Nagonka na karpia.
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Nagonka na karpia.
Nie zniosę tego ani chwili dłużej.
Co roku jest ta sama szopa. Jacyś słabeusze rozpaczają, że jest rzeź biednych karpi, że się zagniatają, że to nie humanitarne i barbarzyńskie . A jak inne ryby wyciągają w sieciach i rozgniatają się to już nie przeszkadza. Dlaczego tego nie oprotestują?! Karp to ma akurat niezłe życie, i żre na krzywy ryj. W przeciwieństwie do świń, o kurczakach nie wspominając. Domowy ubój wieprzka, to dopiero jest COŚ. Jestem wkurzony, że w sklepie prawie karpi nie było, bo bali się zamówić z braku popytu. A najbardziej mnie rozwaliło jak jakiś przygłupi celebryta (słabeusz znaczy), Piróg bodajrze, w akcie protestu owinął się w folię, żeby pokazać jakie to cierpienie . Jasne, nie chcę, żeby moje jedzenie było zagniatane, poobijane, czy coś, bo jest gorszy smak. Ale nie żeby od razu nakręcać ludzi przeciwko całemu przemysłowi i robić wielką aferę. Dla miłośników teorii spiskowych powiem jeszcze, że to Norwedzy chcą zniszczyć polski przemysł i na rzecz swoich łososi.
Sory za taki bulwers, ale jak w radiu usłyszałem ciąg dalszy lamentu to nie dałem rady.
Co roku jest ta sama szopa. Jacyś słabeusze rozpaczają, że jest rzeź biednych karpi, że się zagniatają, że to nie humanitarne i barbarzyńskie . A jak inne ryby wyciągają w sieciach i rozgniatają się to już nie przeszkadza. Dlaczego tego nie oprotestują?! Karp to ma akurat niezłe życie, i żre na krzywy ryj. W przeciwieństwie do świń, o kurczakach nie wspominając. Domowy ubój wieprzka, to dopiero jest COŚ. Jestem wkurzony, że w sklepie prawie karpi nie było, bo bali się zamówić z braku popytu. A najbardziej mnie rozwaliło jak jakiś przygłupi celebryta (słabeusz znaczy), Piróg bodajrze, w akcie protestu owinął się w folię, żeby pokazać jakie to cierpienie . Jasne, nie chcę, żeby moje jedzenie było zagniatane, poobijane, czy coś, bo jest gorszy smak. Ale nie żeby od razu nakręcać ludzi przeciwko całemu przemysłowi i robić wielką aferę. Dla miłośników teorii spiskowych powiem jeszcze, że to Norwedzy chcą zniszczyć polski przemysł i na rzecz swoich łososi.
Sory za taki bulwers, ale jak w radiu usłyszałem ciąg dalszy lamentu to nie dałem rady.
Moje jedzenie - Nie nazywaj tak świadomych i czujących istot.
U nas w Szczecinie rownież odbył się protest przeciwko zabijaniu karpii w centrach handlowych w warunkach niehumanitarnych, przeczących całkowicie godności czującego stworzenia.
W jednym się z Tobą zgadzam, nie rozumiem ludzi, którzy protestują okazjonalnie, wtedy kiedy coś rozgłosi się medialnie. Trzeba uświadamiać ludzi cały czas, a nie tylko raz na rok w wigilię.
Pozdrawiam.
Anarchista Animalista.
U nas w Szczecinie rownież odbył się protest przeciwko zabijaniu karpii w centrach handlowych w warunkach niehumanitarnych, przeczących całkowicie godności czującego stworzenia.
W jednym się z Tobą zgadzam, nie rozumiem ludzi, którzy protestują okazjonalnie, wtedy kiedy coś rozgłosi się medialnie. Trzeba uświadamiać ludzi cały czas, a nie tylko raz na rok w wigilię.
Pozdrawiam.
Anarchista Animalista.
Natomiast wszystkim prawicowym purystom ideologicznym, co to rehabilitują nacjonalizm, moge powiedziec że odróżanianie nacjonalizmu od faszyzmu, przypomina poznawanie rodzajów gówna po zapachu;-)).
Czuć to może one coś tam czują, ale żeby zaraz przypisywać czemuś tak prymitywnemu świadomość ?
Jedzenie-jedzenie . Powiedz to rekinowi, te to dopiero nie respektują humanitarności, a traktują ludzi tak jak my je (czyli zjadamy się nawzajem). Zwierzęta nie traktują nas w humanitarny sposób, gdyż są ograniczone i pozbawione moralności, co oznacza, że im samym to nie przeszkadza, gdyż można by założyć, gdyby umiały myśleć oczywiście, że takie zachowania traktowałyby jako normalne. Z powodu nieumiejętności współczucia nie potrafią gromadzić się we współpracujące na tak wyrafinowanym poziomie jak nasza (czyt. prawdziwych panów tej niebieko-zielonej kulki ) społeczności. W zdrowej rzeczywistości silniejszy/cwańszy przeżywa kosztem słabeuszy; dzieje się to również na co dzień wśród ludzi, gdzie jest łańcuch wyzyskiwania (jedni pracują na rzecz drugich). Inaczej nie powstałaby nasza wspaniała cywilizacja, która obecnie przeżywa okres związany z histeriami i wydumanymi problemami, takimi jak prawa zwierząt, które nie respektują naszych praw i mordują co mogą, w tym ludzi, takich jak "okrutni" torreadorzy, wgniatani czasem w arenę przez szalejącego byka, czy "dewianci" myśliwi , nie raz walczący o życie z uroczym zwierzątkiem, jakim jest niedźwiedź czarny.
