Warszawski Klub Dębowa Tarcza
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Warszawski Klub Dębowa Tarcza
W dniu dzisiejszym, a w zasadzie to wczorajszym dosięgnął mnie zaszczyt zostania [z równouprawnionym w tej kwestii drugim osobnikiem] przewodniczącą klubu Dębowa Tarcza. Inicjatywa ta mordheimowa już wcześniej się próbowała przebić, ale siły w ludziach nie starczyło, więc teraz reaktywuje się, pod nazwą tą samą, ale w znacznie zmienionym składzie. [Warszawa&Komorów&okolice]
Krótko mówiąc: gramy w Mordheim [w przyszłości nie pogardzimy Necromundą, GorkaMorką itd.], póki co w klasyczne, ale w przyszłości mamy nadzieję sklecić tereny do Karak Azgal, EiF [tych już mamy całkiem sporo], albo, ekhu, Lustrii? Jak ktoś koniecznie będzie chciał
Można do nas przyjść na grę, nawet nie mając o niej większego pojęcia. Można nawet nie przynosić figurek [tylko proszę nie oczekiwać, że mamy na stanie wszystkie bandy - będzie wybór z "tego, co zostało", dzisiaj były to 3-4 bandy.]. Spotykamy się w soboty w godzinach raczej porannych [10-13, ew. chwilka dłużej] na Mokotowskiej, w siedzibie historycznych strategów/ strategicznych historyków, pod których opieką i patronatem jest nasz klub. Dokładny adres: Mokotowska 55 [chyba ], lokal 132. Ale rzecz jasna można zawsze zadzwonić.
Można, a nawet trzeba - liczba miejsc póki co jest niestety ograniczona. A to z tego względu, że nie jesteśmy tam sami. Z tego powodu obowiązują "zapisy" lub coś na ich kształt. Im wcześniej, tym lepiej. Ewentualne zapisy [ale może nie od teraz, powiedzmy, od przyszłej soboty ] proszę słać do mnie na PM lub maila. W nagrodę za tę odwagę dostaniecie mój numer telefonu, potrzebny w razie nieznalezienia tego miejsca
Nie będę pisać tu regulaminu klubu, bo to by była zbytnia samowolka ale bezwzględne zasady goszczenia u nas przy stole są niezbędne:
1. Nie pijemy, nie palimy [chyba że na zewnątrz], nie jemy grzybków szaleństwa ani crimson shade'a, NIE PRZEKLINAMY. Słowem - jesteśmy kulturalni wobec siebie, zwłaszcza, że w promieniu 6" znajduje się kobieta
2. W Pracowni nie nosimy butów, zatem proszę przynosić sobie kapciuszki albo chodzić w skarpetkach. Skarpetki papy Noigula mają zostać wyprane w świętej wodzie Sigmara!
3. Nie zachowujemy się jakby to było "nasze podwórko" - to jest tylko LOKAL, w którym gramy i trzymamy makiety [no i będziemy je robić, ew. coś konwertować, malować, etc.], a on należy do Pracowni, która nigdy nie da się przerobić na fantasy, bo zajmuje się grami historycznymi. I tak pozostanie. Z tego tytułu jesteśmy uprzejmi dla gospodarzy, których gry są interesujące, więc radzę naprawdę sobie dobrze popatrzeć - za tydzień jest Grenadier, to będzie okazja.
4. Nie śmiecimy, nie rozlewamy kawy, nie niszczymy...
5. Nie wałujemy Ten punkt specjalnie dla tych battlowców, którzy ciągle pytają co zrobić, żeby nie pozwolić na wałowanie. Otóż w Mordheim nie ma wałowania. Nie ma takiej możliwości.
Kolejne spotkanie to 19 maja. Pytania proszę zadawać w tym temacie. Ostrzegam, że jeśli zechce przyjść bardzo wiele "nowych" osób, to będziemy musieli się podzielić, nie wszyscy na jeden dzień. W przyszłości będzie się to zmieniać, gdyż zamierzamy przywieźć swoje stoły, ale czy przywieziemy wszystkie za dwa tygodnie - tego nie wie jeszcze nikt.
To są oczywiście zasady dot. przyjścia w gościnę - żeby należeć do klubu trzeba się bardziej wysilić [choć dla tych, którym zależy, nie będzie to zbyt dużym wysiłkiem].
