a ja do walki nic nie mam. maska w plecy. wiem że wyjściem by było brać optymalna rozpę, ale zawsze cię wtedy jakaś wymaksowana rozjedzie

Awatar użytkownika
TomCio
Masakrator
Posty: 2720
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: TomCio »

D-Wens pisze:na ostatnim turnieju jakim byłem, to mnie ostro wałowali:

- gości miał calówkę zwałowaną, tak że na 10 calach była dłuższa o jeden cal

- scater nie miał missfire'a

-kości były dociążone na jednej stronie jakimiś uśmieszkami i tego typu rzeczami

-koleś rzucał kostkami w inne kostki i wybierał najwyższe wyniki

-w ogóle jak ja coś protestowałem, to mówił żebym grał dla funu i nie ciśnieniował

Masz wała, trza było uważać. :lol:
Obrazek
http://www.pajacyk.pl <klikać w pajaca, bo wp***dol! Obrazek
a goryl we mnie mówi mi..

Awatar użytkownika
Asassello
Pan Spamu
Posty: 8173
Lokalizacja: Warszawka - Kult
Kontakt:

Post autor: Asassello »

Adamdo pisze:nie podoba mi się, dajmy na to że mam armię magującą a tu w drugiej bitwie dostaje np. bretę na samej jeździe a ja do walki nic nie mam. maska w plecy. wiem że wyjściem by było brać optymalna rozpę, ale zawsze cię wtedy jakaś wymaksowana rozjedzie
chyba nie pojałes idei tego obcinania..

comp score czy tez odpowiednie scenariusze sa po to by nie robic rozpisek przegietych w jedna strone...
dasz mniej magii za to bedziesz mial wiecej oddziałow do walki. itp

wystarczy postawic na kazdym stole domek w jednej bitwie i dac za jego zajecie kilka duzych punktów.. i juz bretonnia bedzie musiała wystawic jakis chłopków..


kiedys moze zrobimy turniej z porządnymi cieciami.
Obrazek

grzech76
Mudżahedin
Posty: 267
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: grzech76 »

Asassello pisze: wystarczy ze za wykonanie zadania scenariusza - chocby zajecia jakis glupich objectów.. było po 1-2 duze punkcie..
ja gdzieś tam wspominałem o kartach ze scenariuszami/celami bitwy z których każda musi być wykorzystana w bitwie - przed bitwa obaj gracze wrzucają swoje karty do koperty, po bitwie sprawdzają kto wykonał.
Za wykonanie 1-2 punkty właśnie.

Musi być tylko jeden warunek - gracze muszą pomału dojrzeć do nieumawiania się że scenariusz wykonali, za przyłapanie na tym powinno być karaniem wymazaniem wszystkich punktów za scenariusze zdobytych w turnieju.

a scenariusze mogą być dowolne, bo trzeba też wiedzieć, kiedy taki wykorzystać. od zajęcia centrum stołu lub iluśtam modeli w strefie przeciwnika na koniec bitwy, poprzez mord innych herosów a na kontrolowaniu jakiejść ćwiartki kończąc.

Pozwala to na wyeliminowanie syndromu scenariusza w przypisanego do każdej bitwy, bo zakaz magowania, minusy do strzelania itp, rzutują na to, że akurat w tych bitwach możemy grać z armiami w których nam coś takiego nic nie daje, a inni mają wtedy lepiej. Przy kartach które nie niwelują tego efektu całkowicie, minimalizują go jednak.

Natomiast:
albo innym pomysłem jest nie przyznawanie punktów zwyciestwa za zabite wojsko przeciwnika.. a tylko za wykonanie scenariusza..
to też trochę faworyzuje pewne armie z którymi w danym momencie gramy.
bo gracze sa malo otwarci na wszelkie nowosci.. przeciez wiadomo ze standardowa piczka to ukochany scenariusz turniejowy.
ale to się chyba zmienia - dawniej nikt nie chciał grać na tajne rozpiski, a teraz proszę - są już prawie na każdym turnieju :-)

Awatar użytkownika
Asassello
Pan Spamu
Posty: 8173
Lokalizacja: Warszawka - Kult
Kontakt:

