Border Princes

no hmm... eee... robi wrazenie? ale cagle ta kulka na lewym mieczu jest z dupy i jak teraz patrze to te meicze sa trchhe przyduze chyba ale wrazneie robi super mysle ze jak bys ja odpicował, moglbys ja wystawiac gdzies dalej i wiecej niz tylo na play mini of the month. mowie o pierwszym polskim GD

Powiem krótko - na tych zbliżeniach mieczyki mogą się wydwać za duże, a kulki za okrągłe, ale na żywo figurka miażdży. Zresztą zazwyczaj tak jest, że w rzeczywistości figsy są sporo ładniejsze niż na fotach. Tak naprawdę to ten konkurs to BestFotoOfPlayMiniOfTheMonth

Mate pisze:Jeżeli to ma się nadal nazywać panienka, zrób wypełnienie sili, eee, GSem!

Fakt, ze ten biust nie za fajny. Malo jedrny... Ale to juz nie moja wina.

Tomash pisze: Wypowiedziałbym się na temat trzymania w ten sposób prostego miecza jak to coś trzyma w prawej ręce, ale...

Nie masz Ws6, jak ta tancerka.
Wiesz, zanim ten miecz na kogos spadnie, zdazy jeszcze zrobic ze trzy salta, dwa fikolki, 8 podskokow i dwie petle...

Tomash pisze: Tylko jeszcze się w dedlajnie zmieść

I to bedzie chyba najwiekszy problem, bo mam strasznie malo czasu teraz...

Kerim pisze: skoro nalegasz - dance z ciężkim mieczem jest dziwny,

Ok, rozumiem realizm. W takim razie uznajmy, ze to miecze ihrimilarowe (czy jak to sie tam nazywalo...). No, wiecie... z tego metalu, co dragon prinsi maja bardingi. Ultra lekki metal nie z tej ziemii. I od razu relizm magiczny zostaje zachowany.

Kołata pisze:Powiem krótko - na tych zbliżeniach mieczyki mogą się wydwać za duże, a kulki za okrągłe, ale na żywo figurka miażdży. Zresztą zazwyczaj tak jest, że w rzeczywistości figsy są sporo ładniejsze niż na fotach. Tak naprawdę to ten konkurs to BestFotoOfPlayMiniOfTheMonth

Slusznie prawisz, Kołata.
Tez mi sie wydaje, ze w realu jakos te proporcje nie rażą. Zobaczymy, jak wyjdzie w malowaniu.
No i fakt, ze trzeba tez potem bedzie jakies dobre foto przygotowac.

tylko zrob ją w ladnym nnm'ie. bedzie landiejszy efekt

Kerim, mi raczej chodziło o to, że prostego miecza nie trzyma się głownią w dół, bo jest to najzwyczajniej w świecie mało skuteczne. Tak się trzyma tylko bronie stworzone do bardzo kolistych ruchów siecznych, bo jak się tak trzymając wkłujesz, to masz bardzo słabe ustawienie ciała i nadgarstka.

Znaczy, tak mogłyby być trzymane np. szable. Na myśl mi przychodzi głównie chińska szabla dao (bo taką tak miałem okazję wywijać), pomimo tego, że akurat kung fu to kiepski przykład efektywnej walki bronią - oni głownią w dół potrafią trzymać nawet prosty miecz jian (do kitu takie trzymanie, nie przy tym wyważeniu - ale może miałem słaby egzemplarz), ale on ma taki sztych, że nawet w masło się nie wkłuje
Ogólnie z kung fu zrezygnowałem, kiedy zdałem sobie sprawę z tragicznej, chwilami wręcz głupiej nieefektywności większości patentów - ot, przywiązanie do tradycji i teatralności.

jezeli idzie o walki z bronią, to ciekawa jest jedna skecja Aikido. gdzies na pradze maja treningi. jeszcze sa sekcje Kung-fu ktore sie specjalizuja tylko w walce bronią biała. tez ceikawa sprawa. ja trnuje kung-fu. narazie dorywczo, ale od przyszego roku sie biore za porzadny trning

Szacun. bardzo fajna konwersja

neiwierze wlasnym oczom Roman kogos pochwalił

ulala zawalisty ]:->
te warkocze mnie olsnily
zawsze jak robilem z gs'u to wychodzily do dupy na to bym nie wpadl

Siasek pisze:neiwierze wlasnym oczom Roman kogos pochwalił

dobre rzeczy sie chwali, a za złe krytykuje

bless pisze:

Mate pisze:Jeżeli to ma się nadal nazywać panienka, zrób wypełnienie sili, eee, GSem!

