Ubezpieczanie figurek
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Ubezpieczanie figurek
Tak mnie dzisiaj tchneło aby się zapytać, Panowie ubezpieczacie swoje figurki od kradzieży i od innych losowych zdarzeń? Pytam się bo moja połowica przerabia aktualnie jedno szkolenie w firmie ubezpieczeniowej w której pracuje i dowiedziałem się od niej że taka możliwość istnieje, w ramach ubzepieczania mieszkania, czy domu, trzeba tylko znaleść rzeczoznawce który wam wyceni figurki. Ktoś już to przerabiał?
Sam nie wiem dlatego zadałem takie pytanie, bo to dość ciekawy problem. Taki rzeczoznawca musiałby się przecież doskonale orientować w aktualnych cenach modeli, jak również znać się na wartości kolekcjonerskiej, ajka również ocenić w sposób fachchowy stan naszych modeli. Słyszałem, że jest studium dla rzeczoznawców tyle że filatelystyki i jakiś tam innych zbiorów znajdujące się bodajże w Ciechocinku, ale nie wiem czy Ci goście mają uprawnienia do wyceny figurek. Może inni forumowicze ubezpieczali już swoje figurki i oni nam pomogą.
Twoja kobieta ma rację: tak, można.
Jest tylko jeden problem: w Polsce nie istnieje żaden rzeczoznawca figurek.
Prawie zerowy rynek plus konieczność przyswojenia gigantycznej wiedzy (większa wartość figurek limitowanych czy już nieprodukowanych, prastare edycje, mnogość tych figurek) -- sport jeszcze mniej opłacalny niż rzeczoznawca filatelistyczny.
Smoku (znany w warszawskim środowisku hobbysta i kolekcjoner figurek z Piastowa, ma imponującą kolekcję undeadów) chciał kiedyś zrobić to samo, ale okazało się właśnie że nie ma rzeczoznawcy i właściwie jedyną osobą kompetentną wycenić kolekcję Smoka byłby... sam Smoku
Jest tylko jeden problem: w Polsce nie istnieje żaden rzeczoznawca figurek.
Prawie zerowy rynek plus konieczność przyswojenia gigantycznej wiedzy (większa wartość figurek limitowanych czy już nieprodukowanych, prastare edycje, mnogość tych figurek) -- sport jeszcze mniej opłacalny niż rzeczoznawca filatelistyczny.
Smoku (znany w warszawskim środowisku hobbysta i kolekcjoner figurek z Piastowa, ma imponującą kolekcję undeadów) chciał kiedyś zrobić to samo, ale okazało się właśnie że nie ma rzeczoznawcy i właściwie jedyną osobą kompetentną wycenić kolekcję Smoka byłby... sam Smoku
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Dzięki Tomash za odpowiedź. To co piszesz nie wyglada dla nas kolekcjonerów figurek zbyt dobrze. Ja mam figurek po 9 latach zbierania calkiem sporo, ostatnio liczyłem że mogę sam zrobić z moich figuek bitwę po 27 k na stronę, dlatego na rękę byłoby mi ubezpieczenie moich zbiorów, bo w zyciu różnie bywa. Zatem rodzi się kolejne pytanie, czy gdyby ktoś podjął się takiej tytaniczej pracy, by zostać rzeczoznawcą figurek (mówię tu np. o sobie, bo jestem na punkcie WFB "chory psychychicznie" jak twierdzi moja połowica), miałby klientów skoro nasz kraj odstaje w tej materii od standartów zachodnich?
- Bruenor Battlehammer
- Wodzirej
- Posty: 700
- Lokalizacja: Bendsburg
Myślę, że tu raczej nie chodziłoby o utrzymywanie się z tego, tylko jako zajęcie typowo dodatkowe. Ale to mogłoby byc całkiem ciekawe - pozwoliłoby zobaczyc najciekawsze kolekcje w kraju. Co trzeba zrobic, żeby otrzymac takie uprawnienia?
putoa alasti avantoon!
