Asuranowie vs Naherka
Moderatorzy: Albo_Albo, Asassello
Asuranowie vs Naherka
Po moich doświadczeniach bitewnych z tą armią a także mając na względzie teoretyczne możliwości stwierdzam iż ta armia jest najtrudniejsza do walki hajelfom.Dlaczego tak się dzieje? oturz:
-scorpion z dobrze wystawionym markerem wychodzi w taki sposób że oddział z naszymi magami dostaje szarże,co z regóły kończy się ich śmiercią,no itakiego wyleźniętego trudno potem ubić(4W 5T MR2....)
-katapulte trzeba rozwalić doszczętnie(razem z załogą)bo inaczej zostanie w końcu wskrzeszona z inkatacji,a jej niemożna ignorować całą bitwe,i sądze że dobrze wystawione TK niepozwolą nam łatwo jej zaszarżować
-strzelanie w tej armii jest po prostu masakryczne(zwłaszcza jak jest keszkieta),co może sprawić że w pewnym momencie zabraknie nam sił do ataku(kompletnie,albo będą do niego niezdatne)
-są undedami co powoduje iż zatrzymani z regóły dostajemy oddział od boku z inkatacji(która niesądze aby nieweszła w najbliższej turze magii khemri)
A apropo inkatacji to one same w swej istocie są problemem.
Jak sobie z tym radzić?Napewno jest trudno to zrobić ale to chyba jedyne drogi do zwycięstwa.
-Możnaby spróbować w miare szybko ubić hierofante,ale jeżeli ma latanie jest to praktycznie niemożliwe(no chyba że jakąś popychaczką).
-Smok dla tej armii jest ogromnym problemem,więc jeżeli niezbiją go w 1 turze będą mieli mały kłopot(ale gadem trzeba grać umiejętnie bo stanie się z nim to co podałem 10 linijek temu,gdzie zostanie zbrejkowany).
-Domek stojący w jakimś mądrym miejscu w którym możnaby schronić magów z oddziałem,bo tam niewejdą skorpiony,choć przed gradem strzał nieuchroni.
-Jeżeli magowie przeżyją to mogą spróbować spopielić oddziały z liszami flames of pohenix.
sądze że możemy się tu podzielić doświadczeniami i radami na ten temat,gdzie w końcu możnaby dojść do takich wniosków że w końcu armie Naherki niebedą już tak uciążliwe.
-scorpion z dobrze wystawionym markerem wychodzi w taki sposób że oddział z naszymi magami dostaje szarże,co z regóły kończy się ich śmiercią,no itakiego wyleźniętego trudno potem ubić(4W 5T MR2....)
-katapulte trzeba rozwalić doszczętnie(razem z załogą)bo inaczej zostanie w końcu wskrzeszona z inkatacji,a jej niemożna ignorować całą bitwe,i sądze że dobrze wystawione TK niepozwolą nam łatwo jej zaszarżować
-strzelanie w tej armii jest po prostu masakryczne(zwłaszcza jak jest keszkieta),co może sprawić że w pewnym momencie zabraknie nam sił do ataku(kompletnie,albo będą do niego niezdatne)
-są undedami co powoduje iż zatrzymani z regóły dostajemy oddział od boku z inkatacji(która niesądze aby nieweszła w najbliższej turze magii khemri)
A apropo inkatacji to one same w swej istocie są problemem.
Jak sobie z tym radzić?Napewno jest trudno to zrobić ale to chyba jedyne drogi do zwycięstwa.
-Możnaby spróbować w miare szybko ubić hierofante,ale jeżeli ma latanie jest to praktycznie niemożliwe(no chyba że jakąś popychaczką).
-Smok dla tej armii jest ogromnym problemem,więc jeżeli niezbiją go w 1 turze będą mieli mały kłopot(ale gadem trzeba grać umiejętnie bo stanie się z nim to co podałem 10 linijek temu,gdzie zostanie zbrejkowany).
-Domek stojący w jakimś mądrym miejscu w którym możnaby schronić magów z oddziałem,bo tam niewejdą skorpiony,choć przed gradem strzał nieuchroni.
-Jeżeli magowie przeżyją to mogą spróbować spopielić oddziały z liszami flames of pohenix.
sądze że możemy się tu podzielić doświadczeniami i radami na ten temat,gdzie w końcu możnaby dojść do takich wniosków że w końcu armie Naherki niebedą już tak uciążliwe.
otoz?
ale i tak sa inne swietne cele dla wykopek
tlyko trzeba sobie wymyslec strategie na smoki.. wiekszosc graczy jendak ja ma


niestety przemyslany move i/lub scatter na markerze czestoto uniemozliwiaBelaner7 pisze: -scorpion z dobrze wystawionym markerem wychodzi w taki sposób że oddział z naszymi magami dostaje szarże,co z regóły kończy się ich śmiercią,no itakiego wyleźniętego trudno potem ubić(4W 5T MR2....)


