Ja mam lekarstwo. Ale przedstawię je dopiero jak się skończy sesja i temat oceny malowania na masterach.swieta_barbara pisze:Zaproponuj rozwiazanie. Tez mnie to wkurza, ale nie mam pojecia co z tym poczac. Wyjebac test wiedzy z turniejow?Jankiel napisał(a):Choć to i tak nic przy testach wiedzy, które nie dość, że stanowią doskonałe pole do nadużyc, to jeszcze wprowadzają zbyt dużo losowości.
Testy wiedzy na masterach
Moderator: swieta_barbara
Testy wiedzy na masterach
- Jedy Knight
- Forma Skrótowa
- Posty: 3439
Władza i wolność są jak sznur – im więcej, tym łatwiej sobie pętlę na łeb ukręcić.
Chciałbym żeby zauważono, że przestałem już pomagać LL.
Czekam na nieuniknione.
Chciałbym żeby zauważono, że przestałem już pomagać LL.
Czekam na nieuniknione.
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.
Oczywiście.Zaproponuj rozwiazanie. Tez mnie to wkurza, ale nie mam pojecia co z tym poczac. Wyjebac test wiedzy z turniejow?
Więcej można stracić na bzdurnych pytaniach, niż na braku grzybków na podstawkach.
Możecie wywalić na Bazylu - ciekawe, ile osób będzie narzekało, że nie było testu tudzież ile osób stwierdzi "nie ma testu? ale ch... turniej - nie jadę".
Wydaje mi się że to po prostu taki zwyczaj, że test musi być, bo od zawsze był. Ale zwolenników przypuszczam nie ma za wiele i wielu graczy bez żalu by się z nim pożegnało.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
ja lubie testy. chcialbym tylko, zeby organizatorzy robili je na powaznie, a nie na zasadzie "a jebne se z dupy pytanie, ciekawe czy ktokolwiek odpowie". z tego co slyszale o tescie w Bialystoku da sie.
Jesteś Aspołecznie Nastawionym Kutafonem, Inspirującym Ekstatyczne Lamenty Tłumu, Oraz Imbecylem Demonstrującym Ignorancję, Ogarniającym Tylko Alfabet.
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Pomyslimy - osobiscie uwazam, ze to swietny pomysl. Tylko trzeba bedzie jakos inaczej rozwiazac kwestie najlepszego hobbysty, bo sie robi mala skala. Choc z drugiej strony i na to Gobos wymyslil rozwiazanie: WOW nie liczone do rankingu ogolnego.
Zgazam sie z Jankielem.Jankiel pisze:.
Wydaje mi się że to po prostu taki zwyczaj, że test musi być, bo od zawsze był. Ale zwolenników przypuszczam nie ma za wiele i wielu graczy bez żalu by się z nim pożegnało.
Pomijajac jeden przyklad fajnego testu wiedzy w Bialymstoku (zasluga mistrza Antonia), ktory mial inna wersje dla kazdej armii (co ma już sens, nawet w przypadku, nielicznych!, pytan fluffowych), to reszta testów wiedzy, z jakimi sie w swej karierze spotkałem, była słaba, bardzo słaba, lub tragiczna. Pomysł z wywaleniem testow wiedzy z turniejow jest moim zdaniem bardzo sluszny i ma te dodatkowe korzysci, ze szczesliwsi są i gracze (ktorym nikt w trakcie bitew nie przeszkadza i ktorzy nie staraca punktow za brak wiedzy na temat tego, jakie starozytne miasta lizardmenow sa wciaz "living"), i organizatorzy (ktorzy nie beda musieli wymyslac, przeprowadzac a nastepnie sprawdzac testow wiedzy, dzieki czemu beda mieli wiecej czasu na ogarniecie wazniejszych kwestii organizacyjnych).
