Blood & Glory jest Ok.
Wygrałem w Legionowie mimo 10:10 w B&G (zagrane 3 tury w tym scenariuszu to mistrzostwo świata w stallowaniu ).
Ludzie marudzą, bo się nauczyli grać tylko prostą wyrzynkę i jak trzeba coś innego zrobić to już jest ciężko...
Każdy z tych scenariuszy (ME, B&G) wymaga zupełnie innego stylu rozegrania bitew. Dla mnie to czad.
Jak jest taki wielki dramat o rozrzut punktowy to może trzeba zmienić system liczenia.
Np. startujemy od 15:5 i dodajemy do tego różnicę w straconych sztandarach (czyli jeżeli ja zbiję 3 sztandary, a mój przeciwnik 2, i ja wygram jest 16:4).
W efekcie gracz, który straci ich więcej niż przeciwnik a wygra będzie miał nawet mniej niż te 15.
I wyniki nie będą tak skrajne.
Co tam? Hipopotam! - Warszawa 15.10 Pre-Arena
Re: Co tam? Hipopotam! - Warszawa 15.10 Pre-Arena
Bearded Unclean 'Un pisze:Fuck, będe miał na pieńku z Drobnymi Wałeczkami
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
nie tam, nie chodzi o senariusze, są zajebiste
jeszcze dawn attack z modyfikacjami bym dodał i byloby naprawde ciekawie
Chodzi tylko o kolejność ich ustawiania, a wynik typu 10:10 przy rozegraniu 6 tur serio rzadko się zdarza.
Zresztą nie ma co dywagować, po prostu kiedyś spróbujmy odwrócić kolejność i zobaczymy jak to jest w praniu
jeszcze dawn attack z modyfikacjami bym dodał i byloby naprawde ciekawie
Chodzi tylko o kolejność ich ustawiania, a wynik typu 10:10 przy rozegraniu 6 tur serio rzadko się zdarza.
Zresztą nie ma co dywagować, po prostu kiedyś spróbujmy odwrócić kolejność i zobaczymy jak to jest w praniu
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole