BITWA O BIAŁYSTOK 2011, WYNIKI NA STR. 41
Re: BITWA O BIAŁYSTOK 2011, WYNIKI NA STR. 41
Wielkie dzięki dla wszystkich uczestników oraz chłopaków z Frontu za organizację tego całego Bajzlu na kółkach, rewelacyjne 2 imprezy, turniej profesjonalnie ogarnięty a indywidualnie Wielkie Dzięki dla przeciwników oraz wymienię z ksywki Akaderę (za walizę i pozostałe efekty w sobotę), Zulusa, Karliego, Bartysa i chłopaków z ekipy powrotnej, za rok powtórka z ogólnego rozrachunku wyszło 51 pts i na 51 miejscu, rozpa może nie najgenialniejsza ale pomalowana i zakład wygrany
moja rozpiska
War Altar (1+ASv, Sword of Sigismund, Lusterko)
Kapitan na Pegazie (2+ASv z rerollem, Sword of Battle)
Duża Czarka z Rodem i Shadow
BSB Kowboj (1+Asv z Rerollem, SoM)
Mały kapłan z 4+Ward i dwurakiem
5 KO
5 Outriders
10 Huntsman
16 Crossbowman
40 Swordsman
30 Greatswords
2x Great Cannon
2x Mortar
Dwarfy Arbitra 10:10 (strasznie sponiewierani w piątek przez gospodarzy) wzięliśmy chalendża i draw i dochodziliśmy do siebie przed następną rundą
WoCH przemcia 8:12 w plecki; wynik przez całą bitwę był remisowy; ja mordowałem coś Przemkowi, a on mi; Pegaz uciekał przed krzykaczem na dyskietce, BSB starał się łamać Shriny, a Altar szukał dogodnych celów, klocki stały z tyłu i czekały na dogodny rozwój sytuacji; pech w kościach chciał, że niestety przegrałem o 500 pts (szarża Grejtów i swordów z brzytwą na czołzenów, oba na 4+, ale grejty rzucili 2x1 i straciłem swordów po oblaniu steadfasta na 7), plan zakładał wklepać jak najwięcej ran ze swordów, oblać nimi breja i spowodować aby czołzeny stały z grejtami do końca bitwy, czyli jeszcze jeden combat, tym bardziej, że stykałoby się niewielu, a 30 nie skroiłby;swoją wyższość pokazał radiowóz, gdzie z Asf-em biegając skroił szrajna i Helenę;
Dimmu i Skavy 20:0 w plecy; jeszcze nigdy nie byłem tak bezbronny jak w tej bitwie, przez dwie tury straciłem prawie 1/3 armii bez żadnej walki, kolega miał niezłe rzuty do tego i poddałem bitwę w 3 turze; nic dobrego by z tego nie wyszło, zwłaszcza jak abomka kulnęła na ruch 17 cali i wpadła w oddalonych o tyle swordsmanów z magicą;
kolega z Krasiami, bez ekscytacji wyszło 10:10
HE, rozegraliśmy 5 tur i wygrana 20:0 z różnicą 2300 prawie; troszkę się odegrałem za bitewkę nr. 3 kontrolując cały przebieg bitwy, przeciwnik miał bardzo dziwną rozpiskę, jakieś szczątkowe oddziały piechoty, wyróżnikiem na stole były 2 bolt Throwery, 30-35 spearmanów z dużym magiem, oraz klocek silverów (10-12) z Gieniem i BSB; mortary pokazały klasę mordując włóczników oraz jakichś swordmasterów i WL (10?), GS-ami z małym kapłonem, reszta po prostu nie doszła zablokowana/zniszczona przez Pegaza, myśliwych, BSB-ka
moja rozpiska
War Altar (1+ASv, Sword of Sigismund, Lusterko)
Kapitan na Pegazie (2+ASv z rerollem, Sword of Battle)
Duża Czarka z Rodem i Shadow
BSB Kowboj (1+Asv z Rerollem, SoM)
Mały kapłan z 4+Ward i dwurakiem
5 KO
5 Outriders
10 Huntsman
16 Crossbowman
40 Swordsman
30 Greatswords
2x Great Cannon
2x Mortar
Dwarfy Arbitra 10:10 (strasznie sponiewierani w piątek przez gospodarzy) wzięliśmy chalendża i draw i dochodziliśmy do siebie przed następną rundą
WoCH przemcia 8:12 w plecki; wynik przez całą bitwę był remisowy; ja mordowałem coś Przemkowi, a on mi; Pegaz uciekał przed krzykaczem na dyskietce, BSB starał się łamać Shriny, a Altar szukał dogodnych celów, klocki stały z tyłu i czekały na dogodny rozwój sytuacji; pech w kościach chciał, że niestety przegrałem o 500 pts (szarża Grejtów i swordów z brzytwą na czołzenów, oba na 4+, ale grejty rzucili 2x1 i straciłem swordów po oblaniu steadfasta na 7), plan zakładał wklepać jak najwięcej ran ze swordów, oblać nimi breja i spowodować aby czołzeny stały z grejtami do końca bitwy, czyli jeszcze jeden combat, tym bardziej, że stykałoby się niewielu, a 30 nie skroiłby;swoją wyższość pokazał radiowóz, gdzie z Asf-em biegając skroił szrajna i Helenę;