Wracając do karpi:cel ich istnienia i hodowli jest taki, żeby je zjadać. Taka pływająca świnia.
Jedzenie-jedzenie . Powiedz to rekinowi, te to dopiero nie respektują humanitarności, a traktują ludzi tak jak my je (czyli zjadamy się nawzajem). Zwierzęta nie traktują nas w humanitarny sposób, gdyż są ograniczone i pozbawione moralności, co oznacza, że im samym to nie przeszkadza, gdyż można by założyć, gdyby umiały myśleć oczywiście, że takie zachowania traktowałyby jako normalne. Z powodu nieumiejętności współczucia nie potrafią gromadzić się we współpracujące na tak wyrafinowanym poziomie jak nasza (czyt. prawdziwych panów tej niebieko-zielonej kulki ) społeczności. W zdrowej rzeczywistości silniejszy/cwańszy przeżywa kosztem słabeuszy; dzieje się to również na co dzień wśród ludzi, gdzie jest łańcuch wyzyskiwania (jedni pracują na rzecz drugich). Inaczej nie powstałaby nasza wspaniała cywilizacja, która obecnie przeżywa okres związany z histeriami i wydumanymi problemami, takimi jak prawa zwierząt, które nie respektują naszych praw i mordują co mogą, w tym ludzi, takich jak "okrutni" torreadorzy, wgniatani czasem w arenę przez szalejącego byka, czy "dewianci" myśliwi , nie raz walczący o życie z uroczym zwierzątkiem, jakim jest niedźwiedź czarny.
Wracając do karpi:cel ich istnienia i hodowli jest taki, żeby je zjadać. Taka pływająca świnia.
Skoro twierdzisz, że człowiek ma wyższą świadomość niż zwierzęta, to przyznasz też, że w związku z tym, powinien, czego zwierzę nie potrafi, uszanować życie innej istoty? Czyż nie?
Pomijając już fakt, że człowiek potrafi bez problemu obejść się bez zadnych produktów odzwierzęcych. Zwierzęta mięsożerne przystosowane są natomiast tylko do jedzenia mięsa.
Dalej: Człowiek NIE JEST prawowitym panem tej planety. Człowiek sam sobie ją przywłaszcza, co świadczy raczej o jego głupocie i ograniczeniu, a także braku szacunku do miejsca na którym mieszka.
Człowiek to po prostu inny gatunek zwierzęcia, z tym, że najbardziej brutalny, bezmyślny i niebezpieczny.
Szalejący byk na arenie wgniatający w ziemię torreadora to tylko wina ludzi. Niedźwiedź brunatny zabijający myśliwego, to też wina tego myśliwego, który poszedł mordować. Gdyby go tam nie było, wcale nie musiałby zginąć, prawda?
EDIT: W sumie zboczyliśmy z tematu, ale jeśli chcesz o tym trochę podyskutować, zapraszam na pw
Pomijając już fakt, że człowiek potrafi bez problemu obejść się bez zadnych produktów odzwierzęcych. Zwierzęta mięsożerne przystosowane są natomiast tylko do jedzenia mięsa.
Dalej: Człowiek NIE JEST prawowitym panem tej planety. Człowiek sam sobie ją przywłaszcza, co świadczy raczej o jego głupocie i ograniczeniu, a także braku szacunku do miejsca na którym mieszka.
Człowiek to po prostu inny gatunek zwierzęcia, z tym, że najbardziej brutalny, bezmyślny i niebezpieczny.
Szalejący byk na arenie wgniatający w ziemię torreadora to tylko wina ludzi. Niedźwiedź brunatny zabijający myśliwego, to też wina tego myśliwego, który poszedł mordować. Gdyby go tam nie było, wcale nie musiałby zginąć, prawda?
EDIT: W sumie zboczyliśmy z tematu, ale jeśli chcesz o tym trochę podyskutować, zapraszam na pw
Natomiast wszystkim prawicowym purystom ideologicznym, co to rehabilitują nacjonalizm, moge powiedziec że odróżanianie nacjonalizmu od faszyzmu, przypomina poznawanie rodzajów gówna po zapachu;-)).
- gerald_tarrant
- Masakrator
- Posty: 2630
- Lokalizacja: Liverpool/Wrocław
dokładnieKlafuti pisze: Jedzenie-jedzenie .
