GS czy inne tym podobne?
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
GS czy inne tym podobne?
Co według Was jest lepsze/bardziej opłacalne: GS, czy inne masy modelarskie (np. Chematic)?
GS podobno z tego co słyszałem jest lepszy do szczegółów i lepiej się w nim modeluje.
Ale z kolei Chematic jest ponad 2 razy tańszy a jest go chyba podobna ilość w opakowaniu (jeśli nie więcej).
Co lepiej kupić? -do konwersji (np. zbroja, broda krasnali itp itd)
GS podobno z tego co słyszałem jest lepszy do szczegółów i lepiej się w nim modeluje.
Ale z kolei Chematic jest ponad 2 razy tańszy a jest go chyba podobna ilość w opakowaniu (jeśli nie więcej).
Co lepiej kupić? -do konwersji (np. zbroja, broda krasnali itp itd)
ja uzywam tylko GS
mimo ze do chaosu planuje wiele konwersji i czesto go uzywam to mimo ze zaplacilem tyle to jeszcze calego nie wykorzystalem
powiem ci ze do brod i zbroi bedzie naprawde dobry gdyz sam dorabialem gs-em brode do martwego krasnoluda to po odpowiednim pomalowaniu byla niewielka roznica
moge sie wypowiedziec tylko na temat gsu bo tylko go stosuje
mimo ze do chaosu planuje wiele konwersji i czesto go uzywam to mimo ze zaplacilem tyle to jeszcze calego nie wykorzystalem
powiem ci ze do brod i zbroi bedzie naprawde dobry gdyz sam dorabialem gs-em brode do martwego krasnoluda to po odpowiednim pomalowaniu byla niewielka roznica
moge sie wypowiedziec tylko na temat gsu bo tylko go stosuje
chematicu nie kupuj, kruszy się strasznie.
dzisiaj kupiłem jakąś masę firmy DAS. Raczej z przeznaczeniem do robienia elementów podstawek a nie do rzeźbienia. zobaczymy co będzie jak wydzie bo to coś dla dzieci raczej jest, ale pół kilo kosztuje 8,50.....
a co mogę polecić? GS i Brown Stuff.
dzisiaj kupiłem jakąś masę firmy DAS. Raczej z przeznaczeniem do robienia elementów podstawek a nie do rzeźbienia. zobaczymy co będzie jak wydzie bo to coś dla dzieci raczej jest, ale pół kilo kosztuje 8,50.....
a co mogę polecić? GS i Brown Stuff.
Ok, skoro tak mówicie to zakupię GS
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ja może głupia baba jestem, ale znam tylko GS i to, co nazywają "polskim GSem".
Polski nadaje się do rzeczy typu rzeźbienie posadzek na podstawkach. I to nadaje się świetnie. GSu nie ma co na to marnować, polski tu wystarczy.
Natomiast do konwersji figurkowych - tylko GS. Nie ma co kombinować - jakość jest najważniejsza.
Polski nadaje się do rzeczy typu rzeźbienie posadzek na podstawkach. I to nadaje się świetnie. GSu nie ma co na to marnować, polski tu wystarczy.
Natomiast do konwersji figurkowych - tylko GS. Nie ma co kombinować - jakość jest najważniejsza.
GS jest podstawowa masa do rzezbienia i konvertowania figsow. Poskie podrobki sa dobre do jak juz zostalo poziedziane podstawek i masochistow
Chematiki itp sa to masy bardzo lamliwe nie elastyczne i malo wytrzymale.
GS tez idealny nie jest ale nie ma co narzekac jedyny minus jaki
Ja moge powiedziec to cena
Nie robilem zabardzo figsow od zera ale duzo przerabiam i moge powiedzied ze nie znam lepszej masy. Dla poczatkujacego jak i pro
Do rzezbienia fogsow jest tez dobra masa FIMO jest bardzo delikatna ale przez to duzo bardziej szczegolowa. Trzeba ja wypiec po skonczeniu.
Brown staff jest ciekawa masa. Bardzo twardy i nadaje sie swietnie do obrobki jak slifowanie pilowanie itp. Mozna z niego robic ostre elementy.
Miliput- fajnie sie z tego podstakwi robi- ale te juz troche lepsze...
Z innymi masami nie mialem doczynienia.
Uzywaliscie moze takiej podrobki green stafu sprzedawanej w JAMIE? sa paski po 8 a nawet 32 cale. Troche tansze i sadze ze moe byc rownie dobre. We francji w sklepie z glownie konfrontacja ale i WFB bylo tylko to... mowili ze ponoc bardzo dobre ale niewiem czy to dokladnie to samo bylo..
Chematiki itp sa to masy bardzo lamliwe nie elastyczne i malo wytrzymale.
GS tez idealny nie jest ale nie ma co narzekac jedyny minus jaki
Ja moge powiedziec to cena
Nie robilem zabardzo figsow od zera ale duzo przerabiam i moge powiedzied ze nie znam lepszej masy. Dla poczatkujacego jak i pro
Do rzezbienia fogsow jest tez dobra masa FIMO jest bardzo delikatna ale przez to duzo bardziej szczegolowa. Trzeba ja wypiec po skonczeniu.
