armia marzenie

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ice-T
Kretozord
Posty: 1620
Lokalizacja: 8 Bila

armia marzenie

Post autor: Ice-T »

Elo !
Nie wiem czy taki temat już nie powstał... więc zakładam osobny

A mianowicie, jaką armię chcielibyście zobaczyć w świecie WFB osobiście chciałbym zobaczyć armię samurajów imo świetna sprawa goście w zdobionych zbrojach ze skośnymi oczami a każdy z morderczą kataną w dłoniach miodzik na pewno bym zaczął zbierać armię tego typu o ile się nie mylę to jest Chaty które pasuje tu klimatem

Druga armia to Arabia jazda na wielbłądach i flying unity na latających dywanach lekko uzbrojeni ziomki w turbanach :D taki klimacik ciekawy

Opcja nr 3 to jakaś zła armia w stylu przeklętych piratów lub mrocznych ludzi nie takich haosowych koksow, ale jakiś mrocznych akolitów lub piratów coś może w stylu piratów z Karaibów taki klimacik…
… lub ludzie gór jacyś dzicy taka armia neutralna

Było by bardzo fajnie zobaczyć nową armie choć pewnie wyszła by najszybciej pod koniec 7ed.

A co wy myślicie macie może jakieś ciekawe pomysły?

Awatar użytkownika
Ice-T
Kretozord
Posty: 1620
Lokalizacja: 8 Bila

Post autor: Ice-T »

a propo to podałby mi się pomysł z opcjami katany dla :
zwykłych troopsów +1S
Herosi i jakaś elita +2 S albo możliwosć używania jakiś 2 mieczy
Ancient katana tylko dla lordów: +2 S, Killing blow against monsters and human sized things (nie wiedziałem jak to ująć po polski killing na wszystko)

każdy Lord miałby możliwość różnych stylów walki

armia nie miała by magi no może jakiś kapłanów w każdym bądż razie slużący raczej do dispellowania niż do czarowani

coś na wzor naginata i jakiś miłych łuczników do tego jakiś monków co wyrywają serca rękami (muahahha) :D

to by było tyle z moich chorych wariacji na temat samurai army

Awatar użytkownika
Kosa
Pan Spamu
Posty: 8707
Lokalizacja: krk czyli Ulthuan

Post autor: Kosa »

ja bym chciał pełnowartosciowych chaos dwarfów i Kislevu, bardzo miło by było ujrzeć kislev w pełnej krasie :)

a co do Twojego pomysłu to to jest Nippon, tak??
"Człowiek jest czemś, co pokonanem być winno"
F.N.

Moja Galeria Pomalowanych Ludków

Tomash
Spaministrator
Posty: 7885
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Tomash »

Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny :mrgreen:
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl

Awatar użytkownika
Mike
Mudżahedin
Posty: 343
Lokalizacja: Bastion

Post autor: Mike »

Ice-T pisze:Opcja nr 3 to jakaś zła armia w stylu przeklętych piratów lub mrocznych ludzi nie takich haosowych koksow, ale jakiś mrocznych akolitów lub piratów coś może w stylu piratów z Karaibów taki klimacik…
O ile mnie pamięć nie myli to są nimi DE. Za dobrych to raczej nie powinno się ich uznawać, mhroczni chyba są, oprócz łupienia wiosek i porywania ludzi zajmują się piraceniem : P

Tomash
Spaministrator
Posty: 7885
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Tomash »

A co do opcji trzeciej - taka armia już istnieje, bezczelnie zainspirowana popularnością "Klątwy Czarnej Perły". Nazywa się Zombie Pirates Of The Vampire Coast.
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny :mrgreen:
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl

Awatar użytkownika
Jagal
Niszczyciel Światów
Posty: 4287
Lokalizacja: Gdańsk SNOT

Post autor: Jagal »

to jest jednostka a nie armia:P
Kupię bretońskie modele z 5tej edycji:
Metalowi quesci,
French Games Day Knight 'L'Hermite De Malemont' !! ,
4ed rycerze na piechotę.


