Ostatnio testuję rozpiski na małe punkty. Zazwyczaj, co dziwne jak na Orki, starałem się zainwestować w jakość... z opłakanym skutkiem. Dlatego postanowiłem pójść w ilość, choć w armii jest gigant na wypadek potwora w armii przeciwnika. Oto moja rozpa:
1 Black Orc Big Boss @ 150 Pts
General; Heavy Armour
Ulag's Akk'rit Axe [25]
Enchanted Shield [15]
Collar of Zorga [5]
1 Boar @ [0] Pts
1 Black Orc Big Boss @ 180 Pts
Heavy Armour; Battle Standard
Morks Spirit Totem [50]
1 Boar @ [0] Pts
1 Night Goblin Shaman @ 100 Pts
Magic Level 1; Little Waagh
Dispel Scroll [25]
Dispel Scroll [25]
2 Spear Chukka @ 80 Pts
Bully
2 Spear Chukka @ 80 Pts
Bully
3 Squig Herd @ 90 Pts
1 Giant @ 205 Pts
5 Goblin Spider Riders @ 71 Pts
Spear; Shield; Musician
5 Goblin Wolf Riders @ 66 Pts
Light Armour; Musician
25 Orc Boyz @ 180 Pts
FCG, shield
23 Orc Boyz @ 168 Pts
FCG, shield
10 Orc Arrer Boyz @ 65 Pts
muzyk
10 Orc Arrer Boyz @ 65 Pts
muzyk
Casting Pool: 3
Dispel Pool: 3 (+ 3 za MST)
Models in Army: 118
Total Army Cost: 1500
Koncepcja jest taka:
-Gigant staje za górką z machinami (large taget za obstawioną górką jest niewidoczny), prędzej czy pózniej, ktoś się na nie połasi, a tak to przynajmniej zastanowi się przed szarżą, bo uciekająca obsługa nie spanikuje Giga (czy możliwa jest szarża giganta przez machiny bez obsługi?).
-Mocne regimnety (za to uzbaję: squigi (jeśli dobrze zakombinować), oraz wzmocnione przez generała i BSB klocki orków) nigdy nie stoją na przeciw mocnych jednostek wroga, śmieci (Arrer i fasty) niemal zawsze flee, by móc ostrzeliwać i flankować.
-Jeśli full defens po drugiej stronie stołu (a to turniej) to wszystko idzie do tyłu i trzyma punkty, bo zwiększanie możliwości trafienia mija się celem. Jeśli fun to oczywiście WAAAGH!!! i do przodu.
-Arrer i fast do wkurzania
Jeśli nie gram na gigancie, to wchodzi doom diver, zamieniam NG szamana na Orkowego 2 lvl, oraz wpakowuję tani regiment (NG lub kolejny Arrer). Boję się stawiać więcej fastów, bo: to gobliny, boją się np. na elfickich łuczników szarżować; zawsze, powtarzam ZAWSZE, jak krzykne Waagh! to mi cali lecą do piachu, albo bomba ze squigów załatwia sprawę. Dlatego daję dodatkowych arrer, idealni do trzymania polówek i uciekania, jeśli się w muzyka zaopatrzą to są nawet nieźli w tym fachu.