ETC Serbia 2013 - wieści z frontu

Moderator: swieta_barbara

ODPOWIEDZ
QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9482
Lokalizacja: Szybki Szpil

Re: ETC Serbia 2013 - wieści z frontu

Post autor: QQrydza »

Golonka pisze:QC moja opinia o tobie wydawałoby się, że już niższa nie będzie po tym co zrobiłeś w drodze do oraz w samym Szczecinie, jednak tak jak serial CSI zaskakujesz. Twoja amplituda nastrojów od skrajnego lizania dupy, aż do tego typu tekstów jest niesamowita i przyznam szczerze, że obecnie jedynie poprawia mi samopoczucie. Mam nadzieję, że podczas spotkania na DMP pozostaniesz w swoim nastroju, gdyż chętnie usłyszałbym to wszystko od osoby o twoim autorytecie i aparycji prosto w twarz.
Pozdrawiam.

Chcesz, żebym w twarz powiedział Ci że uważam Cię za wałkarza? Nic w tym trudnego. Zresztą mogę do tego dodać epitety: migacz, bo wolisz unikać niewygodnych tematów i krętacz, bo swoje opinie ubierasz w osnowę plotek i dorzucasz do nich dużo faktów po prostu wymyślonych, do których odnosił się nie będę. Kłamiesz w takiej masie rzeczy, że nie sposób wszystkiego skorygować. Od siebie dodam tylko to, co, kiedy wrzuciłem do podpisu, panicznie i napastliwie nakazywałeś mi usunąć:
c4h10 pisze:Łukasz na zadane pytanie pytanie dotyczące zasad granych oddziałów udzielił odpoweidzi fałszywej/nieprawdziwej. Która wpływała na jego korzyść.
Rolą siędziego nie jest weryfikowanie każdego słowa gracza, tylko rozwiązywanie sytuacji spornych. Sędzia zakłada, że gracz mówi prawdę i gra uczciwie.
Została podana zasad w oryginale niczym cytowana z ksiązki: "treats all terrains as open"
Natomiast absurdalne jest bornienie się nieznajomością zadad własnych wystawianych modeli. Jest to najprostrzy sposób na oszukiwanie przeciwników.
Słabego gracza oszukasz, dobremy jak się zorientuje odpowiesz z uśmieszkiem, "ale checa, nie wiedziałem, że tak to działa, przepraszam"


Mimo, że nie zostały wyciągnięte żadne konsekwencję. Nie zmienia to faktu, że Łukasz oszukał przeciwnika i chciałbym zwrócić uwagę ewentualnym jego przeciwnikom, aby dokładnie patrzyli mu na ręce i weryfikowali jego wypowiedzi dotyczące zasad.

Dariusz Butanowicz
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Paraszczak
Falubaz
Posty: 1088
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Paraszczak »

c4h10 pisze:Nie nie.. Rzut na swift. Rzut czy moge maszerować :D
...kazał to kulałem...

Awatar użytkownika
goboss
Masakrator
Posty: 2242
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: goboss »

wypadaloby tez wkleic post jego przeciwnika w tej bitwie.. z tego co pamietam sam byl zdziwiony, ze tak nie mozna.
Obrazek

Awatar użytkownika
Dastor
Masakrator
Posty: 2637
Lokalizacja: Warszawa- Cobra Kai

Post autor: Dastor »

Jest trochę niedosyt z 4tego miejsca to oczywiste po ostatnich dwóch latach. Gramy w grę losową, w której ta losowośc przez 8ed jeszcze się zwiększyła. Czasem nie da się przewidzieć wszystkich sytuacji, bo kości potrafią zepsuć nawet najlepszy plan na bitwę.
Wiem, że chłopaki trenowali i kminili to euro bardzo długo i bardzo intensywnie. To nie jest tak, że jedziesz tam z marszu, bo ciśniesz ligę i mastery PL (te czasy się już chyba skończyły). Najważniejszy jest trening, trening i jeszcze raz trening. Tutaj żadnych obiekcji nie ma, bo chłopaki na tyle ile mogli i czas pozwalał, tą kwestię wypełnili bardzo dobrze. Szkoda, że w tym roku nie pykło ale to nie znaczy, że teraz na repie trzeba wieszać psy. Parowanie było w paru momentach dyskusyjne, to fakt. Ciężko jednak to oceniać z perspektywy fotela, jak się nie było na miejscu.