ja lubie testy wiedzy, i uwazam ze w jakiejsc formie powinny byc, co do formy mozna dyskutowac...
zawsze mozna zrobic test wiedzy na np 5 punktow... w tym 4 pytania z zasad + 1 z fluffu (do wlasnego booka), mysle ze nie jest problemem zrobienie kilkunastu wersji testu i wydrukowane ich w odpowiedniej liczbie na pare dni przed turniejem...
zawsze mozna zrobic test wiedzy na np 5 punktow... w tym 4 pytania z zasad + 1 z fluffu (do wlasnego booka), mysle ze nie jest problemem zrobienie kilkunastu wersji testu i wydrukowane ich w odpowiedniej liczbie na pare dni przed turniejem...
Może wydzielić dyskusję o testach?
Ja tam je lubiłem, ale już zdążyłem się naczytać o ich poziomie, a także o tym, jak częśc dostawała i musiala rozwiązywać na szybko, a część otrzymywała później i na luzie mogła skonsultować odpowiedzi.
Coś jak Kalesoner proponował sounds OK.
Ja tam je lubiłem, ale już zdążyłem się naczytać o ich poziomie, a także o tym, jak częśc dostawała i musiala rozwiązywać na szybko, a część otrzymywała później i na luzie mogła skonsultować odpowiedzi.
Coś jak Kalesoner proponował sounds OK.
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Wydzielaj. Chetnie uslyszalbym jeszcze pare opinii o tej formie sprawdzania hobbystyki u graczy.
A to ok, sorry za zamieszanie, nie sledzilem dyskusji dokladnie.swieta_barbara pisze:W mojej ocenie zostalo to uwzglednione.+1 - wysywig na większości oddziałów (pojedyncze odstępstwa na modelach w oddziałach, pełne grupy dowodzenia
Witambless pisze:Zgazam sie z Jankielem.Jankiel pisze:.
Wydaje mi się że to po prostu taki zwyczaj, że test musi być, bo od zawsze był. Ale zwolenników przypuszczam nie ma za wiele i wielu graczy bez żalu by się z nim pożegnało.
Pomijajac jeden przyklad fajnego testu wiedzy w Bialymstoku (zasluga mistrza Antonia), ktory mial inna wersje dla kazdej armii (co ma już sens, nawet w przypadku, nielicznych!, pytan fluffowych), to reszta testów wiedzy, z jakimi sie w swej karierze spotkałem, była słaba, bardzo słaba, lub tragiczna. Pomysł z wywaleniem testow wiedzy z turniejow jest moim zdaniem bardzo sluszny i ma te dodatkowe korzysci, ze szczesliwsi są i gracze (ktorym nikt w trakcie bitew nie przeszkadza i ktorzy nie staraca punktow za brak wiedzy na temat tego, jakie starozytne miasta lizardmenow sa wciaz "living"), i organizatorzy (ktorzy nie beda musieli wymyslac, przeprowadzac a nastepnie sprawdzac testow wiedzy, dzieki czemu beda mieli wiecej czasu na ogarniecie wazniejszych kwestii organizacyjnych).
co prawda nie "od zawsze", a od jakichs 8-9 lat testy wiedzy goszcza na turniejach (


