Border Princes

Ostatnio zacząłem zbierać Dwarfy, odkupiłem od kolegi armię krasiek z BFSP. Przedtem zbierałem WE, i trochę sobie na nich poćwiczyłem malowanie, ale ostrzegam, te figurki mogą razić, jestem naprawdę mało doświadczony, dlatego liczę na konstruktywną krytykę :]

Warriorsy (zwykły i sztandarowiec)





Wiem, w sztandarowcu oczko jest do poprawy.

potrzebny wash albo solidny trening ]:->
nie martw sie kazdy tak zaczynal malowac

pobaw się nowymi washami, szczególnie metalikom się przyda, bo troche kiepskie są, postaraj się też bardziej rozrzedzać farbe. Lepiej jest nałożyć kilka cienkich warstw niż jedną grubą. Jak troche się już wprawisz w malowaniu to zacznij próby z rozjaśnianiem wypukłych elementów.
Długa droga przed tobą, ale początek całkiem obiecujący

Spróbuj pomalować kolczugę na czarno i przejechać "suchym pędzlem" jakimś metalicznym kolorem. Ciuszki starannie pomalowane to się liczy.

wzrok mają rozbiegani jak moi;) - tak na poważnie spróbój najpierw pomalować białko a potem zrobić nie kropkę tylko poziomą kreskę na środku - najlepiej lekko spłaszczyć końcówkę pędzla - mnie się mocno ręcę trzęsą (alko) ale to metoda jakoś pomaga
a co do zbroji to możesz faktycznie zrobic metaliczny drybrush na czarnym podkładzie albo czarnym washem potraktować to co jest - jak nie masz black washa to rozwodnić mocno farbę i bedzie git;)

ważne że nakładassz kolory dość starannie - a to już dużo - u mnie się często rozjeżdżają;)

Jak na początkującego malarza trzeba przyznać, że dokładnie pomalowałeś modele (farba nie zachodzi na inne obszary), ale żeby ładniej wyglądały polecam usunięcie nadlewów.

Rzeczywiście kolory rozłożone ładnie, starannie
I powiem to co przedmówcy. Sprbuj użyć tych nowych Washy GW..są naprawdę niesamowite. Sam zaczynałem malować na gorszym poziomie. I malowałem te same figsy ostatnio coś mnie natchnęło i przejechałem je washami..wyszło niesamowicie, naprawdę. Musisz spróbować
A co do innych rad to spróbuj bardziej rozrzedzać farbki. Możesz też próbwać techniki 'suchego pędzla' - na początku daje ona bardzo fajny efekt I ktoś tu już powiedział,m że za jakiś czas możes zteż jaśniejszym kolorem malowac wypukłe miejsca

Dzięki za rady. Niedługo wstawię fotki Thunderers'a, któego pomaluję wykorzystując wasze podpowiedzi :]

No dobra są kranoludy ale gdzie leśniaki?

Mogę wstawić regiment driad, ale one są wyjątkowo kiepsko zrobione. Tak samo Spellsinger i Glade Guard :/

A więc, skończyłem thunda. Wiem że późno, ale miałem kupę roboty i innych zajęć. A oto i mój brodacz :





Lewe oczko znowuż nie wyszło, ale prawe jakoś lepiej :] Wszystkie noje krasie, które dotychczas pomalowałem, wyglądają na bardzo przestraszone

Zbroję pomalowałem najpierw na czarno, później suchym pędzlem na metaliczny kolorek - tak jak radziliście. Bardzo fajny efekt, może trochę gorsze wykonanie

Na zielonym są miejscami brązowe kropki - to nie błędy, tylko światło się tak perfidnie odbija. Generalnie, to ten jest lepszy tylko dlatego, że ma ładniej zrobioną zbroję :]


Kamil Kiwi, jak chciałeś, tak masz. Prezentuję ci 12 moich (na szybko pomalowanych) driad:




Nie są ładnie zrobione, bo póki nie miałem ambicji, żeby zmieścić jakieś zdjęcia na tym forum, to malowałem wyjątkowo kiepsko Nawet jeśli nie widać, to muszę się przyznać, że miejscami przebija się szary kolor niepomalowanej figurki. le pal licho driady, kraśki rządzą

Czysto i starannie. Tylko weź nożyk i zeskrob następnym razem te szpecące nadlewki. Naprawdę chwilka, a jest różnica. To nie tylko twój problem. Mnie osobiście krew zalewa jak widzę całkiem fajnie pomalowane figsy, widać że ktoś włożył w to dużo pracy, a tu taka "kreska" wzdłuż całej figurki...

Gremli pisze:Czysto i starannie.

klucil bym sie ]:-> no ale widac ze sie chlopak stara a poczatki sa trudne

Z tym suchym pędzlem wyszło już o niebo lepiej od warriora, ale postaraj się żeby był jeszcze bardziej suchy

Takie proste, konkretne rady na początek (ale jeśli ich posłuchasz to wygląd figurek poprawi się kilkukrotnie i będziesz bardzo zadowolony ):

1. opcja a (lepsza) - kup washe GW: Badab Black i Devlan Mud i przejedź nimi po tych figurkach (Badabem po metalikach, a Devlanem po reszcie).

opcja b - bejca i lakier matowy

2. Nie maluj oczu. Poważnie. Jak przejedziesz washem po twarzy to oczy będą zaciemnione i na pewno lepiej to wygląda, niż takie kleks (teraz psują całkiem schludnie pomalowane figurki). Jak już trochę Ci się polepszy warsztat to zacznij próbować (ja dopiero niedawno zacząłem malować oczy i się bardzo zdziwiłem jak łatwo mi to przychodzi teraz, kiedyś zrezygnowałem, bo nie byłem w stanie, nie każdy tak od razu panuje nad pędzlem, żeby się zabierać za takie maleńkie elementy).

A tak bez kupowania niczego to niezłą opcją jest prosty blacklining: robisz czarny podkład i żadnym kolorem nie dojeżdżasz do krawędzi, zostają takie "kontury".

Coś na tej zasadzie (tak na szybko maźnięte w paincie, żebyś wiedział o co mi chodzi):

Rzeczywiście, oczy nieco psują... spróbuje wykorzystać poprzednią radę - zamiast kropki zrobię kreskę. Jeśli kiepsko wyjdzie to po prostu dam washa. A ten pomysł z blackliningiem bardzo mi się spodobał :] Postaram się jakoś to zrobić na następnej figurce : gość z obsługi działa, no i działo też .

A ten pomysł z blackliningiem bardzo mi się spodobał :] Postaram się jakoś to zrobić na następnej figurce : gość z obsługi działa, no i działo też

No to git, to była pierwsza sensowna technika, którą poznałem i dzięki której figurki przestały wyglądać jak jakieś ciapki Cudów nie będzie, ale przynajmniej jak postawisz na stole to widać gdzie jest ręka, a gdzie noga

cos mi sie zdaje, że te driady krzyczą 'wash me, master!' jak uzywasz drybrusha bardziej 'odsuszaj' pędzel.

Ja leśniaków nawet nie chciałem dać, i wiem że są brzydkie Nie przykładałem się do nich - poświęcałem max 30 minut na jedną, do chciałem szybko mieć je pomalowane :]