Dziś pierwsze koty za płoty!
Z Bartoszem z klubu "Make Way" zobaczymy jak się gra na nowych zasadach, a potem coś napiszę, może Bartek też. Będę grał przeciwko Vampiriadzie albo Ogrom. We'll see.
Age of Sigmar - wrażenia z gry
-
Szczwaniak
- Chuck Norris
- Posty: 435
- Lokalizacja: Legion Kraków
Wiesz już co weźmiesz?
Kiedyś cierpieliśmy z powodu plag społecznych, dziś cierpimy z powodu lekarstw na nie. - Friedrich August von Hayek
Zagrałem wczoraj na lordzie na pegazie, BSBku na koniu, paladynie na piechotę, 10 realmach, 50 zbrojnych, 40 łucznikach i 6 graalach.
Łucznicy są zdecydowanie najlepszą jednostką w całym tym naszym pseudo AB.
Wystawienie kilku oddziałów np.. Jak to już w innych tematach pisałem 4x40 daje w pierwszej turze 640 strzałów. Co w zasadzie dziesiątkuje oddziały przeciwnika.
Ab mi się podoba, niestety sam system jest syfiasty i bez pełnych zasad niewarty uwagi.
Rozstawianie makiet 15 min, rozstawianie wojska 30 min, w pierwszych turach szarże i potem turlanie kostkami przez 3h, żeby oddziały mogły się wyrżnąć na środku stołu.
Skończyłem grę zmęczony, znudzony i poddenerwowany. Nie polecam.
Łucznicy są zdecydowanie najlepszą jednostką w całym tym naszym pseudo AB.
Wystawienie kilku oddziałów np.. Jak to już w innych tematach pisałem 4x40 daje w pierwszej turze 640 strzałów. Co w zasadzie dziesiątkuje oddziały przeciwnika.
Ab mi się podoba, niestety sam system jest syfiasty i bez pełnych zasad niewarty uwagi.
Rozstawianie makiet 15 min, rozstawianie wojska 30 min, w pierwszych turach szarże i potem turlanie kostkami przez 3h, żeby oddziały mogły się wyrżnąć na środku stołu.
Skończyłem grę zmęczony, znudzony i poddenerwowany. Nie polecam.
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów
-
Szczwaniak
- Chuck Norris
- Posty: 435
- Lokalizacja: Legion Kraków
Trzeba było nie brać rycerstwa tylko samych łuczników i potrulać kośćmi przez 2 godziny a potem wybiec nimi za stół 
i powiedzieć "For the Lady" najlepiej trzymając w metrowej brodzie kufel piwa i gadającego manfreda von carstein.
też grałem wczoraj, u mnie 2x50 łuczników, green knight i czarka, u orków arachnorak, savagex20, boar boyzi w liczbie 10 sztuk i szaman zwykły plus grimgor. Rozstrzelałem w pierwszej turze wszystkie orki, szamana, potem on do mnie doszedł i odpalił sudden death na green knightcie a ten nie wstał. śmieszne jak rzucasz 400 kośćmi potem już nie.
i powiedzieć "For the Lady" najlepiej trzymając w metrowej brodzie kufel piwa i gadającego manfreda von carstein.też grałem wczoraj, u mnie 2x50 łuczników, green knight i czarka, u orków arachnorak, savagex20, boar boyzi w liczbie 10 sztuk i szaman zwykły plus grimgor. Rozstrzelałem w pierwszej turze wszystkie orki, szamana, potem on do mnie doszedł i odpalił sudden death na green knightcie a ten nie wstał. śmieszne jak rzucasz 400 kośćmi potem już nie.
Ostatnio zmieniony 6 lip 2015, o 22:01 przez Szczwaniak, łącznie zmieniany 1 raz.
Kiedyś cierpieliśmy z powodu plag społecznych, dziś cierpimy z powodu lekarstw na nie. - Friedrich August von Hayek
Ocho! Widzę, ze wstawiłem kij w mrowisko! 
Ja juz po grze. Mam kilka zdjeć, ale napiszę coś najprędzej późnym wieczorem.
Ja juz po grze. Mam kilka zdjeć, ale napiszę coś najprędzej późnym wieczorem.
-
Szczwaniak
- Chuck Norris
- Posty: 435
- Lokalizacja: Legion Kraków
Czekamy
Kiedyś cierpieliśmy z powodu plag społecznych, dziś cierpimy z powodu lekarstw na nie. - Friedrich August von Hayek
-
Szczwaniak
- Chuck Norris
- Posty: 435
- Lokalizacja: Legion Kraków
tylko teraz 75 odda 300 strzałów a nie 75
Kiedyś cierpieliśmy z powodu plag społecznych, dziś cierpimy z powodu lekarstw na nie. - Friedrich August von Hayek
no to tak:
Zagraliśmy krótką bitewkę na sprawdzenie mechaniki po 2 oddziały. VC i Bretka. Podziałało, przegrałem w 2 tury.
W związku z tym postanowiliśmy sprawdzić coś więcej.
VC mieli 9 Crypt Horrorów, i chyba 7 Vargheistów, Terrorgheista i ... Nagasha.
Bretka miała 39 łuczników, Leona na Hipciu, jakiś 16 KotRów i z 18 Grali.
nie będę opisywał bitwy w szczegółwach pwiem wam w punktach najważniejsze rzeczy:
- Super jest wystawiać takie wielkie wagony konnicy, miałem z tego naprawdę frajdę. Trochę to dziwne jak się dostawiasz do unitu przeciwnika w półksiężycu byle by tylko jak najwięcej zetknąć ze sobą figsów, ale wygląda to na stole super.
