Postanowiłem rozegrać testową bitwę w Kings of War z samym sobą
I obczaić nieco zasady. Zatem Historia bitwy jest następująca.
Szalony nekromanta- Keldor ostatecznie dokonał wielkiego rytuału wskrzeszenia na dawnym polu bitwy o Rosenberg dwieście lat temu, kiedy to Hrabia Epiru powstrzymał najazd imperium Kolryjskiego. Od tego czasu pole bitwy zostało zapomniane. Ambitny czarownik-nekromanta Keldor jednak pragnął stworzyć swoje własne dominium w którym mógłby panować i planować dalsze podboje. Miał do tego pewne predyspozycje bo był potężnym użytkownikiem sztuki czerpiącym moc ze śmierci. Przy jej pomocy wskrzesił dawnych wojowników Epiru i zaczął realizować swój plan. Obecny Hrabia Epiru ,gdy dowiedział się o problemach w obrębie swego władztwa wysłał swego zaufanego dowódcę z naprędce zebranym wojskiem by zbadać sprawę i powstrzymać najeźdźcę. Sir Evans z Lea poprowadził powierzone mu siły i dopadł nieumartych pod Farmą należącą do Kalego Ziemniaka. Zaskoczony Keldor przyjął bitwę pewny siebie lecz starcie miało się dopiero zacząć a jego wynik był niepewny.
Armia nieumartych Keldora.
Nekromancer – Keldor
10 skeleton archers
20 skeleton archers
20 skeleton archers
1 Skull katapult
40 skeletons with Sears
5 revenant cavalery
5 revenant cavalery
Armia Hrabstwa Epiru
1 Hero – Sir Evans z Lea
20 shield Wall
20 shield Wall
10 knights
10 knights
5 mounted scouts
Rocket launcher
Tura I
Armia nieumartych ruszyła powolnym krokiem naprzód. W absolutnej ciszy oddział łuczników zajął miejsce w lesie a horda szkieletów skierowała się na pozycję ludzi . Keldor przywołał swoją magię i zabił dwóch konnych zwiadowców a strzała od salwy łuczników szkieletowych zabiła następnego. Ci niewzruszeni obserwowali ze spokojem nadchodzącego wroga. Katapulta nieumartych wyrzuciła w powietrze swój śmiercionośny ładunek lecz pocisk wylądował daleko od swego celu-rycerzy Epiru.
Sir Evans dał sygnał do ataku. Razem z oboma szwadronami rycerzy galopem zbliżył się do wroga.
W tym czasie oba oddziały tarczowników również postąpiły naprzód. Po poniesieniu ciężkich strat
Konni zwiadowcy skierowali się do samego serca wrogich zastępów niepomni ryzyka na jakie się narażają. Tam obok hordy szkieletów kroczył sam Keldor. Jedna ze strzał wbiła się w nieumarte ciało nekromanty. Ten zaskoczony i ranny prócz ciała obcego w swoim martwym ciele poczuł coś czego dawno nie czuł- strach.
Tura 2.
Horda szkieletów mając przed sobą zwiadowców, natarła na nich po i po krótkiej walce wycięła do nogi osłabiony oddział.Konnica na jednej flance zajęła korzystniejszą pozycję natomiast ta na prawej spróbowała odciągnąć rycerzy od swoich głównych sił. Ostrzał nieumartych nie odniósł żadnego widocznego skutku. Oszołomiony strachem nekromanta stał tylko w miejscu starając się uspokoić.
Sir Evans dał sygnał do szarży po czym razem z rycerzami skierował się na nieumartych konnych podczas gdy drugi szwadron kawalerii rycerskiej wjechał w trudny leśny teren by zaatakować łuczników szkieletowych. Tym razem załoga wyrzutni rakiet wymierzyła dobrze i pocisk uderzył w środek hordy szkieletowych włóczników(6,6,6 ) Oddział jednak wytrzymał ,choć z ciężkimi stratami kroczył dalej. Szarża rycerzy zmiotła zarówno konnych nieumartych jak i oddział łuczników w lesie. W obrębie walki kości trupów latały na wszystkie strony.
Tura 3.
Będąc już blisko ludzkiej armii horda szkieletów natarła na ludzkich tarczowników podczas gdy pozostała kawaleria martwych oflankowałą ludzką armię zajmując dalsze pozycje. Mały odział łuczniczy szkieletów zbliżył się do rycerstwa by opóźnić go jak najdłużej. Katapulta znów spudłowała a łucznicy zadali delikatne straty rycerzom i drugiemu regimentowi tarczowników. Nekromanta Keldor otrząsnąwszy się z oszołomienia i zatrzykiem energii wskrzesił jednego żołnierza. Podcza walki , która się wywiązała horda szkieletów odepchnęła nieznacznie tarczowników ci jednak walczyli dzielnie i nie dali się zniszczyć ani złamać. Zdyscyplinowanym szykiem wstrzymali nieumartych dając czas rycerzom na nadejście z pomoca.
