domagam sie obnizenia progu frekwencji dla lokali! 100 dla turnieju z 16 graczami!

(FW mnie poprze, nie?

Moderator: swieta_barbara
w tym sezonie jest wiekszy niz wczesniej.Piszę o tym ponieważ, głównie powinien nas interesować wpływ punktacji z lokali na np. top10 lub ETC 2010. Myślę, że taki w tym sezonei jest znikomy.
prosze nie stworzcie sytuacji gdzie na narbutta beda symultanicznie robione o 2-3 turnieje, zeby byly punkty do ligiW warszawie macie więcej graczy niż w innych ośrodkach ale i odpowiednio więcej turniejów. Wiec jest na czym nastukać te 100pkt.
Spokojnie możesz pisać "Wy".Laik pisze:Na Śląsku jest więcej graczy którzy śledzą ten temat więc można napisać WyDębek pisze:...Jankiel mimo całego szacunku jakim go dażę to nadal jedna osoba, więc nie "Wy", tylko "Ty".Widzisz Jankielu, Wy się jednak nie dopominacie o jakieś lepsze traktowanie "bo macie więcej graczy na turnieju".
Pomimo frekwencji jak piszę powyżej jakoś takie pomysły nam nie przychodziły do głowy.BigPasiak pisze:Jankiel pisze:Nie chcę tu wychodzić na żadnego lokalnego patriotę, ale w aglomeracji śląskiej mamy więcej turniejów, więcej ludzi i przypuszczalnie nawet więcej graczy. Więc dotyczą nas te same "problemy" co Warszawy.
Widzisz Jankielu, Wy się jednak nie dopominacie o jakieś lepsze traktowanie "bo macie więcej graczy na turnieju".
Coś jak Thurion napisał. Nie wiem, czemu mają być pokrzywdzone ośrodki jak Szczecin, z którego dostaję do wklepania wyniki bardzo często (czyli jadą chłopaki z turniejami równo) ale z mniejszą ilością osób.Thurion pisze:nie chodzi o oszukac ukrasc, skrzywdzic, ja zwycajnie nie rozumiem dlaczego Ty mieszkajac w Wawie masz miec wieksza szanse na 100pkt do ligi ode mnie, skoro ja idac na lokala tez gram z kilkoma osobami ktore wygraly/mialy podium na masterze, gram z ludzmi ktorzy poziom ogolny maja taki sam/lepszy niz Warszawa
masz juz wieksza szanse na 99,97,96 itp... ta 100tka az tak was w oczy kole?
juz pisalem i ja i Xet, przejrzyj sobie wyniki i zobacz kto ma ile setek, a potem popatrz ile zagral lokali i zobacz jakim posiweceniem trzeba sie wykazac w dzisiejszych czasach/na ilu lokalach trzeba zagrac zeby wyciagnac 600 pkt
Trzymając się tego przykładu, porównajmy ilość zagranych lokaliRobson pisze: Xet twój przykład nie działa, bo u nas jest więcej lokali niż gdzie indziej, a mimo to jest tylko dwóch graczy, którzy mają ponad 2 wygrane, z czego jeden lokal wygrał własnie sojusz shino/crus![]()
Ja to rozumiem. Ciężko wygrywa się u was lokale. Jeżeli inne ośrodki nie wskazują tutaj problemu możemy bezpośrednio rozmawiać o Warszawie. Wnioski i tak są ogólne.rozumiem ze nikt kogo problem nie dotyczn nie ma zdnego powodu aby poprzec lub chociaż zrozumiec ten problemale uwierzcie nie pisali byśmy tego ( ja i dębek ) gdyby to nie była prawda, ja już swoje wygrałem
, dębek był ostatnio kapitanem i obaj jestesmy na tyle powazni i spełnieni w tej grze, ze nasze posty mają pomóc zmienić coś na lepsze a nie zmienić coś "pod konkretne osoby" / kluby czy inne grupy interesu...
DokładnieCel jest 1, wygrać etc2010, i nie pozabijać siebie nawzajem, po zawirowaniach sprzed roku chyba do większości już to dotarło.
