300
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
- Bruenor Battlehammer
- Wodzirej
- Posty: 700
- Lokalizacja: Bendsburg
a ja właśnie zastanawiam się czy iśc na ten film. Niby efekty super, muzyka pewnie też, ale moje dusza historyka cierpi widząc jak Spartan atakują nosorożce bojowe i trollopodobne istoty
A ja się tak zastanawiam nad fenomenem tego filmu. Sam go pewnie w kinie nie obejrzę bo u mnie na wsi to kina nie ma, a do Cardiff się wybierać, a potem majątek na bilet wydawać to mi się nie widzi. Ale mam pytanko.
Co w nim jest takiego zajebistego, że wszyscy o nim mówią? Bo ja nie kumam. Ot paru kolesi lata w slipach po ekranie i wymachuje żelastwem. Owszem, zgadzam się, że fajnie się może to oglądać, ale to chyba nie tłumaczy tej wszechobecnej paranoi związanej z ww filmem, którą obserwuję.
Co w nim jest takiego zajebistego, że wszyscy o nim mówią? Bo ja nie kumam. Ot paru kolesi lata w slipach po ekranie i wymachuje żelastwem. Owszem, zgadzam się, że fajnie się może to oglądać, ale to chyba nie tłumaczy tej wszechobecnej paranoi związanej z ww filmem, którą obserwuję.
A licky boom boom down!!!
Hmm dziwne a ja się właśnie zastanawiam, czemu o tym filmie jakośtak cicho. Zdarza się, że ludzie którzy sądziłęm, że będa stać dzień prędzje przed kinem po bliety, jak im mówiłem o tym filmie, to przez 5 minuit nie umieli skojarzyć, że takie coś ma wogóle lecieć.
No ale wracając do filmu, ja byłem w środę na przedpremierze (i tu kolejna niespodzianka ok 75% puste) i mi się bardzo podobało.
Przed pójściem do kina warto pamiętać, że to jest film oparty na komiksie a nie na historii (przynajmniej nie bezpośrednio) i w sumie po części się wpisuje w konwencję fantasy. Jeżeli przerażają was nosorożce (w sumie był tylko jeden), to nie polecam, bo będa też ogry, mutanci, jakieś inne menażerie, w tym kat wyglądający jak butcher z OK. Jeżeli podejdzie się do tego jako jedną wielką jatkę (chociaż ponoć historycznie w sumie wszystko jest ok, poza stworkami), to jest naprawdę przyjemnie.
Spoko jasne, że jest się do czego przyczepić, ale po co szukać dziury w całym.
Film ma moim zdaniem fajnie pokazane walki, dynamiczne ale takie w kórych coś widać. Fajne teksty (Spartanie puszczają teksty poziomu Troll Slayerów) i muzyczkę (w takim jednym momencie taki fragmencik gitarowy, aż palce lizać). Efekty na zajebistym poziomie. No i ta konwencja, dobranie kolorów, sposób robienia pewnych ujęć, mniam.
Z tego co wiem film nie pretenduje do roli kistorycznego, czy filmu z jakimś przekazem, ma być sympatyczna i przyjemna jatka i w tej rolii się super spełnia (a po zeszłotygodniowej troi to miałem złe przeczucia, bo troja dla odmiany dno totalne). Do tego ta cała konwencja: stwory, sposób przedstawienia i wysoki poziom walk, czego jeszcze chcieć.
No ale wracając do filmu, ja byłem w środę na przedpremierze (i tu kolejna niespodzianka ok 75% puste) i mi się bardzo podobało.
Przed pójściem do kina warto pamiętać, że to jest film oparty na komiksie a nie na historii (przynajmniej nie bezpośrednio) i w sumie po części się wpisuje w konwencję fantasy. Jeżeli przerażają was nosorożce (w sumie był tylko jeden), to nie polecam, bo będa też ogry, mutanci, jakieś inne menażerie, w tym kat wyglądający jak butcher z OK. Jeżeli podejdzie się do tego jako jedną wielką jatkę (chociaż ponoć historycznie w sumie wszystko jest ok, poza stworkami), to jest naprawdę przyjemnie.
Spoko jasne, że jest się do czego przyczepić, ale po co szukać dziury w całym.
Film ma moim zdaniem fajnie pokazane walki, dynamiczne ale takie w kórych coś widać. Fajne teksty (Spartanie puszczają teksty poziomu Troll Slayerów) i muzyczkę (w takim jednym momencie taki fragmencik gitarowy, aż palce lizać). Efekty na zajebistym poziomie. No i ta konwencja, dobranie kolorów, sposób robienia pewnych ujęć, mniam.
Z tego co wiem film nie pretenduje do roli kistorycznego, czy filmu z jakimś przekazem, ma być sympatyczna i przyjemna jatka i w tej rolii się super spełnia (a po zeszłotygodniowej troi to miałem złe przeczucia, bo troja dla odmiany dno totalne). Do tego ta cała konwencja: stwory, sposób przedstawienia i wysoki poziom walk, czego jeszcze chcieć.
And the ground did tremble as the king marched to war...
********
Dziecko jest idealnym przykładem rządów mniejszości!
********
Dziecko jest idealnym przykładem rządów mniejszości!
