Z jakim miastem utożsamiamy własną armię najczęściej? Jak fluff geograficznie wpływa na nasze rozpiski.
W moim przypadku wybieram Karond Kar - wieżę rozpaczy.
Najczęsciej z prowadzoną armią mojego rodu Ardanien(wymyslonego oczywiscie) jednego z rodów tego miasta ale bardzo lubię też włączać do armii potwory wszelakie jak hydra i to dodatkowy atut. Ze Karond Kar.
Miasto na wyspie - port do którego przybywają wszelkie wyprawy łupieżcze pełne niewolników wpierw. No i ci beastmasterzy, ich cała otoczka.
Miasto Waszego pochodzenia w Naggaroth
Moderator: Yudokuno
- Murmandamus
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4837
- Lokalizacja: Radom
ja z twin peaks. zawsze stawiam sobie swoja czarna hatke pod stolem i lubie demony. najbardziej BOBa[/code]
Har Ganeth... Dlaczego? Bo tam są egzekutorzy, a że ich dużo wystawiałem, Lord biegał z dwurakiem to tak mi pasowało... Pozatym taki był fluff do Mordhajmowej bandy...
Hjamlar a.k.a. Kula a.k.a. Zurvidol
"For Russ, For the... Tfffu! For Glory and the Witch King!"
"For Russ, For the... Tfffu! For Glory and the Witch King!"
o, to, to!! Gorąco popieram Jerzyna, choć... Dawno temu, kiedy jeszcze nie znałam battla i byłam biednym erpegowcem, to wszystko w moim wykonaniu wyglądało jak rodem z Pratchetta. Tak na marginesie - Pratchetta uwielbiam!Jerzyn pisze:ja z twin peaks. zawsze stawiam sobie swoja czarna hatke pod stolem i lubie demony. najbardziej BOBa
- Jedy Knight
- Forma Skrótowa
- Posty: 3439
Moja armia pochodzi z G'Au-K'hau. Glina, błota, lasy. Trochę niewolników.
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.