No a jezeli ogol pl. nie uszanuje tego ze 40 osobowego lokala z 3 itwami wygrac trudniej to chlopaki ze stolicy beda mieli pelne prawo zrobic takiego wala, i to legalem.prosze nie stworzcie sytuacji gdzie na narbutta beda symultanicznie robione o 2-3 turnieje, zeby byly punkty do ligi osobiscie wole jeden duzy a nie jakies pseudo turnieje na rowno 20 osob. (tyle ode mnie)
ps: kompletnie nie mam pojęcia czym mógłby zagrać Malal.
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE
Aves, wychodzisz z pewnego z gruntu blednego zalozenia, mianowicie ze granie na lokalach ma wplyw na umiejetnosci graczy. jest to oczywista bzdura - w jaki sposob masakrowanie poczatkujacych ma wplyw na moje umiejetnosci?Aves pisze: Jezeli duzy lokal pozwoli osobom ktore go wygraja na awans do TOPwhatever to bedzie to oznaczalo ze bardziej doswiadczeni gracze wyladuja na ETC, czy osobom "geagraphically challenged" to pasuje, no pewnie nie. Ale jezeli dzieki przyjeciu pewnych normatywnych zalozen wykazuje sie ze osoba mniej ograna umie mniej to mi nawet nie jest przykro, bo dlaczego mialoby byc?
+1Thurion pisze: zresztą ta dyskusja jest z dupy, chcecie zakladajcie glosowanie na LL, poparcie moderatora czy ilus tam osob raczej nie bedzie problemem, jak przejdzie to trudno, jak nie to nie i tyle... co rok to samo biadolenie o wplywie lokali na lige i jaka to Warszawa nie jest poszkodowana, nawet w sezonie w ktorym o lidze zdecyduja mastery...
A ja mam nadzieję że do rozsądnego czasu przed Euro Zbyszek wróci na dobre do battlaXet pisze: Thurion : DoCH
Malal : ?
Xet - HE
Żaba - DE
Furion - VC
Crus - Lizzi
Dębek - Bretka
Młody - TK
Robson - Dow
Darek/Pasiak - WE
nie wiem czy takie masakrowanie czesto Ci grozi, ale bardziej chodzi o to ze przy 3 bitwach wiecej 2gich i 3cich bitew reprezentuje wysoki poziom co oznacza ze trudniej dostac fraga w 2 i 3 bitwie, co oznacza ze trudniej wygrac a jezeli ktos wygra to w teori powinien miec wieksze doswiadczenie + umiejetnosci+ rzuty kostka niz osoba ktora miala np N%-towa szanse na dostanie fraga w 2giej bitwie.Aves, wychodzisz z pewnego z gruntu blednego zalozenia, mianowicie ze granie na lokalach ma wplyw na umiejetnosci graczy. jest to oczywista bzdura - w jaki sposob masakrowanie poczatkujacych ma wplyw na moje umiejetnosci?
nie po rowno tylko sprawiedliwie, po rowno jest niesprawiedliwie bo nie uwzglednia poziomu trudnosci lokali. A ten poziom realnie da sie tylko zmierzyc za pomoca frekwencji przy poczynieniu pewnych zalozen.Nasze hobby będzie rozwijało się tylko wtedy, gdy wszyscy będą traktowani równo.
Życzę powodzenia przy mierzeniu poziomu lokali przy pomocy frekwencji.Aves pisze: nie po rowno tylko sprawiedliwie, po rowno jest niesprawiedliwie bo nie uwzglednia poziomu trudnosci lokali. A ten poziom realnie da sie tylko zmierzyc za pomoca frekwencji przy poczynieniu pewnych zalozen.
Dzięki XetXet pisze: Selekcja względem armii jest ważna, jednak z mojego punktu widzenia najważniejszy jest gracz, podejście do gry i przeciwnika. Lucas ze swojim charakterem również by się nadawał. Rozumiesz o czym mówię? To czy zagrasz vc, czy dow jest drugożędne. Grając vc dajesz jednak lepszy dobór armi pozostałym graczom.
Ziew.Aves pisze:wiesz furion jezeli na masterach sie gra tak jak ty grasz to nie chce tam bywac, a na jednej parowce dolazylem sie do druzyny przeciwnej bo sklada sie na nia jakis 9 latek ktory przyszedl z tata, z kolei ty bys z zadowoleniem zgarnal 20-0, co nie ptysiu?