Beka z forum 9th Age
Re: Beka z forum 9th Age
He he he. Kto by to wszystko pamiętał
Ciekaw jestem jakby to wyglądało jakbyśmy widzieli procesy tworzenia booków w GW...
@Klaudel
Szkoda - lepiej w drugą stronę - namówić inne osoby, dobrze znające DE, do działania.
@Klaudel
Szkoda - lepiej w drugą stronę - namówić inne osoby, dobrze znające DE, do działania.
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Już dawno powinniśmy móc grać w 9Age ver. 1.0 i nie rozumiem czemu jeszcze tak się nie stało.
A może dlatego, że pierwotnym zamysłem było poprawienie największych błędów 8 edycji i AB a skończyło się na ciągłej zmianie nazw, kosztów i pisaniu nowej gry?
Przecież każdy ogarnięty gracz potrafi wymienić 5-10 najgłupszych zasad 8 ed. i armii, którą gra i to należało poprawić... Zebrać do wora głosy z całego świata (jakaś delegacja każdego kraju) i wybrać 10 najczęściej się powtarzających, zmienić i do widzenia.
Nie.
To trzeba wymyślać że move or fire zmienimy na unwieldy a po miesiącu na cumbersome a za tydzień jeszcze inaczej i magię zmienimy całą (może karty z 5 ed. przywrócimy?). Na --uj to komu?
Mieliśmy grać w naprawioną 8 ed. a tak będziemy się kilka lat męczyć bo ktoś chce nową grę napisać, a że tych ktosiów jest kilka tysięcy z całego świata to tyle będzie zmian i pomysłów.
Szkoda.
A może dlatego, że pierwotnym zamysłem było poprawienie największych błędów 8 edycji i AB a skończyło się na ciągłej zmianie nazw, kosztów i pisaniu nowej gry?
Przecież każdy ogarnięty gracz potrafi wymienić 5-10 najgłupszych zasad 8 ed. i armii, którą gra i to należało poprawić... Zebrać do wora głosy z całego świata (jakaś delegacja każdego kraju) i wybrać 10 najczęściej się powtarzających, zmienić i do widzenia.
Nie.
To trzeba wymyślać że move or fire zmienimy na unwieldy a po miesiącu na cumbersome a za tydzień jeszcze inaczej i magię zmienimy całą (może karty z 5 ed. przywrócimy?). Na --uj to komu?
Mieliśmy grać w naprawioną 8 ed. a tak będziemy się kilka lat męczyć bo ktoś chce nową grę napisać, a że tych ktosiów jest kilka tysięcy z całego świata to tyle będzie zmian i pomysłów.
Szkoda.
ah, znowu walnąłem ścianę tekstu na 9th age 
Remo - nazwy są zmieniane przy okazji tak naprawdę. Siedzą nad tym całkiem inne osoby niż te co robią zasady.
"Kilka lat męczyć" - najpóźniej 1.05 planują wypuściś wersję która będzie stabilna do po-ETC więc 3 miesiące spokoju przynajmniej i nikt Cię nie będize męczyć
Poza tym to od ostatniego releasa minął miesiąc już a jeszcze jeden przynajmniej minie do następnego (póki co planowane na początek marca) więc też masz sporo czasu by grać bez "męczenia się".
Jest spora szansa, że to wszsytko się bardziej uspokoi po ETC i zmiany będą rzadziej. Teraz to mimo wszsystko wciąż beta a po maju to będzie już pełna pierwsza stabilna wersja.
Remo - nazwy są zmieniane przy okazji tak naprawdę. Siedzą nad tym całkiem inne osoby niż te co robią zasady.
"Kilka lat męczyć" - najpóźniej 1.05 planują wypuściś wersję która będzie stabilna do po-ETC więc 3 miesiące spokoju przynajmniej i nikt Cię nie będize męczyć
Poza tym to od ostatniego releasa minął miesiąc już a jeszcze jeden przynajmniej minie do następnego (póki co planowane na początek marca) więc też masz sporo czasu by grać bez "męczenia się".
Jest spora szansa, że to wszsytko się bardziej uspokoi po ETC i zmiany będą rzadziej. Teraz to mimo wszsystko wciąż beta a po maju to będzie już pełna pierwsza stabilna wersja.
+1Laik pisze:Ciekaw jestem jakby to wyglądało jakbyśmy widzieli procesy tworzenia booków w GW...
@Klaudel
Szkoda - lepiej w drugą stronę - namówić inne osoby, dobrze znające DE, do działania.
+1Lazur pisze:Ja jestem mimo wszystko pełen optymizmu co do tego projektu. A jeśli nie wyjdzie to z oczekiwaną jakością to są alternatywy.
Mała propozycja z mojej strony.... może zacznijmy coś konstruktywnego pisać w odpowiednim temacie (na BP lub 9thAge) bo tutaj jak dla mnie zrobił się offtop. Jakiś drobny procencik tych postów to "beka", większość to zrzędzenie starych bab
https://youtu.be/_zSxQnZ3TM8?t=65Laik pisze:Ciekaw jestem jakby to wyglądało jakbyśmy widzieli procesy tworzenia booków w GW...
paulinka17 pisze:Mówiłem, jabaniutki nawet oczka zmrużył z rozkoszy.
