1350 HE na Kohortex
1350 HE na Kohortex
Mag 2 lvl, seer scroll 185
Noble orzeł, reaver bow, enchanted shield, dragon armour, lanca 195
10 łuczników
10 łuczników
5 dragonów banner of sorcery, muzyk 230
5 dragonów 150
ellyrian reavers 85
rydwan 85
2 bolce 200
równe 1350
5-7 kości magii więc rzucam zwykle 2 czary z 3 czyli magia jest całkiem spoko.
Założenia armii są proste. Na takie pkt to strzelanie jest bardzo silne, pozatym mam 2 razy dragonów na kontre no i rydwan który też potrafi zaszarżować na jakies bardzo lekkie oddziały, albo pomóc przebić się dragonom przez coś twardego.
Druga dziesiątka łuczników jest świetna na demony, wampiry, dark elfy i lizaki które mają dużo wrażliwych na ostrzał oddziałów, a te armie to pewnie z 70% wszystkich graczy na turnieju...
Koleś na orle świetnie blokuje marsz demonom i wampirom dodatkowo 3 strzały z siłą 5 bardzo pomagają w strzelaniu. Zastanawiałem się tylko czy lepiej mu dać lance czy halabardę. Lanca lepsza jak szarżuje razem z dragonami, albo sam na coś słabego, a halabarda kiedy jakiś fast czy latacze szarżują na niego.
Zastanawiam się nadal czy nie wyrzucić rydwanu i łuczników i dodać dragonów z war bannerem, ale po pierwsze musiałbym dokupić oddział dragonów bo nie mam figurek, a po drugie chyba rydwan i łucznicy lepiej pasują do zamysłu armii.
Zastanawiam się też czy lepszy rydwan czy drugi fast.
Noble orzeł, reaver bow, enchanted shield, dragon armour, lanca 195
10 łuczników
10 łuczników
5 dragonów banner of sorcery, muzyk 230
5 dragonów 150
ellyrian reavers 85
rydwan 85
2 bolce 200
równe 1350
5-7 kości magii więc rzucam zwykle 2 czary z 3 czyli magia jest całkiem spoko.
Założenia armii są proste. Na takie pkt to strzelanie jest bardzo silne, pozatym mam 2 razy dragonów na kontre no i rydwan który też potrafi zaszarżować na jakies bardzo lekkie oddziały, albo pomóc przebić się dragonom przez coś twardego.
Druga dziesiątka łuczników jest świetna na demony, wampiry, dark elfy i lizaki które mają dużo wrażliwych na ostrzał oddziałów, a te armie to pewnie z 70% wszystkich graczy na turnieju...
Koleś na orle świetnie blokuje marsz demonom i wampirom dodatkowo 3 strzały z siłą 5 bardzo pomagają w strzelaniu. Zastanawiałem się tylko czy lepiej mu dać lance czy halabardę. Lanca lepsza jak szarżuje razem z dragonami, albo sam na coś słabego, a halabarda kiedy jakiś fast czy latacze szarżują na niego.
Zastanawiam się nadal czy nie wyrzucić rydwanu i łuczników i dodać dragonów z war bannerem, ale po pierwsze musiałbym dokupić oddział dragonów bo nie mam figurek, a po drugie chyba rydwan i łucznicy lepiej pasują do zamysłu armii.
Zastanawiam się też czy lepszy rydwan czy drugi fast.
Spoko ale już antymagia nie.dżejdżej pisze: 5-7 kości magii więc rzucam zwykle 2 czary z 3 czyli magia jest całkiem spoko.
DE to może i podatne gorzej jak one odkryją, że ich kusze wyprują 2x tyle bełtów co Ty. Lizaki też jakoś nie będa się chować po kątach przed Tobą.dżejdżej pisze: Druga dziesiątka łuczników jest świetna na demony, wampiry, dark elfy i lizaki które mają dużo wrażliwych na ostrzał oddziałów, a te armie to pewnie z 70% wszystkich graczy na turnieju...
oraz bierze na klatę zbłąkane bolce itp.dżejdżej pisze: Koleś na orle świetnie blokuje marsz demonom i wampirom
Lepszy rydwan. Elyrianów jakoś chyba nigdy nie widziałem.
jakie intesywne wskrzeszanie?Rabsp pisze:lucznicy dobzi na wampiry ? chyba tylko na psy i ew. baty od biedy...
kawaleria nic nie cierpi od S3, Gwardia tez, pozatym wszystko wstaje jak szalone przy intensywnym dorzywianiu...
VC maja limit 6 PD (zmodyfikowany BPR), czyli tak na prawdę mogą użyć 5 kości (a jak "wskrzeszają ghule" to 4).. średnio takiemu wampirowi wejdzie ok. 1 wkrzeszenie na turę - i nie rzuci nic groźniejszego.