Wprawdzie z historycznego punktu widzenia bylem wspolsprawca pojawienia sie testow wiedzy ale z perspektywy czasu i lat obserwacji tego, co sie dzieje na turniejach, niestety chyba musze przyznac, ze sprawdza sie to... roznie. Zbyt czesto organizatorzy/sedziowie sa uwiklani w sprawy biezace imprezy, aby godziwie i bezkonfliktowo zajac sie dystrybucja, nadzorowaniem i pozniej sprawdzaniem testow. A i z perspektywy gracza nie jest fajnie, kiedy trzeba przerywac gre w wyjatkowo waznym momencie, bo akurat rozdaja testy...
To tylko takie kilka slow od drewniaka

Seek honour as you act
and you will know no fear
and you will know no fear
Skoro trwa aktualnie akcja pt. „ogólnopolski system oceny malowania” to może i sprawę testów wiedzy potraktować w podobny sposób? Zarówno w samej kwestii istnienia na masterze jak i w kwestii formy - analogicznie do 3 schematów ocen malowania ułożyć 2-3 schematy testu wiedzy. Organizator mastera będzie mógł wybrać, czy w ogóle przeprowadza test wiedzy czy może układa go wg schematu przyjętego przez LL na drodze demokratycznego głosowania.
Jak na razie udało mi się ułożyć 2 testy wiedzy ( EGU 2009 i Bitwa o Białystok ), które moim prywatnym zdaniem były całkiem wporzo
( do wglądu w odpowiednich tematach w dziale turniejowym ). Kluczem do fajnego testu wiedzy okazało się rozdzielenie go na 2 części:
- część ogólną – taką samą dla wszystkich graczy, zawierającą pytania o zasady, uściślenia etc. oraz:
- część armijną – zawierającą pytania dotyczące tylko armii danego gracza, przy czym 2/3 pytań to pytania o zasady, statystyki, koszty punktowe etc, a 1/3 to bajtowe (lub nie) pytania dot. fluffu.
2-3 pytania miały formę opisową a reszta testową.
Dlatego sam zaproponowałbym taki schemat dla testów wiedzy na masterach:
6 pytań armijnych:
- 4 o zasady jednostek, przedmiotów, statystyki, koszta punktowe
- 2 z fluffu danej armii
4 pytania z zasad ogólnych typu:
- zasady, uściślenia, sytuacja podczas bitwy
Sam schemat się sprawdził i samo zastosowanie go na turnieju będzie zależało tylko od dobrej woli organizatorów. Ze swej strony apeluję, nie wyrzucajcie testów wiedzy z turniejów, zadbajcie raczej o ich poziom. Pozbycie się tego bądź co bądź tradycyjnego punktu imprezy ( nawet będącego ostatnio w kryzysie ) mogłoby zmniejszyć motywację graczy do zapoznawania się z dokładnymi zasadami zarówno swojej armii jak i samego warhammera. Nie mówiąc już o tym że wertowanie książek i faqów odciążyłoby pewnie sędziów oraz przyspieszyłoby rozgrywkę. A bądź co bądź, fluff to nie pierniczenie o majonezie tylko ważny i nierozłączny aspekt tego hobby (wiem, niepoprawny jestem
).
A co do samego przeprowadzania testu, wszystko zależy od organizacji – żeby nie wybiegać za daleko – na BoB test przeprowadzali we dwóch Andrzej ( s. techniczny ) i Borys ( Frontowiec który akurat nie grał, ale całą sobotę spędził na turnieju ) i poszło im to bardzo sprawnie – wystarczy że jedna osoba szuka i rozdaje odpowiednie testy a druga pilnuje i zbiera. Dobre chęci i organizacja gwarancją sukcesu
Tyle ode mnie
Ave ja!
Jak na razie udało mi się ułożyć 2 testy wiedzy ( EGU 2009 i Bitwa o Białystok ), które moim prywatnym zdaniem były całkiem wporzo

- część ogólną – taką samą dla wszystkich graczy, zawierającą pytania o zasady, uściślenia etc. oraz:
- część armijną – zawierającą pytania dotyczące tylko armii danego gracza, przy czym 2/3 pytań to pytania o zasady, statystyki, koszty punktowe etc, a 1/3 to bajtowe (lub nie) pytania dot. fluffu.
2-3 pytania miały formę opisową a reszta testową.
Dlatego sam zaproponowałbym taki schemat dla testów wiedzy na masterach:
6 pytań armijnych:
- 4 o zasady jednostek, przedmiotów, statystyki, koszta punktowe
- 2 z fluffu danej armii
4 pytania z zasad ogólnych typu:
- zasady, uściślenia, sytuacja podczas bitwy
Sam schemat się sprawdził i samo zastosowanie go na turnieju będzie zależało tylko od dobrej woli organizatorów. Ze swej strony apeluję, nie wyrzucajcie testów wiedzy z turniejów, zadbajcie raczej o ich poziom. Pozbycie się tego bądź co bądź tradycyjnego punktu imprezy ( nawet będącego ostatnio w kryzysie ) mogłoby zmniejszyć motywację graczy do zapoznawania się z dokładnymi zasadami zarówno swojej armii jak i samego warhammera. Nie mówiąc już o tym że wertowanie książek i faqów odciążyłoby pewnie sędziów oraz przyspieszyłoby rozgrywkę. A bądź co bądź, fluff to nie pierniczenie o majonezie tylko ważny i nierozłączny aspekt tego hobby (wiem, niepoprawny jestem

A co do samego przeprowadzania testu, wszystko zależy od organizacji – żeby nie wybiegać za daleko – na BoB test przeprowadzali we dwóch Andrzej ( s. techniczny ) i Borys ( Frontowiec który akurat nie grał, ale całą sobotę spędził na turnieju ) i poszło im to bardzo sprawnie – wystarczy że jedna osoba szuka i rozdaje odpowiednie testy a druga pilnuje i zbiera. Dobre chęci i organizacja gwarancją sukcesu

Tyle ode mnie
Ave ja!