@nindza77
Nie musi uszanować innej istoty, gdyż jej to nie robi różnicy i przy założeniu zdolności myślenia potraktowałaby jako normalne. Wyjątek stanowią inni ludzie, ich nie wolno krzywdzić. Wszystko inne to użytki. Nie należy jednak zabijać zwierząt dla przyjemności, co najwyżej na żywność/ubrania, ani też znęcać się bez potrzeby, bo to po prostu głupie.
Ja nie wiem jak można obejść się na samej zieleninie, prędzej czy później dostanie jakiejś anemii, jadąc na sojowych podróbkach. Człowiek nosi wszelkie znamiona drapieżcy/wszystkożercy, jeśli rozumujemy w takich kategoriach. Mamy oczy skierowane do przodu, żeby lepiej namierzać, a nasze układy pokarmowe są przystosowane do jedzenia mięsa, choćby z powodu wyspecjalizowanych zębów, spotykanych u drapieżników, takich jak kły. Widziałeś kiedyś owcę z kłami? Nie jesteśmy natomiast specjalistami, jeśli chodzi o trawienie produktów roślinnych, gdyż nie posiadamy x-żołądków, ani wyspecjalizowanych enzymów, z roślin możemy co najwyżej pozyskiwać dodatkowe substancje, których nie ma w mięsie.
Ludzie są wszystkożerni, a to oznacza, że muszą jeść jedno i drugie, aby osiągnąć maksymalne możliwości. Nie ma tak dobrze, żeby jechać na samym tylko mięsie, czy samych roślinach. Koty to typowi mięsożercy, a czasem też zdarzy im się zjeść roślinkę. Musimy zachować BALANS.
Człowiek jest panem tej planety z nadania, tak przynajmniej mówi mi moja religia (chrześcijaństwo) zob. Księgę Rodzaju, więc tutaj nie możemy dyskutować, bo to jest kwestia dogmatyczna. Mimo wszystko wywieramy największy wpływ na otoczenie i jesteśmy najinteligentniejsi, więc kto rządzi?
Z punktu widzenia biologii, rzeczywiście, człowiek to jeden z gatunków zwierząt, taki ssak. I nie jest bardziej brutalny i bezmyślny, tylko bardziej wyrafinowany i inteligentny, i od niego zależy jak to wykorzysta.
Rozważmy inny przykład: bykowi odbiło, i nadział na róg rolnika. Niedźwiedź zmasakrował bezbronnego turystę, ponieważ wtargnął na ścieżkę, gdzie teoretycznie nie powinno go być, bo to poza jego terytorium. Rekin pożarł surfera. Wąż ukąsił usiłującego pomóc mu ekologa. To oczywiście wina rolnika, turysty, surfera i ekologa, bo powinni byli trwożliwie siedzieć w domu i się tłamsić.
Domestos - to dopiero okrutna broń. Jednorazowo zabija miliardy stworzonek, które nikogo nie obchodzą, tylko tyle, że są potencjalnym zagrożeniem.
PS. Ten temat zmierza do flejmu.
Nie musi uszanować innej istoty, gdyż jej to nie robi różnicy i przy założeniu zdolności myślenia potraktowałaby jako normalne. Wyjątek stanowią inni ludzie, ich nie wolno krzywdzić. Wszystko inne to użytki. Nie należy jednak zabijać zwierząt dla przyjemności, co najwyżej na żywność/ubrania, ani też znęcać się bez potrzeby, bo to po prostu głupie.
Ja nie wiem jak można obejść się na samej zieleninie, prędzej czy później dostanie jakiejś anemii, jadąc na sojowych podróbkach. Człowiek nosi wszelkie znamiona drapieżcy/wszystkożercy, jeśli rozumujemy w takich kategoriach. Mamy oczy skierowane do przodu, żeby lepiej namierzać, a nasze układy pokarmowe są przystosowane do jedzenia mięsa, choćby z powodu wyspecjalizowanych zębów, spotykanych u drapieżników, takich jak kły. Widziałeś kiedyś owcę z kłami? Nie jesteśmy natomiast specjalistami, jeśli chodzi o trawienie produktów roślinnych, gdyż nie posiadamy x-żołądków, ani wyspecjalizowanych enzymów, z roślin możemy co najwyżej pozyskiwać dodatkowe substancje, których nie ma w mięsie.
Ludzie są wszystkożerni, a to oznacza, że muszą jeść jedno i drugie, aby osiągnąć maksymalne możliwości. Nie ma tak dobrze, żeby jechać na samym tylko mięsie, czy samych roślinach. Koty to typowi mięsożercy, a czasem też zdarzy im się zjeść roślinkę. Musimy zachować BALANS.
Człowiek jest panem tej planety z nadania, tak przynajmniej mówi mi moja religia (chrześcijaństwo) zob. Księgę Rodzaju, więc tutaj nie możemy dyskutować, bo to jest kwestia dogmatyczna. Mimo wszystko wywieramy największy wpływ na otoczenie i jesteśmy najinteligentniejsi, więc kto rządzi?
Z punktu widzenia biologii, rzeczywiście, człowiek to jeden z gatunków zwierząt, taki ssak. I nie jest bardziej brutalny i bezmyślny, tylko bardziej wyrafinowany i inteligentny, i od niego zależy jak to wykorzysta.
