Polska szkoła proksowania

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
eliah91
Masakrator
Posty: 2759
Lokalizacja: Warszawa Czarne Wrony

Re: Polska szkoła proksowania

Post autor: eliah91 »

@Martin:
Dostrzegam delikatną różnicę między niepomalowanymi figurkami a pudełkiem po frytkach.

@Klafuti:
Nie mówiłem o całej armii ale o pojedynczym modelu/unicie.
Obrazek

Awatar użytkownika
Martin von Carstein
Kradziej
Posty: 947

Post autor: Martin von Carstein »

Dostrzegam delikatną różnicę między niepomalowanymi figurkami a pudełkiem po frytkach.
Fakt. Pudełko po frytkach jest pomalowane i ładnie pachnie (o ile jest nowe, stare pachnie brzydko).

szeszej
Falubaz
Posty: 1024
Lokalizacja: Świdnik/Lublin

Post autor: szeszej »

Jak jest nowe to może mieć i całkiem niezłe wnętrze.

Awatar użytkownika
kubencjusz
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3720
Lokalizacja: Kielce/Kraków

Post autor: kubencjusz »

Martin tobie przeszkadza tak bardzo niepomalowana figurka co pudełko po frytkach? Ciekawi mnie jak by było z wódką bez etykietki a butelką spirytusu salicylowego :roll: :mrgreen:

nindza77
Wodzirej
Posty: 770
Lokalizacja: Animosity Szczecin

Post autor: nindza77 »

ale problem jest tak naprawdę sztuczny.

Chyba logiczne, że jak nie mamy danego modelu/unitu, to go nie wystawiamy? Chyba logiczne, że gramy na figurkach, które posiadamy? Po co więc psuć humor sobie i innym.
Natomiast wszystkim prawicowym purystom ideologicznym, co to rehabilitują nacjonalizm, moge powiedziec że odróżanianie nacjonalizmu od faszyzmu, przypomina poznawanie rodzajów gówna po zapachu;-)).

Cylindryk
Chuck Norris
Posty: 560

Post autor: Cylindryk »

nindza77 pisze:ale problem jest tak naprawdę sztuczny.

Chyba logiczne, że jak nie mamy danego modelu/unitu, to go nie wystawiamy? Chyba logiczne, że gramy na figurkach, które posiadamy? Po co więc psuć humor sobie i innym.

Chyba logiczne, że najpierw testujemy model wystawiając coś innego, zanim go kupimy/zrobimy?

Awatar użytkownika
Martin von Carstein
Kradziej
Posty: 947

Post autor: Martin von Carstein »

kubencjusz pisze:Martin tobie przeszkadza tak bardzo niepomalowana figurka co pudełko po frytkach? Ciekawi mnie jak by było z wódką bez etykietki a butelką spirytusu salicylowego :roll: :mrgreen:
Jak pisałem dla mnie taki rząd figurek niepomalowanych może być nieczytelny w równym stopniu co te pudełko po frytkach. Np. jakbym chciał szybko odróżnić halabardników od włóczników (ale kto ich wystawia. :D). Oczywiście na dalsze odległości.
Pomijam iż granie z przeciwnikiem posiadającym niepomalowaną armię dla mnie, estety, nie jest fajne. Oczywiście, jeżeli będę jechał te kilka godzin na jakiś turniej to gry nie odmówię - paliwa za darmo nie leją, czasu mi nikt nie wróci. Ale jakbym chciał grać z szarymi figurkami - grałbym w szachy, a nie w Warhammera, gdzie teoretycznie silny nacisk kładzie się właśnie na modelarstwo, makiety etc.
Tyle wyrzutów z mej strony.


Przynajmniej swój problem tarczowy gładko rozwiązałem.

Ale proks z butelki denaturatu i drugi z chlebusia - nie odmówię. Takie proksy rozumiem, konkretne. :D

Awatar użytkownika
kubencjusz
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3720
Lokalizacja: Kielce/Kraków

Post autor: kubencjusz »

Ale proks z butelki denaturatu i drugi z chlebusia - nie odmówię. Takie proksy rozumiem, konkretne. :D
Trafiasz do podpisu :D

nindza77
Wodzirej
Posty: 770
Lokalizacja: Animosity Szczecin

Post autor: nindza77 »

Cylindryk pisze:
nindza77 pisze:ale problem jest tak naprawdę sztuczny.

Chyba logiczne, że jak nie mamy danego modelu/unitu, to go nie wystawiamy? Chyba logiczne, że gramy na figurkach, które posiadamy? Po co więc psuć humor sobie i innym.

