malowanie, przechowywanie i transport

[vfn]

Hej, od niedawna zbieram bretonnię. Mam już trochę figurek i o ile z przechowywaniem i transportem piechoty nie mam zbytnich problemów bo poza sztandarem mieszczą się w walizkach GW to nie bardzo mam pomysł jak przenosić rycerzy. Jak się pewnie domyślacie chodzi mi o długie i niezbyt wytrzymałe kopie Mam również króla na gryfie z 4 edycji i tego tu już w ogóle ciężko gdziekolwiek schować A wy jak przenosicie swoje wielkie armie na pojedynki z kumplami albo na turnieje? Może ktoś z was używa największej walizki GW i po przycięciu gąbek przenosi tam rycerzy i konie?

Druga sprawa to zastanawiam się jakim podkładem malować armie. Łatwiej maluje mi się na czarnym bo mam jakieś tam podstawowe cieniowanie na początku i już trochę figurek (głównie ze skull passa) pomalowałem. Na białym podkładzie nie malowałem nigdy ale podobno kolory są bardziej jaskrawe a ja chciałbym mieć raczej kolorową bretkę A może to nie ma znaczenia i z czarnym podkładem uzyskam ten sam efekt a cieniowanie będzie zarazem łatwiejsze? Pomyślałem sobie też, że można by malować konie podkładem na biało a rycerzy na czarno bo i tak prawie cali zakuci są w stal a konie mają kolorowe szmaty na sobie i kolory będą jaśniejsze i łatwiej będzie się malować jasnymi odcieniami. A co z piechotą? Napiszcie co o tym sądzicie i doradźcie coś

[Matijjos]

sam mam problem z przenoszeniem armii, a co do spreyów to używałem białego, ale przeżuciłem się na czarny- mi o wiele lepiej odpowiada, dużo mamy metalików itp

[Krzyżu]

Jeśli chodzi o przenoszenie armii to możesz podkleić figurki magnesami neodymowymi i nosić figurki "przyklejone" do metalowej walizki. Sam chcę przerzucić się na taki system, ale na razie brak funduszy

Osobiście maluję na białym podkładzie, ale figurki są tylko nieznacznie jaśniejsze. Myślę że podobną "jaskrawość" można spokojnie otrzymać z czarnego podkładu.

Tak wygląda mój "mroczny" Bretoniec malowany na białym podkładzie:

http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=25608

[Jagal]

Ja osobiście przenoszę armię w walizce metalowej, figsy są na magnesach i trejach magnetycznych. Jest to imo najlepszy spoosób przenoszenia figsów ever.

Wcześniej przenosiłem figsy w walizce na narzędzia, kazdy figs miał wycięty otwór który do niego pasował. Niezły sposób, ale dość uciążliwy.

Co do malowania na pokladach, to polecam czarny, jest imo zdecydowanie lepszy.

pzdr!

[vfn]

Pomysł z magnesami mi się podoba. Pokombinuję coś w tym kierunku. Zdaję się, że na tym forum w tutorialach jest opis jak się za to zabrać.

Tak wygląda mój "mroczny" Bretoniec malowany na białym podkładzie:

viewtopic.php?f=10&t=25608


Tak wygląda mój "mroczny" Bretoniec malowany na białym podkładzie:

http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=25608

Fajnie zrobiłeś podstawkę Sam chcę zrobić zszarżowanego rozpadającego się szkieleta. Ogólnie figurka przyzwoicie pomalowana ale mroczna konwencja bretonni do mnie nie przemawia tak samo jak zakony rycerskie (szczególnie te historyczne jak np Krzyżacy ). Bardzo podoba mi się jak pomalowałeś bęben muzykowi, chodzi mi o efekt zniszczonej/wytartej skóry.

[Matijjos]

mi się nie podoba zbytnio pomysł trzymania cały czas walizki ;na płasko;, chyba kupie sobie jakąś dużą zwykłą walizkę i cośtam pokombinuję

[vfn]

Znalazłem jeszcze coś takiego:
http://www.bard.pl/36,8782,Produkt.htm
Może ma ktoś doświadczenie z taka gąbką? Chyba sprawdzi się do przenoszenia pegazów i króla.

[misha]

podepnę się nieco
dotychczas malowałem wszystko na czarnym podkładzie (VC, O&G, Dwrf) trochę z Bretonnią kombinuję i uznałem, że tym razem biały podkład pójdzie na całą armię.
Chciałbym uzyskać w miarę czysty efekt na figurkach. Coś jak fotki z GW. W związku z tym zastanawiam się czy warto korzystać z Washy czy jednak skupić się na rozjaśnianiu kolejnych warstw bez ich postarzania washami.
Jakieś sugestie tej kwestii mielibyście?