Nie wiem o co ten flejm. Dajmy chłopakom ochłonąć, napisać raporty, poczekać na komentarze, nie od razu na świerzaka po bitwach, tylko po dokładnym przeanalizowaniu tego co nie wyszło. Myślę, że odpowiedź będzie satysfakcjonująca dla większości. Śmieszny jest ten kompleks Śląska w stosunku do Warszawy. To naprawdę nie nasza wina, że tutaj są najlepsi gracze. Pokazuje to liga, dmp, czy wyniki z masterów. Czy wy myślicie, że jak np teraz na Śląsku wyskoczy 3-4 graczy, którzy zdominują tę grę, to nie pojadą na EURO? Kaman stać was na więcej. Nie wiem kim Ty QC jesteś, poza tym, że słyszałem o Twoich przygodach z fekaliami na jakimś mastrze. Whatever. Czy Ty uważasz, że w chwili obecnej jesteś w stanie jechać na ETC, czy ktoś z Twojego klubu jest w stanie jechać na ETC? Sorry ale Golonka, mimo tych wałków (które pewnie się zdarzają, patrząć na liczbę usłyszanych historii czy raportów z turniejów) jest absolutnie TOPOWYM graczem w tym kraju. Twoje smuty tego stety lub niestety nie zmienią. Gość wygrał ligę- szacunek się należy. Ciśnięcie teraz po Golonce, że "jest wałkarzem" jest żałosne. Czemu się dziwicie, że Rince pisze o top10 graczy w Polsce którzy, w TYM momencie nadają się do gry w repie? Nic nie szkodzi, żeby tych graczy było 15-20. Jak ktoś się pokaże to selekcjoner na 100% nie podejdzie do tego: "o nie to nie jest mój koleżka od wódki, co z tego, że dobrze gra, o euro może co najwyżej poczytać z relacji na FB". Jeżeli taki jest wasz tok rozumowania i wszędzie węszycie jakiś spisek to sorry, proponuję zmienić grę na inną, może tam ludzie będą bardziej wyrozumiali.

Ps. Dzięki Dymitr, Tutaj, Riplej i Simson za relację. Dzięki wam, chociaż w małym stopniu mogliśmy się poczuć jakbyśmy byli na miejscu :)
Obrazek

Lenart
Falubaz
Posty: 1194

Post autor: Lenart »

@Dastor: +1 !!!

@ -Qc- Znasz takie powiedzenie: "kozak w necie, pi*** w świecie"? Jak chcesz komuś robić wyrzuty to rób to na PM, najlepiej osobiście(tu łatwiej o konfrontację), a nie publicznie i w dodatku zza monitora.

Wracając do tematu:

Należą Wam się wielkie brawa i gratulacje!!!
4 miejsce to dobry wynik, nie ma się czego wstydzić, TOP 5 to absolutnie poziom światowy!!!
Czas i zaangażowanie który poświęciliście na przygotowania i sam turniej jest godzien podziwu!!!

Wielkie dzięki! Bardzo emocjonujący po względem sportowym weekend!

Podziękowania również za wspaniałą relację dla Tutajca, Ripka, Dymitra i Simsona!

pozdrawiam
Lenart
Ostatnio zmieniony 14 sie 2013, o 13:03 przez Lenart, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
^Karpiu^
Kretozord
Posty: 1614
Lokalizacja: Nowa Huta

Post autor: ^Karpiu^ »

Paraszczak pisze:
c4h10 pisze:Nie nie.. Rzut na swift. Rzut czy moge maszerować :D
...kazał to kulałem...
Pamietaj o rerolach :D

Awatar użytkownika
Niedziel
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 182

Post autor: Niedziel »

Gratulacje dla Was chłopaki, czwarte miejsce nie jest najlepszym wymarzonym miejscem, ale nie jest też żadnym wstydem.
Parę moich uwag, podejrzewam że wiele się zmieniło przez te parę lat kiedy nie grałem, ale na pewno nie wszystko.

1) Nie sądzę by nasza repka leciała w gumy z przygotowaniami do ETC, sądzę że wszystko było wielokrotnie dyskutowane i ćwiczone. Po prostu realia nie zawsze są takie jakich oczekujemy. Shit happends.
Chcecie żeby było lepiej? To robota dla wszystkich, niech repka wybierana będzie w styczniu, a turnieje na zasady ETC odbywają się raz na dwa miesiące/miesiąc i repka gra na nich razem.

2) Nie jestem jeszcze specem od aktualnych gracz, ale zawsze było i podejrzewa że teraz też jest, grupka ludzi którzy niezależnie od zasad i mety cisną. Tak liczy się skill. Dodatkowo jakie towarzystwo wzajemnej adoracji? Tak, są ludzie którzy jeżdżą na turnieje, znają się od lat. Kadra jest wybierana spośród nich. Być może w Koziej Wólce jest lepszy gracz, ale jeżeli chce grać w repie, musi zacząć jeździć na turnieje ogólnopolskie, cisnąć na nich i to w dużej ilości by mieć szanse na wybór. Na podstawie paru turniejów nikogo się nie wybierze. Gracz do kadry musi być stabilny, selekcjoner i team muszą wiedzieć że można na nim polegać, a do tego muszą go po prostu znać, nie ma innej opcji!