Post autor: Asassello »

dobrze piszesz...
karty scenariuszy tez moga urozmaicic gre..

jedno ale. tajne rozpiski na prawie kazdym turnieju?.. niech co piaty ma tajne rozpiski to bedzie dobrze :)
Obrazek

grzech76
Mudżahedin
Posty: 267
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: grzech76 »

Asassello pisze: niech co piaty ma tajne rozpiski to bedzie dobrze :)
może ja tak trafiam tylko... od kilku miesięcy co turniej tajna rozpiska w 1 bitwie. dawniej nie do pomyślenia przecież.

ludzie się przełamują.

co do wprowadzenia punktów za kompozycję armii, to jestem przeciwnikiem tej metody - jest to sztuczne wymuszanie innych rozwiązań, i czasami bym się kłócił, czy dobór kryteriów był trafny w takim kompozycjonowaniu :-)

(aczkolwiek co dziwne, wszystkie moje rozpiski były powyżej średniej przy takim podliczaniu)

Awatar użytkownika
MUKER
Falubaz
Posty: 1172
Lokalizacja: 4 piramida od lewej

Post autor: MUKER »

Ogólnie idea tak jest że w każdej bitwie kogoś innego udu..my tym sposobem w miarę sprawiedliwie by było. Jak Ci Adamdo nie spasowała druga bitwa to się w 3 odkujesz lutując czarami po oddziałach które wolniej niż zwykle do ciebie suną.
And the ground did tremble as the king marched to war...
********
Dziecko jest idealnym przykładem rządów mniejszości!

Awatar użytkownika
Manfred
Postownik Niepospolity
Posty: 5906
Lokalizacja: Cobra Kai

Post autor: Manfred »

niekonicznie w 3 może trafić na defens

grzech76
Mudżahedin
Posty: 267
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: grzech76 »

MUKER pisze:Ogólnie idea tak jest że w każdej bitwie kogoś innego udu..my tym sposobem w miarę sprawiedliwie by było. Jak Ci Adamdo nie spasowała druga bitwa to się w 3 odkujesz lutując czarami po oddziałach które wolniej niż zwykle do ciebie suną.
tylko co wtedy, gdy gramy armią zrównoważoną, gdy to uwala nas każdy scenariusz?

albo, grając ofensem, w pierwszej trafiamy na magiczny defens który nas masakruje (elfy),
w drugiej trafiamy na defens strzelający (krasnale) który nas masakruje
w trzeciej na połączenie obu (skaveni?) którzy nas masakrują

można zwalać wszystko na pecha, ale po co, skoro można to zrobić tak, by mieć jakiś wpływ na to co się dzieje...

Awatar użytkownika
Karli
Postownik Niepospolity
Posty: 5056
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok

Post autor: Karli »

Alez nikt tego nie broni. Robcie turnieje na comp score'y i na scenariusze dostarczajace jeszcze wiecej niesprawiedliwosci w tej grze. Nie wroze im powodzenia, tak jak warzywnej inkwizycji.

Scenariusze to wieksza losowosc, i niesprawiedliwosc, bo zwykle beda dawaly przewage jednym armiom nad innymi, a czesto to sie okaze dopiero po podejsciu do stolu. Niech wygrywa umiejetnosc myslenia (ulozenie PG rozpy, ktora sie umie grac przeciez tez wymaga myslenia) nad losowymi scenariuszami. Dlatego wlasnie standardowa piczka jest najbardziej lubianym scenariuszem w Polsce :)

Awatar użytkownika
TruePunk
Masakrator
Posty: 2726
Lokalizacja: Vendetta
Kontakt:

Post autor: TruePunk »

ulozenie PG rozpy wymaga wejscia na BP i zobaczenia schematow w 5 dowolnych rozpiskach naszej armii.

Awatar użytkownika
Asassello
Pan Spamu
Posty: 8173
Lokalizacja: Warszawka - Kult
Kontakt:

Post autor: Asassello »

standardowa piczka jest najbardziej popularna, bo jest najbardziej ograna i jest najprostrza..
a jak wiadomo ludzie nie lubia tego co jest im nie znane (dotyczy to wiekszosci sfer zycia, nie tylko battla) :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Karli
Postownik Niepospolity
Posty: 5056
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok

Post autor: Karli »

TruePunk pisze:ulozenie PG rozpy wymaga wejscia na BP i zobaczenia schematow w 5 dowolnych rozpiskach naszej armii.
To nie jest ulozenie PG rozpy, tylko zerżnięcie jej z netu. Ja mowie o ulozeniu wlasnej. Co lepsi gracze maja wlasnie takie.