Rozważmy inny przykład: bykowi odbiło, i nadział na róg rolnika. Niedźwiedź zmasakrował bezbronnego turystę, ponieważ wtargnął na ścieżkę, gdzie teoretycznie nie powinno go być, bo to poza jego terytorium. Rekin pożarł surfera. Wąż ukąsił usiłującego pomóc mu ekologa. To oczywiście wina rolnika, turysty, surfera i ekologa, bo powinni byli trwożliwie siedzieć w domu i się tłamsić.
Domestos - to dopiero okrutna broń. Jednorazowo zabija miliardy stworzonek, które nikogo nie obchodzą, tylko tyle, że są potencjalnym zagrożeniem.
PS. Ten temat zmierza do flejmu.
Weź uważaj, bo jeszcze to zrobią.Rilam pisze:Ja karpia nie jem, bo nie lubię. Ale tych zielonych protestujących to bym wyśmiał i tyle. Najlepiej nadajmy karpiowi prawa człowieka. O to jest dopiero pomysł.
Ostatnio zmieniony 24 gru 2010, o 14:07 przez Klafuti, łącznie zmieniany 1 raz.
- Heinrich K.
- Mudżahedin
- Posty: 207
- Lokalizacja: Warszawa
wru pisze:To jest Polska, kraj idiotów, absurdów i pseudokatolików.
ps. Piróg chodził do mojej podstawówki hehe. Jakby się wiedziało co z niego wyrośnie to nie wiem jakby tam przeżył .
Ciekawe ile razy Twój tyłek obczajał...
Dawno nie przeczytałem takiej ilości bzdur.
Nie.
- ej przecież zwierzęta są wg ciebie madrzejsze od ludzi, dlaczego uważasz, że w takim razie nie powinniśmy ich naśladować?Skoro twierdzisz, że człowiek ma wyższą świadomość niż zwierzęta, to przyznasz też, że w związku z tym, powinien, czego zwierzę nie potrafi, uszanować życie innej istoty? Czyż nie?
Nie.
- rozumiem, że mleko to też mięso, a liczne przypadki mieszanej diety jak np u niedźwiedzi, które dalej wymieniłeś się już nie liczązierzęta mięsożerne przystosowane są tylko do jedzenia mięsa
- zwierzęta, które tak kochasz robią to samo w ramach swoich możliwości, dane gatunki wystepują wszędzie tam gdzie mogą się dostać i przeżyć, zupełnie jak ludzie, człowiek postepuje jak zwierżeta czyli najbardziej nie podoba Ci się w człowieku jego zwierzęcośćDalej: Człowiek NIE JEST prawowitym panem tej planety. Człowiek sam sobie ją przywłaszcza, co świadczy raczej o jego głupocie i ograniczeniu, a także braku szacunku do miejsca na którym mieszka.
- poczekaj zapytam papuge sąsiada czy zechce przyznać Ci racje... hmm powiedziała arr arr twitititi, chyba się z Tobą zgadza, ale nie chciała tego napisać na forum, boi się prześladowań.Człowiek to po prostu inny gatunek zwierzęcia, z tym, że najbardziej brutalny, bezmyślny i niebezpieczny.
Nie prawda tylko bzdura, podstawą przeżycia w świecie zwierząt, do których słusznie zaliczasz też ludzi jest rozmnażanie się i zapewnianie sobie pokarmu oraz miejsca do życia. Ciężko pogodzić to wszystko nie wchodząc w drogę innym gatunkom. Gdyby przyjąć Twoja filozofie siedziałbyś dalej na gałęzi, wpieprzał liście i drapał się po głwoie, albo zdychał z zimna pod kupą liści, przepędzony ze swojej gałęzi przez większe od Ciebie zwierze nie uznajace Twoich argumentów. Zimy bywają ciężkie nawet dla kochajacych zwierzęta.Szalejący byk na arenie wgniatający w ziemię torreadora to tylko wina ludzi. Niedźwiedź brunatny zabijający myśliwego, to też wina tego myśliwego, który poszedł mordować. Gdyby go tam nie było, wcale nie musiałby zginąć, prawda?
Zwierzę to nie użytek, tylko żywa istota. I jest naukowo dowiedzione: zwierzęta odczuwają radość, smutek, przywiązanie, złość, stres i wiele innych uczuć podobnych człowiekowi.Klafuti pisze:@nindza77
Nie musi uszanować innej istoty, gdyż jej to nie robi różnicy i przy założeniu zdolności myślenia potraktowałaby jako normalne. Wyjątek stanowią inni ludzie, ich nie wolno krzywdzić. Wszystko inne to użytki. Nie należy jednak zabijać zwierząt dla przyjemności, co najwyżej na żywność/ubrania, ani też znęcać się bez potrzeby, bo to po prostu głupie.