- Nagash zapewnia pełną kontrolę magii z taką armią jak bretka, dysproporcja jest absurdalna i bzdurna, w czsie jednej tury nagasz przyzwał 2 Morghasty, 10 wilków, 2 banshee, 4 duchy, 2 bone dragony i terrogheista, do tego rzucił czar zadający woundy i sobie tarcze na oddział a ja tylko patrzyłem i nic absolutnie nic nie mogłem z tym zrobić, także po 1 turze vv miały ponad 2 razy większa armię. Dodam, że Nagash może robic to co turę...
- Totalnie popieprzony jest fakt, że na początku każdej tury rzuca się kostką kto tym razem ją zaczyna, bo to oznacza, ze co jakiś czas któraś strona ma dwa ruchy z rzędu
- świetne jest to, że każda jednostka ma zafiksowany parametr trafiania i ranienia. Brak konieczności pamiętania tabelek jest ulgą
- nie ma miscasta i misfire a trebusz może walić nawet jeśłi nie widzi targetu
- można strzelać, czarować do combatu - super
- bardzo dziwne jest to, że widać 360* i w sumie bardzo ciężko uniknąć walki
- brak załamywania się oddziałów powoduje że jak dojdzie do zwarcia to wszyscy leją się aż któraś strona nie zostanie wycieta w pień
- Wbiłem się królem w nagasha w swojej pierwszej turze i ... zginąłem, mimo, że waliłem pierwszy.
- 39 łuczników ustrzeliło jedną salwą arrowstorm smoka a w sumie to bym i dwa ustrzelił. to miłe.
- gra jest bardziej zabawą przy piwku niż total rozkminą, uważam, że nie pozostaje niec, ajak bawić sie czasem w to, a czasem w ostatnią edycję, w zalezności od potrzeb.
Zagraliśmy krótką bitewkę na sprawdzenie mechaniki po 2 oddziały. VC i Bretka. Podziałało, przegrałem w 2 tury.
W związku z tym postanowiliśmy sprawdzić coś więcej.
VC mieli 9 Crypt Horrorów, i chyba 7 Vargheistów, Terrorgheista i ... Nagasha.
Bretka miała 39 łuczników, Leona na Hipciu, jakiś 16 KotRów i z 18 Grali.
nie będę opisywał bitwy w szczegółwach pwiem wam w punktach najważniejsze rzeczy:
- Super jest wystawiać takie wielkie wagony konnicy, miałem z tego naprawdę frajdę. Trochę to dziwne jak się dostawiasz do unitu przeciwnika w półksiężycu byle by tylko jak najwięcej zetknąć ze sobą figsów, ale wygląda to na stole super.
- Nagash zapewnia pełną kontrolę magii z taką armią jak bretka, dysproporcja jest absurdalna i bzdurna, w czsie jednej tury nagasz przyzwał 2 Morghasty, 10 wilków, 2 banshee, 4 duchy, 2 bone dragony i terrogheista, do tego rzucił czar zadający woundy i sobie tarcze na oddział a ja tylko patrzyłem i nic absolutnie nic nie mogłem z tym zrobić, także po 1 turze vv miały ponad 2 razy większa armię. Dodam, że Nagash może robic to co turę...
- Totalnie popieprzony jest fakt, że na początku każdej tury rzuca się kostką kto tym razem ją zaczyna, bo to oznacza, ze co jakiś czas któraś strona ma dwa ruchy z rzędu
- świetne jest to, że każda jednostka ma zafiksowany parametr trafiania i ranienia. Brak konieczności pamiętania tabelek jest ulgą
- nie ma miscasta i misfire a trebusz może walić nawet jeśłi nie widzi targetu
- można strzelać, czarować do combatu - super
- bardzo dziwne jest to, że widać 360* i w sumie bardzo ciężko uniknąć walki
- brak załamywania się oddziałów powoduje że jak dojdzie do zwarcia to wszyscy leją się aż któraś strona nie zostanie wycieta w pień
- Wbiłem się królem w nagasha w swojej pierwszej turze i ... zginąłem, mimo, że waliłem pierwszy.
- 39 łuczników ustrzeliło jedną salwą arrowstorm smoka a w sumie to bym i dwa ustrzelił. to miłe.
- gra jest bardziej zabawą przy piwku niż total rozkminą, uważam, że nie pozostaje niec, ajak bawić sie czasem w to, a czasem w ostatnią edycję, w zalezności od potrzeb.
-
Bearded Unclean 'Un
- Kretozord
- Posty: 1506
Chyba zapomnieliscie, ze to co jest przyzywane z magii, powinno byc w puli branej pod uwagę przy bilansowaniu rozpisek.
Summoning w tej grze jest takim alternatywnym wyjsciem z rezerwm który ma ten duzy minus, ze moze sprawić ze zaliczysz w bitwie np. 300% strat, za to ma ten plus, ze daje element zaskoczenia i szansę na sudden death.
Summoning w tej grze jest takim alternatywnym wyjsciem z rezerwm który ma ten duzy minus, ze moze sprawić ze zaliczysz w bitwie np. 300% strat, za to ma ten plus, ze daje element zaskoczenia i szansę na sudden death.
Dokąłdnie w połowie przypadków, i to po prostu trzeba brac pod uwagę, planując swoje działania.to oznacza, ze co jakiś czas któraś strona ma dwa ruchy z rzędu
Zgadzam się, przy czym umówmy sie, ze WFB tez nie wymagał szczególnego zmóżdżania się, wystarczyło ograc kilkanascie-kilkadziesiąt matchupów, a potem to juz tylko odtwórczośc...gra jest bardziej zabawą przy piwku niż total rozkminą
"Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki, panie, to nikomu tak nie podoba się. Wiec dlatego z punktu, mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, zeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie tych naszych, prawda punktów, które stworzymy."