3) Wieszacie psy po części zawodników a resztę wielbicie, poczekajcie aż Młody napiszę co i jak. To Jego raport, nie tutaj a do Listy Ligowej, bo można powiedzieć że to ona, go "zatrudnia" będzie się liczyć i nie sądzę że będą jakieś tłumaczenia, czy stosowanie wobec siebie taryfy ulgowej. Młody

4) Nie wbijajcie naszym Reprezentantom, kto nie był na euro nie wie jakie to wydarzenie, założyć koszulkę z Orłem i reprezentować swój kraj. Nie potrzeba komuś mówić że zagrał słabo, On to wie i czuje już dostatecznie mocno. Żadnej bitwy nie pamiętam tak dobrze jak tych z ETC i kuźwa do dzisiaj pamiętam każdy moment maski którą dostałem od Słoweńca. poczekajcie aż Młody zrobi raport, odniosą się do niego selekcjonerzy i wtedy walcie flamem. Na razie to jest na zasadzie; nie wiem co zawiodło, ale jeżeli nie wyli pierwsi to trzeba ich zjechać z błotem.

5) atmosfera w drużynie jest ważna, są to ludzie na których musisz polegać, z którymi musisz spędzić trochę czasu. Jeżeli jest dwóch porównywalnych graczy wybierze się tego którego lepiej się znam i woli. Taka brutalna prawda. Jednak jeżeli ktoś chce być buce i być w repie wyjście jest proste. Wygrać wszystko. Wytrzyma się z takim gościem, jeżeli wie się że w każdej bitwie walnie 20;).

Jeszcze raz gratulacje chłopaki.
Prawdziwy Legionista nie ma kaca...

Awatar użytkownika
Laik
Pan Spamu
Posty: 8785
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Laik »

Dastor pisze:Śmieszny jest ten kompleks Śląska w stosunku do Warszawy.
Proszę nie uogólniać.



Ad meritum:
Temat śledziłem, uważam że nie ma co gratulować zajętego miejsca, na pewno należy podziękować za trud włożony w przygotowanie do turnieju i reprezentowanie nas, a za rok wrócić i skopać parę tyłków :wink:

Myślę że system selekcjonerski się sprawdza i póki ktoś nie zaproponuje czegoś lepszego to powinniśmy przy nim zostać, kwestia wyboru armii/graczy - swoją koncepcję powinni przedstawić potencjalni kandydaci na selekcjonerów.
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.

QQrydza
Prawie jak Ziemko
Posty: 9482
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: QQrydza »

Dastor pisze: Nie wiem kim Ty QC jesteś, poza tym, że słyszałem o Twoich przygodach z fekaliami na jakimś mastrze. Whatever.
Zerknij na swoje miejsce na masterze w Gdańsku i poszukaj odrobinkę wyżej, to na mnie trafisz. Whatever. Diss za diss Dastor ;*

Jeżeli ktoś tu nie widzi, że Golon zaczął wypominać innym wałki, sam lansując się na kogoś kto zmierza ku czystości - co jest oczywistym kłamstwem z jego strony, i tyle mu napisałem - to już nie moja sprawa. Ale faktycznie, bo proszę się już o porządnego bana, skończę wypowiadanie się w tym temacie
Ostatnio zmieniony 14 sie 2013, o 14:10 przez QQrydza, łącznie zmieniany 1 raz.
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"

Awatar użytkownika
Królik
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3739

Post autor: Królik »

A tak z ciekawości, orientuje sie ktoś jaki jest system doboru kadry u tegorocznego TOP 3?

Awatar użytkownika
Dastor
Masakrator
Posty: 2637
Lokalizacja: Warszawa- Cobra Kai

Post autor: Dastor »

Wypas! Dzięki teraz już wiem kim jest ten "słynny" QC :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Dębek
Wujek
Posty: 10347
Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru

Post autor: Dębek »

Po małych perypetiach udało się wrócić z gościnnej Serbii, więc napiszę coś od siebie.
Dzięki dla Kudłatego i Stasia za zaufanie i wybór do składu.
Dzięki dla Młodego za wspólny wypad.
Dzięki całej ekipie za walkę do końca.
Dzięki wszystkim, którzy byli na miejscu i tym, którzy dopingowali nas w kraju.

Turniej zorganizowany perfekcyjnie. Moim zdaniem chyba najlepsze ETC na jakim byłem. Zabrakło tylko wygranej. Jest 4 miejsce, które w kontekście ostatnich występów nie cieszy, gdyż cieszyć nie może.

Co zawiodło? IMO nic. Taki jest ten Warhammer. Gnietliśmy 2 lata z rzędu, a teraz nas zgnieciono. Są 4 potęgi w WFB. Teraz świętują Niemcy, a cała reszta ostrzy noże i czeka na rewanż.