Wegański tryb życia powoduje, ze o wiele rzadziej chorujemy na nowotwory, mamy zdrowsze serca i żyjemy przeciętnie 15 lat dłużej.Klafuti pisze: Ja nie wiem jak można obejść się na samej zieleninie, prędzej czy później dostanie jakiejś anemii, jadąc na sojowych podróbkach. Człowiek nosi wszelkie znamiona drapieżcy/wszystkożercy, jeśli rozumujemy w takich kategoriach. Mamy oczy skierowane do przodu, żeby lepiej namierzać, a nasze układy pokarmowe są przystosowane do jedzenia mięsa, choćby z powodu wyspecjalizowanych zębów, spotykanych u drapieżników, takich jak kły. Widziałeś kiedyś owcę z kłami? Nie jesteśmy natomiast specjalistami, jeśli chodzi o trawienie produktów roślinnych, gdyż nie posiadamy x-żołądków, ani wyspecjalizowanych enzymów, z roślin możemy co najwyżej pozyskiwać dodatkowe substancje, których nie ma w mięsie.
Ludzie są wszystkożerni, a to oznacza, że muszą jeść jedno i drugie, aby osiągnąć maksymalne możliwości. Nie ma tak dobrze, żeby jechać na samym tylko mięsie, czy samych roślinach. Koty to typowi mięsożercy, a czasem też zdarzy im się zjeść roślinkę. Musimy zachować BALANS.
Pominę z litości dla Twojego nieuzasadnionego poczucia wyższości.Klafuti pisze: Człowiek jest panem tej planety z nadania, tak przynajmniej mówi mi moja religia (chrześcijaństwo) zob. Księgę Rodzaju, więc tutaj nie możemy dyskutować, bo to jest kwestia dogmatyczna. Mimo wszystko wywieramy największy wpływ na otoczenie i jesteśmy najinteligentniejsi, więc kto rządzi?
Wiesz ile surferów zginęło od ataków rekina? Podpowiem: Mniej niż półtorej rocznie. Nie mówię już o atakach niedźwiedzi, bo spowodowane są tak naprawdę tylko sfrustrowaniem tych zwierząt ciągłą obecnością ludzi na ich terytorium, no i ataki te są sporadyczne, jeszcze bardziej niż ataki rekina. Byki nie powinny być hodowane, jak i inne zwierzęta, wiec ten przykład pominę, bo to oczywista wina rolnika, a wąż również ma prawo odczuwać zagrożenie. Kiepskie przykłady podałeśKlafuti pisze: Rozważmy inny przykład: bykowi odbiło, i nadział na róg rolnika. Niedźwiedź zmasakrował bezbronnego turystę, ponieważ wtargnął na ścieżkę, gdzie teoretycznie nie powinno go być, bo to poza jego terytorium. Rekin pożarł surfera. Wąż ukąsił usiłującego pomóc mu ekologa. To oczywiście wina rolnika, turysty, surfera i ekologa, bo powinni byli trwożliwie siedzieć w domu i się tłamsić.
Klafuti pisze: Domestos - to dopiero okrutna broń. Jednorazowo zabija miliardy stworzonek, które nikogo nie obchodzą, tylko tyle, że są potencjalnym zagrożeniem.
Dlatego zaproponowałem dyskusję na pwKlafuti pisze: Dużo większą zbrodnią środków chemicznych jest to, że są testowane na zwierzętach. Poza tym, akurat nie udowodniono żadnej świadomości zarazków
PS. Ten temat zmierza do flejmu.
@Kaleson
Powinniśmy jednak starać się wchodzić zwierzętom w drogę jak najmniej. Są do tego możliwości, gdyż większość zwierząt jest zabijanych bez potrzeby.
EDIT: Kończe dyskusję w miejscu, gdzie ludzie są zbyt ograniczeni, by pojąć w czym rzecz, jednak jak ktoś chce, można dyskutować na privie, nic nie stoi na przeszkodzie Polecam jeszcze odwiedzenie www.empatia.pl
Natomiast wszystkim prawicowym purystom ideologicznym, co to rehabilitują nacjonalizm, moge powiedziec że odróżanianie nacjonalizmu od faszyzmu, przypomina poznawanie rodzajów gówna po zapachu;-)).
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
panie nindża może nawet last...
skoro tak cenisz Veganizm veguj siędo woli. Ja tam wolę soczystę mięsko czuć w swoich ząbkach, uwielbiam trzewusie ze świnki w pysznych flaczkach które jeszcze niedawno w tej żywej śwince się rozwijały. Lubię zapachu mięsa pieczonego ogniem kurczaka które jeszcze niedawno dziobało ziarno. Jak chcesz wpierdalaj roślinki ale ja będę wpierdalał mięso bo je lubię i po to są zwierzęta by je jeść. Dla mnie możesz jechać na roślinkach tylko współczuć z mojej strony że tyle smakowitości umyka ci spod nosa.
a akcje celebrytów typu pan Piróg-Pierog to kolejny sposób na polansowanie się w TV.
skoro tak cenisz Veganizm veguj siędo woli. Ja tam wolę soczystę mięsko czuć w swoich ząbkach, uwielbiam trzewusie ze świnki w pysznych flaczkach które jeszcze niedawno w tej żywej śwince się rozwijały. Lubię zapachu mięsa pieczonego ogniem kurczaka które jeszcze niedawno dziobało ziarno. Jak chcesz wpierdalaj roślinki ale ja będę wpierdalał mięso bo je lubię i po to są zwierzęta by je jeść. Dla mnie możesz jechać na roślinkach tylko współczuć z mojej strony że tyle smakowitości umyka ci spod nosa.
a akcje celebrytów typu pan Piróg-Pierog to kolejny sposób na polansowanie się w TV.