Życzę miłej zabawy i oczekuję zainteresowania
Krótko mówiąc: gramy w Mordheim [w przyszłości nie pogardzimy Necromundą, GorkaMorką itd.], póki co w klasyczne, ale w przyszłości mamy nadzieję sklecić tereny do Karak Azgal, EiF [tych już mamy całkiem sporo], albo, ekhu, Lustrii? Jak ktoś koniecznie będzie chciał
Można do nas przyjść na grę, nawet nie mając o niej większego pojęcia. Można nawet nie przynosić figurek [tylko proszę nie oczekiwać, że mamy na stanie wszystkie bandy - będzie wybór z "tego, co zostało", dzisiaj były to 3-4 bandy.]. Spotykamy się w soboty w godzinach raczej porannych [10-13, ew. chwilka dłużej] na Mokotowskiej, w siedzibie historycznych strategów/ strategicznych historyków, pod których opieką i patronatem jest nasz klub. Dokładny adres: Mokotowska 55 [chyba ], lokal 132. Ale rzecz jasna można zawsze zadzwonić.
Można, a nawet trzeba - liczba miejsc póki co jest niestety ograniczona. A to z tego względu, że nie jesteśmy tam sami. Z tego powodu obowiązują "zapisy" lub coś na ich kształt. Im wcześniej, tym lepiej. Ewentualne zapisy [ale może nie od teraz, powiedzmy, od przyszłej soboty ] proszę słać do mnie na PM lub maila. W nagrodę za tę odwagę dostaniecie mój numer telefonu, potrzebny w razie nieznalezienia tego miejsca
Nie będę pisać tu regulaminu klubu, bo to by była zbytnia samowolka ale bezwzględne zasady goszczenia u nas przy stole są niezbędne:
1. Nie pijemy, nie palimy [chyba że na zewnątrz], nie jemy grzybków szaleństwa ani crimson shade'a, NIE PRZEKLINAMY. Słowem - jesteśmy kulturalni wobec siebie, zwłaszcza, że w promieniu 6" znajduje się kobieta
2. W Pracowni nie nosimy butów, zatem proszę przynosić sobie kapciuszki albo chodzić w skarpetkach. Skarpetki papy Noigula mają zostać wyprane w świętej wodzie Sigmara!
3. Nie zachowujemy się jakby to było "nasze podwórko" - to jest tylko LOKAL, w którym gramy i trzymamy makiety [no i będziemy je robić, ew. coś konwertować, malować, etc.], a on należy do Pracowni, która nigdy nie da się przerobić na fantasy, bo zajmuje się grami historycznymi. I tak pozostanie. Z tego tytułu jesteśmy uprzejmi dla gospodarzy, których gry są interesujące, więc radzę naprawdę sobie dobrze popatrzeć - za tydzień jest Grenadier, to będzie okazja.
4. Nie śmiecimy, nie rozlewamy kawy, nie niszczymy...
5. Nie wałujemy Ten punkt specjalnie dla tych battlowców, którzy ciągle pytają co zrobić, żeby nie pozwolić na wałowanie. Otóż w Mordheim nie ma wałowania. Nie ma takiej możliwości.
Kolejne spotkanie to 19 maja. Pytania proszę zadawać w tym temacie. Ostrzegam, że jeśli zechce przyjść bardzo wiele "nowych" osób, to będziemy musieli się podzielić, nie wszyscy na jeden dzień. W przyszłości będzie się to zmieniać, gdyż zamierzamy przywieźć swoje stoły, ale czy przywieziemy wszystkie za dwa tygodnie - tego nie wie jeszcze nikt.
To są oczywiście zasady dot. przyjścia w gościnę - żeby należeć do klubu trzeba się bardziej wysilić [choć dla tych, którym zależy, nie będzie to zbyt dużym wysiłkiem].
Życzę miłej zabawy i oczekuję zainteresowania
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Daleko to od placu zbawiciwla??
Może wpadnę 19, bo chyba na Masterblastera nie dam rady pojechać, to sobie popatrzę bo chciałem zacząć grać.... ale puki co to do przemalowania mam moje skaveny i bestie do pomalowania, więc zanim zrobie sobie jakąś konkretną bande to jeszcze trochę czasu minie.