Teks, że wzięcie Bestii był błędem. Brawo, tylko czemu dopiero teraz takie wnioski. Przed wyjazdem, każdy z nas był spokojny o Stasia i jego występ. Czy harpie musiały stać przy klocu z magami? A czemu nie? Ma przecież 9 LD z rerolem. Przy mojej lancy z całą kadrą stoi dużo rzeczy, przebiegają pegazy po zadeklarowaniu flee, wpuszczam w nią skorcza. Normalne chyba.

Czy niewzięcie Furiona było błędem? Może i było, a może i nie. Ja sam przed wyjazdem nie byłem pewny o swój występ, a w sumie wyszło całkiem spoko.

Młody nie grał, bo chciał być fair wobec innych. Nie miał czasu na przygotowania i dlatego odpuścił.

Moje bitwy w 3 słowach.

12:8 węgierskie VC – grałem spokojnie zjadałem sobie śmieci. Oddałem grali po niedogadanej akcji, której węgier nie chciał odpuścić, bo jak stwierdził, musi zdobyć jakieś punkty. W mojej ostatniej turze bezpieczne szarże na 18:2. Lanca z warbannerem i BsBkiem nie dochodzi jednak do 6 dużych panów. Lanca z resztą kadry oblewa feara, na 9 z rerolem i nie sypie jazdy z wampirami. Zostaje BsB na 1 woundzie, Generał i sztandarowy BK. Takie tam pykanie z węgrem.

10:10 włskie HE – duży szacunek z obu stron. Obaj pokitrani po rogach. Argumenty szybko mi się niestety skończyły i musiałem kontrolować grę by obronić remis. W pierwszej tracę kometę i chaina – jedyne czary niewymagające LoSa. Zaraz potem wybucha treb, pedzie nie przebijają się przez elirianów do bolca i dostają smoka w plecy. Od 4 już gram bez magii, bo tracę uranosa i blizzarda. Z moich ifek posadziłem jednak górę ze smoczka, za co mam 100 pkt do końcowego wyniku. Grale idą na pożarcie, pegazy zamiatają wszystkie bolce i elirianów.

18:2 rosyjskie Empire – obelisk na środku stołu pomaga mi w tym starciu. 2 treby wygrywają konkurs strzelecki z 1 armatą. Druga i czołg nie mają dobrych celów. Potem rosjanin wpada w pułapkę. Szarżuje demisiami na pedzie za murkiem. Nie zabija ich i nie goni. Dostaje grali. Nie dolatuje mi lord na 7. Grale z boofami sadzają demi z BSB. Druga lanca miała dobić, ale nie było potrzeby. Na drugiej flance realmi z typkiem z HKB kończą z rannym od trebka czołgiem. Przeciwnik ratuje tylko altar i magów.

15:5 niemieckie Skaveny – od początku gra mi się układa, zabijam 2x gunterów (grale i wyrmlanca), bombarduję dzwon, który siada od treba. Szarak z kadrą uciekają do slavów. Pegazy zabijają kolejne myszki. Potem akcja roku. Teleport pod lancę bras orba. Szarża, biorę challenge championem, mysz zabija championa, on ucieka, ja gonię, ułamek sekundy za późno patrzę na stół i niestety wpadam pierwszym rankiem do wody, 10 cali od abomy. Nie wiem co, nie wiem jak, nie wiem dlaczego. #-o Mam rerol pał, ale i tak może być gorąco. Oboma ma 2 impakty – uff. Zabija jednego. BSB z wyrmlacą wsadza jej upragnioną ranę. Potem ataki abomy – autohity – uff. Siada jeszcze 4 ryców, więc już raczej nie przegram tego starcia, a kontra w mojej turze pegazów z górki załatwi sprawę. Ataki rycerzy i koni w abomę bez regeny przynoszą kolejną ranę, pegaz lorda nie robi nic, za to lordunio z 2rakiem wbija komplet i kontra pedziów okazuje się zbędna. Generalnie niezły przypał.

20:0 amerykański Woch – zabijam BsB z treba i zyskuję przewagę. Jurki biorę na lancę za murkiem (warbanner, HKB). Po pierwszej turze stoimy, potem wchodzi 2x HKB i jurki zostają zjedzone. Diabeł i chimera wylatują. Dostają pedzie pod pysk i falconhorna. Amerykanim bierze pegazy lecz oddaje w zamian chimerę – kontra grali i drugich pedziów. Generał na pedziu wygania rydwany. Pali szarżę i musi uciekać przed kontrą. Gość z HKB łapie w lesie drugie jurki. Kontra lancy zbędna, bo znów siada Jurek i Brej jest wygrany. Mag przeciwnika siada od treba, drugi z komba mirror+miscast. Diabeł odbija wardem cegłę i parkuje w trebie, następnym celem jest mój Lord. Mając na sobie -1 do hita nie zabija go jednak. Po części jest to wynikiem moich dobrych rzutów na save i jego słabych na hita. Po części tego, że zdawałem Wardy, których nie miałem, bo mój lord już uciekał. Sytuacja zostaje wyjaśniona po bitwie. Przepraszam za błąd i proponuję 370 pkt za mojego generała, amerykanin macha ręką, bo i tak to nie zmienia wyniku. Miałem ok. 1900 przewagi.

