Skaveni żyją pośród nas.
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Skaveni żyją pośród nas.
No co ty, odejmujesz piwo facetowi od ust. Szczur nie szczur, ale napić się czasem trzeba. Życie ciężkie jest.
A choroby, bo słyszałem że są podatne. Znaczy we wszystkich technicznych sprawach nie ma większego eksperta nad mojego ojca - weterynarz od wielu lat, ze specjalizacją na zwierzęta małe (gryzonie i rożne takie). Ale tych co mają też warto zapytać
A co do tej dziewczyny ... to chyba tylko urban legend.
A choroby, bo słyszałem że są podatne. Znaczy we wszystkich technicznych sprawach nie ma większego eksperta nad mojego ojca - weterynarz od wielu lat, ze specjalizacją na zwierzęta małe (gryzonie i rożne takie). Ale tych co mają też warto zapytać
A co do tej dziewczyny ... to chyba tylko urban legend.
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
szczury nie są drogie w utrzymaniu. Zasadniczo jedzą wszystko (byle nie mięsko, bo mogą się robić agresywne). Za to żeby rozwijać ciekawość i inteligencję szczura trzeba mieć sporo pomysłów na zabawki. Mój Petroniusz np. uwielbiał tańczyć przy dźwięku dzwoneczków, a Gruby Jankiela lubił podkradać ciastka spod łóżka i szperać w figurkach
...mój bohaterlohost pisze:wspolczuje komus kto byl moderatorem gdy ja sie podobnie zachowywalem. od czytania tego szajsu mozg sie lasuje.
Yudokuno pisze:szczury nie są drogie w utrzymaniu. Zasadniczo jedzą wszystko (byle nie mięsko, bo mogą się robić agresywne). Za to żeby rozwijać ciekawość i inteligencję szczura trzeba mieć sporo pomysłów na zabawki. Mój Petroniusz np. uwielbiał tańczyć przy dźwięku dzwoneczków, a Gruby Jankiela lubił podkradać ciastka spod łóżka i szperać w figurkach
Czytam te wypowiedzi i płaczę ze śmiechu po prostu
@Ingen175
Olej szczury, je też miałem i przy gekonach które teraz mam wymiękają ogonki niestety Kto się takim pięknościom oprze jak te?
Moja oferta malarska:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Koszty jednorazowe jakieś tam są - klatka na przykład, na 2 szczury kosztuje koło 100 zł, ale już na 10 szczurów potrafi kosztować i 600.
A ogólnie to raczej tanie są - weterynarz dużo nie bierze (chyba, że za operacje, ale za leczenie zwykłych przeziębień nie), jedzenie też nie za drogie (ale trzeba uważać na karmy typu Vitapol czy Megan, bo to syf), za ściółkę może im służyć nawet żwirek dla kota. Kosztują za to sporo czasu, jeśli się chce mieć oswojone i zaprzyjaźnione szczury, bo trzeba z nimi po prostu być, bawić się, głaskać, poświęcać im uwagę, żeby nie dziczały. No i trochę jest z nimi, jak z małymi dziećmi - równie szybko uczą się pożytecznych rzeczy, jak i nowych psot, a bardzo lubią robić coś, czego im się zabrania (mi wchodzą w poszewkę kołdry i muszę potem szukać szczurów gdzieś w kołdrze)
A te zastrzyki wbrew pozorom łatwiej mi się robiło, niż jak potem musiałam podawać im lekarstwo na wzmocnienie odporności do pyszczka Bo nie chciały żreć za cholerę, a zastrzyk to chwila i po sprawie. Tyle, że czasem zostają po tym blizny, bo skóra wrażliwa.
@ Skaven
Piękne gekony, gratuluję Też kiedyś miałam jednego, ale nie takiego "łaciatego" (nie znam się na gekonach i ich rasach/ odmianach, więc nie umiem tego fachowo określić ). Szkoda, że przedwcześnie odszedł.
@Ingen175
Fotek szczurów podczas jakichś większych akrobacji nie mam Szybkie są skubańce, a mi nawet robienie zdjęć spokojnie stojącym figurkom rzadko wychodzi w stopniu zadowalającym
O, tak wyglądały za młodu, jak miały jakieś 3-4 miesiące:
A ogólnie to raczej tanie są - weterynarz dużo nie bierze (chyba, że za operacje, ale za leczenie zwykłych przeziębień nie), jedzenie też nie za drogie (ale trzeba uważać na karmy typu Vitapol czy Megan, bo to syf), za ściółkę może im służyć nawet żwirek dla kota. Kosztują za to sporo czasu, jeśli się chce mieć oswojone i zaprzyjaźnione szczury, bo trzeba z nimi po prostu być, bawić się, głaskać, poświęcać im uwagę, żeby nie dziczały. No i trochę jest z nimi, jak z małymi dziećmi - równie szybko uczą się pożytecznych rzeczy, jak i nowych psot, a bardzo lubią robić coś, czego im się zabrania (mi wchodzą w poszewkę kołdry i muszę potem szukać szczurów gdzieś w kołdrze)
A te zastrzyki wbrew pozorom łatwiej mi się robiło, niż jak potem musiałam podawać im lekarstwo na wzmocnienie odporności do pyszczka Bo nie chciały żreć za cholerę, a zastrzyk to chwila i po sprawie. Tyle, że czasem zostają po tym blizny, bo skóra wrażliwa.