Poza tym takie vc dostają co turę 2d6 w jeden oddział, ew flames, a potem drain magic 

chodzilo mi tylko lucznikow, nie o magie 
lucznicy z S3 nie wiele zrobią chociazby ghoulom z T4. Zabijesz jedną salwą lucznikow 1-2 ghoule, a wstaja d6 i najczesciej jeszcze + iles tam (nie wiem ile, nie gram VC).
jeszcze mniej zrobia przeciwko gwardii (ktora tez wstaje d6 o ile pamietam) albo kawalerii, takze luki na VC przydaja sie tylko na psy i baty od biedy ^^

lucznicy z S3 nie wiele zrobią chociazby ghoulom z T4. Zabijesz jedną salwą lucznikow 1-2 ghoule, a wstaja d6 i najczesciej jeszcze + iles tam (nie wiem ile, nie gram VC).
jeszcze mniej zrobia przeciwko gwardii (ktora tez wstaje d6 o ile pamietam) albo kawalerii, takze luki na VC przydaja sie tylko na psy i baty od biedy ^^
Rydwany też mogą mieć łuki a w szarży są groźniejsi. Jako oddział do kontry lepszy rydwanWisnias pisze:"Lepszy rydwan. Elyrianów jakoś chyba nigdy nie widziałem."
Ja dałbym elyrianów, nie mając orzekła chociaż oni poodginają szarże. Z łukami to zawsze dodatkowe strzałki.

Łucznicy może akurat na vampiry jakiegoś super szału nie robią, ale mając tyle strzelania pomagają koncentrowac ostrzal na jednym celu. Często tych dodatkowych 10 strzał się bardzo przydaje, to w końcu zwykle 2 zabite ghoule, bądź 1 gwardzista.
Trochę się boje vampirów o tyle, że ciężko mi zabić wrighty, ale nie mam za bardzo pkt na danie gdzieś magicznych ataków, więc pewnie będę próbował tak grać, żeby wrighty nabiły minimalną ilość pkt chyba, że przez przypadek zabije cały oddział z magii.
Zauważ, że taka gwardia jak dostaje salwę z 20 łuków reaver bowa i 2 bolców, oraz magię to składa się całkiem szybko, a z przyciętą magią wcale nie tak łatwo to odżywić, często wystarcza, że w kluczowej turze kiedy chce zniszczyć gwardię staram się dzięki scrollowi nie dać rzucić żadnego wskrzeszenia, a po 2 turach ostrzału zostaje nagle jakiś 5 gwardzistów z wampirem, nie mówiąc już, że ja też mam silną magię która mocno zagraża wampirom Rzucam zwykle 2k6s4 i draina bądź flames, a każdy z tych czarów jest bardzo niebezpieczny dla wampirów.
Trochę się boje vampirów o tyle, że ciężko mi zabić wrighty, ale nie mam za bardzo pkt na danie gdzieś magicznych ataków, więc pewnie będę próbował tak grać, żeby wrighty nabiły minimalną ilość pkt chyba, że przez przypadek zabije cały oddział z magii.
Zauważ, że taka gwardia jak dostaje salwę z 20 łuków reaver bowa i 2 bolców, oraz magię to składa się całkiem szybko, a z przyciętą magią wcale nie tak łatwo to odżywić, często wystarcza, że w kluczowej turze kiedy chce zniszczyć gwardię staram się dzięki scrollowi nie dać rzucić żadnego wskrzeszenia, a po 2 turach ostrzału zostaje nagle jakiś 5 gwardzistów z wampirem, nie mówiąc już, że ja też mam silną magię która mocno zagraża wampirom Rzucam zwykle 2k6s4 i draina bądź flames, a każdy z tych czarów jest bardzo niebezpieczny dla wampirów.
I na pewno dorwałbym wrighty magiem z move 5:D a nawrt jakbym dorwał to z czym bym zaszarżował z łucznikami? na pewną śmierć?, nawet jak miałbym magiczne ataki na dragonach to złapanie wrightów nie jest takie proste jeśli gracz wampirów myśli, a co dopiero jakimś magiem z move 5.