8:12 duńskie DE – najłatwiejszy parring i najgorszy wynik. Generalnie typ poszedł smokiem na pałę, a resztą jakoś tak bojaźliwie. Smok dostał pegazy i falcona pod ryj. Wpadł i niestety z rerolem moich Wardów nie zabił mi championa pegazów dołem. Góra z hate S6 i AP wbiła komplet, więc zamiast planowanego breja na 7 zrobił się na 4. Smok uciekł bezpiecznie za stół, zamiast przyjąć całą moją potęgę na bok. Niezrażony niepowodzeniem postanowiłem skorzystać z jego nieobecności. Padły 2 rydwany, 2 hydry, mag z deathem, 3 fasty, harpie, mag z fire musiał dawać flee, na stole zostały tylko powracający smok, niedobitki kusz, rydwan na 1 woundzie i bsb. Ja miałem wszystko oprócz jednych pedziów i grali. Nie lubię narzekać na rzuty, więc sobie daruje. W skrócie: wszystko co mogło się zje….ć to się zje…ło. Straciłem obie lance, dużą czarkę, typa z HKB i oba treby. Szkoda bo przy wyniku 15+ było by pewnie podium.

Pozdr.
Ostatnio zmieniony 14 sie 2013, o 16:36 przez Dębek, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Laik
Pan Spamu
Posty: 8785
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Laik »

proponuje nie mieszać raportów z tym g... które się tu pojawia - najlepiej jakiś temat wydzielić na te 9 postów...
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.

Awatar użytkownika
Luc
Kretozord
Posty: 1569
Lokalizacja: z pokoju obok

Post autor: Luc »

Laik pisze:proponuje nie mieszać raportów z tym g... które się tu pojawia - najlepiej jakiś temat wydzielić na te 9 postów...
Popieram.
Najlepiej to by było zamknąć ogólnie ten temat i zrobić tylko pod raporty/sprawozdania reprezentacji bo tutaj wypowiedzi po prostu żal czytać.
A jeśli dalej to będzie szło w tym kierunku to jeszcze dojdzie do rękoczynów....chociaż niektórym to pewnie by się przydało... jak to mawiają "Kozak w necie, pi**a w świecie" :mrgreen:
Zwyciężaj bez przechwalania się, przegrywaj bez biadolenia, a inni wkrótce zaczną cię szanować - Napoleon Hill
kudłaty pisze:80+ siekier dwuręcznych to odkryta opcja ofensywna.

sYsek
Kretozord
Posty: 1516

Post autor: sYsek »

mimo kilku osób, które sieją flame, jest kilka, które piszą konstruktywne posty i ich opinia tez powinna być możliwa w temacie dla wszystkich.

Dębek, grtz wyników!
Byłoby afrontem nie napić się z FRONTEM!

"Nie ma innych armii w WFB. Jest WoCh i są zbiory proxów na zasadach wochu prowadzone przez graczy nie mających jaj żeby grać WoChem oficjalnie!"
Szczur22

Awatar użytkownika
Daw
Masakrator
Posty: 2467
Lokalizacja: Wars i Sawa

Post autor: Daw »

Dębek pisze: 12:8 węgierskie VC – (...) Lanca z resztą kadry oblewa feara, na 9 z rerolem i nie sypie jazdy z wampirami. Zostaje BsB na 1 woundzie, Generał i sztandarowy BK. Takie tam pykanie ...
Klasa.

Dębek. Dzięki za raport. Kiedy się nie narzeka i człowiek nie wypłakuje się na forum zdecydowanie lepiej wypowiedzi wyglądają i sto razy lepiej się je czyta.
Graty za wynik pomimo kilku przeciwności. Szacun za kolejny rok poświęceń dla Kadry na ETC... co jak co ale takich weteranów brakuje.

Pozdro.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Obrazek
Obrazek

diuk
Falubaz
Posty: 1487

Post autor: diuk »

Laik pisze:proponuje nie mieszać raportów z tym g... które się tu pojawia - najlepiej jakiś temat wydzielić na te 9 postów...
Też bym chętnie zobaczył tutaj kłódkę. Temat był naprawdę fajny i ciekawie się go czytało, ale teraz to jest jakaś masakra. Już chyba wystarczająco zostało powiedziane.

