The Old World is back

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kuros
Falubaz
Posty: 1470
Lokalizacja: białobrzegi/grójec/radom

Re: The Old World is back

Post autor: Kuros »

Smiechu pisze: 25 mar 2020, o 07:20 Zależy do czego masz sentyment.
Ja np chciałbym powrotu stali w figurkach.
Wiadomo że wiąże się to z gorszą jakością, ale masa robi swoje 😁
Albo wagą , pomyśl ile by ważył taki bloodtrister w aktualnej skali. 5kg?

Awatar użytkownika
Smiechu
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3360
Lokalizacja: Rogaty Szczur (Stare Babice)

Post autor: Smiechu »

😀😀😀😀😀

Awatar użytkownika
Tirit
Falubaz
Posty: 1110
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post autor: Tirit »

Przede wszystkim czy jesteście gotowi na cenę? plastik to stosunkowo tani materiał, a i przetwórstwo banalne.

Aluminium czy stopy to już inna bajka.
Twarze modeli znów bedą wyglądać jak uderzone baseballem ponieważ bardzo wielu początkujących malarzy nie poradzi sobie z modelami o niskiej jakości detali. Obecnie wrzucasz podkład ze spraya, walisz kontrast i jest OK.

A czeka nas to:
Obrazek
There is no escape from Chaos, it marks us all.

Obrazek

Awatar użytkownika
Kuros
Falubaz
Posty: 1470
Lokalizacja: białobrzegi/grójec/radom

Post autor: Kuros »

Co do cen stopu to nie róbmy sobie jaj , bo kilo stali kosztuje ok 30gr a aluminium ok 3zł
Realnie myśląc smok kosztowałby w produkcji 1zł (chodzi o materiał) Oczywiście koszty form i tak dalej , ale nadal to są porównywalne ceny . A co do jakości to przecież GW dawalo Piękne modele w metalu w 7ed

Awatar użytkownika
Smiechu
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3360
Lokalizacja: Rogaty Szczur (Stare Babice)

Post autor: Smiechu »

W 6 również

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Bardzo podoba mi się to, że pierwsza zajawka dotycząca przyszłego WFB dotyczy wiecznie pomijanego Kislevu, czyli prawdziwego przedmurza walki z nawałą chaosu (a nie jakieś tam Imperium) ;P

Za to ciut mniej podoba mi się to, że to pierwsze arty związanego z nowymi modelami zamiast przepięknej husarii, kozackich kozaków, bojarów czy piechoty typu wschodniego, to dotyczą jakiś mroźnych kobitek ninja. Nie napawa to optymizmem jeśli chodzi o zachowanie dawnego klimatu Starego Świata. Stąd mam nadzieję, że pojawią się tradycyjne modele nawiązujące do historycznych jednostek wschodnioeuropejskich, bo na rynku jeśli chodzi o tego typu modele jest straszna posucha i przydałoby się, aby zaistniała np. taka husaria o równie dużych i bogatych w szczegóły modelach jak nowi rycerze chaosu z ostatnio wydanej podstawki slaves of darkness do AoS.

Ale jeszcze bardziej niż o klimat obawiam się o mechanikę. Oby starczyło im odwagi i postawili na coś nowego z ciekawą naprzemienną aktywacją. Pytanie czy po dekadach wałkowania bez większych zmian tej samej mechaniki będą wstanie otworzyć się na ogromne postępy w silnikach mechanicznych gier stołowych, jakie dokonały się ostatnimi czasy dzięki grom planszowym i karcianym?

Awatar użytkownika
Hoops
Oszukista
Posty: 877
Lokalizacja: Ośmiornica łódzka

Post autor: Hoops »

Gitara. Jeszcze Tilea, Norsca, Nippon, Arabia itd i mają na czym kosić kasę nie pakując się znowu w ten sam temat Wochow, Lizaków, Vctów.
Obrazek

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Ale fakt, w idealnym świecie, idealny Warhammer to na pierwszym miejscu Królestwa Ludzi (Albion, Estalia, Tilea, Bretonia, Kislev, Norska, Arabia, Księstwa Graniczne, Imperium), zróżnicowane, ze złożonymi relacjami i ciekawą geopolityką. Dopiero później wrzucać resztę jako wisienka na torcie ;P

Awatar użytkownika
Hoops
Oszukista
Posty: 877
Lokalizacja: Ośmiornica łódzka

Post autor: Hoops »

