WE bez łuczników

Wood Elves

Moderator: Gremlin

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Pitul
Mudżahedin
Posty: 245
Lokalizacja: Gdynia

WE bez łuczników

Post autor: Pitul »

Pochlebiacie gre WE bez łuczników. Ja gram na rospie bez nich. oto ona:

alter nobel ward 3+ do pierwszej rany przy szrży +1 atak +1walka wręcz-[hełm] lekka zbroja tarcza great wepon

2*czarodziejka z 2 scrolami

3*8 dryjad

2*8 wardensers

5 wildów z war banerem

treemen

Awatar użytkownika
Scimitar
Postownik Niepospolity
Posty: 5516
Lokalizacja: Draconis - Wejherowo

Post autor: Scimitar »

kiedyś jescze w 6 edycji kiedy skirmish mógł zawsze maszerować, to się grało wiaderkiem driad i łucznicy byli wyjątkiem :)
Draconis - FOR EVER !!!

Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild

Awatar użytkownika
Dzidzia
Mudżahedin
Posty: 334
Lokalizacja: Z lasku Athel Loren ;]

Post autor: Dzidzia »

powiem tak:twoja rozpa jest dobra na bretkę, VC w sumie też, inne woody, orkasy, natomiast spokojnie dostajesz w pytę od imperium, krasi, DE, HE (przynajmniej moim zdaniem).

Ogółem łucznicy są nieocenieni (IMO) do noszenia magów, trzymania ćwiartek, ściągania fastów i lataczy, maszyn itd. Bez łuczników masz nikłe szanse wygrania z DE, czy HE, to jest moje antidotum na te armie, Swordmasterrzy czy inna pichta poprostu piknie płynie na bliskim zasięgu.. Tak samo ciężko jest grać z krasiami czy imperium :p

P.S. Przyznam się że chyba nie grałem żadnej bitwy bez łuków (max. 1), to wogóle był mój ppierwszy oddział i właściwie rzadko się na nich zawodzę :D

Awatar użytkownika
Pitul
Mudżahedin
Posty: 245
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Pitul »

ja się juz przyzwycziłem i lekkie oddziały ja de dryjadami

Awatar użytkownika
Dzidzia
Mudżahedin
Posty: 334
Lokalizacja: Z lasku Athel Loren ;]

Post autor: Dzidzia »

????? Naprawdę pisz trochę bardziej zrozumiale..

Chodzi Ci o to że u ciebie do niszczenia fastów służą driady??? Cóż łatwo jest uciec przed driadam które mają 5M, fastem który ma M8 lub 9.. więc nie wiem czy to jest jakaś super metoda...

P.S. Jakbyś sobie poradził tą swoją rozpiską z krasiami z organami?? Albo imperium z Hellblasterem?? Nie masz dosłownie nic co strzela, nie masznawet HoDy.

Awatar użytkownika
ksch
Masakrator
Posty: 2963
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: ksch »

HE, DE na bolcach grubo Cię jadą. Krasnale, Imperium podobnież. Co więcej można jeszcze pomyśleć o rozpie na driadach i wildach, która robi maksymalny napór. Ale dwie ósemki tancerzy? Naprawdę ciężko to obronić bez łuczników. Nie wspominając już o tym, że niezbyt wyobrażam sobie mirror ;-)
--
Krzysztof "ksch" Schechtel
ksch@gazeta.pl
gg 7052764
http://www.veto2ed.pl

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

HE, DE na bolcach grubo Cię jadą.
To ciekawe, bo mając dwa bolce (a gram zarówno HE jak i DE) to sobie mogę. Bardzo dobrze, że nie ma łuczników, bo to tylko łatwe punkty dla innych elfów. Co można zrobić takim WE bolcami? Strzelać w driady ze skirmishem, 4T i wardem?
Fasty przed driadami nie uciekną, bo driady zajmuję pole o maksymalnej szerokości 35", a efektywnie 25". Wystarczą dwa oddziały i już nie ma jak WE okrążyć.
Wybaczcie panowie, ale opowiadacie głupoty.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
Scimitar
Postownik Niepospolity
Posty: 5516
Lokalizacja: Draconis - Wejherowo

Post autor: Scimitar »

jak dotąd grając DE nie miałem problemu z elfickimi łucznikami - giną lub nie strzelają - nie robią nic
Draconis - FOR EVER !!!

Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild

Awatar użytkownika
Dzidzia
Mudżahedin
Posty: 334
Lokalizacja: Z lasku Athel Loren ;]

Post autor: Dzidzia »

Cóż, ja z bolcami, nie miałem nigdy zasadniczo kłopotów, bolały najbardziej Treemana (ale znowu nie aż tak) i łuczników/eternali (salwa), a moje stwierdzenie że są antidotum, może jest błędne, chociaż na ostatnim turnieju, naprawdę robili bardzo dużo, warriorsi, kusznicy, nawet shadesi po prostu płyną jak złoto (inna sprawa że koleś nie miał magii, ani bolców, ale liczy się fakt że wygrałem 11:9 :D , gdyby nie jakieś durne objectivy, o których mi nikt nic nie powiedział, to by było 13:7 co najmniej :/) Ogólnie na tym turnieju się spotkałem z takimi opiniami, że łuki są "zmorą" DE i HE..

Awatar użytkownika
hypnotic
Kretozord
Posty: 1708
Lokalizacja: Kraków

Post autor: hypnotic »

Nie chce dyskutować z Jankielem ale jednak aż tak bym nie negował tych łuczników. Fakt, nie są tym co najbardziej boli u WE ale jednak taka 30 stanowi już pewien problem. Zabijają harpie i DR, z ich zasięgiem radzą sobie u nas tylko bolce, które przy takiej liczbie strzałów długo nie pożyją, lub w wersji Jankiela nie ma ich wcale. A nawet 20 strzałów przez 2 tury w hydrę robi swoje, tak że nie są jacyś super ale trzeba brać ich pod uwagę.