Tydzień lub dwa pewnie by starczyło żeby ostudzić emocje co niektórych.
Szukam: zamienników do Silver Helmsów

Kontakt PM

Awatar użytkownika
bigpasiak
Ciśnieniowiec
Posty: 7714
Lokalizacja: Syberia

Post autor: bigpasiak »

Bycie w kadrze to niezapomniane przeżycie to fakt bezdyskusyjny. Trzeba się wspierać, razem przyjmować porażki i wygrane. Czasem ratuje się drużynę, czasem dzięki np dżentelmeńskiej umowie ciągnie w dół... Jedno czego się nie robi to nie rozwodzi się nad własną świetnością, doskonałością i pewnością, że jest się najlepszy bo każdego można zastąpić. Każdego, wystarczy dobrze poszukać.
Co do samej gry wydaje mi się, że przesadna pewność siebie zgubiła nas w tym roku. Przecież tyle turniejów na zasady ojro, tak dobrze ograne środowisko, tylu dobrych graczy [ ech... jednak nie... taka dobra dziesiątka graczy ] musiało przynieść odpowiednie wyniki... Jednak nie, to jest gra i dopóki kostki są w grze dopóty wszystko może się zdarzyć, tyle.
Niemcy i inne teamy aspirujące odrobiły lekcje i były głodne zwycięstwa, nam się należało, oni go chcieli. Może to coś w psychice, może przesadna pewność siebie niektórych bo możemy zaraz się dowiedzieć, że w Europie jest pewnie zaledwie z 15 graczy którzy ogarniają z czego oczywiście 10 to z Polski...
Z drugiej strony nie jest też tak, że dopiero teraz nauczyli się grać... Wcześniej to my mieliśmy więcej szczęścia, pomysłu na turniej, głodu zwycięstwa... Teraz mieli go inni. Trzeba zastanowić się co było nie tak i dlaczego.
Taktyka bezpiecznych rozp wyglądała fajnie, ale może faktycznie zabrakło pazura? Czy mieliśmy jakąś taką armię która z góry mówiła " to zjadam, to też i to, tylko mnie tam dostawcie!" ? Mieliśmy chyba zbyt defensywne nastawienie grając tankami i healerami nie mając dps'a. Chyba warto się nad tym zastanowić.
Może to tylko moje wrażenie, ale chyba ostatnie turnieje singlowe pokazały, że z niektórymi rozpiskami jest coś nie do końca bo kadrowiczom jakby nie do końca szło... Wiadomo, ojro to inny rodzaj turnieju, parowanie i w ogóle, ale...

Fajnie by było poczytać relację oponentów naszego teamu z ojro, jest to gdzieś dostępne? Bo może niszczenie taktyczne przeciwnika zupełnie inaczej wyglądać z jego strony gdzie to mu nie poszedł 1/2 czy 7 rzutów w jednej, dwu turach... Wtedy można mieć ciekawy obraz tego jak było bo widziany z obu stron.
The wood hold peace for thos who desire it, but those who seek battle will find me...
The forest has as many eyes as leaves...

Far over, the misty mountain Cold, to dungeons deep and caverns old.
The pines were roaring, oooooon the hight...
Abandoned

Awatar użytkownika
Akadera
Falubaz
Posty: 1349
Lokalizacja: Białystok - Front Wschodni

Post autor: Akadera »

bigpasiak pisze:Fajnie by było poczytać relację oponentów naszego teamu z ojro, jest to gdzieś dostępne?
Imo najłatwiej byłoby poprosić Crazy Crissa żeby wrzucił tu przetłumaczone relacje niemieckie ;)
kudłaty pisze:Wiadomo alkohol jest dla ludzi, ale śliwowica jest dla frontu wschodniego

Awatar użytkownika
Karli
Postownik Niepospolity
Posty: 5056
Lokalizacja: Front Wschodni - Białystok

Post autor: Karli »

Wróciłem już do domu i postaram się na szybko napisać parę słów o swoich bitwach. Jak już wspominałem, jako że był to mój debiut na ETC to na początku strasznie byłem zestresowany, na szczęście trafił mi się przeciwnik z takim oto zestawem:

Round 1
Peter Kisvaradi, Daemons of Chaos
Great Unclean One: General, Level 4, Nurgle, 2x Greater Gift, 580
Herald of Khorne: BSB, Greater Locus of Fury, Lesser Gift, 210
Herald of Nurgle: Greater Locus of Fecundity, Lesser Gift, 160
28 Bloodletters of Khorne: FCG, Banner of Discipline, 437
31 Plaguebearers of Nurgle: FCG, Banner of Swiftness, 448
3 Beasts of Nurgle: 180
2x 2 Beasts of Nurgle: 240
1 Skull Cannon of Khorne: 135
Total: 2390