Ja tam bym sobie ogarnął jakąś taką nową armie Albion albo Arabie czy coś. Oczywiście jeśli by nie wyglądała tak jak obecne trendy KoziElfy itd.
Serio uważam że jak GW ma to dobrze przekminione to wyciągną sporo hajsu. A i dla graczy byłoby fajnie bo doszłyby nowe frakcje.
Obrazek

Awatar użytkownika
Soulferin
Falubaz
Posty: 1431
Lokalizacja: Nicea\Warszawa

Post autor: Soulferin »

Kal_Torak pisze: 27 mar 2020, o 14:17
Nie można oceniać klimatu Starego Świata na podstawie trzech pierwszych artów, daj im szansę ;)

Oczywiście fajnie by było mieć nowe armie do pogrania ale dla mnie klimat Warhamca to przede wszystkim różnorodność i ten szczególny klimat dotychczasowych poszczególnych armii. Mam tylko nadzieję że jeśli zrobią nową mechanikę a przyznam że stara mi odpowiada mimo wszytko to będzie przemyślana i logiczna bez głupich wpadek jak np. w Warcry.
"Wojny przychodzą i odchodzą a moi żołnierze są wieczni"

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Soulferin nie oceniam, tylko wyrażam "zaniepokojenie" specyficznym wyborem pierwszych artów i jednostki ;P. Inna sprawa, że ekipa która odpowiadała za budowanie unikalnego klimatu Starego Świata już od dawna nie ma we współczesnym GW. Myślę też, że nie chciałbyś aby zostali przy starej mechanice - skrajny dysbalans wszystkiego i chaos murowany ;P. Najlepiej jakby zrobienie zasad zlecili jakiejś innej firmie czy zespołowi, bo GW nie ma do tego głowy ani chęci (za to robi świetne modele i umie promować swój produkt). W AoS już doprowadzili do podwójnej aktywacji pod rząd całej armii. Definitywnie muszą zerwać ze starą mechaniką i rozejrzeć się dookoła. Mechaniki gier stołowych w ostatnim czasie bardzo się rozwinęły i jest skąd czerpać pomysły oraz inspiracje.

Awatar użytkownika
Kuros
Falubaz
Posty: 1470
Lokalizacja: białobrzegi/grójec/radom

Post autor: Kuros »

Kal_Torak pisze: 1 kwie 2020, o 11:37 W AoS już doprowadzili do podwójnej aktywacji pod rząd całej armii.
możesz rozwinąć , bo nie śledze AoS a jestem bardzo ciekawy , może być i na PM żeby nie zaśmiecać

Awatar użytkownika
Aldean
Kretozord
Posty: 1996

Post autor: Aldean »

problem polega na tym ze ja lubie starego warhammera.
i kazda powazna zmiana zasad lub ingerencja w nazwy bogów i jednostek spowoduje ze to nie bedzie old warhammer.

Czekam na koncowy produkt. mam nadzieje ze bedzie blisko 6 edycji z poprawionymi zasadami ;] (najlepsze z 7 i najlepsze z 8)
"Our weapons cut through them like blade through air!"

"Double or nothing, aim for his cock"

Awatar użytkownika
debelial
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3788
Lokalizacja: 8B/Bielsko-Biała
Kontakt:

Post autor: debelial »

Kuros pisze: 1 kwie 2020, o 11:51
Kal_Torak pisze: 1 kwie 2020, o 11:37 W AoS już doprowadzili do podwójnej aktywacji pod rząd całej armii.
możesz rozwinąć , bo nie śledze AoS a jestem bardzo ciekawy , może być i na PM żeby nie zaśmiecać
W AoS co turę gry rzuca się kto ją zaczyna. Często jest więc sytuacja, że gracz w jednej turze gry jest drugi, a w kolejnej pierwszy, przez co robi dwie pełne tury pod rząd.

