Działo czy katapulta?

Dwarfs

Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rakso_The_Slayer
Postownik Niepospolity
Posty: 5208
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Rakso_The_Slayer »

najfajniejszą akcje miałem jak koleś szarżował na dwie machiny jednocześnie kawalerią, w obu był mały inżynier a pilnował ich Magister. S&S z 6 pistoletów i nic z szarży nie zostało :)
Obrazek

Awatar użytkownika
okurdemol
Wodzirej
Posty: 695

Post autor: okurdemol »

Rakso rację ma Żwirko jest najlepszą maszyną. A co do maszyn w ogóle, to nie jestem zwolennikiem pakowania w nie masy punktów, bo i tak prędzej czy później, zależy z jaką armią, ale zejdą. A przynajmniej ich część.

Awatar użytkownika
Klafuti
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3443
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Klafuti »

działo. jest bardziej przewidywalne i można celować w close combaty mówiąc: ups, zły zasięg :twisted:

Awatar użytkownika
Vanirh
Chuck Norris
Posty: 620
Lokalizacja: Karak Beton(Karak Świebodzin)

Post autor: Vanirh »

.... i w tedy dostajesz k6 rad z s10 i przeciwnik, więc nie wiem czy to takie opłacalne...

Awatar użytkownika
Łukasz_
Chuck Norris
Posty: 544
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Łukasz_ »

...albo karę na turnieju, a przeciwnik nie. Overgessing(jak to się pisze?) jest chamski.

Awatar użytkownika
Supeł
Kretozord
Posty: 1872
Lokalizacja: Lublin - MORIA!

Post autor: Supeł »

Klafuti pisze:działo. jest bardziej przewidywalne i można celować w close combaty mówiąc: ups, zły zasięg :twisted:
ble ble ble, a grałeś na katapultach wogle? armata tylko z dużym inżynierem, a poza tym do śmieci wywalić

Awatar użytkownika
okurdemol
Wodzirej
Posty: 695

Post autor: okurdemol »

Ja grałem/grałbym-gdybym jeszcze grał dwarfami, ale żeby coś nimi ugrać, trzeba się nauczyć scatterką rzucać i mieć trochę szczęścia.(I nie pieprzcie mi tu o Accuracy, bo ta runa nic nie da jak człowiek nie wyrobi sobie ręki do scatterki.) Wtedy mogą zrobić rzeźnie i np. zwarzywić czołg kompletnie. zesnajperzyć rydwany, walnąć w dyńkę gigsona, rozpłaszczyć wrogą maszynę itp. itd. Ale jak masz nawet lekkiego pecha, to raczej mało co zrobisz.

Awatar użytkownika
Vanirh
Chuck Norris
Posty: 620
Lokalizacja: Karak Beton(Karak Świebodzin)

Post autor: Vanirh »

fakt, wystarczy że krasiami podczas jednej tury strzelania nic nie zrobisz ew mało to już zazwyczaj przeciwnik dojdzie czym ma dojść.... IMO taka jest prawda mimo że podobają mi się krasnale

Awatar użytkownika
Supeł
Kretozord
Posty: 1872
Lokalizacja: Lublin - MORIA!

Post autor: Supeł »

sranie w banie, katapka z acuracy to najskuteczniejsza broń
celuje z tego co do 0,5 cala a z przerzutem jest 2/3 szans na trafienie więc nie gadajcie że armata jest celniejsza

Awatar użytkownika
Rakso_The_Slayer
Postownik Niepospolity
Posty: 5208
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Rakso_The_Slayer »

Supeł, armata jest celniejsza tylko mniej efektywna.
Obrazek

Awatar użytkownika
Supeł
Kretozord
Posty: 1872
Lokalizacja: Lublin - MORIA!

Post autor: Supeł »

zależy do czego sie strzela

Awatar użytkownika
Rakso_The_Slayer
Postownik Niepospolity
Posty: 5208
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Post autor: Rakso_The_Slayer »

no wiesz, nie każdy ma taka wprawe jak Ty żeby wycelowac katapultą w czubek głowy samotnego skinkowego szamana stojącego na drugim krańcu stołu po przekatnej ;)
Obrazek

Awatar użytkownika
okurdemol
Wodzirej
Posty: 695

Post autor: okurdemol »

To akurat nie jest aż tak trudne zadanie. Zwłaszcza wiedząc, że np. stół 48x48 ma o ile dobrze pamiętam przekątną około 67 cali. Prawie 68 o ile się nie mylę. Potem tylko przerzut scatterki, bo zakładam, że pierwszy rzut gdzieś zniesie w krzaki i jeśli mamy wyrobiona do tego rękę, rzeczony osobnik dostaje kamykiem prosto w czapkę. Tylko zranić i zabić, czyli dwa rzuty po wyżej dwóch.