Czyli bez furii i z prostym zestawem o nazwie "all in". Jak napisałem, tak też zrobił. Polazł wszystkim na pałę, niestety udało mu się schować GUO za obeliskiem. Na jednej flance obelisku szły kloce, na drugiej bestie. Jego cannon zaciął się w pierwszej turze i zamiast strzelać zaczął okrążać mnie z flanki. Bloodki rozstrzelałem z helek, jedną bestię rozwaliłem cannonem, drugą zaszarżowałem demisiami i rzuciłem na nich rerolle gał. Niestety nie sypnąłem jej w szarży i dostałem kontrę trzech bestii na moje demisie z rerollem gał. I tutaj pojawił się problem. Bo przeciwnik przegrał breja i gdy w kombacie byłe 3 bestie i 1 poraniona bestia. Rzucił szybko na breja 2x6 nie mówiąc mi przed rzutem za co rzuca. Następnie ściąga ze stołu tą pojedynczą bestię na jednej ranie. Ja się nie zgodziłem i zaproponowałem rzut 4+. Na początku chciał wkręcić, że "to w takim razie rzut się nie liczy skoro nie powiedziałem" ale się nie dałem. Rzuciliśmy i wyszło, że schodzą 3 zdrowe bestie. Gość się wkurwił i reszta bitwy przebiegała już w złej atmosferze prawie do końca, kiedy się wyluzował. Po rozwaleniu bladzi i bestii na środku stołu został już tylko olbrzymi kloc plagusów, guo i cannon. Plagusy otoczyłem i chciałem skanapkować od flanki demisiami od tyłu czołgiem, niestety czołg na 8 cali na 3d6 nie dojechał i wbiłem w to same demisie. GUO wyszedł zza obelisku ratować sytuację. Blokowałem go skutecznie detką i naparzałem dwa razy z cannona i obu helek, niestety odbijał te kule armatnie jak szalony. Zbił mi też czołg swoim cannonem. Koniec końców chłopak kulnął na wiatry magii wynik obniżający mu ward save a ja demisiami w końcu utłukłem herosa plagusów, więc straciły też regenę. Ja dowiedziałem się od Młodego, że już mamy maksa i mogę grać jak chcę, więc zaryzykowałem wysoki wynik i zrobiłem na plagusach mega kanapkę: demisie od boku, demisie od boku, speary od przodu (bez kadry), rzuciłem buffy (soulblight, rerolle gał) i ... plagusy zaczęły porządnie się sypać. Gość widząc to też próbował ratować sytuację i dopchał to tego kombatu wszystko co miał, czyli cannon i guo. Po natłuczeniu ran na plagusach cannon się sypnął, guo rozwalił mi jedne demisie i skończyliśmy grę. Ja straciłem bodajże: STank, demisie, jakieś śmieci. On wszystko poza guo.
18:2.

Dobry początek, umysł mi się rozgrzał i można było już grać normalnie.

Round 2
Alberto Petrosino, Dark Elves
Dreadlord: General, Soulrender, Armour of Darkness, Talisman of Preservation, The other Trickster’s Shard, 240
Supreme Sorceress: Level 4, Death, 5x Null Talisman, Sacrificial Dagger, 360
Sorceress: Level 2, Fire, Dispel Scroll, Ruby Ring of Ruin, 185
Master on Dark Pegasus: BSB, Lance, Heavy Armour, Shield, Dawnstone, Cloak of Hag Graef, 215
Master on Dark Pegasus: Lance, Sea Dragon Cloak, Shield, Potion of Foolhardiness, Armour of Eternal Servitude, Dragonbane Gem, 185
3x 10 Dark Elf Repeater Crossbowmen: Musician, Guardmaster, 110
2x 5 Harpies: 55
30 Dark Elf Warriors: FCG, Banner of Eternal Flame, 205
30 Dark Elf Warriors: FCG, Banner of Murder, 220
2x 1 War Hydra: 175
Total: 2400

Rozpa wydawała się na mnie łatwym celem. Tak łatwym, że na miejscu gościa raczej był do mnie nie szedł pod cały pluton egzekucyjny. On poszedł i najwyraźniej dobrze zrobił. Mi magia, cannony i helki nie zrobiły kompletnie NIC. Trudno w to uwierzyć, ale zestrzeliłem bodajże chyba tylko 3 warriorów i to wszystko! Przeciwnik wykonał kilka błędów, które starałem się wykorzystać: ustawił lorda z OTSem tak, że mogłem snajperować jego pegaza sukę z rerollowaniem wardów (warto zaryzykować IMO, lecz nic jej nie zadałem), ustawił hyderkę tak, że jeśli bym ją zabił to kula leci dalej w inne soczyste cele (oczywiście hydra zdaje regene, zresztą jak wszystkie 6 czy 7 które na nich wymusiłem), i wykonał szarżę na detkę jednymi warriorami (bez kadry) parkując w jeziorze naprzeciwko moich demisów. Co na to demisie? Ano demisie postanowiły właśnie wtedy uciec za stół. Mój błąd, że ustawiłem je tak iż zabrakło mi zasięgu do BSB i miały sam Ld10. Nie starczyło. Potem to już czyste dożynki. Jako, że miał mega napór to nie muszę opisywać co zrobił z moją armią gdy wszystko doszło do hth.
0:20 i psychiczny dół.