Snot Fanpage <<--- , klikać! ;)

Awatar użytkownika
Shino
Nerd Forumowy
Posty: 13986
Lokalizacja: Ordin Warszawa

Post autor: Shino »

Ice-T pisze:a propo to podałby mi się pomysł z opcjami katany dla :
zwykłych troopsów +1S
Herosi i jakaś elita +2 S albo możliwosć używania jakiś 2 mieczy
Ancient katana tylko dla lordów: +2 S, Killing blow against monsters and human sized things (nie wiedziałem jak to ująć po polski killing na wszystko)

każdy Lord miałby możliwość różnych stylów walki

armia nie miała by magi no może jakiś kapłanów w każdym bądż razie slużący raczej do dispellowania niż do czarowani

coś na wzor naginata i jakiś miłych łuczników do tego jakiś monków co wyrywają serca rękami (muahahha) :D

to by było tyle z moich chorych wariacji na temat samurai army
ancient katana? +2s za katane? wtf? przeciez juz katany sa w wfb... po co zmieniac ich zasady? maja w miare dobre raczej :)

(nie mowiac o innych zasadach ktorych nie kminie bo sa albo chore albo przegiete :P ) a nippon uz byl robiony fanowsko nie raz

Awatar użytkownika
Lunn
Masakrator
Posty: 2066
Lokalizacja: W-w

Post autor: Lunn »

Albion-górale w kiltach, armia nieco podobna do Bestii, ale mimo wszystko różniąca się nieco... Ale to można sobie zrobić na podstawie zwykłych bestii :P.
Ale Arabia byłaby naprawdę fajną sprawą. Albo Norska, jacyś nomadzi z północy czy wreszcie sensowna i grywalna armia Chaosu na piechocie (na maruderach szczególnie, bo mi się podoba pomysł armii dzikich barbarzyńców z północnych stepów)

Artemis
Chuck Norris
Posty: 495

Post autor: Artemis »

Ice-T pisze:osobiście chciałbym zobaczyć armię samurajów imo świetna sprawa goście w zdobionych zbrojach ze skośnymi oczami a każdy z morderczą kataną w dłoniach miodzik na pewno bym zaczął zbierać armię tego typu
Popieram!!!
Ostatnio widziałem Silver Helmów robionych na pseudosamurajów i się zakochałem :D.
Oprócz tego popieram też rozbudowanie Kislevu (Szarża husarii wspomaganą przez lekką jazdę kozacką... :roll: )
Również klimatem pasowały by państwa pre-kolumbijskie (jakieś tanie, liczebne jednostki w ogóle bez pancerzy).
Ze złych armii dodałbym jakąś ludzką odmianę która sprzymierzyłaby się z Chaosem. Takie Imperium tylko "na czarno"...
Miejmy nadzieje że cokolwiek się spełni :D

Awatar użytkownika
zaf
Masakrator
Posty: 2653
Lokalizacja: bedzin/k-ce

Post autor: zaf »

+2 do sily to lekka przesada
zreszta od kiedy katana byla taka silna?
zauwaz ze trafiala w b. slabo opancerzone cialo. Ewoluowala do innego rodzaju walki

drugim problemem to walka w ciezkiej zbroi z tarcza vs katana i nie oszukujmy sie zbroja ze "skory" (takie porownanie mi sie nasunelo skutecznosci obrony)

polowa ciosow bylaby odijana przez zbroje w sredniowieczu zachodznim
w pojedynku nie zastanawialbym sie na kogo postawic,jednak wojna to nie miejsce dla slawetnych pojedynkow to nie one odgrywaja kluczowa role.

Ja tutaj nie widze Japonczykow
pomimo najlepszych umiejetnosci walk, po kilku bitwach albo musieliby ewoulowac do sysytemu walki zachodznich krajow albo poprostu przegrywac kazda bitwe

Nie bylo jednostki samurajow, ktora oparlaby sie ciezkiej jezdzie polskiej, angielskiej czy francuskiej
Samuraje to mistrze indywidualizmu co zarazem potrafili wykozystac w swoim wojsku. Cos w desen naszek konnej szlachty. z ta roznica ze to lekka jazda/piechota skupiona na ataku.

u nas wprost przeciwnie mocny, ciezki atak.
silny pancerz mogacy zamortyzowacv kilka uderzen
zmina o ktorej mowie taktyki samurajow to cos w desen wojny podjazdowej

porownujac taktyki walki, zachowanie na polu bitwy i uzbrojenie
jasne powinno sie wydawac kto wygralby bitwe
Nie ma oddzialu Samurajow ktora przetrwalaby atak ciezkiej jazdy/piechoty albo skutecznie zaatakowala jazde krajow zachodznich, czy nawet piechote.

zgodze sie natomiast ze nie ma konnego/piechociaza panstw zachodnich (okresu sredniowiecza) ktory przezylby spotkanie z samurajem

Trzeba umiec rozgraniczyc te dwa fakty

Ja raczej widzialbym Szkockich barbarzyncow w kiltach :) taki Rob Roy/breave heart
Armia norsmenska z prawdziwego zdazenia
Arabia - to byloby cos - chociaz wolabym miedzy legendy wsadzic dywany.
Tatarow, Mongolow

Szczerze mowiac najbardziej mam sentyment do arabii(ale beda sie bac)
i tatarsko/mongolskich armii

Awatar użytkownika
zaf
Masakrator
Posty: 2653
Lokalizacja: bedzin/k-ce

Post autor: zaf »

Jagal pisze:to jest jednostka a nie armia:P
armia ale nieoficjalna
strasznie slaba :(

Awatar użytkownika
Mate
Chosen of Khorne
Posty: 888
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Mate »

Katana już występuje w WFB (mogą się w nią uzbroić maneaterzy oraz bruiserzy i tyrani ogrów) Daje +1 WS, +1 I oraz armor piercing, jest jednoręczną bronią.

