w życiu każdego mężczyzny nadchodzi moment, kiedy trzeba kobiecie dać jakiś dowód oddania - miesięcznica, rocznica, niedostrzeżenie najnowszego balejażu na głowie za kupę $$$.
Niestety mój zbliża się wielkimi krokami i wg wszystkich znaków na niebie i ziemi będę zmuszony kupić psa - i to maltańczyka suczkę! Oczywiście w ramach prezentu dostanę zaszczyt wyprowadzania go i opiekowania się nim bo będzie to "nasz wspólny piesek".
Dlatego zwracam się do braci forumowej, a może jakaś siostra się trafi - pani uwielbia malować moje figsy, a do tego cośtam przebąkiwała o własnej armii . Oczywiście , dopiero po kupnie nowego notebooka, narożnika, lodówki i dalej nie słuchałem. Sam jestem mocno ograniczony w świecie warhammera i nie mam dostępu do kodeksów, więc proszę o odpowiedź na pytanie:
jaką armię kupić kobiecie coby malowanie i ilość fluffu wymazała jej z głowy pomysł o psie

Zakładam że część forumowiczów również znajdowało się na podobnym życiowym zakręcie. Pani to typowa kobitka, z ogromnym zacięciem do fantastyki , dlatego im bardziej pokręcony i obszerny fluff tym lepiej - planuję potem uczynić sobie z Black Library stały pomysł na prezent

Będę wdzięczny za każdą odpowiedź i odmówię krótką modlitwę w intencji każdego użytkownika podczas listopadowych nabożeństw.
PS. Fajnie jakby armia była dobrą parówką dla ogrów