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

to bedzie naprawde Old ahmmer, myslalem ze pocisna 9edycje + a oni jakis Kislev przeciez ja nie wiem co to sa te nazwy co tam wypisujecie w tym temacie, empire to empire :D
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Smiechu
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3360
Lokalizacja: Rogaty Szczur (Stare Babice)

Post autor: Smiechu »

Kislev i lore of Ice. To były czasy.
Ogólnie to faktycznie był to upgrade do imperium

Awatar użytkownika
Nordri
Chuck Norris
Posty: 575
Lokalizacja: Greifenhagen

Post autor: Nordri »

GW nie będzie robiło gry do której wystarczy wyciągnąć stare figurki z battla. Oni zarabiają na modelach, a nie zasadach. Przypomnę że nadal nie mamy nawet pewności co do skali tej gry. Swoją drogą nie obraziłbym się za 15mm ;-)

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9484
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Alez oczywiscie ze najlepiej jakby wydawali nowe. Ale z jakas kontynuacja :) Stare moga byc duzo slabsze np. :D
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

debelial pisze: 1 kwie 2020, o 12:19
Kuros pisze: 1 kwie 2020, o 11:51
Kal_Torak pisze: 1 kwie 2020, o 11:37 W AoS już doprowadzili do podwójnej aktywacji pod rząd całej armii.
możesz rozwinąć , bo nie śledze AoS a jestem bardzo ciekawy , może być i na PM żeby nie zaśmiecać
W AoS co turę gry rzuca się kto ją zaczyna. Często jest więc sytuacja, że gracz w jednej turze gry jest drugi, a w kolejnej pierwszy, przez co robi dwie pełne tury pod rząd.
Dokładnie. Tak to wygląda w skrócie ;P

GW w pisaniu mechaniki lubi nie tyle popełniać ciągle te samy błędy, ale z edycji na edycję je stale powiększać niemal do poziomu absurdu ;P. Stąd np. zamiast postawić na jakiś ciekawy model naprzemiennej aktywacji, to nie tyle zostali przy starym modelu aktywacji całej armii, ale jeszcze dorzucili podwójną turę z rzędu. W dyskusji na FB o AoS m.in. temat ten poruszył gracz turniejowy, który odnosi duże sukcesy w Age of Sigmar. Wywiązała się bardzo ciekawa dyskusja, merytoryczna i pouczająca, ale i tak została skasowana. Zaryzykuję i zacytuje słowa jednego z czołowych graczy w AoS:
"Arek Aos to prymitywna gra gdzie 50% bitew jest rozstrzygane durnym rzutem o turę. Frakcję sà niezbilansowane w ch... np. Sisterki kontra Beastclowy albo Death kontra Sylvaneth itd.To sprawia, że nie należy jej traktować jako poważnej turniejowe gry. Nie piszę tego złośliwie bo sam gram SCE i wkurza mnie problem, który opisałeś. Jednak to zaledwie wierzchołek góry lodowej problemów tego systemu. Niestety w Aosa gra się w większości dla pięknych modeli a nie dla turniejowego współzawodnictwa, które rozstrzygane jest strategicznym myśleniem. Prawda jest taka, że ludzie, którzy traktują te grę jako ,,pojedynek umysłu i kości" i dochodzą się o pół całą pomylili systemy. Dla nich jest warmashina, infinity, nine age. My gramy w aosa. Tu w ciągu trzech godzin meczu wykonujemy ze dwa( bo dalej to już bez znaczenia) przeciwstawne rzuty kością i to koniec taktycznej głębi tego systemu. Każdemu kto ma ochotę napisać, że wcale tak nie jest i się nie znam bo Aos to gra gdzie wygrywa,,lepszy generał" powiem tak: zdarzyło mi się wygrać kilka turniejów w kilku być na podium i w tym roku z dewizą nie myśl bo się pomylisz z chłopakimy zdobyliśmy wicemistrzostwo Polski. Tereny, czary, abilitki, pomysł na rozpiskę, wszystko fajnie, ale w dzisiejszej mecie w dobie ,,mój oddział ma 120 ataków a teraz sejwuj" narzekanie na brak terenu z coverem jako powód braku balansu w turniejowy graniu jest mocno trzeciorzędny. Skup się na ruchu nadgarstkiem podczas rzutu o turę a zobaczysz progres, pozdro.