Round 3
Sergey Kovrov, Dark Elves
Supreme Sorcerer: General, Level 4, Death, Darkstar Cloak, 2 Null Talisman, 315
Supreme Sorceress: Level 4, Меtal, Dispell Scroll, 285
Death Hag on Cauldron of Blood: 200
Master: BSB, Soulrender, Armor of Darkness, Luckstone, 150
3x 1 Assassin: AHW, Manbanе, Rune of Khaine, 146
2х 5 Harpies: 55
10 Repeater Crossbowmen: Musician, Shield, 115
10 Repeater Crossbowmen, Musician, Champion, Shield, 120
35 Black Ark Corsairs: FCG, Standard of Discipline, 390
1 Cold One Chariot: 100
1 War Hydra: 175
Total: 2398

Teraz gramy z ruskimi. Psychiczne podnoszenie się z dołka rozpoczęłem od założenia koszulki FW, aby przypomnieć ruskom, że wszak Front Wschodni mistrzem Rosji! Jak się okazało - pamiętali. Dostałem podobno najgorszego wałkarza w Rosji. Trudno, jakoś to będzie. Pilnowałem wszystkich ruchów, zasad i o dziwo - Sergey nie próbował mnie oszukiwać. Widać, że czuł respekt ;-) Chłopak wygrał rzut na zaczynanie, ładnie ustawił harpie przy obelisku, tak że jeden oddział miał hard cover od obeliska i 20 cali do helki a drugi oddział miał hard cover od pierwszych harpii i 21 cali do HB. Hydra za górką, chariot na widoku. Nie sądziłem, że to zrobi bo to ustawienie sprawiało, że są one poza generalnim Ld i BSB oraz obok stał chariot, który można zdjąć jednym strzałem z cannona i po harpiach. Chariota nie trafiłem, ze strzelania na coverze oraz łukami bez covera spowodowałem harpiom jedną panikę. Zdała (jedna). Potem z magii dugim harpiom rzuciłem zerówkę z hevena, zostały trzy i zdały panikę na Ld4. Następnie te 3 harpie zrobiły mi rajd po maszynach: helka, potem następna, potem chciały upolować jeszcze cannona, ale on wziął i sam się wysadził im przed nosem! Nasuczałem po nich hevenem co turę ale nic im nie robił! Dopiero trzecia zeróweczka zredukowała harpie do jednej i tą jedną (z -1 do hita) zaszarżował inżyniera, hihi. Bez helek nie miałem co tym DE robić, więc pomimo, iż zestrzeliłem cannonami w końcu: kociołek, chariota i hydrę, oraz posadziłem kometę pomiędzy trzy oddziały kuszników to zaczynało wyglądać to nieciekawie. I wtedy Sergey zaszarżował po kolei swoimi niedobitkami kuszników na moją 10tkę łuków na jego flance. Wszystkie trzy niedobitki moi dzielni łucznicy rozbili w hth. Inżynier zabił zhexowaną harpię (za jego cenne maszynki!) a trójka demisi screenująca kadrę (do screenowania miałem jeszcze tylko kilka oddziałów) rzuciła breja na 2x1, co dawało mi kolejną turę hth aby utłuc wszystkich trzech rannych assków (dwóch na ranie, jeden zdrowy) i tym samym na spłacenie demisi. Potem demisie giną zadając ranę zdrowemu asskowi i zostawiając trzech asków - każdy na ranie (sic!). Jeszcze dwa śmieszne rzuty w grze: w swojej ostatniej turze Sergey rzuca transmutację na 5tkę łuków gdzie jest moich dwóch 4lvl magów, gen i bsb. Oblewam oba LoS i chłopak ma 4 rzuty na 6+ aby zabić mi charaktera. Wokół stołu atmosfera gęstnieje, rzuca pojedynczo, powoli i ... zabił tylko jednego łucznika. Na koniec w mojej kończącej grę turze rzucam na wiatry magii 1,1 doczanelowuję kostkę i z trzech snajpere siłową w generała, którego zabijam.
11-9.

... cdn jutro.
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!

ODPOWIEDZ