@ Skaven
Piękne gekony, gratuluję Też kiedyś miałam jednego, ale nie takiego "łaciatego" (nie znam się na gekonach i ich rasach/ odmianach, więc nie umiem tego fachowo określić ). Szkoda, że przedwcześnie odszedł.
@Ingen175
Fotek szczurów podczas jakichś większych akrobacji nie mam Szybkie są skubańce, a mi nawet robienie zdjęć spokojnie stojącym figurkom rzadko wychodzi w stopniu zadowalającym
O, tak wyglądały za młodu, jak miały jakieś 3-4 miesiące:
Wiesz, tak się składa że też mam armię lizaków na półceIngen175 pisze:Wiem że gekony fajniejsze, już mówiłem - lizardmenie skrzywienie.
Tylko obecnie nie mam funduszy na nie, martwię się o studia i wgl.
Ale w sierpniu się pomyśli nad tym.
A szybko się oswajają ?
Co do oswajania to zależy ile czasu im poświęcasz i jak z nimi postępujesz. Generalnie moje mam od lutego /marca tego roku i już są bardzo dobrze oswojone, ba nawet się sztuczek nauczyły Ta po prawej wieczorem ok 22:30 podchodzi do szyby i zaczyna skrobać po niej łapką, wtedy otwieram terra i podkładam rekę, a ona sama na nią wchodzi. Potem transport na łóżko, ja oglądam film a ona po rękach i łóżku chodzi. Generalnie obie różnią sie charakterem. Jedna potrafi leżeć na mnie 30 min w bezruchu i oglądać Dr House a druga 2 min w miejscu nie wysiedzi.
Dużo śmiechu z nimi często jest
Moja oferta malarska:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
Strasznie chciałbym mieć takie zwierzaki, ale mam już 2 koty i 2 psy, więc to trochę ze sobą koliduje.
- Klnę się na Sigmara - nigdy nie weźmiecie mnie żywcem, upadli słudzy ciemności!
- Nigdy nie zamierzaliśmy. Zastrzelcie go.
Takaris Fellblade, kapitan Czarnej Arki "Udręka"
- Nigdy nie zamierzaliśmy. Zastrzelcie go.
Takaris Fellblade, kapitan Czarnej Arki "Udręka"
Żółwie są ekstra, tylko są powolne.
Jak byłem bardzo mały to dziadkowie mieli żółwia. Tylko kurcze jedyne co zapamiętałem to to że powolny był.
A potem był remont, głupi robole porozlewali impregnat do drewna po całym ogrodzie i żółw najadł sie trawy. Koniec żywota to miał nieszczęśliwy.
O tyle pamiętam.
Jak byłem bardzo mały to dziadkowie mieli żółwia. Tylko kurcze jedyne co zapamiętałem to to że powolny był.
A potem był remont, głupi robole porozlewali impregnat do drewna po całym ogrodzie i żółw najadł sie trawy. Koniec żywota to miał nieszczęśliwy.
O tyle pamiętam.
http://www.youtube.com/watch?v=w3jG1T4F ... re=feedlik
Na poczatku dziala ladnie i sie kreci, by dostac zarcie, ale potem juz sie zbiesil Szczur przyjaciolki z wrocka, w tle drugi, a totalnym tle pokoj studencki 4 kobiet ;P
Na poczatku dziala ladnie i sie kreci, by dostac zarcie, ale potem juz sie zbiesil Szczur przyjaciolki z wrocka, w tle drugi, a totalnym tle pokoj studencki 4 kobiet ;P
Gorzej jak ten stedzio po drodze posadzi kupsztala a straż miejska każe wam posprzątać albo mandat Łopatami z 2 dni robotywoolfik pisze:Na stedziu z kumplami . Jak załoga to załoga
Moja oferta malarska:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 75#p136275
Hellfire Studio:
http://www.hellfirestudio.com.pl
Żółwie są szybkie. Jak polują to żadna sałata im nie ucieknie!Ingen175 pisze:Żółwie są ekstra, tylko są powolne.
Jak byłem bardzo mały to dziadkowie mieli żółwia. Tylko kurcze jedyne co zapamiętałem to to że powolny był.
A potem był remont, głupi robole porozlewali impregnat do drewna po całym ogrodzie i żółw najadł sie trawy. Koniec żywota to miał nieszczęśliwy.
O tyle pamiętam.