Fakt, ze ten biust nie za fajny. Malo jedrny... Ale to juz nie moja wina.

Ok, rozumiem realizm. W takim razie uznajmy, ze to miecze ihrimilarowe (czy jak to sie tam nazywalo...). No, wiecie... z tego metalu, co dragon prinsi maja bardingi. Ultra lekki metal nie z tej ziemii. I od razu relizm magiczny zostaje zachowany.

Co do biustu to można przecież szybciutko zrobić ładne wypełnienie zielonym, zajmie chwilę a poprawi wrażenie ogólne (nie chodzi oczywiście o cycki w miseczce DD, ale jakieś C mile widziane

Co do metali, to zdawało mi się, że a Athel Loren takowe nie występują

Mate pisze: Co do biustu to można przecież szybciutko zrobić ładne wypełnienie zielonym, zajmie chwilę a poprawi wrażenie ogólne (nie chodzi oczywiście o cycki w miseczce DD, ale jakieś C mile widziane

Jak juz wspomnialem - psiknieta podkladem. Koniec poprawek. Nigdy nie jest idealnie i zawsze cos mozna poprawic, a tu czas nagli.
Zreszta, jakbym ja zaraz zaczal upgrejtowac, to pewnie by mi zaraz Pamela z mega zderzakiem wyszla... Z swoim skromnym biuscikiem tancerka przynajmniej wyglada na sportsmenke. Po ladowaniu nie dostanie w twarz na odlew skaczacym cyckiem.

Mate pisze: Co do metali, to zdawało mi się, że a Athel Loren takowe nie występują

Ej, to moze i sa odludki, ale nie rob z nich jakichs savage orkow ! Ostatecznie to potomkowie highelfow. Moze zostaly im w spadku jakies miecze. Na pewno maja tez jakis handel ze swiatem zewnetrznym (moze i ograniczony, ale zawsze). Sorki, ale kompletnie nie przekonuja mnie, a wrecz smiesza, Lesne Elfy (a widzialem takie) walczace drewnianymi mieczami... Taki orez nadaje sie dla dzieci do cwiczen a nie dla wojownika do walki.
Metal w Athel Loren moze i rzecz rzadka, moze i z importu, ale jednak jest i byc musi.

Fakt, że orkowie to to nie są
Coś kiedyś czytałem o broni leśnych elfów, był jakiś substytut stali, ale nie pamiętam co dokładnie... Muszę sprawdzić, bo zamierzam reaktywować moich leśniaków, choćby na jakieś małe punkty

Co do figurki - Bless, spisałeś się, nie mogę doczekać się kolorków

Tomash pisze:Znaczy, tak mogłyby być trzymane np. szable. .

ktos, kto trzymał by szablę do walki głownią w dół zabił by przciwnika śmiechem.
A dao znowu taka krzywa nie jest.
Po za tym, mam wrażenie że trzymanie długiej broni głownią w dół to dobre dla kina.

Co do trzymania broni głownią w dół...
Z tego czego uczyłem się w bractwie , kiedy jeszcze wlaczyłem mieczami, to paiętam że ostrzegano mnie iż używanie miecza skierownego głownią w dół jest totalna głupotą. W najlepszym wypadku ciężka kontuzja nadgarstka, nie biorąc pod uwagę faktu iz zostajemy rozbrojeni a czasem trafieni własną bronią. I nie chodzi tu o masą broni. W taki sam sposób zachowa się mocno trafiony kij, a miecz swoje waży i jak się rozpędzi... zresztą... idźcie do lasu, jeśliście ciekawi, weźcie patyki i niech jeden się zasłania kierując swój w dół a drugi niech postara się go "zbić", lub tez pchnąć w stronę pierwszego kolegi (bokiem kija oczywiście)

A co do samej konwersji do bardzo mi się podoba. Świetna robota

kichac na realizm wazne ze to efektowne jest

Kerim pisze:ktos, kto trzymał by szablę do walki głownią w dół zabił by przciwnika śmiechem.

Nie chciałem tak okrutnie komentować konwersji
Ale chociaż sobie wyjaśniliśmy, dlaczego olałem wushu.

z czego to duze ostrz4 jest ? z jakiej armii?

no ale to fantasy, tak?
W przypadku takich "poważnych" dyskusij zadaję jedno pytanie - a widział ty krasnoludka?

skoro nie, to WE może sobie trzymać co i jak mu się podoba.

A warkocze można by jeszcze wygiąć

zafael pisze:z czego to duze ostrz4 jest ? z jakiej armii?

Oba ostrza sa z Gladu Guardów. Czyli oryginalne welfickie....