Dimmu i Skavy 20:0 w plecy; jeszcze nigdy nie byłem tak bezbronny jak w tej bitwie, przez dwie tury straciłem prawie 1/3 armii bez żadnej walki, kolega miał niezłe rzuty do tego i poddałem bitwę w 3 turze; nic dobrego by z tego nie wyszło, zwłaszcza jak abomka kulnęła na ruch 17 cali i wpadła w oddalonych o tyle swordsmanów z magicą;
kolega z Krasiami, bez ekscytacji wyszło 10:10
HE, rozegraliśmy 5 tur i wygrana 20:0 z różnicą 2300 prawie; troszkę się odegrałem za bitewkę nr. 3 kontrolując cały przebieg bitwy, przeciwnik miał bardzo dziwną rozpiskę, jakieś szczątkowe oddziały piechoty, wyróżnikiem na stole były 2 bolt Throwery, 30-35 spearmanów z dużym magiem, oraz klocek silverów (10-12) z Gieniem i BSB; mortary pokazały klasę mordując włóczników oraz jakichś swordmasterów i WL (10?), GS-ami z małym kapłonem, reszta po prostu nie doszła zablokowana/zniszczona przez Pegaza, myśliwych, BSB-ka
Ostatnio zmieniony 9 maja 2011, o 19:03 przez #helion#, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jedy Knight
- Forma Skrótowa
- Posty: 3439
Masz tu moją prywatną opinię o Tobie. Z pełnym kontekstem.Lidder pisze: To jest zdanie wycięte z kontekstu. Ludzie na TWF zjedli by mnie żywcem za flame i troll w sekcji draft JJ ratował sytuację.
Jedy Knight pisze:Karli pisze:Fuck shit cholera jasna Mamy środę, do piątku się nie wykurujesz?
HGW - dostałem antybiotyk i mam leżeć. Jazda w Piątek - nie rozsądna.
Jeśłi macie Liddera - da radę solo.
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.
Lidder chyba się mylisz, w erracie do Imperium nakazują ignorować paragraf o magii przy steam tanku, więc Pitka działa na niego, oprócz tego w kodeksie Imperium jest paragraf Characteristic tests, gdzie wyraźnie stoi, że zdaje wszystkie testy z wyjątkiem inicjatywy, którą oblewa automatycznie, a tego paragrafu w erracie nie znieśli, w Q&A zarówno do podręcznika głównego jak i do Imperium nic nie ma na ten temat; sprostujesz/podasz wykładnię z czego dokładnie Twój wniosekLidder pisze:P.S. Piotrze, czytaj swoje FAQ. Dowiedziałem się, że dawałeś sobie czołg pitką ściągać
Bodajże w erracie 1.1 była pozostałość z 7 edycyjnego FAQ'a że pitka nie działa na czołg.
W erracie 1.2 już ją usunęli i pitka zjada czołg na śniadanie, nawet nie bekając potem.
W erracie 1.2 już ją usunęli i pitka zjada czołg na śniadanie, nawet nie bekając potem.
Coma pisze:I po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot?
Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego.
po prostu Lidder to świetny masterowy sędzia, dlatego jest tak jak on mówi#helion# pisze:Lidder chyba się mylisz, w erracie do Imperium nakazują ignorować paragraf o magii przy steam tanku, więc Pitka działa na niego, oprócz tego w kodeksie Imperium jest paragraf Characteristic tests, gdzie wyraźnie stoi, że zdaje wszystkie testy z wyjątkiem inicjatywy, którą oblewa automatycznie, a tego paragrafu w erracie nie znieśli, w Q&A zarówno do podręcznika głównego jak i do Imperium nic nie ma na ten temat; sprostujesz/podasz wykładnię z czego dokładnie Twój wniosekLidder pisze:P.S. Piotrze, czytaj swoje FAQ. Dowiedziałem się, że dawałeś sobie czołg pitką ściągać
a tak btw, jak już grzebiemy w zasadach i orzeczeniach masterowych: jak to jest z tą magiczną tarczą na BSB bretońskim? i czy championowi WL też taką mogę dać?