- Arbiter Elegancji
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4807
- Lokalizacja: Warszawa
Ja jebie, kolejny temat-gó*no który nie służy niczemu innemu jak szerzeniu flejma.
ludzie ogarnijcie się!
ludzie ogarnijcie się!
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..
O kurwa ;D
Jak juz ktos chce prostestowac to polecam sprzeciw przewozeniu na uboj zwierzakow z polamanymi nogami a nie opowiada o karpiach z mozgiem mniejszym niz moj paznokiec. Myslaca czujaca istota? Ja pierdole ;D Jak slysze w ustach faceta slowo 'empatia', to wpada do worka z podpisem 'pedal'. Mezczyzna musi jesc mieso. Laski moga wcinac rosliny i twierdzic ze sa najedzone, ale faceci maja w genach intynkt lowcy - co tu sie oszukiwac. Kazdy czasem musi komus jebnac i jesc mieso. Doszywanie do tego ideologii myslacych czujacych istiot zalatuje na kilometr zniewiescieniem (czy jak to sie odmienia).
Edit: Arbiter, to sa Ploty i Mloty ;* Zreszta kazde zajecie jest lepsze niz sprzatanie przed swietami ;> Nawet jesli ma to byc flame o karpiach ;P
Jak juz ktos chce prostestowac to polecam sprzeciw przewozeniu na uboj zwierzakow z polamanymi nogami a nie opowiada o karpiach z mozgiem mniejszym niz moj paznokiec. Myslaca czujaca istota? Ja pierdole ;D Jak slysze w ustach faceta slowo 'empatia', to wpada do worka z podpisem 'pedal'. Mezczyzna musi jesc mieso. Laski moga wcinac rosliny i twierdzic ze sa najedzone, ale faceci maja w genach intynkt lowcy - co tu sie oszukiwac. Kazdy czasem musi komus jebnac i jesc mieso. Doszywanie do tego ideologii myslacych czujacych istiot zalatuje na kilometr zniewiescieniem (czy jak to sie odmienia).
Edit: Arbiter, to sa Ploty i Mloty ;* Zreszta kazde zajecie jest lepsze niz sprzatanie przed swietami ;> Nawet jesli ma to byc flame o karpiach ;P
Battle na trzezwo bylby nudny...
Sprzeciw przewożeniu zwierzaków na ubój - Jak najbardziej.
I uwierz mi, że by wykradać zwierzęta z ferm, trzeba mieć jaja. Niestety Cosmo, ale jajka Ci na mięsie nie urosną
I uwierz mi, że by wykradać zwierzęta z ferm, trzeba mieć jaja. Niestety Cosmo, ale jajka Ci na mięsie nie urosną
Natomiast wszystkim prawicowym purystom ideologicznym, co to rehabilitują nacjonalizm, moge powiedziec że odróżanianie nacjonalizmu od faszyzmu, przypomina poznawanie rodzajów gówna po zapachu;-)).
"Pominę z litości dla Twojego nieuzasadnionego poczucia wyższości."
Ten tekst mnie najbardziej rozwalił . Nie uważasz, że jesteś nieco wyżej w hierarchii niż kurczak czy świnia? Człowiek został najlepiej przystosowany do życia, głównie przez inteligencję i z tego też powodu jest panem na tej planecie, fakt raczej niezaprzeczalny... O wegetarianizmie rozwodzić się nie będę, jeśli ktoś nie lubi mięska i nie je, to rozumiem. Nie rozumiem za to, jeśli ktoś nie je mięsa z przyczyn ideowych, gdyż jest to nienaturalne i nie takimi nas stworzono, jest to w sumie zachwianie praw natury . Jesteśmy lepiej przystosowani, zwierzątka służą nam jako jedzonko (ew. mogą też produkować jedzonko, jak jajka czy mleko) czy też możemy sobie zrobić z nich ciuszka. Za to zgodzę się z Tobą, jeśli idzie o bezsensowne mordy, lub też traktowanie zwierząt w taki sposób, by najbardziej się to opłacało, więc z reguły koszmarnie. Tak więc nadziwić się nie mogę, że w XXI wieku prowadzone są walki torreadorów, albo też że nie zwraca się uwagi na sposób, w jakim ubijane są zwierzęta hodowlane. Tak czy inaczej, rozbija się o formę, nie o treść. Zwierzęta to jedzenie (a nie jacyś prawowici władcy Ziemi ), ale powinno się je traktować humanitarnie. Bo akurat człowiek jest w stanie rozróżnić co takie jest, a co nie.