Awatar użytkownika
Scimitar
Postownik Niepospolity
Posty: 5516
Lokalizacja: Draconis - Wejherowo

Post autor: Scimitar »

Shadzi koszą salwą trochę łuczników, do tego lifetaker, do tego magia w postaci chillwindów, bladewindów. Skupisz się na bronieniu małych czarów to wejdą te większe, niejednokrotnie bardzo przykre. Hydra to taki Treeman-bis, ale z T5 tylko. Harpie i DRy to w razie czego ściągną ostrzał, ale potem jak dojdą BG z ASF (zazwyczaj nie ruszeni, bo WE mają w co strzelać), to robi się mielonka. Driady odbijają się, pozostałe jednostki też.
Draconis - FOR EVER !!!

Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Łucznicy to najlepszy cel zarówno dla HE jak i DE. Łatwo trafić, niski T i brak pancerza, do tego całkiem sporo kosztują. Natomiast driady są duo większym zakrozeniem dla lekkich jednostek dwóch pozostałych elfich armii.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
Dzidzia
Mudżahedin
Posty: 334
Lokalizacja: Z lasku Athel Loren ;]

Post autor: Dzidzia »

dla lekkich jednostek, owszem, np. tacy włócznicy, to raczej nawet z tym ASF, czy hatem (odpowiednio), to aż tak dużo nie robią, pozostaje tylko ten problem co zawsze, czyli nasze driady i tak spierdzielają od CR , gdzie pieprz rośnie :D, dlatego, trzeba szarżować jednymi driadami od boku, drugimi od frontu, żeby taki klocuszek, połamać..

Jak dla mnie lekkie jednostki, to też ta piechota w stylu SM, oni są popularni w formacie ok. 10, ale na tych to zdecydowanie lepsi są łucznicy, bo jak pisałem na bliskim zasięgu SM płyną jak złoto, natomiast driady, w CC mają po prostu przerąbane, przegrywają nawet ranami wbitymi, a jeśli SM mają banner co daje magicznne ataki (ponoć jest taki..) to już wogóle masakra :/

Awatar użytkownika
Voodoo
Masakrator
Posty: 2988
Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa
Kontakt:

Post autor: Voodoo »

Dzidzia pisze:dlatego, trzeba szarżować jednymi driadami od boku, drugimi od frontu, żeby taki klocuszek, połamać..
Albo zrobić coś takiego co gracz WE w 4 turze:

http://www.taleof4gamers.co.uk/BR3.htm
Obrazek

DolmiR
Falubaz
Posty: 1324
Lokalizacja: Krotoszyn, , Zielony Smok

Post autor: DolmiR »

Ciekawe jak chcecie dyszką łuczników pozbyć się w jedna turę maszyny. Może jeszcze organek? ;)
Na WE na wszechobecnym skirmishu gra sie dwarfom najtrudniej a jedne organki to se można w(y)sadzić.

Łucznicy są super ale akurat takie powody jakie podaliście żeby ich wystawiać są śmieszne...
@ Dzidzia - to jakieś brednia z tą zmorą :P

Awatar użytkownika
mdłości
Chuck Norris
Posty: 595

Post autor: mdłości »

Scimitar pisze:kiedyś jescze w 6 edycji kiedy skirmish mógł zawsze maszerować, to się grało wiaderkiem driad i łucznicy byli wyjątkiem :)
Pamiętam czasy jeszcze wcześniejsze, kiedy to grało się przede wszystkim piątkami łuczników, na stole bywało ich minimum 6-8, a zdarzało się i więcej.

Awatar użytkownika
Crane
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3291
Lokalizacja: Biała Podlaska/ Warszawa - Czarne Wrony

Post autor: Crane »

To prawda że na DE czy He branie łuczników to nie jest najszczęśliwszy pomysł,ale nie są oni tacy źli- na bliski zasięg takich 12 to tak jakbyśmy mieli ciut słabsze HE czy DE bolce....

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

Nie są xli. Ale na strzelające armie dużo lepsze są 4 oddziały driad niż 30 łuczników.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
Pitul
Mudżahedin
Posty: 245
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Pitul »

Dr Crane pisze:To prawda że na DE czy He branie łuczników to nie jest najszczęśliwszy pomysł,ale nie są oni tacy źli- na bliski zasięg takich 12 to tak jakbyśmy mieli ciut słabsze HE czy DE bolce....
no zgadza się ale mają 3 razy krótszy zasięg [żeby mieli 4 siły]

Awatar użytkownika
Jacek_Azael
Masakrator
Posty: 2058
Lokalizacja: Włocławek - Klub Fantasy "FENIX", teraz już Gdańsk

Post autor: Jacek_Azael »

Raz grałem eksperymentalną rozpiską na 2250 z HE. Miałem 40 łuczników i 20 Wayów :shock: . Na szczęście nie miał star dragona bo bym kupę zrobił pewnie, ale powiem tak: Wystrzelałem wszystko -4 bolce-2xciężką kawę-lekką. A od klocka Phoenix Guardów uciekłem. Miałem szczęście to fakt, a kolega jest mało doświadczonym graczem, co nie zmienia faktu, że łucznicy są dobrzy na bolce i elfią piechotę a waye na ciężką kawę. Large targetowi za dużo nie zrobią, jeżeli wogóle coś. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