Krótko o mnie: malowaniem figurek zajmuję się od niedawna. W 2013 r. zakupiłem pierwsze modele i sukcesywnie starałem się je malować, jednak ze względu na sporo innych zajęć, nie było to malowanie zbyt efektywne. Do tej pory pomalowałem oddzialik 20 maruderów, jednak z uwagi na to, że było to moje pierwsze podejście do tematu, nie będę tu wrzucał zdjęć, żeby nie zaniżać poziomu:P
W międzyczasie strzeliłem 5 rycerzy chaosu, a teraz wreszcie mam wolną chwilę żeby zająć się wszystkim poważnie. Jakiś czas temu skończyłem (choć w planach jest dodanie jeszcze trochę krwi na flakach i podrasowanie podstawki) tego jegomościa:

http://zapodaj.net/11e23916ac575.jpg.html

http://zapodaj.net/5eb6972804824.jpg.html
Zdjęcia na wypadek, jakby się nie wyświetlały, wstawiam jeszcze z linkiem.
Natomiast obecnie na tapecie są koniki maruderów, jednak to ciągle WIP (zresztą widać;P)

http://zapodaj.net/74f570e9187f7.jpg.html

http://zapodaj.net/706c64ac4cc17.jpg.html
Na jednym koniku widać moje autorskie podejście do tematu rdzy, jednak nie jestem z niego zadowolony.
Co do krytyki na którą się tu wystawiam, powiem tylko, że wiem, że przesadzam z washami i daję za grube warstwy farby;). Ta druga rzecz się zmieni bo w najbliższym czasie trafi do mnie aerograf. Co do reszty błędów których ja nie jestem świadomy, a które z pewnością Wy zauważycie, czekam na komentarze i pomoc w podszkoleniu się.
Pozdrawiam
Jędrek