-katapulte trzeba rozwalić doszczętnie(razem z załogą)bo inaczej zostanie w końcu wskrzeszona z inkatacji,a jej niemożna ignorować całą bitwe,i sądze że dobrze wystawione TK niepozwolą nam łatwo jej zaszarżować


daje rade-Smok dla tej armii jest ogromnym problemem,więc jeżeli niezbiją go w 1 turze będą mieli mały kłopot(ale gadem trzeba grać umiejętnie bo stanie się z nim to co podałem 10 linijek temu,gdzie zostanie zbrejkowany).


swarmiki dojda-Domek stojący w jakimś mądrym miejscu w którym możnaby schronić magów z oddziałem,bo tam niewejdą skorpiony,choć przed gradem strzał nieuchroni.

:/ to jest dobry pomysl... tk maja malo pdkow wiec ripami jest ich w miare latwo zniszczyc-Jeżeli magowie przeżyją to mogą spróbować spopielić oddziały z liszami flames of pohenix.

polecam offens....wbić jak najszybciej we wrogą piechote swoją jazde (szkielety się całkiem łatwo sypie)....dojechać czymś rydwany (najlepiej swoimi rydwanami), kaszkiet dispelować ile wlezie...przy strzałach z katapulty modlić się i dispelować dodatkowy strzał z princa....kopacze zostają z tyłu, a jak ich nie zakopie to ustrzelić....z kawalerią to nie wiem jak sobie radzić, to zalezy od sytuacji...uszatki można zniszczyć rydwanami bo bez sił 7 to one sobie mogą poskakać....
natomiast tomb guardzi sa jak kolec w ... pupie:P najlepiej zostawić ich w spokoju i wystrzelać do nogi....
wiele razy grałem z Khemri i większość gier defensem zakończyła się spektakularną porażką...za małą ochronę magiczną posiadałem, a z umarlakami to podstawa ;/
natomiast nawet najbardziej pancerny heros HE złoży sie jak dostanie 80 strzał
więc odradzam kozaczenie herosami....no chyba że już za linią wroga 
natomiast tomb guardzi sa jak kolec w ... pupie:P najlepiej zostawić ich w spokoju i wystrzelać do nogi....
wiele razy grałem z Khemri i większość gier defensem zakończyła się spektakularną porażką...za małą ochronę magiczną posiadałem, a z umarlakami to podstawa ;/
natomiast nawet najbardziej pancerny heros HE złoży sie jak dostanie 80 strzał


Jak Wallace zakupił tą armię, przerąbałem z nim chyba z osiem razy pod rząd, za każdym zresztą próbując czegoś innego (jazdy, piechoty, smoków, kombinacji etc.). Dość powiedzieć, że przerąbałem z kretesem bitwę, której nie miałem szans przegrać (bodaj trzy silne kloce piechoty broniące się w kamiennym forcie i silne posiłki jazdy, które miały wyskoczyć atakującym na plecy od którejśtam tury - oczywiście skorpion wyskoczył obrońcom na plecy, a "zaskoczone" przez jazdę truposze zdążyły się odwrócić dzięki inkantacjom). Po tej klęsce przez jakiś czas byłem w stanie jedynie malować figurki
W końcu mi się udało, chyba samą jazdą i od tego czasu pustynna burza przestała mnie przerażać. Na pewno trzeba mieć czym dispelować popychaczki... i szybki ofens to chyba jest to