Chyba logiczne, że najpierw testujemy model wystawiając coś innego, zanim go kupimy/zrobimy?
Wiele osób nagminnie wystawia tę samą jednostkę w różnym uzbrojeniu, np raz z tarczami, raz z gw, czy inaczej. I nie robi tego tylko te kilka razy przed zakupem.
Natomiast wszystkim prawicowym purystom ideologicznym, co to rehabilitują nacjonalizm, moge powiedziec że odróżanianie nacjonalizmu od faszyzmu, przypomina poznawanie rodzajów gówna po zapachu;-)).

Awatar użytkownika
Asassello
Pan Spamu
Posty: 8173
Lokalizacja: Warszawka - Kult
Kontakt:

Post autor: Asassello »

nindza77 pisze:Wiele osób nagminnie wystawia tę samą jednostkę w różnym uzbrojeniu, np raz z tarczami, raz z gw, czy inaczej. I nie robi tego tylko te kilka razy przed zakupem.
bo to gra wyobraźni jest :D ;-)

IMO w WFB gra jest trochę ważniejsza od elementów hobbystycznych, więc nie widzę problemu w lekkim proksowaniu czy w niepomalowanych figurkach.
Oczywiście o wiele przyjemniej się gra na wymodelowanym stole pomalowanymi figurkami i z piwem w ręku, ale nie będę wyrzucał człowieka za drzwi dlatego, że ma kilka proksów :)
Obrazek

Awatar użytkownika
Gangrel
Mudżahedin
Posty: 250
Lokalizacja: Dziki Wschód

Post autor: Gangrel »

Np. jakbym chciał szybko odróżnić halabardników od włóczników
No tak na polu bitwy decydują ułamki sekund.
Oczywiście na dalsze odległości.
Tym bardziej, że często dodatkowo przeszkadza dym z armat.
"Od dwóch dobrych generałów wolę jednego, który ma szczęście", Napoleon
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."

misha
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6586
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: misha »

nindza77 pisze:Wiele osób nagminnie wystawia tę samą jednostkę w różnym uzbrojeniu, np raz z tarczami, raz z gw, czy inaczej. I nie robi tego tylko te kilka razy przed zakupem.
ej a pomyśl, że wystawiałem w 7ed 2x 20 GG z hw+shield. I co będziesz kręcił nosem przy bitwie bo moich 40 GG ma hw+shield a nie Great Weapon'y na figurkach? bo nie wydałem dodatkowych 360 zeta na nowe figurki, bez jaj :lol2:

wyobraźni użyj :) Asassello dobrze pisze
Klub Adeptus Mechanicus http://admech.club Warszawa, Okęcie, Al Krakowska
Sklep FGB Figurkowe Gry Bitewne http://fgb.club Warszawa, Zelazna 69A

Awatar użytkownika
Bizim
Falubaz
Posty: 1155
Lokalizacja: Bizim

Post autor: Bizim »

misha pisze: ej a pomyśl, że wystawiałem w 7ed 2x 20 GG z hw+shield. I co będziesz kręcił nosem przy bitwie bo moich 40 GG ma hw+shield a nie Great Weapon'y na figurkach? bo nie wydałem dodatkowych 360 zeta na nowe figurki, bez jaj :lol2:
A jeśli wystawisz 20 GG z hw + tarcza i 20 GG z GW? Bo rozumiem, że nadal wszystko są te same modele...

I sorki ale to wygląda dosyć biednie, sam kombinowałem kilka stów czy szukałem wszędzie bitsów aby konwertować moich wojaków na uzbrojonych tak jak chcę ich używać.
Z resztą w moich GK też tak miałem, że w pewnym momencie zabrakło mi psycannonów to zacząłem konwertować inne bronie aby przypominały psikawki, a nie "ten koleś z flamerem ma psycannon bo pakują tylko po 2 na boxa". :roll:
Już pomijam to jak mało jest do zdobycia wszelkich meltagunów/flamerów/wyrzutni rakiet w boxach (w boxie za 100 zł jest cała jedna, a w takich SW potrzeba ich 15), a jakoś ludzie nie wystawiają heavy bolterów jako gości z missile launcherami...
Caius Ceplus pisze: Zaatakowane imperium kontratakuje.

Awatar użytkownika
eliah91
Masakrator
Posty: 2759
Lokalizacja: Warszawa Czarne Wrony

Post autor: eliah91 »

Tylko że zasięgi w 40 mierzysz od konkretnego typa.
Tak, ciężko zapamiętać że 15 modeli z pośród kilkudziesięciu ma flamery ml, melty i inne dzidy laserowe. Moim zdaniem łatwiej jest zapamętać że 40 gwardzistów ma GW.
Obrazek

Awatar użytkownika
Bizim
Falubaz
Posty: 1155
Lokalizacja: Bizim

Post autor: Bizim »

No ok ale i tak w w40k nie używa się jakiegoś modelu uzbrojonego w popularną w bitsach nieużywaną broń (powiedzmy plasma pistol) jako meltaguna czy wyrzutni rakiet.
Przecież taki plasma pistol wyróżnia się i według no Twojego toku myślenia wystarczy powiedzieć, że wszystkie plasma pistole to meltaguny czy power fisty.