Może zwyciezca GD moze zostac takim typem?
Jest jeszcze jeden drobiazg - prawdopodobnie to ubezpieczenie dotyczy tylko i wyłącznie przypadku kradzieży / zniszczenia figurek na terenie mieszkania! Po prostu Twoja kolekcja traktowana jest na równi z meblami i sprzętem RTV.
Jestem dość mocno przekonany o tym, bo kiedyś robiłem rozeznanie w temacie ubezpieczenia roweru i okazało się, że można tylko ubezpieczyć od kradzieży z mieszkania.
Jestem dość mocno przekonany o tym, bo kiedyś robiłem rozeznanie w temacie ubezpieczenia roweru i okazało się, że można tylko ubezpieczyć od kradzieży z mieszkania.
Można ubezpieczyć, pewnie nawet bez rzeczoznawcy by się obyło. Ubezpieczyć da się wszystko, to tylko kwestia ceny. Chyba żadna firma ubezpieczeniowa nie będzie robiła wyjątku dla ubezpieczenia chłopków wartych 5 000.
To, co jest w ofercietowarzystw to przeciez nie wszystko - tylko ich podstawowe produkty. Bardziej złożone ubezpieczenia negocjuje się osobiście.
To, co jest w ofercietowarzystw to przeciez nie wszystko - tylko ich podstawowe produkty. Bardziej złożone ubezpieczenia negocjuje się osobiście.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Voltar, dzięki za info. Jankiel rzeczywiście masz rację, negocjować można i pewnie z tej opcji skorzystam, ale to w momencie jak znajdę dodatkową robotę (co mam nadzieje nastąpi we wrześniu).
Z tego co czytałem musisz skończyć podyplomówkę z rzeczoznawstwa, która trawa bodajże 4 semestry i odbyć praktyki. Niestety jak zauważyli przedmówcy w Polsce nie ma jeszcze żadnego rzeczoznawcy zajmującego się figurkami, u którego mógłbyś je odbyć. Ale mam nadzieje, że się to zmieni w najbliższej przyszłośći.
Bruenor Battlehammer pisze:Co trzeba zrobic, żeby otrzymac takie uprawnienia?
Z tego co czytałem musisz skończyć podyplomówkę z rzeczoznawstwa, która trawa bodajże 4 semestry i odbyć praktyki. Niestety jak zauważyli przedmówcy w Polsce nie ma jeszcze żadnego rzeczoznawcy zajmującego się figurkami, u którego mógłbyś je odbyć. Ale mam nadzieje, że się to zmieni w najbliższej przyszłośći.
- PIOTROSLAV
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 153
Z drugiej strony skoro nie ma rzeczoznawcy w polsce (w sumie po co taki potrzebny?) powinno być mozna samodzielnie wycenic swoja kolekcje i wowczas placic proporcjonalna do tej wyceny skladke. Jedni ubezpieczaja swoje biusty, inni figurki. Pytnie tylko czy kto chcialny placic np. 200zl miesiecznie zeby w razie kradziezy figurek dostac ich rownowartosc.... prawdopodobnie po dlugim dochodzeniu, czy kradziez aby nie byla kradzieza, ale jakims zaniedbaniem ze strony ubezpieczonego...
- morgan10005
- Falubaz
- Posty: 1001
- Lokalizacja: MSWiA Stare Babice
Można popytać się wśród komorników i bankowców- oni czasami zajmują różne ciekawe kolekcje i muszą je jakoś wyceniać.
Czasami istnieje możliwość stania się odrazu mistrzem w jakimś zawodzie- jeśli ten wcześniej nie istniał, może taka możliwość też jest przy rzeczoznawcach.
Czasami istnieje możliwość stania się odrazu mistrzem w jakimś zawodzie- jeśli ten wcześniej nie istniał, może taka możliwość też jest przy rzeczoznawcach.