@ Zafael: Samuraje należeli do najbardziej zdyscyplinowanych wojowników i to nie tylko w starciach indywidualnych, ale w całych oddziałach... Samurajska piechota, kawaleria no i wyśmienici łucznicy naprawdę poradziliby sobie w świecie WFB 8)
Co do lekkich zbroi skórzanych, to Twój argument nie jest trafiony - spójrz chociażby na Wood Elfy, one nie są raczej opancerzone, a dają radę i to bardzo dobrze ;)
Wg mnie taka samurajska armia mogła by mieć na starcie już kilka fajnych jednostek. M.in ciężką kawalerię oraz ciężką piechotę, konnych oraz pieszych łuczników, odziały ninja z jakąś fajną zasadą (np jak u skaveńskich asasynów, czy chowanie się w oddziałach wroga, jak Shadowblade 8)

Mi marzy się armia, do której zbliżam się klimatem w moich starych projektach krasnoludzkich, ogrzych oraz chaośnickich. Potęzni wojownicy, odziani w skóry, z rudymi brodami, warkoczami itp, wytatuowani i wymachujący wielkimi toporami :P
Ostatnio zmieniony 31 maja 2007, o 19:53 przez Mate, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ratzing
Kretozord
Posty: 1549

Post autor: Ratzing »

Ludzie, ludzie. Samurajskie zbroje były zbrojami lamelkowymi, z metalowych płytek i skóry. Samuraj w pełnej zbroi typu oyoroi, która potrafiła ważyć więcej niźli europejskie płyty był chroniony dość potężnie.
Armour piercing dla katany to głupi wymysł panów z GW i popkultury, bo akurat z przecinaniem pancerza katana miała spore problemy. Dobrze przeżynała się przez ludzkie tkanki ale pokonanie metalu to było duże wyzwanie.
Ja tutaj nie widze Japonczykow
pomimo najlepszych umiejetnosci walk
WTF? Od kiedy i z jakiego powodu samuraje mieliby być lepiej wyszkoleni od europejskiego rycerstwa?

Co do armi, chciałbym po prostu chaos który dałoby się wystawiać na piechocie. Tyle by mi do szczęścia wystarczyło.
Uerph.

Awatar użytkownika
Mate
Chosen of Khorne
Posty: 888
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Mate »

Szczurza Jucha pisze:WTF? Od kiedy i z jakiego powodu samuraje mieliby być lepiej wyszkoleni od europejskiego rycerstwa?
Jeżeli mowa o wewnętrznej dyscyplinie oraz wyszkoleniu zwinności fizycznej - górą samuraje. Nie będę się rozpisywał o mnogości stylów walki, strzelania z łuku, perfekcji i płynności ruchów. Europejska sztuka wojenna średniowiecza nie zostawiała wiele miejsca na finezję, z jaką niewątpliwie walczyli samuraje.
Przewagą rycerstwa Europy byłaby niewiątpliwie tężyzna fizyczna i odporność oraz hart ducha. Dały one o sobie znać np podczas wypraw krzyżowych, gdy tak naprawdę słabiej wyszkoleni "barbarzyńscy" rycerze europejscy brali górę nad wojownikami arabskimi, częstokroć lepiej wyszkolonymi.

Również średniowieczna szermierka (o ile można coś takiego wyróżnić) opierała się raczej na zadawianiu silnych cięć zza głowy (z konia) lub cięć i pchnięć w walce pieszej. Nie muszę chyba dodać, jak wprawieni w walce mieczem byli samurajowie...

Prostą zasadą, przekładającą się na realia WFB, byłby wspólczynnik WS. O ile standardowy człowiek-lord ma 6, myślę że odpowiednik lorda samurajów powinien mieć 7, lub zróżnicowane style walki (jak wardancerzy lub ten niewidomy szermierz, bohater HE ;)

Tomash
Spaministrator
Posty: 7885
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Tomash »

Jagal pisze:to jest jednostka a nie armia:P
:roll:
http://conquest.uk.games-workshop.com/r ... irates.pdf
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny :mrgreen:
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl

Awatar użytkownika
Ratzing
Kretozord
Posty: 1549

Post autor: Ratzing »

Szczególnie finezyjna była walka no-dachi albo dobijanie rannych po bitwie. Nie oszukujmy się - w prawdziwej bitwie nie ma miejsce na finezję. Jest miejsce tylko na walkę o przetrwanie i zabijanie wroga, nie liczy się w jaki sposób, byle skutecznie. Oczywiście, mieli setki sposobów walki, ba, nawet ładowania arkebuzów mieli kilka różnych szkół, ale to pokazuje tylko, jakie chopla mieli na punkcie walki. Bo styl walki polegający na tylko jednym uderzeniu miecza po wyjęciu z pochwy raczej do bitwy się nie nadawał (nie pomnę nazwy niestety).