Co do malowania koni. Najpierw malujecie same konie w ciemniejszych barwach (czarny brąż szary) a później dopiero kolorowe kropierze? Co będzie bardziej ekonomiczne z punktu widzenia nakładu pracy.
Nie malowałem tak kontrastowymi barwami jeszcze i mam obawy by nie zepsuć niczego

Dodatkowe pytanie może dziwne, ale nie interesowałem się końmi jako tako. Czy powinno się malować skórę koni bretońskich wewnątrz? tzn pod siodłem i między nogami czy tam także jest kropierz. Trochę przeglądałem zdjęcia ale jakoś nie znalazłem odpowiedzi.

[Jagal]

zastanawiam się czy warto korzystać z Washy czy jednak skupić się na rozjaśnianiu kolejnych warstw bez ich postarzania washami.

Oczywiście ze mozna korzystać, ale bardziej do 'zacierania' roznic miedzy poszczególnymi warstwami.

Co do malowania koni. Najpierw malujecie same konie w ciemniejszych barwach (czarny brąz szary) a później dopiero kolorowe kropierze? Co będzie bardziej ekonomiczne z punktu widzenia nakładu pracy.

Ja zawsze nakładam pierwszy kolor bazowy zarówno na konia jak i na kropierz. Następnie maluje do końca kropierz, dopiero potem zabieram się za konia. Ale to kwestia indywidualna.

Czy powinno się malować skórę koni bretońskich wewnątrz? tzn pod siodłem i między nogami czy tam także jest kropierz.

Tam nie ma kropierza, wiec wypadałoby
Tutaj wychodzi wyższość czarnego podkładu nad białym. Bo jak ominiesz jakieś zakamarki to masz problem z prześwitywaniem bieli. Tak samo wewnętrzna część kropierza wygląda tragicznie jeśli nie jest pomalowana albo na czarno albo chociaż na kolor bazowy tego co jest na wierzchu.

pzdr!

[misha]

właśnie nie wziąłem chyba tego faktu z kropierzem pod uwagę, ech wyjdzie, że będę miał dodatkową robotę
dzięki Jagal

[Gopal]

Ja mam jeszcze trochę inną technikę, ale zawsze tak chyba jest - co malarz to inaczej pędzel trzyma

Podkładuję figurki dokładnie ale cieniutką warstwą na czarno, a jak wyschnie to śmigam lekko białym.
Robię to po to, żeby w zakamarkach była czerń dobra, a eksponowane powierzchnie dostają dobry (biały) podkład pod intensywne kolory.
Wcześniej robiłem raz czarnym raz białym i zawsze były jakieś problemy.
Ta metoda mi się najbardziej sprawdza.

Poza tym każdy kto próbował wie, jak się czerwony beznadziejnie na czarny podkład nakłada...

[Matis]

Z czerwonych to się tylko beznadziejnie nakłada Blood reda. reszta jest ok.

[misha]

no fakt malowałem Blood Knightów na czerwono to sporo wcześniej warstw musiałem dać żeby było czerwono rzeczywiście

z taką białą mgiełką to dobry pomysł na czarnym podkładzie ale w moim przypadku już za późno mam całą armie bretonni w białym więc nie da rady, cóż będzie mniej taśmowe malowanie, co do tych białych zakamarków to myślałem o washu Badab Black czy może on by wystarczająco zacieniował ewentualne białe przebłyski

na czarnym mi się super malowało inne armie, ale z bretonnia pomyślałem, że chciałbym by była właśnie taka jasna i czysta, chociaż osiągnięcie takiego efektu będzie bardziej problematyczne

z barda z tej promocji przyszedł mi box Grail Knightów i bardzo miło byłem zaskoczony że są tam 4 lance, co kiedy np w boxie do Blood Knightów są tylko 2 lance, więc nie ma bata by złozyć z pudełek 10 jazdy 1 command groupem tylko trzeba szukać innych lanc

[Jagal]

Podkładuję figurki dokładnie ale cieniutką warstwą na czarno, a jak wyschnie to śmigam lekko białym.
Robię to po to, żeby w zakamarkach była czerń dobra, a eksponowane powierzchnie dostają dobry (biały) podkład pod intensywne kolory.

Jest to dobra technika, wbrew pozorom dość często stosowana. Również ją polecam!

Z czerwonych to się tylko beznadziejnie nakłada Blood reda. reszta jest ok.

Mi akurat najgorzej się nakłada red gore lub scab red z bloodem nie mam problemów Ale tak czasami bywa - jakas roznica w farbach widocznie

A badab black nie załatwi sprawy na pewno. Możesz ew. zakleić taśmą papierową powierzchnie 'wierzchne' i psiknąć w zakamarki czarnym sprayem - mniej roboty będzie

pzdr!