Ten tekst mnie najbardziej rozwalił . Nie uważasz, że jesteś nieco wyżej w hierarchii niż kurczak czy świnia? Człowiek został najlepiej przystosowany do życia, głównie przez inteligencję i z tego też powodu jest panem na tej planecie, fakt raczej niezaprzeczalny... O wegetarianizmie rozwodzić się nie będę, jeśli ktoś nie lubi mięska i nie je, to rozumiem. Nie rozumiem za to, jeśli ktoś nie je mięsa z przyczyn ideowych, gdyż jest to nienaturalne i nie takimi nas stworzono, jest to w sumie zachwianie praw natury . Jesteśmy lepiej przystosowani, zwierzątka służą nam jako jedzonko (ew. mogą też produkować jedzonko, jak jajka czy mleko) czy też możemy sobie zrobić z nich ciuszka. Za to zgodzę się z Tobą, jeśli idzie o bezsensowne mordy, lub też traktowanie zwierząt w taki sposób, by najbardziej się to opłacało, więc z reguły koszmarnie. Tak więc nadziwić się nie mogę, że w XXI wieku prowadzone są walki torreadorów, albo też że nie zwraca się uwagi na sposób, w jakim ubijane są zwierzęta hodowlane. Tak czy inaczej, rozbija się o formę, nie o treść. Zwierzęta to jedzenie (a nie jacyś prawowici władcy Ziemi ), ale powinno się je traktować humanitarnie. Bo akurat człowiek jest w stanie rozróżnić co takie jest, a co nie.
Nie, nie uważam, że ktokolwiek z nas jest wyżej. Szympans też jest teoretycznie lepiej przystosowany i mądrzejszy od powiedzmy jaguara, ale jakoś nad nikim wyższości nie okazujeDomino pisze:"Pominę z litości dla Twojego nieuzasadnionego poczucia wyższości."
Ten tekst mnie najbardziej rozwalił . Nie uważasz, że jesteś nieco wyżej w hierarchii niż kurczak czy świnia? Człowiek został najlepiej przystosowany do życia, głównie przez inteligencję i z tego też powodu jest panem na tej planecie, fakt raczej niezaprzeczalny... O wegetarianizmie rozwodzić się nie będę, jeśli ktoś nie lubi mięska i nie je, to rozumiem. Nie rozumiem za to, jeśli ktoś nie je mięsa z przyczyn ideowych, gdyż jest to nienaturalne i nie takimi nas stworzono, jest to w sumie zachwianie praw natury . Jesteśmy lepiej przystosowani, zwierzątka służą nam jako jedzonko (ew. mogą też produkować jedzonko, jak jajka czy mleko) czy też możemy sobie zrobić z nich ciuszka. Za to zgodzę się z Tobą, jeśli idzie o bezsensowne mordy, lub też traktowanie zwierząt w taki sposób, by najbardziej się to opłacało, więc z reguły koszmarnie. Tak więc nadziwić się nie mogę, że w XXI wieku prowadzone są walki torreadorów, albo też że nie zwraca się uwagi na sposób, w jakim ubijane są zwierzęta hodowlane. Tak czy inaczej, rozbija się o formę, nie o treść. Zwierzęta to jedzenie (a nie jacyś prawowici władcy Ziemi ), ale powinno się je traktować humanitarnie. Bo akurat człowiek jest w stanie rozróżnić co takie jest, a co nie.
I nie wegetarianizm, to tylko półśrodek. Weganizm. Z przyczyn ideowych, ale i zdrowotnych (wspominałem już o tym, że weganie rzadziej chorują na nowotwory i żyją przeciętnie o wiele dłużej).
No i cieszę się, że w pewnym stopniu się zgadzamy, to zawsze coś
Natomiast wszystkim prawicowym purystom ideologicznym, co to rehabilitują nacjonalizm, moge powiedziec że odróżanianie nacjonalizmu od faszyzmu, przypomina poznawanie rodzajów gówna po zapachu;-)).
