Co zrobic z kowadlem??
Moderator: Hoax
Co zrobic z kowadlem??
Niedlugo bede gral skavenami przeciwko Dwarfom i wiem ze moj przeciwnik wystawi kowadlo. Moje pytanie brzmi jak je zalatwic??
Olać i zabic wszystko inne, o co nie jest trudno. Nie zabijając kowadła da się spokojnie masakrę załozyc dwarfom.Tyfus pisze:Niedlugo bede gral skavenami przeciwko Dwarfom i wiem ze moj przeciwnik wystawi kowadlo. Moje pytanie brzmi jak je zalatwic??
ja tam moim klocem 30 Monków z 4 bohaterami się przez nie przejeżdżam spokojnie
Krasie trzeba do zera zrobić
ale ogólnie kowadło jest ciężkie do zjedzenia dla zwykłej armii Skaveńskiej
(jak się ma Eshin to Masterem z fellką się gościa zabija)
Trzeba zabić maszyny, kloce i resztę gówna
dopiero potem się zająć kowadłem
Krasie trzeba do zera zrobić
ale ogólnie kowadło jest ciężkie do zjedzenia dla zwykłej armii Skaveńskiej
(jak się ma Eshin to Masterem z fellką się gościa zabija)
Trzeba zabić maszyny, kloce i resztę gówna
dopiero potem się zająć kowadłem
Ja jak grałem z kowadłem a dosyć dużo grałem to też olewałem.Jak gracz Dwarficki zaczyna tracić maszynki to w większości przypadków ryzykuje i rzuca duża runę co jest szansa ze dostaniemy za nie punkty.
Ja grałem z kowadłem dobre pare razy i w sumie nic nie robiło.Nawet w połowie sie ani razu nie spłaciło.Wiec ja bym w dwarfach sie kowadła nie bał.Najgorsze są stone throwery.
Ja grałem z kowadłem dobre pare razy i w sumie nic nie robiło.Nawet w połowie sie ani razu nie spłaciło.Wiec ja bym w dwarfach sie kowadła nie bał.Najgorsze są stone throwery.
Jak się trafi na dobrego gracza krasnoludzkiego nawet Master Assassin nic nie zdziała z kowadłem bo tak je zastawi, że nie będzie gdzie się Skiterlapować.
IMO omijać z daleka i czekać, aż wybuchnie, w większości przypadków wybucha przeważnie na małej runie.
Pozdro
IMO omijać z daleka i czekać, aż wybuchnie, w większości przypadków wybucha przeważnie na małej runie.
Pozdro
Ale do obstawienia i tak chyba będzie musiał użyć ze 4 klocków, co mu generalnie uziemia większą część armi w jednym miejscu. Tez chyba dobrze. Przy czym zwykle runesmith nie ma warda (przynajmniej ja dotychczas rzadko spotykałem) i jest nad wyraz wdzięcznym celem dla mastera.Motor pisze:Jak się trafi na dobrego gracza krasnoludzkiego nawet Master Assassin nic nie zdziała z kowadłem bo tak je zastawi, że nie będzie gdzie się Skiterlapować.
IMO omijać z daleka i czekać, aż wybuchnie, w większości przypadków wybucha przeważnie na małej runie.
Mnie rzeczywiście raz tak obstawili kowadło. W innej bitwie zrobiłem jak pisali przedmówcy - olałem kowadło, powycinałem maszynki, a z minerów, co się pojawili i byli przyspieszani kowadłem, zrobiłem confetti przy użyciu dwóch rtg.
Wystarczy, ze wystawi kowadło na rogu stołu i wtedy musi je obstawić tylko z 2 stron.
prawda jest taka ze trudno zabezpieczyć kowadło klockami piechoty aby Master nie mógł się w nie teleportować
bo te kloce Warriorów są też potrzebne do obrony maszyn, kuszników itp, a nie ma ich w armii Dwarfów zbyt wiele (raczej max 4 kloce piechoty)
Taki gracz będzie miał dylemat co wybrać
A tak w ogóle to kowadło nie jest wcale oczywistym celem dla tego pana z Fellką
często teleportuję go w maszyny (nie mogę uciekać!) , najlepiej takie co mają 4 załogantów. Wtedy nie zabijam wszystkich w swojej turze ale dopiero w turze combatu przeciwnika i w mojej fazie mam znowu sporo celów wystawionych na szarże Mastera. A wiadomo że on powinien być cały czas w CC.
Takie dwie maszynki to najczęściej lepsza sprawa niż kowadło.
elo
bo te kloce Warriorów są też potrzebne do obrony maszyn, kuszników itp, a nie ma ich w armii Dwarfów zbyt wiele (raczej max 4 kloce piechoty)
Taki gracz będzie miał dylemat co wybrać
A tak w ogóle to kowadło nie jest wcale oczywistym celem dla tego pana z Fellką
często teleportuję go w maszyny (nie mogę uciekać!) , najlepiej takie co mają 4 załogantów. Wtedy nie zabijam wszystkich w swojej turze ale dopiero w turze combatu przeciwnika i w mojej fazie mam znowu sporo celów wystawionych na szarże Mastera. A wiadomo że on powinien być cały czas w CC.
Takie dwie maszynki to najczęściej lepsza sprawa niż kowadło.
elo
a ty jak zwykle bzdury plecieszMłody pisze:Olać i zabic wszystko inne, o co nie jest trudno. Nie zabijając kowadła da się spokojnie masakrę załozyc dwarfom.Tyfus pisze:Niedlugo bede gral skavenami przeciwko Dwarfom i wiem ze moj przeciwnik wystawi kowadlo. Moje pytanie brzmi jak je zalatwic??
a co do masakrowania porno dwarfow na kowadle... nie da sie ich rozdziabac bez strat. jesli gracze sa na podobnym poziomie, najbardziej prawdopodobny wynik to nieznaczna wygrana szczurow.
jesli kowadlo nie wybuchnie, nie zabijesz go zwyklymi szczurami. po prostu. nie ma sensu nawet probowac.
Da sie je rozdziobaćz minimalnymi stratami i nie trzeba sie bardzo starać.a co do masakrowania porno dwarfow na kowadle... nie da sie ich rozdziabac bez strat
A jak gracz Dwarficki ma tylko samego runelorda z 2 scrolami to tylko kwestiaczasu kiedy magia zmiecie dwarfy.
A Młody nie plecie głupot tylko mówi z sensem.Uwierz
Dobra przepraszam, Gobos ma rację. Zwykłe szczury nie rozgniatają dwarfów, rozgniatają je szczury na dzwonie i sztormówie