Brexit i figurki
Brexit i figurki
Skoro już prawie wiadomo, że z UE odpadnie jeden z kluczowych członków, pora na rozkminę odnośnie wypływu tej sytuacji na nasze hobby. W temacie ceł, prawa handlowego, kursu walut - jestem niestety lajkonikiem, więc proszę o opinię kogoś obeznanego w temacie.
Wiem, że kilka kluczowych firm produkujących figurki ma swoją siedzibę właśnie w UK - nie tylko GW. Co teraz będzie? Czy figurki będą droższe? Czy może tańsze? Na pewno będą dłużej szły do Polski.
Wiem, że kilka kluczowych firm produkujących figurki ma swoją siedzibę właśnie w UK - nie tylko GW. Co teraz będzie? Czy figurki będą droższe? Czy może tańsze? Na pewno będą dłużej szły do Polski.
Kupuj teraz - funt jest najtańszy od 30 lat
-
- Oszukista
- Posty: 825
Do sytuacji z 2008 r. i tak bardzo daleko...
http://www.miniwojna.blogspot.com - gry bitewne i malowanie figurek
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich
Siostrzany temat na GV: http://www.wh40k.pl/index.php?name=Foru ... sc&start=0
W skrócie: wystąpienie z UE nie równa się natychmiastowe wystąpienie z unii celnej i tak dalej.
W skrócie: wystąpienie z UE nie równa się natychmiastowe wystąpienie z unii celnej i tak dalej.
-
- Oszukista
- Posty: 825
GW już praktycznie odrobiło. Giełda nie ma, w tej chwili, IMHO, żadnego przełożenia. Minie trochę czasu i się uspokoi. Na razie nic się nie zmieni, można sobie było/jest pospekulować trochę walutowo...
http://www.miniwojna.blogspot.com - gry bitewne i malowanie figurek
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich
http://polskiefigurki.blogspot.com/ - wiadomości o polskich grach bitewnych, figurkach i akcesoriach do nich
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
Bzdura, bzdurą poganiana. Nawet funt nie spadł. To jest naturalnie fizycznie niemożliwe na przestrzeni połowy jednego dnia. Obstawiam, że jakiś Soros czy Bildenberg po prostu zrzucili gros funta, żeby dać remainom argument w łapę.
Po drugie, nikt nie może wiedzieć jak będzie z handlem i podróżowaniem, ale na pewno nie źle. Cameron podaje się do dymisji i nowy premier naznaczony przez królową będzie negocjował stosunki gospodarcze z innymi krajami, jak w każdym normalnym pozaunijnym kraju.
Norwegia i Szwajcaria jakoś nie są w UE a figurek stamtąd ciężej nie kupować.
Co więcej wręcz możliwe, że innym krajom ułatwi to umowy z UK. Dotąd Unia np. blokowała możliwość skutecznej umowy o wymianie handlowej Królestwa z Cesarstwem Japonii
Po drugie, nikt nie może wiedzieć jak będzie z handlem i podróżowaniem, ale na pewno nie źle. Cameron podaje się do dymisji i nowy premier naznaczony przez królową będzie negocjował stosunki gospodarcze z innymi krajami, jak w każdym normalnym pozaunijnym kraju.
Norwegia i Szwajcaria jakoś nie są w UE a figurek stamtąd ciężej nie kupować.
Co więcej wręcz możliwe, że innym krajom ułatwi to umowy z UK. Dotąd Unia np. blokowała możliwość skutecznej umowy o wymianie handlowej Królestwa z Cesarstwem Japonii
Nie dziwię się decyzji Wielkiej Brytanii. Ten kraj raczej nie nigdy nie miał w zwyczaju uchodzić za szeregowego członka, z którego piją np. takie Niemcy. Historycznie od "zawsze" Wyspy były rywalem Francji i Niemiec kiedy te się chciały dominować na kontynencie albo nadto się do siebie zbliżały. Dziwię się, że Brexit zajął im tak długo. Swoją drogą pewnie będą chcieli powtórzyć referendum do skutku, tak jak powtarzano referenda np. w sprawie przyjęcia traktatu lizbońskiego. Unia jeszcze nie powiedział ostatniego słowa ;P
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
Zazdroszczę im tylko premiera - Cameron postąpił honorowo, mógł się wstrzymać, przeczekać, ale głosował i agitował za więc kiedy brexitowcy wygrali stwierdził, że poda się do dymisji, zagłosował przeciw swoim rodakom więc nie czuje się dłużej uprawniony by ich reprezentować. To są standardy europejskie (nie unijne), a nie jakieś komitety chowające żal z przegranej za hasłami o zagrożeniu demokracji.