Jedy Knight pisze:
Bo to jest ewidentnie niezgodne z zasadami
W tym wypadku zasad nie ma, wiec nie ma mowy o niezgodnosci z zasadami. Mozemy sie co najwyzej opierac na analogiach, oraz tak, tak - zdrowym rozsadku. Prosze, pamietajmy o tym instrumencie.
Status quo to rozwiazanie, jakie podalem post wyzej. Przynajmniej ja spotkalem sie wylacznie z takimi interpretacjami (i praktyką) graczy O&G, ze hopperzy, starajac sie zachowac oryginalna formacje, ida zawsze za modelem, ktory poszedl najdalej (czyli robia zwarty szereg przy scianie).Jedy Knight pisze:
Sprawa jest na tyle incydentalna, że pozostawienie "status quo" wystarczy do grania hoppersami.
A Ty, Jacku, jak uwazasz? Ktory przypadek jest wlasciwy?
EDIT:
Jezeli uznamy, ze pierwsza przeszkoda zatrzymuje caly oddzial, to ponizsza szarza bedzie niemozliwa, bo model najblizszy wroga ma do niego 3", a model przed domkiem ma do niego 1", wiec zatrzyma sie (i caly oddzial) na tym wlasnie domku, po przejsciu cala:
![Obrazek](http://i12.photobucket.com/albums/a235/blessio/wrog.jpg)
Jest to rownie bezsensowne, jak niegdys propagowana chamska zagrywka z pierwszym widocznym skirmiszerem.