Podzielone.
Btw. ja osobiście nie rozumiem jednego - kłócicie się o jeden głupi punkt za konwersje, a nie przeszkadza Wam, że z testu wiedzy jest 0-10 (czy jeszcze więcej) i panuje tam dużo większa losowość.
Btw. ja osobiście nie rozumiem jednego - kłócicie się o jeden głupi punkt za konwersje, a nie przeszkadza Wam, że z testu wiedzy jest 0-10 (czy jeszcze więcej) i panuje tam dużo większa losowość.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
W kwestii malowania to mi si nie chce wypowiadac, bo w sumie jakos ja toleruje w obecnej formie ale w sprawie testow:
powinny byc pytana z fluffu, ale powinny byc rowne szanse. Nieraz widzialem testy, gdzie z 1 armii bylo kilka pytan, natomiast z innej tylko 1 lub wcale. A skad mam wiedziec jak nazywa sie miasto Lizakow? (ostatni przyklad) Jezeli beda rowne szanse to wszystko jest ok. Testy ogolnie imo powinny zostac, takze kopiujac Antonia wplywaja na znajomosc zasad. A zeby wszedzie bylo jak u nas na Masterze, to byloby najlepiej, nie znam nikogo kto narzekal na ten test. Ale trzeba sie troche postarac. Pozdro i mniej cisnienia;)!
powinny byc pytana z fluffu, ale powinny byc rowne szanse. Nieraz widzialem testy, gdzie z 1 armii bylo kilka pytan, natomiast z innej tylko 1 lub wcale. A skad mam wiedziec jak nazywa sie miasto Lizakow? (ostatni przyklad) Jezeli beda rowne szanse to wszystko jest ok. Testy ogolnie imo powinny zostac, takze kopiujac Antonia wplywaja na znajomosc zasad. A zeby wszedzie bylo jak u nas na Masterze, to byloby najlepiej, nie znam nikogo kto narzekal na ten test. Ale trzeba sie troche postarac. Pozdro i mniej cisnienia;)!
Największym wrogiem słonia jest smok.
Popieram wywalenie testów.
1. Bardzo często pytania są z kosmosu. Wtedy ludzie strzelają i kto ma farta ten ma pkty...
2. Sama procedura przeprowadzania testu jest do dupy - nieuczciwi ludzie mogą łatwo ściągać. A nawet uczciwi przez przypadek mogą poznać odpowiedzi zanim będzie ich kolej na wypełnianie. Przy rozwiązywaniu testów ciągle ludzie podpytują, np. mnie bardzo często. No i co? No i im mówię co sam zaznaczyłem bo nie jestem 'żyła'.
IMO wywalić testy do kategorii hobby, a oddzelić od wyniku ogólnego.
1. Bardzo często pytania są z kosmosu. Wtedy ludzie strzelają i kto ma farta ten ma pkty...

2. Sama procedura przeprowadzania testu jest do dupy - nieuczciwi ludzie mogą łatwo ściągać. A nawet uczciwi przez przypadek mogą poznać odpowiedzi zanim będzie ich kolej na wypełnianie. Przy rozwiązywaniu testów ciągle ludzie podpytują, np. mnie bardzo często. No i co? No i im mówię co sam zaznaczyłem bo nie jestem 'żyła'.
IMO wywalić testy do kategorii hobby, a oddzelić od wyniku ogólnego.
uwazaj bo bede bil!Morrok pisze:Moze zamiast narzucać organizatorom jakieś bzdury zaczniecie malowac armie na poziomie i czytać trochę fluffu?
przypomniec ci jaki swietny test ulozyles?
mam armie na poziomie, ale za ch** nie jestem w stanie przewidziec czy sedziemu akurat sie spodoba.
fluff znam calkiem niezle, ale pytania o matke sigmara i lizakowe miasta mnie przerastaja.
Jesteś Aspołecznie Nastawionym Kutafonem, Inspirującym Ekstatyczne Lamenty Tłumu, Oraz Imbecylem Demonstrującym Ignorancję, Ogarniającym Tylko Alfabet.