- nie podlegają zasadzie Animozji (cenna cecha, jeden z niewielu dość pewnych elementów armii O&G);
- mają Ld8 (żadna rewelacja, ale jak na O&G całkiem nieźle);
- nie testują paniki od mniejszych zielonoskórych;
- WS4 - nie jest to rewelacja, ale zawsze coś w porównaniu z WS3 zwykłych orków;
- S4 - w połączeniu z choppą uzyskujemy bardzo przyjemną S5 w 1. rundzie walki wręcz;
- dodatkowe D6" ruchu za Waaagh;
- jako jedyni w armii mają ciężki zbroje, dzięki czemu z tarczą mają save na 3+/4+, czyli należą do ciężkiej piechoty;
- mogą wziąć magiczny sztandar do 50 punktów, a sztandary dla orków są całkiem ciekawe.
Niestety BO mają też wady:
- koszt punktowy - aż 14 punktów po wykupieniu tarcz (nie wyobrażam sobie, by ich nie wykupić) podczas gdy zwykły ork z tarczą kosztuje zaledwie 6 punktów, czyli można mieć ponad 2 razy więcej zwykłych orków za ten koszt i taki jeden wielki oddział orków lub 2 mniejsze mają szansę zrobić dużo więcej i są ogólnie bardziej (jako jednostka) wytrzymałe na ostrzał, bo są znacznie tańsze, a save mają gorszy tylko o 1;
- mają co prawda Ld8 i zasadę "Size Matters", ale trzeba pamiętać, że Ld8 oznacza zaledwie 72.2% zdanych testów - mało jak na elitę. Łatwo ich spanikować, przestraszyć, sterroryzować. Właściwie wszystkie elitarne oddziały w WFB mają albo Ld9 albo Ld8 z bajerami (np. przerzut w Chaosie lub Cold Blooded u Lizaków). Co gorsza nie można im tego Ld poprawić przez jakiś sztandar (wiele armii posiada np. sztandary odporności na strach i terror, sztandar dający strach lub dający przerzut paniki, a u O&G nie ma czegoś takiego). Czyli jedyny sposób na poprawę Ld to generał z Ld9 (co daje 83.3% zdanych testów);
- zajmują szczególnie cenny w armii O&G slot Special. Generalnie niezbyt opłaca się więc brac ich w małym oddziale, bo tracimy slot, z kolei duży oddział kosztuje kupę punktów;
- zasada "Armed to da Teef" - tak naprawdę trudno nazwać to zasadą specjalną. Prawdopodobnie podczas playtestów kombinowano, by BO mogli zmieniać broń w trakcie walki, ale ostatecznie z tego zrezygnowano. W tym momencie "zasada" ta mówi więc tylko tyle, żę BO mogą wybrać 3 sposoby walki: broń wielka, 2 choppy lub choppa + tarcza. No i tu powstaje problem - praktycznie zawsze najbardziej opłaca się walczyć 2 choppami (bo 2 ataki z S5 są lepsze od 1 ataku z S6), ewentualnie choppą i tarczą, broń wielka właściwie się nie przydaje, a za nią płacimy! Gdyby można było im wybierać dowolnie broń to brałoby się zawsze tarczę, czasem 2. choppę i wtedy BO kosztowałby pewnie 12 punktów, co byłoby znacznie atrakcyjniejsze.
Gdybym grał O&G to pewnie wystawiałbym klocki 15-25 BO z muzykiem i sztandarowym (koszt bossa jest ostro przegięty), za najciekawszy sztandar dla nich uważam Nogg's Banner of Butchery (+1 atak w jednej rundzie walki). Oczywiście ten dodatkowy atak najlepiej wykorzystać w 1. rundzie walki, dzięki czemu będzie on z S5, a nie z S4. Sztandar ten daje ciekawe możliwości - możemy zaszarżować lub bronić się albo 3 atakami z S5 i savem 5+ (w wypadku wyboru 2 choppasów) albo 2 atakami z S5 i savem 3+ (w wypadku wyboru kombinacji choppa + tarcza). To naprawdę niezła potęga. W celu maksymalizacji efektu tego sztandaru można wystawić BO po 6 w rzędzie, ale 5 też jest ok.
Stary dobry War Banner (+1 CR) to też fajna opcja, podobnie jak Gork's Waaagh! Banner (+1 D6" ruchu). Ostatni, czwarty dostępny dla orków sztandar (Mork's Spirit-totem, dający dodatkowe kostki rozproszenia za szeregi oddziału) jest świetny, ale uważam, że lepiej dać go BSB i wsadzić do dużego oddziału zwykłych Orc Boyz lub ewentualnie dać go Big'Unsom.
To tyle mojego przydługiego wywodu
, nie gram O&G, ale myślę nad tym, no i interesuję się piechotą w WFB, szczególnie elitarną 
Czekam na opinie wszystkich doświadczonych i niedoświadczonych graczy - czy warto wystawiać BO, jeśli tak to w jakiej ilości i z jakim sztandarem, dajcie tez przykłady spektakularnych udanych i nieudanych akcji "czarnuchów" 
to jest piekne 