Cyel
Oszukista
Posty: 821

Post autor: Cyel »

karlee pisze: Niech wygrywa umiejetnosc myslenia (ulozenie PG rozpy, ktora sie umie grac przeciez tez wymaga myslenia) nad losowymi scenariuszami. Dlatego wlasnie standardowa piczka jest najbardziej lubianym scenariuszem w Polsce :)
Częściowo, ale w bardzo niewielkim stopniu moim zdaniem...

Ogólnie raczej się nie zgodzę;) W założeniu po to są wartości punktowe by armie o tej samej wartości były sobie równe siłą, takie jest założenie , i tak jest to przedstawione w opisie tworzenia armii w Armybookach.

Tak nie jest, bo w grze jest zbyt wiele zmiennych ,by można było w sposób idealny wartości punktowe dobrać. Nikt nie zaprzeczy,że są jednostki lepsze niż sugeruje koszt i gorsze niż wartość punktowa.

Branie w jednej armii samych jednostek z tej pierwszej kategorii (vide np. Bretonnia tylko na kawalerii i pegazach, czy Lizardmeni mający w corach same skinki) to nic innego jak wykorzystywanie luki w przepisach... niedoskonałości designu GW.
Co więcej zasłanianie się tą nieuniknioną niedoskonałością designu "biorę to co w armyv\booku, nie oszukuję"
Dla mnie, to podobne do nadużywania niedokładnie opisanej zasady ..zachowanie zgodne z literą zasad, ale na swój sposób niesportowe...

"Haha, jestem sprytny, GW rąbnęło się i dało im zbyt niski koszt punktowy i masę special rules'ów więc wsadzę ich do armii jak najwięcej" Sprytne? Dla mnie niespecjalnie.
W ten sposób przesuwa się środek ciężkosci zasługi z ewentualnego zwycięstwa z własnych umiejętności na zasługę niedokładności GW w projektowaniu jednostek.

Ja staram się tworzyć armie, w których jednostki silniejsze, są balansowane obecnością jednostek słabszych. Np. (z poprzedniej edycji,w nową mialem niewiele okazji grać) goblińskie rydwany są tańsze niż powinny -więc nie biorę tyle ile się tylko da,żeby jeszcze bardziej polozyć nacisk na ich źle wyważony koszt punktowy. Biorę parę, dla równowagi biorę piechotę orków (w poprzedniej ed. powszechnie uznawanej za plewną)

Przyznam,że jakiś czas temu było więcej różnorodnych turniejów , z róznymi ograniczeniami pozwalajacych walczyć z róznymi armiami jeśli się chciało. Obecnie nie mogę natrafić na takie turnieje, przez co przestałem na nich bywać. Mimo wszystko wolę grać z graczami a nie z rozpiskami.

Jest kilku rzeczywiście dobrych graczy. Przykład Jankiela pokazuje że można radzić sobie naprawde oryginalnymi i zbalansowanymi rozpiskami.
Skoro można,to czemu ogromna większość graczy tego nie robi?

Dla mnie odpowiedź jest prosta -bo im się nie chce:] Skoro zamiast lepiej grać łatwiej jest dopakować rozpiskę, po cóż się męczyć.

Podczas mojej turniejowej kariery zdecydowanie wolałem wygrywać tylko co jakiś czas, ale za to być zadowolonym i dumnym z kazdego osiagnięcia niż wygrywać o wiele częściej wiedząc,że gdybym miał słabszą rozpiskę (np w perspektywnie turnieju z ograniczeniami -ach ci gracze krzyczący "nie ograniczać...jak mi zabierzecie moje zabawki to co mi nie zostanie!?" :twisted: )) to nagle stawałbym się bezradny jak dziecko, bo pozbawiony swojego jedynego atutu...