Dante, no i kłócąc sie ze mną, tylko dowodzisz, że mam rację. Jesteś akurat idealnym przykładem na to, że moja teza co do aos jest słuszna. Ty , Adam, Jagred, Pioterek Kurkowski, Dagmara i wielu innych graczy jesteście zwyczajnie od nas lepsi. Znacie lepiej zasady, macie lepsze rozpiski, pomysł na grę, przegląd stołu itd. A mimo to, dwa katowickie teamy przegrały z Częstochową. Jak to się mogło stać. Idąc twoim tokiem myślenia jesteśmy po prostu od was lepsi, co prawdą nie jest. Moim zdaniem, górujecie skillem nad nami bezapelacyjnie a przegraliście bo w dwóch z trzech meczy wasi gracze przerali rzuty o drugą turę( i żaden skill nie mógł już im pomóc tego odrobić) i to jest powód. Może nieco przesadziłem, że poza rzutem o turę nic nie ma znaczenia, jednak wciàź niestety zbyt mocno przesądza to o losach większości bitew. Co do mojego wicemistrzostwo to dlaczego,, bez sarkazmu" ja właśnie podałem to jako przykład tego, że grajàc w aosa kompletnie na pałe na najbardziej ordynarnych rozpiskach finezyjnych jak cios szpadlem w twarz zajeliśmy drugie miejsce w najbardziej prestiżowym turnieju w Polsce. W mojej wcześniejszej wypowiedzi właśnie, nie było buty championa tylo uśmieszek politowania oznaczający, żeby nikt nie próbował mi wmówić że skill to się liczy jak cholera. No nie liczy się i nasz wynik na tegorocznym DMP w Aosa jest właśnie niezbitym dowodem na to. Mógłbym się dłużej rozpisywać ale mi się nie chce. Ty jako najlepszy gracz w tym kraju odpowiedź szczerze chciałbyś żeby ten debilny rzut został czy znikną?
Ps. dla tych co piszą o gównoburzy. Piszę swoje posty bez żadnego ciśnienia i na pełnym luzie. Czniam na to co kto pomyśli i czy kogoś przekonam. Dante,Piotrek pozdrowienia i bez spiny, to dopiero na Dzbanie😉"
Dlatego niech GW zleci napisanie zasad komuś niezależnemu ;P
Zapewne koniec końców nawet z jeszcze gorszymi zasadami niż obecnie i tak większość z nas będzie grała w oldhammera, ze względu na 'warhammerowy klimat" i "modele".
Nostalgia to przerażająca siła ;P

Cyel
Oszukista
Posty: 821

Post autor: Cyel »

Kiedyś myślałem, że GW nie umie pisać dobrych zasad bo im nie zależy. Ale im więcej wiem o grach tym bardziej wierzę, że im właśnie zależy by zasady do ich gier były takie jakie są.

Oni nie sprzedają intelektualnego wyzwania, tylko emocje. Prawda jest taka, że od gier maksymalnie skill-based z losowością pod ogromną kontrolą gracza (np Warmachine)...mnóstwo grających się odbija. Bo nagle się okazuje, że jak grają z choć trochę lepszym, to przegrywają np. zawsze. A klient, który już nie chce grać to słaby klient.

W grach GW zawsze taki gracz może sobie pomyśleć "kurde, jak bym rzucił parę szóstek więcej w kluczowych momentach i dokupił tego nowego przegiętego potwora to normalnie tę ostatnią bitwę bym wygrał!" I leci kupić tego potwora i gra dalej kolejne bitwy i kupuje kolejne modele. I sobie czasem wygrywa i czasem przegrywa ale zostaje przy grze.

W grach online z mikropłatnościami ponoć optymalnym balansem rozgrywki (pod względem np wpływu czynnika losowego) jest sytuacja, gdy większość graczy utrzymuje się w okolicach 50% W-L bo zapewnia to optymalną "player retention". Losowy jak ch***, niezbalansowany Warhammer jeden czy drugi niejako wpisuje się w tę filozofię (świadomie czy nie)

Mi bardziej w tych mechanikach rodem z GW przeszkadza fakt, że tak mało czasu się podejmuje decyzje a gdy dochodzi do rozstrzygania (czyli obsługa gry/upkeep) to trwa to dłuuuuugo i jest koszmarnie nużące (rzuć wiadrem kości, wybierz kości, przerzuć kości....yawn....) Nowoczesny design raczej maksymalizuje czas faktycznego grania (decyzje i ruchy) a minimalizuje upkeep (kostki, dobieranie kart, przesuwanie znaczników tur itp nudne administracyjne czynności dzięki którym gra działa)
"There is a pervasive attitude in Warhammer that "one shouldn't bring a knife to a gunfight." The whole reason that Rambo is a badass is because he indeed brings a knife to a gunfight, and still wins." ;)

ODPOWIEDZ