Wielkie gratulacje!
Najlepszy master w sezonie.
Świetne podejście, organizacja etc… mamy się czego uczyć.
Dziękuje całemu Frontowi Wschodniemu za świetny turniej w szczególności Relosu za gościnę, a także moim kompanom z auta za 2x10 godzin wspólnej drogi (w filmiku Karlee mówił że będzie 8h)…
Przy całej masie pozytywów pojawiają się 2 rzeczy na minus
- daleko do pryszniców – tu się raczej nic nie da zrobić
- mapki – rodem z 7 edycji – dostałem je od Morroka przed DMŚ, dodałem po 3-4 tereny do każdej(głównie domki, górki i obeliski) i były wypas, bez tego są patelnie.
Dziękuje moim przeciwnikom za miłe, bezstresowe bitwy, momentami było epicko
Mimo słabego początku (0:20 z Barbarossą) i trudności w masakrowaniu Wood Elfami udało się wyciągnąć wynik do 69 z bitew i wskoczyć na 8 miejsce.
Najlepszy master w sezonie.
Świetne podejście, organizacja etc… mamy się czego uczyć.
Dziękuje całemu Frontowi Wschodniemu za świetny turniej w szczególności Relosu za gościnę, a także moim kompanom z auta za 2x10 godzin wspólnej drogi (w filmiku Karlee mówił że będzie 8h)…
Przy całej masie pozytywów pojawiają się 2 rzeczy na minus
- daleko do pryszniców – tu się raczej nic nie da zrobić
- mapki – rodem z 7 edycji – dostałem je od Morroka przed DMŚ, dodałem po 3-4 tereny do każdej(głównie domki, górki i obeliski) i były wypas, bez tego są patelnie.
Dziękuje moim przeciwnikom za miłe, bezstresowe bitwy, momentami było epicko
Mimo słabego początku (0:20 z Barbarossą) i trudności w masakrowaniu Wood Elfami udało się wyciągnąć wynik do 69 z bitew i wskoczyć na 8 miejsce.
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Racja, sugerowałem się tylko FAQ i RB(STank to rydwan) a STank ma dodatkową zasadę* :< Zwracam honor
*szukam sponsora na wszystkie AB
Jest jeszcze kilka fajnych rzeczy, które "odkryłem" na BoBie. Świat WH nie jest tak rozległy jak świat jego zasad.
*szukam sponsora na wszystkie AB
Jest jeszcze kilka fajnych rzeczy, które "odkryłem" na BoBie. Świat WH nie jest tak rozległy jak świat jego zasad.
Jedynie moczyłem spodnie z lęku przed taką sytuacją...Lidder pisze: P.S. Piotrze, czytaj swoje FAQ. Dowiedziałem się, że dawałeś sobie czołg pitką ściągać
Nikt mi pitki na turnieju w czołg nie rzucił.
Gdzie znajdę najnowsze faqi?
Ej weźcie sie podpiszcie, to bede miał z kim do Krakowa jechaćXet pisze:Jak sie zbierze 10 podpisow to wracam od nastepnego masera lol
signed!Xet pisze:Jak sie zbierze 10 podpisow to wracam od nastepnego masera lol
Moja relacja na szybko. W rozpisce miałem Seer na dzwonie (standard), bsb z flamingami, 2x elektryk (Doomrocket + brass orb), 40x Clanratów, 25x Stormvermin z Storm bannerem, 15x NR (wykopywaczka), 2x 15 Giant Ratów, 33x Plague Monków, 2x Gutterzy (slingi i poisony), Latark, Abomka, Kółko. Tak, tak w rozpisce ani pół niewolnika wszyscy pracowali na etacie
I bitwa z Kielonem
Zagrałem dość agresywnie pomimo straty Abomki w pierwszej turze ze strzelania. Kielon nie ogarnął, że moje monki spuszczą cięgi jego Phoenix guardom i nie przewidział że rakieta zabije 22 z 25 łuków z flamingami. Skończyło się na 16-4
II bitwa z Kotletem
Na początku myślałem, że będzie krucho ale Kotlet zaprzedał duszę i zaczął grać na Chosenach i Shrinach więc nawet się ucieszyłem. Kotlet zaczął i wypruł Chosenami na lewej flance, reszta armii została trochę z tyłu. O spadającej komecie niech napisze Kotlet W mojej pierwszej turze na szczęście rzuciłem dostatecznie dużo na wiatry i weszła 13-tka z IF-ki zamieniając Chosenów i bsb-ka (oblany look out) w szczury. Manewr ten wykonałem ponownie zabijając 17 marauderów (zostali tylko siedzący w oddziale herosi). Cały animusz opuścił wojaków i zaczęli się cofać a ja napierałem. Warriorzy Khorna starli się z Abomką, której nie zabili w jedną turę a ona ich dość mocno uszczupliła pomimo tego, że zapomniałem o thunderstompie. W następnej turze warriorzy zabili mi Abomkę za co dostali 13-tkę na ryj. Kotlet próbował ratować jakoś wynik ale skończyło się 16-4 dla mnie.
