Border Princes

Maluję dopiero lekko ponad miesiąc czasu wiec nie znęcajcie się za mocno nade mną


Oto nowy Necromancer


I Chaos Sorcerer Lord.

Fota nekromanty na tyle nie ostra że można powiedzieć tylko że dobrałeś dobrą kolorystykę U lorda trochę gorzej, za to zdjęcie bardzo ok ci wyszło.
Co do samego malowania to używasz prawie samego drybrusha, co jest dużym błędem ale często spotykanym u świeżych malarzy. Tak więc drybrush zostaw na piasek na podstawkach i kolczugi a wprawiaj się w layeringu (jest mnóstwo tutoriali w necie które cię zapoznają z tą metodą więc nie będzie problemów z teorią ). Masz też problem ze zlotem (trudno się z tym kolorem pracuje), radzę ci zaczynać od Tin bitza a dopiero potem na to złoto i to też nie w jednej grubej warstwie tylko w przynajmniej dwóch cienkich. Nie szalej też z washem, jedna cienka warstwa wystarczy. Staraj się też by nie brudzić nim wystających elementów tylko skoncentrować się na wgłębieniach (problem ten jest widoczny na złotym zwieńczeniu lagi). Warto też pociągnąć brzegi podstawek jeszcze raz brązem by nie przebijał podkład, będzie to o wiele bardziej schludnie wyglądać. Ogólnie sporo pracy przed tobą, ale myślę że masz zadatki na dobrego malarza

Nie wiem na ile to wina nieostrości zdjęcia, ale wg mnie twarz nekromanty wyszła genialnie.

Afro pisze:Nie wiem na ile to wina nieostrości zdjęcia, ale wg mnie twarz nekromanty wyszła genialnie.

+1 ;]

Dzięki:) Tin Bitz to kolor? właściwie to mam duże problemy ze złotem w większości figurek więc dzieki za podpowiedź. kolejne zdjęcia postaram się wrzucać dokładniejsze i mniejsze przede mną dużo malowania i poprawiania.

Tak. To kolor farbki

Nekromanta nawet fajny, choć trochę monotonny. Choaśnik też dobry. Bardzo fajna podstawka. Jednak staraj się malować dokładnie, kłaść równe warstwy. Przy rozjaśnieniach strasznie niedokładnie nałożona farba.

Choaśnik też dobry. Bardzo fajna podstawka

Rozumiem że myślałeś że zrobiłem ją. Podstawka jest firmowa, teraz dołaczają różne fajne podstawki do blisterków.

To wiem. Na myśli miałem bardziej efekt końcowy z tym ogniem

ahaaa w takim razie dzięki!:D

Maruderski koń... narazie bez jeźdźca

Musisz rozjaśnić skórę, grzywę i ogon.
Poza tym widać przebłyski podkładu na uprzęży i tej takiej...pelerynce pod siodłem

Pozostaje tylko bejcowanie i git.

Lenart pisze:Pozostaje tylko bejcowanie i git.

No ale przynajmniej trza te przebłyski poprawić

Nie wiem ile wcześniej malowałeś, ale kilka drobnych uwag. Jeżeli już się do tego zabierasz, to poświęć więcej, niżeli mniej czasu nad figurką. Nie chodzi tu o technikę, czy inne pierdoły, bo to przyjdzie z czasem, chodzi mi tu konkretnie o to, że twoje modele są "popaćkane" farbą. Włóż więcej pracy, postaraj się bardziej przy każdej figurce, nie zamalowuj szczegółów miniaturek (kolce na uprzęży i szmacie pod siodłem). In general - więcej staranności i jak z każdego, będą z Ciebie ludzie.

Mój Stonehorn

Jak już nie chce ci sie rozjaśniać to wash wash wash ja też pamiętam jak zaczynałem malować wcale nie było lepiej .

Podoba mi się model. Przede wszystkim szczególiki typu sierść, czaszki, liny na grzbiecie itp. Jeżeli chodzi o malowanie, to oceniam na "dobry". Moim zdaniem powinieneś wycieniować ten złoty na naramienniku bestii. Jak na razie te elementy wyglądają jakby były wynurzone z gęstej złotej cieczy. Co do podstawki, to jest OK. Proponuje dodać jeszcze 2 kamyczki lub kawałki pnia, by ją nieco wzbogacić.

Jak już nie chce ci sie rozjaśniać to wash wash wash

O jakich washach mówisz, ja używam jedynie devlan mud. jaki proponujesz?

Malowanie nie jest zle jak na poczatek , ale ja bym nie ryzykowal takiego modelu na "nauke malowania". Model jest duzy i co najwazniejsze plastikowy..... i bardzo trudno go bedzie potem zmyc, a jesli osiagniesz lepszy poziom, to na pewno bedziesz chcial go przemalowac Proponuje nauke na starych, dobrych, metalowych, pieszych modelach. Powodzenie w dalszej nauce.

Pozdrawiam

Ciozak95 pisze:Malowanie nie jest zle jak na poczatek , ale ja bym nie ryzykowal takiego modelu na "nauke malowania". Model jest duzy i co najwazniejsze plastikowy..... i bardzo trudno go bedzie potem zmyc, a jesli osiagniesz lepszy poziom, to na pewno bedziesz chcial go przemalowac Proponuje nauke na starych, dobrych, metalowych, pieszych modelach. Powodzenie w dalszej nauce.

Pozdrawiam

+1 . Z ust mi to Ciozak wyjąłeś. Sam podobnie zaczynałem i dobrze, że nauka malowania była na małych, kiepskich modelach. Potem jednak nieopatrznie - jeszcze zbyt wcześnie - zacząłem większe modele malować i stwierdzam, że to był duuuzy błąd. Z pewnością masz mniejsze modele do pomalowania. Radzę zacząć od nich, skill będzie Ci rósł w miarę postępów prac, a na koniec zostaw sobie modele - perełki, jakim m.in. jest Stonehorn. Wiem, że chciałbyś już mieć najlepsze figsy pomalowane, ale wierz mi - jeślii chcesz je malować sam wstrzymaj sie z najlepszymi modelami na koniec.

Okrawędziuj rogi...
I daj jeszcze jedną fotkę necromancera (podmień po prostu) - chciałbym go zobaczyć w szczegółach koniecznie...