Wtedy nadszedł kulminacyjny moment bitwy. Rycerstwo zaszarżowało w bok hordy szkieletów a wraz z nimi uprzednio odepchnięci tarczownicy dokonali kontrataku wspierani przez drugich tarczowników. Przetrzebiony oddział szkieletów nie mógł tego wytrzymać i został do szczętu stratowany i rozsiekany przez ludzi. Drugie rycerstwo przejechało po małym oddziale łuczniczym prawie tego niezauważając po czym skierowało się na katapultę.
Tura 4
Nieumarli nie mogli już nic zrobić poza desperacką szarżą małego oddziału konnicy na mieczników. Nekromanta starał się wycofać lecz wszędzie w pobliżu byli wrogowie. Łucznicy szkieletowi osłaniając swego Pana również desperacko zaszarżowali na rycerzy. Załoga katapulty widząc nieuchronnie zbliżających się drugich rycerzy wystrzeliła pocisk będąc na samej krawędzi minimalnego zasięgu. Pocisk trafił w środek dzielnych rycerzy i nieomal połowa z nich legła martwa, ale to nie złamało ich ducha. Reszta z ocalałych jechała dalej w kierunku wrogiej śmiercionośnej maszyny. Tymczasem konni nieumarci zniszczyli tarczowników po czym skierowali się w kierunku nowego zagrożenia w postaci drugich tarczowników.
Uprzednio odepchnięci rycerze kontratakują łuczników a drudzy rycerze już bez przeszkód atakują katapultę. Tarczownicy napierają na nieumartą konnicę , która tak łatwo zniszczyła ich towarzyszy.
Szkieletowi łucznicy, katapulta wszyscy oni legli pod kopytami rycerstwa. Konni też nie wytrzymali naporu piechoty karczowniczej i rozsypała się w proch. Na polu bitwy pozostał tylko samotny Keldor….
Tak oto zakończyła się bitwa. Moja pierwsza w Kings of War. Zasady są bardzo przyjemne i szybsze od młotkowych i przekonałem się do nich zupełnie. Pewne przyzwyczajenia WFB czasem przeszkadzają ale myśle że z czasem zanikną.
Kings of War - nieumarli vs ludzie (sam ze sobą grałem )
Moderator: RedScorpion
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
na 700 pkt i w KOW1 bo tylko takie mogłem wtedy ściągnąć zasady ale podobno 10 mają już być dostępne w sieci zasady 2 więc sobie uaktualnie. Jesli wstawie kolejny raport to ze zdjęciami jak tylko jakis serwis hostingowy darmowy znajdę.
Horda szkieli oberwała z rakiety i wyszło 6,6,6 hitów z czego wbiłem 12 ran. Nawet horda po czymś takim jest podatna zagładę zwłaszcza że kawa wjechała z flanki.
Horda szkieli oberwała z rakiety i wyszło 6,6,6 hitów z czego wbiłem 12 ran. Nawet horda po czymś takim jest podatna zagładę zwłaszcza że kawa wjechała z flanki.
- Martin von Carstein
- Kradziej
- Posty: 947
Picassa.na 700 pkt i w KOW1 bo tylko takie mogłem wtedy ściągnąć zasady ale podobno 10 mają już być dostępne w sieci zasady 2 więc sobie uaktualnie. Jesli wstawie kolejny raport to ze zdjęciami jak tylko jakis serwis hostingowy darmowy znajdę.
Raport interesujący ale potrzebuje zdjęć.
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
W następnym raporcie bedą.
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
Fajny raport, aczkolwiek wynika z niego na oko trochę PG rycerzy.
Sam też zagrałem orkami na swoich modelach z WFB i również odczułem w stosunku do kraś-piechoty spory brak balansu.
Sam też zagrałem orkami na swoich modelach z WFB i również odczułem w stosunku do kraś-piechoty spory brak balansu.
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
o czyli ktoś też zagrał sam ze sobą. Jupi nie czuję się już dziwny
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
zabookuj sobie miejsce w psychatryku, bo grałem ze znajomym niestety tak ja, jak i on niezbyt podłapaliśmy zajawkęMurmandamus pisze:o czyli ktoś też zagrał sam ze sobą. Jupi nie czuję się już dziwny