Tak jak już Ci napisałem na GV:
Dobra, temat lakieru zostawię, bo skoro jeszcze był mokry, to jasna sprawa.
Jeśli miałbym się czepić, to:
- szmata ma jeden kolor, żadnego widocznego cieniowania; ja wiem, że lubisz płytsze, bardziej realistyczne cienie na tkaninach, ale to nie musi oznaczać ich totalnego braku

- zero insygniów jakiegokolwiek zakonu, totalny unisex Ci wyszedł

-
Techmarine czerwony, Chaplain czarny, Librarian niebieski - ZAWSZE, niezależnie od zakonu; jeśli już coś musi się mocno wyłamywać (niefluffowo, ale niech będzie) z okazji uparcia na symbolikę zakonu, to niech chociaż ma gdzieś wyraźnie tę symbolikę, a nie sam kolor
- w paru miejscach brakuje "krawędzi", głównie łapa z mieczem
A poza tym to jest prześwietny

Mega oczy i fajny miecz. Zmieniłeś też kolorystykę złotego NMMa - a to bardzo dobrze, bo ostatnie zielonkawe eksperymenty były dziwne. Malowanie figurek tak upstrzonych różnymi gadżetami to koszmar, a Ty zrobiłeś z tego dzieło sztuki - tego jednego Ci zazdroszczę
PS. Właśnie mi Alex odpisał, że Libra na zamówienie i klient zażyczył sobie czerwonego pancerza. No cóż - "naś klient, naćpan"