Może wpadnę 19, bo chyba na Masterblastera nie dam rady pojechać, to sobie popatrzę bo chciałem zacząć grać.... ale puki co to do przemalowania mam moje skaveny i bestie do pomalowania, więc zanim zrobie sobie jakąś konkretną bande to jeszcze trochę czasu minie.
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ekhemmm. Proszę czytać ze zrozumieniem.
Ze względu na ograniczoną pojemność sali OBOWIĄZUJĄ ZAPISY!!!
[Zapisy na priv do mnie; w takiej sytuacji jak się zgubicie, to zadzwonicie i po sprawie]
To po pierwsze.
Po drugie zaś: tak, trafiło tam dziś 9 osób z naszego klubu
Zapraszamy za tydzień, od 10 [nic się nie stanie jak będziecie trochę wcześniej]. Mapkę zamieszczę, jak znajdę [gdzieś się zawieruszyła w pomrokach Internetu].
Mokotowska 55 - dochodzi się do bramy z domofonem. Wstukujesz 132 i wchodzisz w bramę, potem wchodzisz na podwórko, a tam już na prawo są drzwi.
Ze względu na ograniczoną pojemność sali OBOWIĄZUJĄ ZAPISY!!!
[Zapisy na priv do mnie; w takiej sytuacji jak się zgubicie, to zadzwonicie i po sprawie]
To po pierwsze.
Po drugie zaś: tak, trafiło tam dziś 9 osób z naszego klubu
Zapraszamy za tydzień, od 10 [nic się nie stanie jak będziecie trochę wcześniej]. Mapkę zamieszczę, jak znajdę [gdzieś się zawieruszyła w pomrokach Internetu].
Mokotowska 55 - dochodzi się do bramy z domofonem. Wstukujesz 132 i wchodzisz w bramę, potem wchodzisz na podwórko, a tam już na prawo są drzwi.
To nie wystarczyło napisać, że to taki dość charakterystyczny budynek który na parterze na jakieś SPA????? I, że jest tam brama na wewnętrzne podwórko?????
Ech te kobiety.........
A poza tym to ja chciałem przyjśc, popatrzeć, zasięgnąć opinii, poduczyć się czegoś przy okazji, a nie od razu grać.( bo jeszcze matury na głowie, teczka na ASP etc.)
Na to chyba zapisy niepotrzebne?
Ach tak. Czytam ze zrozumieniem, przynajmniej się staram.... nie moja wina, że otaczają mnie osoby ze skłonnościami do nadinterpretacji...........(no wiesz, typu: przychodzę, więc od razu chce grać, zajmować stół etc.)
Ech te kobiety.........
A poza tym to ja chciałem przyjśc, popatrzeć, zasięgnąć opinii, poduczyć się czegoś przy okazji, a nie od razu grać.( bo jeszcze matury na głowie, teczka na ASP etc.)
Na to chyba zapisy niepotrzebne?
Ach tak. Czytam ze zrozumieniem, przynajmniej się staram.... nie moja wina, że otaczają mnie osoby ze skłonnościami do nadinterpretacji...........(no wiesz, typu: przychodzę, więc od razu chce grać, zajmować stół etc.)
Daj numer.....................w takiej sytuacji jak się zgubicie, to zadzwonicie i po sprawie
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
To tam SPA jest? Ech, jak zawsze zadaję kłam mitom o spostrzegawczości kobiet
Ale nieważne, czy grasz, czy siedzisz w kącie, czy malujesz figurki, czy pijesz kawę, czy drapiesz się po tyłku - ZAJMUJESZ MIEJSCE W SALI. Brutalna prawda, ale nie ma opcji wideokonferencji ani obecności wyłącznie duchowej. Nie chodzi o stoły tylko o sam fakt przyjścia, bo musimy wiedzieć, czy po ósmej osobie można powiedzieć warbossowi Pracowni uspokajającym tonem "to już chyba ostatni" czy trzymać go dalej w napięciu
Ech, my humaniści. Ciężko do nas pewne rzeczy trafiają
Numer wysyłam na priva, żeby zminimalizować liczbę ofiar drugiego szefa klubu
Ale nieważne, czy grasz, czy siedzisz w kącie, czy malujesz figurki, czy pijesz kawę, czy drapiesz się po tyłku - ZAJMUJESZ MIEJSCE W SALI. Brutalna prawda, ale nie ma opcji wideokonferencji ani obecności wyłącznie duchowej. Nie chodzi o stoły tylko o sam fakt przyjścia, bo musimy wiedzieć, czy po ósmej osobie można powiedzieć warbossowi Pracowni uspokajającym tonem "to już chyba ostatni" czy trzymać go dalej w napięciu
Ech, my humaniści. Ciężko do nas pewne rzeczy trafiają
Numer wysyłam na priva, żeby zminimalizować liczbę ofiar drugiego szefa klubu
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Pierwsze słyszęKołata pisze:Ciekawe ile Warszawski Klub Dębowa Tarcza ma wspólnego z Piastowskim Klubem Dębowa Kołatka
Jaki macie staż?