Dziedzic pisze:JH i UD razem, piekło zamarzło i serce Szaitisa pękło.
Żeby było na temat, to wrzucam coś do pośmiacia
[dyskusja na temat zajmowania objective'ów leśnymy elfami - wypowiedź typka z AS HE]
[dyskusja na temat zajmowania objective'ów leśnymy elfami - wypowiedź typka z AS HE]
geniuszInstead of thinking of "claiming" objective ever thought of denying objective? The effective is the same...what your opponent can't get you don't lose out on.
Bardzo szkoda, stary. Tak jak Laik napisał, lepiej byłoby namówić kilka innych osób ogarniających tę armię i spróbować to naprawić...ale nie napawa to optymizmemKlaudel pisze:Wypisałem się z tego burdelu. Nie polecam.
-
kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Jarekk odstaw ten stuff bo Ci zryje banię.
Nic dodać, nic ująć... Potrzebny jest ktoś kto będzie w stanie wytłumaczyć wszystkim gdzie popełniają błędy i nie dostanie bana za krytykę, bo stoi za nim doświadczenie i autorytet...JarekK pisze:To odpowiednia chwila aby wywołać tego, którego imienia nie wolno wymawiać.
Rince! Rince! Rince!
Dread Elves 2.0 - W/R/P - 18/10/15
Szczerze chłopakom życzę jak najlepiej... ALE...
1. Powielają błędy GW pisząc zasady w ten sam sposób, zasady podstawowe + masa zasad specjalnych które nie do końca są kompatybilne z podstawą.
2. Problemy z organizacją i spięciem całości, czyli brak jednomyślnej wizji
3. Brakuje profesjonalizmu dowództwu.... coś czego nie mogę im mieć za złe, ale widać.
Ostatnio pogrywam w KoW, zasady proste ale w takim dobrym sensie, przede wszystkim zasady nie przeszkadzają w grze. Coś czego chyba jeszcze nie było w WFB, każdy wie że zasady i interpretacje były kluczowe do wygrania, i jak jakiegoś szczegółu nie pamiętałeś lub źle interpretowałeś to na 90% gra w plecy. To samo mnie urzekło w Infinity zasady nie przeszkadzały w grze, a rozpiska nie stanowiła 50% wygranej. Jeszcze muszę po testować system, niemniej im bardziej się zagłębiam tym fajniejszy się staje, w batlu było odwrotnie im bardziej się wgłębiałem tym więcej idiotyzmów było.
Niemniej nadal trzymam kciuki za 9ed. Ale na razie będę chyba pogrywał sobie na zasadach KoW.
1. Powielają błędy GW pisząc zasady w ten sam sposób, zasady podstawowe + masa zasad specjalnych które nie do końca są kompatybilne z podstawą.
2. Problemy z organizacją i spięciem całości, czyli brak jednomyślnej wizji
3. Brakuje profesjonalizmu dowództwu.... coś czego nie mogę im mieć za złe, ale widać.
Ostatnio pogrywam w KoW, zasady proste ale w takim dobrym sensie, przede wszystkim zasady nie przeszkadzają w grze. Coś czego chyba jeszcze nie było w WFB, każdy wie że zasady i interpretacje były kluczowe do wygrania, i jak jakiegoś szczegółu nie pamiętałeś lub źle interpretowałeś to na 90% gra w plecy. To samo mnie urzekło w Infinity zasady nie przeszkadzały w grze, a rozpiska nie stanowiła 50% wygranej. Jeszcze muszę po testować system, niemniej im bardziej się zagłębiam tym fajniejszy się staje, w batlu było odwrotnie im bardziej się wgłębiałem tym więcej idiotyzmów było.
Niemniej nadal trzymam kciuki za 9ed. Ale na razie będę chyba pogrywał sobie na zasadach KoW.
w pierwszej edycji to bylo znacznie wiecej niz 50%. W ostatniej jest podobno jak sie pytalem graczy tego systemu.To samo mnie urzekło w Infinity zasady nie przeszkadzały w grze, a rozpiska nie stanowiła 50% wygranej.
Watpie aby byla gra strategiczna gdzie konstrukcja armii nie wplywa na szanse zwyciestwa. Jesli tak jest to znaczy, ze oddzialy nie maja swoich zadan na polu bitwy, co nie pomaga w strategicznej czesci gry.
moglbys wyjasnic o co chodzi? akurat zasady 9th age sa bardzo dobrze napisane z odniesieniami do innych zasad i jeszcze nie znalazlem zasad niejasnych. O jaka dokladnie Ci chodzi?masa zasad specjalnych które nie do końca są kompatybilne z podstawą.