Zwierzęta może i odczuwają emocje, ale tylko niektóre, z resztą są to tylko najbardziej prymitywne wersje tych odczuć, wachlarz emocji zmienia się w zależności od zaawansowania stworzenia. Ryby, owady i jaszczurki raczej nie. Zwierzęta np. nie potrafią odczuwać zazdrości, współczuć, nie potrafią kochać, ani nienawidzić.nindza77 pisze:Zwierzę to nie użytek, tylko żywa istota. I jest naukowo dowiedzione: zwierzęta odczuwają radość, smutek, przywiązanie, złość, stres i wiele innych uczuć podobnych człowiekowi.Klafuti pisze:@nindza77
Nie musi uszanować innej istoty, gdyż jej to nie robi różnicy i przy założeniu zdolności myślenia potraktowałaby jako normalne. Wyjątek stanowią inni ludzie, ich nie wolno krzywdzić. Wszystko inne to użytki. Nie należy jednak zabijać zwierząt dla przyjemności, co najwyżej na żywność/ubrania, ani też znęcać się bez potrzeby, bo to po prostu głupie.Wegański tryb życia powoduje, ze o wiele rzadziej chorujemy na nowotwory, mamy zdrowsze serca i żyjemy przeciętnie 15 lat dłużej.Klafuti pisze: Ja nie wiem jak można obejść się na samej zieleninie, prędzej czy później dostanie jakiejś anemii, jadąc na sojowych podróbkach. Człowiek nosi wszelkie znamiona drapieżcy/wszystkożercy, jeśli rozumujemy w takich kategoriach. Mamy oczy skierowane do przodu, żeby lepiej namierzać, a nasze układy pokarmowe są przystosowane do jedzenia mięsa, choćby z powodu wyspecjalizowanych zębów, spotykanych u drapieżników, takich jak kły. Widziałeś kiedyś owcę z kłami? Nie jesteśmy natomiast specjalistami, jeśli chodzi o trawienie produktów roślinnych, gdyż nie posiadamy x-żołądków, ani wyspecjalizowanych enzymów, z roślin możemy co najwyżej pozyskiwać dodatkowe substancje, których nie ma w mięsie.
Ludzie są wszystkożerni, a to oznacza, że muszą jeść jedno i drugie, aby osiągnąć maksymalne możliwości. Nie ma tak dobrze, żeby jechać na samym tylko mięsie, czy samych roślinach. Koty to typowi mięsożercy, a czasem też zdarzy im się zjeść roślinkę. Musimy zachować BALANS.Pominę z litości dla Twojego nieuzasadnionego poczucia wyższości.Klafuti pisze: Człowiek jest panem tej planety z nadania, tak przynajmniej mówi mi moja religia (chrześcijaństwo) zob. Księgę Rodzaju, więc tutaj nie możemy dyskutować, bo to jest kwestia dogmatyczna. Mimo wszystko wywieramy największy wpływ na otoczenie i jesteśmy najinteligentniejsi, więc kto rządzi?Wiesz ile surferów zginęło od ataków rekina? Podpowiem: Mniej niż półtorej rocznie. Nie mówię już o atakach niedźwiedzi, bo spowodowane są tak naprawdę tylko sfrustrowaniem tych zwierząt ciągłą obecnością ludzi na ich terytorium, no i ataki te są sporadyczne, jeszcze bardziej niż ataki rekina. Byki nie powinny być hodowane, jak i inne zwierzęta, wiec ten przykład pominę, bo to oczywista wina rolnika, a wąż również ma prawo odczuwać zagrożenie. Kiepskie przykłady podałeśKlafuti pisze: Rozważmy inny przykład: bykowi odbiło, i nadział na róg rolnika. Niedźwiedź zmasakrował bezbronnego turystę, ponieważ wtargnął na ścieżkę, gdzie teoretycznie nie powinno go być, bo to poza jego terytorium. Rekin pożarł surfera. Wąż ukąsił usiłującego pomóc mu ekologa. To oczywiście wina rolnika, turysty, surfera i ekologa, bo powinni byli trwożliwie siedzieć w domu i się tłamsić.Klafuti pisze: Domestos - to dopiero okrutna broń. Jednorazowo zabija miliardy stworzonek, które nikogo nie obchodzą, tylko tyle, że są potencjalnym zagrożeniem.Dlatego zaproponowałem dyskusję na pwKlafuti pisze: Dużo większą zbrodnią środków chemicznych jest to, że są testowane na zwierzętach. Poza tym, akurat nie udowodniono żadnej świadomości zarazków
PS. Ten temat zmierza do flejmu.
@Kaleson
Powinniśmy jednak starać się wchodzić zwierzętom w drogę jak najmniej. Są do tego możliwości, gdyż większość zwierząt jest zabijanych bez potrzeby.
EDIT: Kończe dyskusję w miejscu, gdzie ludzie są zbyt ograniczeni, by pojąć w czym rzecz, jednak jak ktoś chce, można dyskutować na privie, nic nie stoi na przeszkodzie Polecam jeszcze odwiedzenie http://www.empatia.pl
Wegański tryb życia rypie organizm jak mało co. No tak, co cie nie zabije to wzmocni.
Dużo ludzi ginie od pszczół. Od zwierząt generalnie nie ginie zbyt wiele ludzi, ponieważ nie wchodzimy im w drogę, gdy to niepotrzebne. Gdyby zlikwidowano wszystkie zwierzęta, to nie byłoby z resztą tej gadki.
Nie możesz powiedzieć, że półtorej surfera ginie od rekina, bo taka interpretacja danych nie ma odniesienia do rzeczywistości.
No dobra, w takim razie trutka na gryzonie wtranżalające zboże i wygryzające dziury we wszystkim. Myszy to nawet realizują pewien algorytm (bogactwo!) do znajdywania ziarenka. I nie chrzań przypadkiem o łapaniu myszy do klatek i wypuszczaniu ich na wolność, bo to nieefektywne.
@Kalesoner: Asertywność, nie?