NAZWA klubu [wtedy w innym gronie, z innym lokalem itd.] powstała... hmmm. Nie mam pojęcia kiedy, a nie chcę skłamać Muszę chłopaków od nazwy spytać. Pierwszy raz usłyszałam ją po zeszłorocznym WM, ale kto wie, może istniała wcześniej...
Hehe, Dębowa Kołatka to klub który założyłem z Dębkiem w zeszłym roku. Należy do niego jeszcze jeden mój kumpel Ale obecnie startujemy już raczej jako Jeźdźcy Hardkoru (który to team powstał również w zeszłym roku, ale pod jego koniec).
To ja też chcę;pStachu pisze:no i macie, dzieci prosty sposób na wyciągnięcie od dziewczyny jej numeru telefonu.....
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No cały czas mam ten z Orange, zmieniam aby aparaty, miałem jeszcze w Plusie jakiś czas, ale to był słuzbowy numer już nie aktualny.Skavenblight pisze:
Motor - a ja mam Twój numer, a Ty mojego nie, hehe
[chyba że zmieniłeś od czasu WM2006]
EDIT: Nie, mam aktualny, bo Bols dzwonił do Ciebie jak byliśmy z Ludwikiem na pizzy przed Dragonem.
Oj daj trochę pospamować;pSkavenblight pisze:I nie spamujcie mi tu w temacie klubowym!
PS: A numer zdobędę mam kilku szpiegów Szoguna w stolicy;p
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
A tak bardzo chciałam Cię oszczędzićPS: A numer zdobędę mam kilku szpiegów Szoguna w stolicy;p
Na turniej do nas przyjedź z Perełkami to dostaniesz numer do kogo chcesz
Podkreślam "z Perełkami"
A w Lublinie jak będziemy to się od piwnego wieczoru nie wywiniesz tym razem
To aby zachować pozory kontynuacji tematu poproszę raz jeszcze wszystkich naszych przyszłych gości [bo niestety okazało się to potrzebne], żeby w przypadku odwiedzania nas w klubie skarpetki z piątku lądowały w koszu na pranie a ich miejsce na nogach zajmowały CZYSTE skarpetki sobotnie...
Mordheim Mordheimem, ale nie musimy się aż tak w grę wczuwać
27 maja się wybieram na turniej parowy WFB. Na Mordheim też obiecuję przyjechać o ile nie przeszkodzi mi kampania wrześniowa na uczelniSkavenblight pisze:
Na turniej do nas przyjedź z Perełkami to dostaniesz numer do kogo chcesz
Podkreślam "z Perełkami"
Nie zamierzamSkavenblight pisze:A w Lublinie jak będziemy to się od piwnego wieczoru nie wywiniesz tym razem
Witam wszystkich.
Cześć Skavenblight, siema Motor
Na początku było nasze logo:
http://c.wrzuta.pl/wm127/7c293d310023dc ... ZknzH&ft=d
Cześć Skavenblight, siema Motor
Staż mamy podobny do Was czyli jakieś 1,5 rokuKołata pisze:Ciekawe ile Warszawski Klub Dębowa Tarcza ma wspólnego z Piastowskim Klubem Dębowa Kołatka
Jaki macie staż?
Na początku było nasze logo:
http://c.wrzuta.pl/wm127/7c293d310023dc ... ZknzH&ft=d
"JAH RASTAFARAI-SIGMAR HELDENHAMMER EMPEROR I!!!"