A pomimo tego takie zagranie jest negatywnie postrzegane przez środowisko (jeśli nie wręcz czasem zakazane poza towarzyskimi zabawami) i nagradzane karniakami na turniejach gdzie sprawdza się wysiwyg. Melta jest meltą nie ważne jak rzadko spotykana w bitsach jest.

I nie przesadzajmy z tym, że w w40k jest milion rodzajów uzbrojenia i trudno się połapać w co jest uzbrojony każdy oddział. Zazwyczaj stosuje się "standardowe" oddziały bez jakiś ogromnych wariacji, więc można spokojnie uzbroić oddziały tak jak się będzie wystawiać. A jak się zmieni edycja? Przecież na tym polega to hobby, że ciągle dokupujesz nowe modele i montujesz oddziały. Stare rozwiązania lecą na półkę/allegro/rozwala się i składa nowe grywalne kombinacje.
Caius Ceplus pisze: Zaatakowane imperium kontratakuje.

Awatar użytkownika
Martin von Carstein
Kradziej
Posty: 947

Post autor: Martin von Carstein »

Mym zdaniem nie ma sensu porównywać Wyswigu w WFB i WH40k. To są inne skale, inne mierzenie. Mimo wszytko uzbrojone w jakąś super broń modele w takiej IG to pojedyńcze sztuki. Przychodzi nowy AB, edycja - bierzesz, kładziesz na półkę i kupujesz nowe te kilka-naście sztuk. Szafa gra, te kilka metal gunów możesz kupić na allegro, możesz samemu zrobić, zawsze są magnesiki.
Natomiast w WFB... inna skala i inne koszta i tutaj walczą klocki piechoty. Formacje. Przychodzi inna edycja, nagle miecze i tarcze są be, halabardy są gut. Wychodzi ab - włócznie wychodzą na szczyty, halabardy się chowają. Ledwo coś pomalujesz to już to trzeba odstawić na półkę i kupować nowe. Albo ciać. Nie kilkanaście sztuk, ale kilkadziesiąt/set... a przy jakże okropnych cenach GW...
Ja całkowicie rozumiem stosowanie regimentów uzbrojonych 50/50. Liczą się pierwsze szeregi i to co w nich widać, co można rozpoznać na pierwszy rzut oka. Dalsze maja mniejsze znaczenie.
No tak na polu bitwy decydują ułamki sekund.
Na turniejach z limitami czasowymi lepiej czas poświęcony na rozpoznanie przeznaczyć... bo ja wiem... może na wygranie bitwy? Zamiast odkrywać subtelności i detali uzbrojenia w szarej masie plastiku, bo się komuś nie chce pomalować/nie chce dać komuś pomalować/kocha szary kolor.
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2012, o 15:16 przez Martin von Carstein, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
eliah91
Masakrator
Posty: 2759
Lokalizacja: Warszawa Czarne Wrony

Post autor: eliah91 »

Bizim pisze:A pomimo tego takie zagranie jest negatywnie postrzegane przez środowisko (jeśli nie wręcz czasem zakazane poza towarzyskimi zabawami) i nagradzane karniakami na turniejach gdzie sprawdza się wysiwyg. Melta jest meltą nie ważne jak rzadko spotykana w bitsach jest.
A w battlu dostaje się na masterach nagrody za brak WYSIWYG :|
Bizim pisze:I nie przesadzajmy z tym, że w w40k jest milion rodzajów uzbrojenia i trudno się połapać w co jest uzbrojony każdy oddział. Zazwyczaj stosuje się "standardowe" oddziały bez jakiś ogromnych wariacji, więc można spokojnie uzbroić oddziały tak jak się będzie wystawiać.
-"Stary, mój Jedyny oddział gwardii który mam na stole ma GW, ok?"
-"ok"

-"stary widzisz tego ludka z plazma pistolem?"
-"tak"
-"to jest flaimer"
-"A widzisz tego z ML?"
-"tak"
-" to jest melta
-"A widzisz tego z power weponką?"
-"tak"
-"to jest power fist"
"A ten z granatnikiem?"
-"To heavy bolter"

Nom, różnicy w obu przypadkach nie widzę.
Obrazek

Awatar użytkownika
Bizim
Falubaz
Posty: 1155
Lokalizacja: Bizim

Post autor: Bizim »