- Wujek Kiczu
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 145
- Lokalizacja: Legion Kraków klub pędraków
bo to nie odziwerciedla rzeczywistości tylko sie nia inspiruje... troche dystansuBruenor Battlehammer pisze:a ja właśnie zastanawiam się czy iśc na ten film. Niby efekty super, muzyka pewnie też, ale moje dusza historyka cierpi widząc jak Spartan atakują nosorożce bojowe i trollopodobne istoty
Jankiel napisał :
I nie będę komentował postów biednych graczy z BB, którym wyprawa do Żywca jawi się jako równie trudna, co do Mongolii.
Dokładnie, film nie jest wiernym odzwierciedleniem dziejów historycznych ale jak wspominał MUKER jest oparty na komiksie. Mi się bardzo podobały same przygotowania aktorów do filmu, można było ściągnąć ze strony filmu trailery pokazujące ćwiczenia fizyczne jakie wykonywali aktorzy. No i muzyka jest wspaniała, świetnie wpasowana w sceny walki i ogólnie film zajebisty . Zawsze znajdą się ludzie, którzy będą pesymistycznie nastawieni do jakiegoś filmu, no cóż trzeba lubić takie filmy i tyle, ja czekałem na niego chyba 2 czy 3 miesiące po obejrzeniu trailera i się nie zawiodłem. Polecam wszystkim fanom filmów "historyczno-fantastycznych", na pewno się nie zawiodą
I jeszcze słoń sie gdzies przewinął, ale tylko mimochodem
No komiksu czytać nie miałem przyjemności, poszukam w necie to może się dowiem co tam było No ale także należy pamiętać o czymś takim że To była raczej wizja bitwy pod Termopilami Zacka Snydera, więc to było na podstawie komiksu a nie filmowe wierne odzwierciedlenie komiksu Millera.
Odezwał się ten, co mi trailera dość dawnmo podesłal (w sensie Zafael - dziękuję!) i już wtedy poczułem się zachęcony. Jestem miłośniekiem historii i militariów, a do tego dość wymagającym (karabiny z zamkiem ryglowym w "Ogniem i Mieciem" wypatrzyłem niemal od razu i do dziś syczę jak o tym sobie przypomnę), ale do tego filmu mam nastawienie zbiliżone do prezentowanego przez Lunna. Zresztą, nie jest to reklamowane jako film historyczny czy coś podobnego, a ja ostatnio lubię sobie dziabnąć coś takiego nieco innego. Szarzyzny i ponurego realizmu mam dość w telewizji i za oknem... Dlatego z chęcią wybiorę się na "300" i coś mi mówi, że nie będę rozczarowany.
Choć z drugiej strony w czwartek widziałem "Listy z Iwo Jimy" i jestem po prostu "wszcząśnięty". Film mi się bardzo podobał i kombinuję jak i kiedy pójść jeszcze raz. Polecam, jeden z lepszych filmów jakie ostatnio widziałem.
Choć z drugiej strony w czwartek widziałem "Listy z Iwo Jimy" i jestem po prostu "wszcząśnięty". Film mi się bardzo podobał i kombinuję jak i kiedy pójść jeszcze raz. Polecam, jeden z lepszych filmów jakie ostatnio widziałem.
No dobra, jestem po wstępnym przejrzeniu komiksu (jeszcze nie przeczytałem) i mogę powiedzieć że film jest w dużej mierze oparty na komiksie. Duża część scen walki jest wiernym odzwierciedleniem scen z komiksu, tyle że cóż tu mówić, w filmie wyglądają nieziemsko W komiksie jak i w filmie pojawiają się słonie (no nie ma nosorożca) a potwory są wymysłem autora filmu, ale dodają tylko smaczku do całej scenerii filmu i pewnej dozy fantastyki. Nadal uważam że film jest świetny i opłaca sie wydać te 15 czy ile tam złotych żeby zobaczyć świetne sceny walki, usłyszeć fajnie dopasowaną muzykę do odpowiednich scen oraz przynajmniej na 2 godziny zapomnieć o figurkach i browarze
Niezle.
'Niesmiertelni' fajni. Ogolnie sceny fajne. Da sie obejrzec bezstresowo, faktycznie klimatem podobne troche do Sin City.
Mysle ze mozna polecic, o.
'Niesmiertelni' fajni. Ogolnie sceny fajne. Da sie obejrzec bezstresowo, faktycznie klimatem podobne troche do Sin City.
Mysle ze mozna polecic, o.
- Christos
- Kretozord
- Posty: 1590
- Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)
Za 1,5h bede mógł się wypowiedziec. Idziemy z rafem do kina. Komiks mozna dostac w Empikach (tzn w Gdansku przynajmniej jeden egzemplarz widziałem - szybko zniknał ale zdąrzyłem przeczytać).
Historyjka taka sobie (pomijam legende 300 Spartan - chodzi mi o sam komiks Millera), rysunki jak zwykle nieziemskie.
Po fimie duzo sie spodziewam. Głównie scen bitewnych. A realizm... cóż nie tego oczekuje sie po filmach zrobionych na podstawie komiksu. Mam nadzieje, że sie nie zawiode.
Historyjka taka sobie (pomijam legende 300 Spartan - chodzi mi o sam komiks Millera), rysunki jak zwykle nieziemskie.
Po fimie duzo sie spodziewam. Głównie scen bitewnych. A realizm... cóż nie tego oczekuje sie po filmach zrobionych na podstawie komiksu. Mam nadzieje, że sie nie zawiode.