Można też nie zgadywać i liczyć szybko z pitagorasa w głowie oceniając odległości na podstawie krawędzi stołu. Jeśli poza obowiązkową wiedzą na którym calu ustawiliśmy katapę, jesteśmy w stanie ocenić mniej więcej na ile przeciwnik się ruszył, to dodatkowo ułatwia sprawę. tak, że do ewentualnego zgadnięcia zostaje nam odległość mniej niż 2-3 cale.

Można też spróbować metody z wyimaginowanym łukiem, to już jest bardziej zgadywanie bo ocenia się odległość od maszyny do figurki tak, jakby stała na przeciwko niej, po drugiej krawędzi stołu, a potem w myślach rysujemy łuk i dodajemy, odejmujemy odpowiednią ilość cali.

We wszystkich przypadkach absolutnie zawsze przydaje się wiedzieć i pamiętać ile wynosi przekątna stołu. To cholernie pomaga.

Nie wiem, czy są jeszcze inne metody ciekawe, w każdym razie jak wy oceniacie zasięgi? Czysta matematyka, pisanie na kartkach deklaracji... inne metody?

Awatar użytkownika
Menace
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 160

Post autor: Menace »

Twierdzenie pitagorasa jest chyba jedyną rzeczą, którą wyniosłem z matmy i mi się przydaje. I oczywiście trzeba być czujnym kiedy przeciwnik się rusza i zapamiętać co gdzie jak i ile. Do tego pamiętać , gdzie ile się strzeliło i dostosowywać. Po jakimś czasie w sumie powoli zaczyna się wykształcać jakiś zmysł i człowiek zaczyna deklarować z głowy (widzę po sobie, co prawda nie trafie jescze tego skinka [ no chyba , że stoi idealnie po tej przekątnej], ale Slanna mi się zdarzyło ;p)

Awatar użytkownika
ensifer
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 164

Post autor: ensifer »

Umiejętność ta jest do opanowania i po pewnym czasie bez problemu się celuję. Wiem to po sobie, chociaż jak jakiś czas nie gram to umiejętność wygasa :)

Zatem trzeba grać anie biadolić.

Awatar użytkownika
Supeł
Kretozord
Posty: 1872
Lokalizacja: Lublin - MORIA!

Post autor: Supeł »

no właśnie, więc trafienie w mały cel jest mniej losowe niż w armacie bo w większym stopniu zależy od Ciebie i Twoich umiejętności a nie od kostki

z reszta nie ma to znaczenia, jak walisz do smoka albo innych maszyn to się szybko człowiek (krasnolud w sensie) przekonuje że podstawowa zaleta Katapki to D6W.

Awatar użytkownika
Vanirh
Chuck Norris
Posty: 620
Lokalizacja: Karak Beton(Karak Świebodzin)

Post autor: Vanirh »

taa, i nie trza się bać że na do rzucie wylecą 2" i pocisk nie doleci celu

Awatar użytkownika
kelus
Warzywo
Posty: 17
Lokalizacja: Białystok

Post autor: kelus »

osobiście preferuję katapultę ;) widok bezcenny, gdy widzę przerażenie w oczach przeciwnika, gdy co turę trafiam do celu i musi garścią figurki zdejmować (nie mówiąc już, gdy czasem obleje lookouta na jakimś hero ;p)

Awatar użytkownika
Vanirh
Chuck Norris
Posty: 620
Lokalizacja: Karak Beton(Karak Świebodzin)

Post autor: Vanirh »

istotnie, a co tak przeraża slana ja nie zdanie wsv na 2+ przed ostrzałęm albo zdawaniu paniki przez TG

Awatar użytkownika
Thorek
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 155
Lokalizacja: Wawa

Post autor: Thorek »

Odpowiedź jest prosta:
2x Grudge Thrower z RoAccuracy and Inżynierem i po problemie
Nie tam żadne plewne działa, oduczyłem się na nich grać po 2 miesiącach.Po pierwsze za duży koszt jak na zadawane obrażenie i skuteczność.Po drugie nie sprawdza się.Całkowicie zgadzam się z Supłem. Podobna szansa na trafienia a zniszczenia większe. Poza tym uniwersalnośc. Nie rozumiem sensu tego tematu. LOL
No chyba że jacyś fanatycy którzy umieją z nich zrobić użytek, ale takich jest mało...
Obrazek

"Kto walczy i ucieka, ten żyje, by podbijać następnego dnia"
Lasti pisze:PS: Czy wam też Opera 10 chce poprawić słowo klimaciarz na szmaciarz? Opere stworzyli PG :lol2:

ODPOWIEDZ