Brown staff jest ciekawa masa. Bardzo twardy i nadaje sie swietnie do obrobki jak slifowanie pilowanie itp. Mozna z niego robic ostre elementy.
Miliput- fajnie sie z tego podstakwi robi- ale te juz troche lepsze...
Z innymi masami nie mialem doczynienia.
Uzywaliscie moze takiej podrobki green stafu sprzedawanej w JAMIE? sa paski po 8 a nawet 32 cale. Troche tansze i sadze ze moe byc rownie dobre. We francji w sklepie z glownie konfrontacja ale i WFB bylo tylko to... mowili ze ponoc bardzo dobre ale niewiem czy to dokladnie to samo bylo..
- Tiger Brown
- Kradziej
- Posty: 953
- Lokalizacja: Syrenogród
To nie podróbka, to to samo. Producent ten sam - Kneadatite, tylko dystrybutorzy różni. GW nie jest wytwórcą, tylko konfekcjonuje cudzesa.Misiek pisze:.Uzywaliscie moze takiej podrobki green stafu sprzedawanej w JAMIE? sa paski po 8 a nawet 32 cale. Troche tansze i sadze ze moe byc rownie dobre.
ja uzywam polskeigo g stufu nie wiem co od niego chcecie ]:->
taniej wychodzi ale jest racja troche gorszy od zwyklego angielskiego
taniej wychodzi ale jest racja troche gorszy od zwyklego angielskiego
jakiej podrobki?! oj, heniu sprawdz swoje informacje zanim napiszesz cos takiego. green stuff NIE JEST PRODUKTEM GW. jesli mnie pamiec nie myli jego wytworca jest polymerics costam , a inne firmy (jak np GW) po prostu przepakowuje go w swoje pudelka.Misiek pisze: Uzywaliscie moze takiej podrobki green stafu sprzedawanej w JAMIE? .
GS dostepny w JAMIE jest wiec jak najbardziej oryginalny i jak najbardziej go polecam .
z ciekawostek moze tylko wspomne ze oryginalnie GS byl masa dla..... hydraulikow do uszczelniania rur etc!
ok, wracajac do rzezbienia - to jaka masa jest najlepsza zalezy od tego co robisz. generalnie do rzezbienia GS, procreate, fimo (mix fimo soft z fimo clasic). ten ostatni godny jst polecania rowniez dla poczatkujacych - ma wlasciwie nieograniczony czas dlubania, ale z racji tego ze trzeba te modeline wypiec nie nadaje sie do konwersji.
do robienia broni idealny jest miliput, dobrzez tez sprawdza sie brownstuff. obie te masy po zaschnieciu sa na tyle twarde ze mozna je szlifowac.
chematica uzywalbym jedynie do wypelniania dziur i robienia podstawek.
Na Sokara, co te etykietki GW robią ludziom z mózgu
Przemas dobrze prawi. Ściślejsze informacje możesz znaleźć na ModWiki:
http://wiki.tomash.webd.pl/index.php/Green_Stuff
(ModWiki jeszcze ruszy z wykopem, zobaczycie! )
Przemas dobrze prawi. Ściślejsze informacje możesz znaleźć na ModWiki:
http://wiki.tomash.webd.pl/index.php/Green_Stuff
(ModWiki jeszcze ruszy z wykopem, zobaczycie! )
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Hematic jak świeży, to jako-tako, ledwie, ale się da, lecz po 2 tygodniach jest do bani. Poza tym, nie jest robiony do rzeżbienia - gadałem z facetem który go zrobił (i robi) to kit do szczelin.Piotr3K pisze:Co według Was jest lepsze/bardziej opłacalne: GS, czy inne masy modelarskie (np. Chematic)?
GS podobno z tego co słyszałem jest lepszy do szczegółów i lepiej się w nim modeluje.
Ale z kolei Chematic jest ponad 2 razy tańszy a jest go chyba podobna ilość w opakowaniu (jeśli nie więcej).
Co lepiej kupić? -do konwersji (np. zbroja, broda krasnali itp itd)
ALE rewelacyjnie wypada mieszanka 50 na 50 albo 40%GS na 60%Hem:
GS traci gumowatość, a po wyschnięciu da się go o niebo łatwiej polerować, piłować, podcinać i t.d.
Bo wszystkie te masy dzielą się na twarde i miękie.
GS mięki, White Stuff też , Hem twardy, Brown Stuff twardy, Milliputy też twarde. chodzi o to jak się masa zachowuje po wyschnięciu.
Mieszanka GS z Miliputem wypadła kiepsko.
Przemas pisze:Misiek pisze: jesli mnie pamiec nie myli jego wytworca jest polymerics costam
Knedatite Polymerics.
I podają linki do sprzedawców, i (czemu nie dziwmy się) GW wypada jako najdroższy zdzierca, a do PL wysyła legko przeterminowany towar, stąd grudki w GS.
Houg.
Man, Hematic nie jest podróbką, jest zupełnie inną rzeczą, w innym celu powstał, zresztą pierwsza wersja była używan do robienia sztywnych form odlewniczych, do modelarstwa formuła została zmieniona, i, jak pisałem wyżej - to rzecz do łatania szczelin w modelach, ale mieszanka z GS działa wspaniale.Misiek pisze:Poskie podrobki sa dobre do jak juz zostalo poziedziane podstawek i masochistow .