Grywałem w to sporo , nawet vice mistrz wywalczyłem, więc śmiem twierdzić trochę coś innego.Shino pisze:w pierwszej edycji to bylo znacznie wiecej niz 50%. W ostatniej jest podobno jak sie pytalem graczy tego systemu.To samo mnie urzekło w Infinity zasady nie przeszkadzały w grze, a rozpiska nie stanowiła 50% wygranej.
Watpie aby byla gra strategiczna gdzie konstrukcja armii nie wplywa na szanse zwyciestwa. Jesli tak jest to znaczy, ze oddzialy nie maja swoich zadan na polu bitwy, co nie pomaga w strategicznej czesci gry.
może tak:Shino pisze:moglbys wyjasnic o co chodzi? akurat zasady 9th age sa bardzo dobrze napisane z odniesieniami do innych zasad i jeszcze nie znalazlem zasad niejasnych. O jaka dokladnie Ci chodzi?masa zasad specjalnych które nie do końca są kompatybilne z podstawą.
typowa bitwa w WFB wygląda tak
https://www.facebook.com/kkgamingsoluti ... =3&theater
Sam byłeś jednym z lepszych znawców zasad więc najlepiej wiesz ile razy ludziom tłumaczyłeś że wyjątek to tego lub owego jest tu czy tam, więc należy to inaczej interpretować.
Dobrze wiem ile musiałem czytać errat FaQ'ów i interpretacji listy sędziowskie aby 4CT sędziować na mniej więcej przeciętnym poziomie. Gra na czystą 8ed, czy w inny system przez miesiąc czy dwa powodował że grać nie potrafiłeś. między 5-6 edycją wolałęm w Warzona grywać gdzie byłem sędzią ponieważ zasady były czytelniejsze i człowiek mógł się skupić na grze a nie znajomości zasad.
Zawsze znajomość zasad i dobór jednostek był ważniejszy od zastosowania ich na stole. Nikt mi nie wmówi że było inaczej, każdy batlowiec zna określenie "niegrywalne". Rożnica jest taka że np w Infinity mogłeś oprzeć armię na praktycznie dowolnej jednostce i stworzyć grywalną rozpę. Co nie oznacza że mogłeś dobrać jednostki na chybił trafił i wygrywać turnieje. Natomiast nie miało to tak dużego znaczenia jak w batlu. W batlu ten wpływ malał przy grach typu 5-10k, wtedy faktycznie batl był dużo bardziej przyjemny w grze.
Podsumowanie Słąby gracz + dobra rozpiska = dobrzy gracz + słaba rozpiska. Dobry gracz wyrywał jedynie dlatego że lepiej znał zasady, a nie dlatego że był taktycznie lepszy.
Uważam że to jest najsłabszym punktem battla, każdy system ma swoje wady KoW i Infa również. Natomiast mi osobiście spory o zasady i wynikające z tego sytuacje na stole odbierało 70% z przyjemności z gry. Dlatego preferuje systemy gdzie te zasady nie przeszkadzają w grze w takim stopniu. W batla grałem, gram i będę grał dla fajnych ludzi (środowisko), gdyby by poprawili zasady to był bym w siódmym niebie. W inne systemy gram ponieważ są lepsze, mają mniej graczy w porównaniu z WFB, gdyż batl ma/miał największe środowisko. Choć pamiętam że nie zawsze tak było i nie zawsze tak będzie, AoS w rozwoju nie pomaga, brak wsparcia marketingowego i małe zainteresowanie graczy tym faktem nie pomaga. Są to główne powody dlaczego przychylam się do KoW, grywalność systemu mnie zaskoczył w praktyce. Po przeczytaniu zasad byłem dosyć sceptyczny, po grze pozytywnie zaskoczony, gra mnie niesamowicie przekonała. Zbytnio zbaczam z tematu, więc mam na dzieje że przekazałem to o co mi chodzi. Nie jest to jakaś tam tragedia czy coś, zwyczajnie fajnie było by jak by to bardziej spójnie zrobili. Jest z tym sporo pracy i ciężko coś takiego orgrnąć, zrobiłem przymiarki jak wyszedł Aos, ale od razu było wiadomo że sam jak by chciał to robić to mam prace na pełny etat (choć nie wiem czy się bym wyrobił), a na to nie miałem czasu, więc odpuściłem. Jeszcze chciałem w tym uczestniczyć, ale po tym jak się do tego zabierali, nie uwierzyłem w szybki sukces i sobie odpuściłem. Mam ogromny szacunek dla osób które to ciągną, i dla Furiona za jego przerobienie podręczników, czas i trud jaki w to włożyli jest imponujący. Tylko pytanie jaki z tego efekt, prace trwają więc nadal trzymam kciuki. I będę pogrywał w KoW, ryzyko że nie wyjdzie jest dużo mniejsze ponieważ system idzie w dobrą stronę. Muszę tylko poczekać aż KoW wypuści lepsze modele, z roku na rok, coraz lepsze wychodzą, tylko to mnie nie boli ponieważ figsy do batla mam.