Pojechałęm z kombosem:
beastlord khrona, ward 4+, armour of damnation, dwurak
scroll caddy
wargor bsb, banner of the gods
4 razy herd: 6/11 FCG
herd 5/5
herd 5/5 champion
3 razy 5 psów
3 minotaury khorna GW
4 minotaury khorna GW, champion
4 minotaury khorna GW, champion
6 furii
3 Dragon ogry, dwuraki, lekka zbroja
1. Bitwa. Legion Kraków skład pierwszy. Lekki niepokój z naszej strony...ale jedziemy na pełnym gazie. Gram z kędziorkiem (klasyczne krasie). 1 tura - kowadło wybucha z małej runy. Cisne wszystkim do przodu na maxa, w standardowej formacji z minosami na froncie, zasłoniętymi przez miniherd, z bsbkiem z tyłu, z lordem w herdzie lekko z boku, z 2 herdami w ambuszu, i ogrami na flance. Dochodze do lini krasi z lekkimi stratami, na chwilę grzęznę w klockach, ale 17 Ataków S6 od minosów robi wrażenie. Herdy kasują strzelców i maszyny, a beastlord w herdzie mieli krasie jak zboże - najpierw longberdzi z 2 herosami (na chwile ugrzązłem), pożniej ograny, bolec, i kolejne organy. Stół wyczyszczony, z przeciętnie-małymi stratami, masa sztandarów i ćwiartek (zajętych przez psy). 20-0.
Reszta timu też ostro ciśnie: kończymy 69-31 na plus.
2. Bitwa: Bazyliszek(bastion?) z Tigeriusem w składzie. Bardzo wyrownane starcie. Trafiłem na bardzo fajna i klimatyczna bretke Green Knighta - 3 duze lance, mała lanca grali, trebusz, łucznicy dwa razy, klocek zwyklasów, raz pegazy. Zjadłem dużą lancę errantów dosc szybko (podpucha z minosów, złapali sie, i herd z boku), wystawiajac sie na szarze grali. Grali chętnie przyjałem, i skontrowałem: minosy z frontu, herd z boku, herd z lordem z frontu. Walczyliśmy chyba z 6 tur walki - z sześcioma gralami...zabijali jak najęci, zdawali wardy jeszcze lepiej, a brejki na najróżniejszych minusach zdawali koncertowo. A brakło mi jednego oblanego by wyjść na flankę Lancy realmó z Lordem (bo bsb zginął wraz w wczesniejszymi errantami. Druga lanca postanowiła nie pojechać do mnie (i słuznie). Potem skasowałem jeszcze lorda któy wyszarżował gdzies tam, trebuszet i łuczników - tracąc furie, dwa herdy i jakieś pieski - 13-7 dla mnie.
Całościowy wynik minimalnie na naszą korzyść: 52-48
3. Bitwa rogaty szczur. Jedyna bitwa jaką przegraliśmy. Na mnie - kamil jandy, wybierał sobie stół, wziął ten z lasem o powierzchni około 250 cali kwadratowych...super. wpakował tam 3 magów w tym lorda...powinienem ich olac gęsto, ale jak głupeek wpadkowałem sie 3 herdami, mimo deepwood sphere (tak wchodziłem w las by 3-4 modele były w lesie, a reszta poza nim), i nie udało się...tymczasem punktowało mnie 30 łuczników i orzeszki z treemana, ale troszke pozawijałem flankę i skasowałem jakies driady, wildów...porażka 14-6. Gdyby nie ten kretyński las i moje 3 herdy które cisneły sie probujac wyjac z niego magów...eh nieważne. Kretyńska idea z takim terenem...
Reszta - lekkie tyły, choć nie wielkie: 59-41 o ile mnie pamiec nie myli
4. Legion Kraków Drugi skład. Jak pocisneliśmy, pierwszy, pocisniemy i drugi
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Po całości też pocisnęliśmy - wojtas 15 na lizakach, furion minor na wlefach, blady maska na porno helfach, kolas remis z szymonem: jesli dobrze pamietam coś ponad 70 (75?) na naszą korzyść.
5. Bitwa Moria Śmoria. Furion dostał Khemri (Shino). Blady leśniaki Macieja moryca. Kolas Bestie dziopa. Wojtas maksymalnie niekrozystny dla kazdego z nas kult slanesza Jerzyna (jerzyn wylosowal 4 iluzje), ja zaś klasyczne krasie Supła.
I całe krasie skitrały sie za malutkim cypelkiem rzeki z jednym małym mostkiem...żenada żeby tak ustawiać tereny...skitrałem minosy za lasami, wszystkie herdy w ambusz i czekałem aż kowadło pierdolnie. Pierdolneło. Zajałem ćwiartkę jeszcze, skasowałem jego ćwiartki ambuszami i wygrałem 11-9. Bitwa bez historii, ale znowu kłania sie takie ustawiania terenów...
A reszta dała radę: tylko blady przegrał z leśnymi (14-6 chyba), Furion pocisnął khemri (shino) na 18-2, kolas zremisował z bestiami, zaś wojtas, nasza tajna broń, mimo czterech iluzji u wroga zdołał pocisnąć jerzyna na 15-5.
Efekt: 60-40 dla strefy. a w efekcie trzecie miejsce.
Co najciekwsze - mimo przyzwoitych wyników (68 punktow moich) poczułem lekki znudzenie ofensem bestii i zacząłem kminić nad defensem dark elfów. ale to juz inna historia
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)