Krasnoludy z Battle for Skull Pass

Lewian · Post autor: **Lewian** » 8 gru 2011, o 18:02

Ostatnio odkupiłem od kolegi krasnoludy z zestawu Battle for Skull Pass. I tu pojawia się moje pytanie czy są to figurki jednoczęściowe(zawsze mi się wydawało że figurki były sklejane z paru części. Jeśli jestem w błędzie to mnie o tym powiadomcie

)? Dzisiaj tak popatrzyłem na te krasie i stwierdziłem, że dobrze by było żeby chociaż różnie trzymały te topory itp. a nie tak w jednej linii wszystko.Jeśli są to figurki jednoczęściowe to jak wygląda sporawa z konwersjami?

puma1944 · Post autor: **puma1944** » 8 gru 2011, o 18:11

To są figsy jednocześciowe jedynie Than składa się z 2 cześci

crovaxus · Post autor: **crovaxus** » 8 gru 2011, o 18:58

konwersje? możesz im obciąć rogi. przekręcić dłon z toporem w inna stronę lub wyrzeźbić coś na tarczy innego ;] Jeśli masz GS to możesz z nich chaos dwarfy zrobić co bardzo dużo osób robi właśnie z nich.

Filup · Post autor: **Filup** » 8 gru 2011, o 23:09

Generalnie to sa jedne z gorszych figurek jakie GW wypuscilo... ja pomalowalem 25 tych wojownikow. W klocku 40tu wojo (ktory dopiero koncze), jako tako wtapiaja sie w otoczenie... Generalnie nadaja sie do gry, ale cudow sie po nich nie nalezy spodziewac, nawet po pomalowaniu. Do konwertowania sie moim zdaniem slabo nadaja... Male zmiany przy broni mozna by porobic, niewiele ponadto. Ja roznice wprowadzam podstawkami i kolorami brod

Aha... mala podpowiedz, dobrze sobie robic przerwy w malowaniu skull passowcow robiac inne rzeczy. Typu tereny, czy malowanie czegos zupelnie innego. BO malowanie tego ataku klonow moze sie na prawde znudzic

crovaxus · Post autor: **crovaxus** » 8 gru 2011, o 23:34

ja niedługo będę malować regiment 40 clansmanów plastik z końca 4 edycji którzy są identyczni, są tylko 2 modele głów więc nic mi nie mów o klonach bo się zniechęcę

:P

Lewian · Post autor: **Lewian** » 8 gru 2011, o 23:37

No właśnie byłem dość zawiedziony ich powtarzalnością(aczkolwiek zapłaciłem za nie 90zł więc cudów też się nie spodziewałem). A w przerwach w malowaniu pozostaje mi robienie terenów bo to moje pierwsze figurki więc malowanie czego innego odpada.

crovaxus · Post autor: **crovaxus** » 8 gru 2011, o 23:41

malowanie terenów jest świetną odskocznią od malowania micro. Też bym to polecił gdyby nie kolega wcześniej. Skull passowi thundzi nadają się jeszcze idealnie na konwersję w kuszników, obcinasz kawałek lufy i brodę lekko przy rękojeści i idealnie wchodzi bits z kuszą i strzałą na to. Do tego na plecy topór oraz jakieś sakiewki i są nawet przyzwoici kuszole.

Booxi · Post autor: **Booxi** » 9 gru 2011, o 13:39

crovaxus pisze:malowanie terenów jest świetną odskocznią od malowania micro. Też bym to polecił gdyby nie kolega wcześniej. Skull passowi thundzi nadają się jeszcze idealnie na konwersję w kuszników, obcinasz kawałek lufy i brodę lekko przy rękojeści i idealnie wchodzi bits z kuszą i strzałą na to. Do tego na plecy topór oraz jakieś sakiewki i są nawet przyzwoici kuszole.

sam tak zrobiłem z jednym ale tylko w ramach próby.

Filup · Post autor: **Filup** » 9 gru 2011, o 21:00

crovaxus pisze: (...) Skull passowi thundzi nadają się jeszcze idealnie na konwersję w kuszników, obcinasz kawałek lufy i brodę lekko przy rękojeści i idealnie wchodzi bits z kuszą i strzałą na to. (...)

Hmmm... interesujacy pomysl. Musze rozwazyc. CO prawda drugi oddzial kuszoli (10 mam pomalowanych) jest daleeeeko w moim terminarzu, ale coz... troche czasu na mala konwersje moze sie znajdzie

crovaxus · Post autor: **crovaxus** » 9 gru 2011, o 21:09

będę jutro na turnieju w Olsztynie gdzie koleś ma właśnie zajebiscie pomalowanych kilka sztuk takich. Zrobię fotki jak to wygląda i wrzucę.