Dyscyplina i wyszkolenie - na jakiej podstawie wysuwasz takie wnioski?

I Mate, Lichtenauer byłby się na ciebie obraził. On pisze wierszem traktaty na temat fechtunku długim mieczem, a ty mu wyskakujesz, że "o ile można coś takiego [szermierkę] wyróżnić".
Oczywiście, w otwartej bitwie specjalnego zastosowania ona nie miała, bo techniki były przystosowane do walki jedne na jeden. Ale tak samo sprawa ma się w feudalnej Japonii.
Rycerstwo europejskie było równie wprawione we władaniu mieczem, co i samurajowie. Używali innych technik, ich broń się różniła ale to bezczelne stwierdzać, że rycerze to tylko łupu-cupu po łbach a samuraje och ach, finezja i salta. Bzdura.

Tak w ogóle to samuraje preferowali używanie łuku, ale to tak na boku.

I czemu japoniec przez całe życie kitrający się po polach bitew w 20kg zbroi miałby być mniej wytrzymały i silny od europejczyka kitrającego się po polach bitew w 15 kg zbroi?

Popkultura ostro wykrzywia postrzeganie świata.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2007, o 20:36 przez Ratzing, łącznie zmieniany 2 razy.
Uerph.

Awatar użytkownika
Mate
Chosen of Khorne
Posty: 888
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Mate »

Z tym skrzywieniem postrzegania świata przez popkulturę to mnie po prostu rozbawiłeś :lol: Rozmawiasz z antropologiem kultury i mogę Cię zapewnić, że o kulturze, popkulturze oraz postrzeganiu świata mogę Ci conieco powiedzieć...

Co do szermierki w średniowieczu - jeżeli już coś jest bezczelne, to raczej wypominać komuś, że niby z czymś wyskakuje, jeżeli tylko zaznacza, że styl walki różnił się od stylu wschodniego... :wink:

Awatar użytkownika
Ratzing
Kretozord
Posty: 1549

Post autor: Ratzing »

No to widzisz, po co ja Ci to mówię, skoro wiesz?

A co do szermierki, nie wiem, czemu nie zauważyłeś, ale podałem ci nazwisko człowieka, który w średniowieczu stworzył cały traktat na temat walki długim mieczem. A nie tylko zaznaczyłem, że się różnił.
Zresztą i to nie jest do końca prawda, bo sporo rzeczy z traktatu lichtenauerowskiego i technik szermierczych japoni jest bardzo podobnych. Poczytaj - http://arma.lh.pl/artykuly/bratniedusze.htm
Uerph.

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Hehehe.. ale sie dyskusja zaczyna..

Nie ma co porównywac dalekowschodnich i europejskich szkół walk. Różniły się one diametralnie. Zadna z nich nie była słabsza/lepsza, były po prostu zupełnie inne.
Założenia szermierki również. Szkoła europejska koncentrowała sie na osłabieniu/okaleczeniu przeciwnika, w japonskiej na kazde cięcie mozna było zareagowac tylko na trzy sposoby: uniknac, zablokowac lub umrzec.
Japonski samuraj mialby nieprawdopodobne problemy z obejsciem europejskiej tarczy, ktora wbrew powszechenj opinii jest rowniez bronią.
Łuk samuraje przejęli od mongołów. Podczas pierwszej mongolskiej inwazji, samuraje byli przekonani, ze dobiegna do wroga z katana w garsci, po czym kazdy z nich wymieni sie z przeciwnikiem nazwiskiem i stoczy pojedynek. Mongołowie jednak mieli łuki.... Nietrudno sie domyslic jak sie to skonczyło.
No i ostatnia sprawa - ich rozwój strategii, szkół walki itp w pewnym momencie sie po prostu zatrzymał. Europa poszła dalej :) Samurajom strasznie ciezko było zrozumiec, jak bron tak prymitywna jak muszkiet moze byc lepsza od katany. Mylili sie, nie pierwszy i nie ostatni raz.
To własnie jest przykład drobnego wpływu europejskiej sztuki walki :D:D która suma sumarum okazała swą wyzszośc nad japońską.

ODPOWIEDZ