Nie lubie z nimi grac szczegołnie jak jest przeciwnik lepszy odemnie ( czyli caly czas bo tylko z 1 gralem ) He moim zdaniem z TK maja kiepsko
Shino
smok dobrze rozegrany daje rade,niech se gracze tk wymyślają na niego taktyki,ale ostrożnie rozegrany będzie żezał(o ile niezejdzie z klop w 1 turze,bo juz raz tak mi się stało(i to była 1 klopa))a swarmy akurat niesą nam groźne,wejda do domku i zginą w walce z oddziałem ochrony magów.
Do pomysłu ofensów
to by przyajmniej 2 caddych byłoby potrzebnych,no i tak jak napisałem,niepojedziemy tego w 1 turze,a w następnych wystarczy coś od boku popchnąć.No a pozatym takiej armii na turniej się niebierze,no i co wówczas?Choć taki ofens wydaje się jedynym rozwiązaniem to takimi rospiskami się niegra,bo dostajemy zamiast od nich to od innych armii.A tak na marginasie to keszkiet odpala w strzelaniu,nieda się go dispelować.
smok dobrze rozegrany daje rade,niech se gracze tk wymyślają na niego taktyki,ale ostrożnie rozegrany będzie żezał(o ile niezejdzie z klop w 1 turze,bo juz raz tak mi się stało(i to była 1 klopa))a swarmy akurat niesą nam groźne,wejda do domku i zginą w walce z oddziałem ochrony magów.
Do pomysłu ofensów
to by przyajmniej 2 caddych byłoby potrzebnych,no i tak jak napisałem,niepojedziemy tego w 1 turze,a w następnych wystarczy coś od boku popchnąć.No a pozatym takiej armii na turniej się niebierze,no i co wówczas?Choć taki ofens wydaje się jedynym rozwiązaniem to takimi rospiskami się niegra,bo dostajemy zamiast od nich to od innych armii.A tak na marginasie to keszkiet odpala w strzelaniu,nieda się go dispelować.
kolejne kowadloYpsilanti pisze:Ciekawa teoriaBelaner7 pisze:A tak na marginasie to keszkiet odpala w strzelaniu,nieda się go dispelować.


prosze nie spamować, zamaist ironicznie smiać się z kolegi
to wyjaśnijcie mu jak działa caskiet i wtedy będzie okey

A z kim tak wiele razy grałeś? Z jakimś dobrym graczem czy cieniasem?arandir pisze:
wiele razy grałem z Khemri i większość gier defensem zakończyła się spektakularną porażką...za małą ochronę magiczną posiadałem, a z umarlakami to podstawa ;/
powiedzmy.... ja sie nim bedziesz za bardzo kampil to i tak sie nie splaci a predzej czy pozniej strzala z klopy dostanie...Belaner7 pisze:Shino
smok dobrze rozegrany daje rade,niech se gracze tk wymyślają na niego taktyki,ale ostrożnie rozegrany będzie żezał(o ile niezejdzie z klop w 1 turze,bo juz raz tak mi się stało(i to była 1 klopa))
mag jest wiecej wart niz swarmy... chyba, ze uwazasz, ze 10 atakow z poisonem nie zabije ci maga...a swarmy akurat niesą nam groźne,wejda do domku i zginą w walce z oddziałem ochrony magów.
a z takim jednym cwelem grałem....nie znasz go pewnie....prawie wcale nie wychodzi z domu...za to próbuje być zabawny zakładając lipne konta na forach itp....ale już przestał grać i sprzedał figurki....i całe boże szczęscieMunio pisze:A z kim tak wiele razy grałeś? Z jakimś dobrym graczem czy cieniasem?arandir pisze:
wiele razy grałem z Khemri i większość gier defensem zakończyła się spektakularną porażką...za małą ochronę magiczną posiadałem, a z umarlakami to podstawa ;/

E to nie znam.arandir pisze:a z takim jednym cwelem grałem....nie znasz go pewnie....prawie wcale nie wychodzi z domu...za to próbuje być zabawny zakładając lipne konta na forach itp....ale już przestał grać i sprzedał figurki....i całe boże szczęscieMunio pisze:A z kim tak wiele razy grałeś? Z jakimś dobrym graczem czy cieniasem?arandir pisze:
wiele razy grałem z Khemri i większość gier defensem zakończyła się spektakularną porażką...za małą ochronę magiczną posiadałem, a z umarlakami to podstawa ;/
Ja puszczam magów konno. Daje im to większą mobilność i możliwość ukrywania się w lub pomiędzy oddziałami jazdy, do tego jeszcze save na 5+ przy Khemri nie do pogardzenia