III bitwa z Dastorem
Nemezis część trzecia. Nosz kurew czy ja jestem na Narbutta? Choć wszyscy mi mówili, że Bretka to dobry paring dla Skavenów ja nie miałem żadnej koncepcji na gre. Rzuciłem strasznie lipne czary i choć ratowałem się jak się dało Dastor wybronił honor Nemezisu i pocisnął mnie. Wynik 5-15
W przerwie wszystkie side eventy na wypasie. Osobna szczurza kwatera dzielona z Vodoo i dość dobrze wyspany rozpocząłem kolejny dzień zmagań.
IV bitwa z Dimmem
Wreszcie człowiek spoza stolicy. Dimmu grał na slejwach, katapie i dzwonek trzymał w sztormach poza tym rozpiska podobna do mojej. Czary miał trochę lepsze Dimmu bo wylosował Plage. Epickim momentem bitwy był pojedynek 35 Monków Dimma z moimi 25 Monkami (9 Dimmu zabił rakietą) w oddziałach mieliśmy bsb. Nie udało mi się wcisnąć obniżanie Toughnesa na Monki Dimma co ustawiło by ten combat. Dimmu zabił mi 18 mnichów ja skroiłem 15-16 i zostaliśmy na następną turę combatu. W następnej turze moje monki poległy ale szybko pomściła ich Abomka.
W tym czasie Abomka wbiła się w combat z dzwonem z którym kroiła się do końca gry nie mogąc go zdjąć. Obaj zdążyliśmy zabić sobie obstawy dzwona w tym, że moja była dużo tańsza Skończyliśmy grać na 5 turze i wyszło 12-8 dla mnie. Zabrakło 5 małych pkt do 13-tu. Szybka symulacja po bitwie pokazała, że w szóstej moja Abomka zabiłaby jeszcze jego Abomkę i byłoby 14 ale co było a nie jest nie piszę się w rejestr. Sama wygrana z jak się później okazało najlepszymi Skavenami na turnieju to spora satysfakcja.
V bitwa ze Szwentasem
Znowu Warszawa ale spoko ze Szwentasem grałem po raz pierwszy w życiu. Paring nie korzystny dla HE a i tak sobie świetnie poradził. Ja przez 5 tur nie mogłem rzucić 13-tki na IF-ce a Abomka w kluczowym momencie podwinęła ogon i zawróciła w moją strefę rozstawienia. Smoka przetrzymałem przez większość bitwy, albo smok przetrzymał mnie bo w pierwszej turze combatu zdawał brejka na -4 z dala od bsb i ustał. Nie rozkminiłem, że smok i Lord mają wardy na flamingi i trzymanie w monkach bsb było kretyństwem Ogólnie straty monków, bsb i Kółka nie udało mi się nadrobić i wyszło 9-11 na korzyść Szwentasa.
Ogólnie 58 punktów z bitew i wysokie miejsce w drugiej ćwiartce.
Jeszcze raz wielkie dzięki dla moich przeciwników. Z większością widzimy się Narbutta
ja i onet.pl, ale to pierwsze wiarygodniejszeKervyn pisze:Słyszałem że Pasiak i Dalmar jeszcze grają, ktoś potwierdza?
podbijam.Młody pisze:Ej weźcie sie podpiszcie, to bede miał z kim do Krakowa jechaćXet pisze:Jak sie zbierze 10 podpisow to wracam od nastepnego masera lol
GrimgorIronhide pisze:Tą logiką Kudłaty jest wzorem uczciwości i nieprzekupnościZiemko pisze:Cholera jak od lapowek sie lysieje to gdzie moje miliony