Martin von Carstein pisze:Mym zdaniem nie ma sensu porównywać Wyswigu w WFB i WH40k. To są inne skale, inne mierzenie. Mimo wszytko uzbrojone w jakąś super broń modele w takiej IG to pojedyńcze sztuki. Przychodzi nowy AB, edycja - bierzesz, kładziesz na półkę i kupujesz nowe te kilka-naście sztuk. Szafa gra, te kilka metal gunów możesz kupić na allegro, możesz samemu zrobić, zawsze są magnesiki.
Natomiast w WFB... inna skala i inne koszta i tutaj walczą klocki piechoty. Formacje. Przychodzi inna edycja, nagle miecze i tarcze są be, halabardy są gut. Wychodzi ab - włócznie wychodzą na szczyty, halabardy się chowają. Ledwo coś pomalujesz to już to trzeba odstawić na półkę i kupować nowe. Albo ciać. Nie kilkanaście sztuk, ale kilkadziesiąt/set... a przy jakże okropnych cenach GW...
Ja całkowicie rozumiem stosowanie regimentów uzbrojonych 50/50. Liczą się pierwsze szeregi i to co w nich widać, co można rozpoznać na pierwszy rzut oka. Dalsze maja mniejsze znaczenie.
Z tymi kosztami to bym tak nie przesadzał.
Boxy w40k są droższe z tego co widzę to GW dąży w takich najpopularniejszych SMach od 100 zł za 5 modeli (assaultowcy, GK w power armourach) , w przypadku elit to coś około 120+zł za 5 modeli oczywiście mówię o cenach sugerowanych. Do tego jeszcze transporty które bazowo też kosztują po 100 zł (a w grze jest warty 35 pkt).

Czyli aby wystawić 5 marinów z transportem w takich GK trzeba by wydać ze 200 zł. A jednocześnie takich oddziałów wypadało by mieć ze 4. I to są same troopsy warte jakoś ponad 600 pkt.

A w battlu dostaje się na masterach nagrody za brak WYSIWYG
A za taką gwardię mającą hw i tarcze grającą jako gwardia z dwurakami naprawdę dostaje się karniaki na dużych turniejach? Jeśli tak to nie mam pytań. :)
Po prostu po ilości pytań z tym związanych wydaje mi się, że to jest dosyć powszechna i powszechnie akceptowana taktyka.
-"Stary, mój Jedyny oddział gwardii który mam na stole ma GW, ok?"
-"ok"

-"stary widzisz tego ludka z plazma pistolem?"
-"tak"
-"to jest flaimer"
-"A widzisz tego z ML?"
-"tak"
-" to jest melta
-"A widzisz tego z power weponką?"
-"tak"
-"to jest power fist"
"A ten z granatnikiem?"
-"To heavy bolter"

Nom, różnicy w obu przypadkach nie widzę.
Nie demonizuj. ;) Nie mam na myśli takich ekstremów jak tego co opisałeś, ale czegoś w tym stylu:

-"widzisz moich long fangów? wszyscy są uzbrojeni w wyrzutnie rakiet pomimo tego, że na figurkach mają różne bronie"
-"ok"
-"do tego wszystkie moje plasmowe bronie to są meltaguny"
-"ok"

Jak widać w w40k też można wszystko łatwo i szybko opisać. :)

Martin von Carstein pisze: Ja całkowicie rozumiem stosowanie regimentów uzbrojonych 50/50. Liczą się pierwsze szeregi i to co w nich widać, co można rozpoznać na pierwszy rzut oka. Dalsze maja mniejsze znaczenie.
Z dwojga złego faktycznie już takie coś bardziej jest akceptowane, a nie "o nowa edycja, nic nie zmieniam mam to gdzieś, niech tylko wszyscy pamiętają, że moja gwardia teraz biega z dwurakami".

Co do samych ilości broni to serio bywają z tym problemy. 15 misek w wilkach to nie jest jakaś przesadzona liczba. A w boxach występują w max 1 sztuce. Co prawda w podstawce też, jest cała jedna wyrzutnia rakiet...
A czasy gdy można było kupić w blistrach pojedynczych marines z wyrzutnią rakiet dawno minęły, teraz takie coś to chyba tylko przez mail ordera jest możliwe.
Caius Ceplus pisze: Zaatakowane imperium kontratakuje.

Awatar użytkownika
Martin von Carstein
Kradziej
Posty: 947

Post autor: Martin von Carstein »

Mój błąd, myślałem dotychczas iż średnia cena piechoty w Wh40k odpowiada tej z IG... nie rozglądałem się po innych półkach.

Awatar użytkownika
eliah91
Masakrator
Posty: 2759
Lokalizacja: Warszawa Czarne Wrony

Post autor: eliah91 »

Stary ale w battlu brak WYSIWYG jest akceptowalny, w 40 nie.
Jeżeli piszesz że w 40 też można to spoko załatwić to po co ta dyskusja?
Jeszcze nie miałem sytuacji w której brak W... u przeciwnika była problemem.
Obrazek

ODPOWIEDZ