Bardzo chciałbym żeby znów co jakiś czas były organizowane turnieje, w których nawet jakbym dostawał wklep, mógłbym powiedzieć że to przez świetną grę przeciwnika /moje fatalne błędy. A nie przez to że przypakował rozpiskę poza zasięg skuteczności mojej armii.

Awatar użytkownika
Karli
Postownik Niepospolity
Posty: 5056
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok

Post autor: Karli »

Dobra, robi sie juz OT. Mozna chyba wydzielic do kolejnego tematu PG vs Klimaciarze :P Temat walkowany juz 100razy, i nie chce mi sie juz na ten temat za duzo pisac. Odpowiem tylko na poprzedniego posta najkrocej jak umiem: jesli wydaje ci sie ze gracze z czolowki ligi wygrywaja dlatego ze "PG rozpa to ich jedyny atut" to jestes w bledzie. Gracze z czolowki wygrywaja bo potrafia swietnie grac i kminic zarowno podczas bitew jak i przed nimi.

Cyel
Oszukista
Posty: 821

Post autor: Cyel »

Oj,to nie do końca OT, karlee.
Ja wiem,że duża część czołówki sobie radzi bo świetnie znają grę.

Mi chodzi o to,ze jak ktos proponuje inne rozwiązania niż Pitch i 'anything-goes' odzywają się straszne krzyki ...

Czemu sie odzywają karlee,i czemu w takiej ilości? Skąd ta niesamowita niechęć polskich graczy do próbowania swoich sił w innych , nowych, różnorodnych warunkach ?
Możesz powiedzieć z czystym sumieniem "nie, to nie dlatego, że ogromna część boi się przegranej, jeśli nie będą mogli grać swoją wyżyłowaną rozpiską" ? :wink:

Za "moich" (;)) turniejowych czasów było całkiem sporo turniejów z ograniczeniami... jak to było,ze nigdy nie musiałem na nie zmieniać rozpiski?

To dla mnie akurat dość istotna sprawa-mam coraz mniej okazji do gry z przyjaciółmi, a zagrac mam ochotę. Ale już nie ma turniejów dla mnie - wszędzie ryzykuję,że będę marnował czas "grając" przeciw jakimś abominacjom które udają że są armiami.

Chciałbym żeby były takie turnieje, dlatego zabrałem głos.
Duńczycy mają takie turnieje - są złymi graczami ?

PS: Miał byćturniej w Paradoxie,i nawet z koleżanką zastanawialiśmy się czy sie nie wybrać. 2x800pts, max 4 bohaterów.
Zaproponowałem lekkie ograniczenia magii, żeby trochę pograć a nie poprzerzucać sie tylko kostkami.
Od razu odezwały się głosy "nie,nie ograniczać magii!" których organizatorzy posłuchali.
Powiedz mi, karlee -jakiemu graczowi robi różnice, czy zagra tym razem trzema magami zamiast czterech.
Dobremu ?
Ostatnio zmieniony 18 paź 2007, o 19:00 przez Cyel, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
TruePunk
Masakrator
Posty: 2726
Lokalizacja: Vendetta
Kontakt:

Post autor: TruePunk »

Chodzi o naprawde trudna sprawe.

Ograniczenia defensu magicznego i defensu maszynowego nie ograniczaja kawalerii.
Ograniczanie kawalerii uwala bretonie maksymalnie, inne armie co najwyzej zacheci do grania na piechocie.
I nawet jak ograniczymy wszystko i wszystkich to niektore rzeczy beda przegiete ze wzgledu na swoje statystyki - a na to nie wplyniemy juz.

Powiedz mi - jakie ograniczenia bola np chaos na smoku? Moze niepowtarzanie slotow? A moze ograniczenie magii? Albo ograniczenie ilosci maszyn?
Za to ograniczenie 'bez large targetow' nie ubodzie wszystkich znowu.

I kolo sie zamyka - zrobienie dobrych ograniczen jest bardzo duzym wyzwaniem dla organizatora.
A robic cos, siedziec z kalkulatorem w reku, obmyslac, planowac, zmarnowac weekend a potem slyszec tylko same skargi i zadnego dobrego slowa - to malo komu sie chce robic sztuke dla sztuki (;

ODPOWIEDZ