Napinka ku chwale Lorda WE
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
A mnie się podoba, dzięki Tobie można uwierzyć, że Elfy są jak drzewa i ich nastrój i kolorystyka są zależne od pory roku. To jest nowatorskie podejście i bardzo artystyczne. Twoja figurka ma duszę, nie każdy artysta musi być perfekcjonistą i naturalistą jak Matejko, Wyspiański to także Wielki Malarz. Twój Lord moim zdaniem ma klimat Wyspiańskiego, ciepłe i swojskie barwy, a jednocześnie nieco niepokojące. Nie wiem jak pod względem technicznym, bo tyle opinii, ilu malarzy, ale pod względem artystycznym to bardzo piękna figurka. Gdybym kolekcjonował Elfy - z pewnością bym ją nabył
-
- Kretozord
- Posty: 1568
- Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra
Jeśli istnieje coś takiego jak przewracanie się w grobie to artyści wymienieni przez Yoriego właśnie osiągają moc sporej turbiny
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash
Ujmę to tak, widzę w pracy Lesthada walor artystyczny, moje zbójeckie prawo, nie widzę powodu, aby zachowywać się w sposób niekulturalny z tego powodu. Jego malowanie przyrównałem do Wyspiańskiego bo widzę wiele analogii, nie tylko w kwestii palety barw, ale także zrozumienia u odbiorcy, nie sądzę, żeby się z tego powodu przewrócił w grobie, natomiast używanie niecenzuralnych zwrotów jako reakcja na moją opinię dotyczącą pracy, to jest bardziej nie na miejscu, czyż nie ?...
MuK, oczywiście nie jestem psychologiem, notabene artystą także nie jestem, aczkolwiek posiadam pewną wrażliwość na piękno prac modelarskich i dlatego maluję i oglądam prace innych. A jak mam ochotę to wyrażam swoją opinię.
Jak mniemam po to jest ten dział na forum, a może się mylę?
MuK, oczywiście nie jestem psychologiem, notabene artystą także nie jestem, aczkolwiek posiadam pewną wrażliwość na piękno prac modelarskich i dlatego maluję i oglądam prace innych. A jak mam ochotę to wyrażam swoją opinię.
Jak mniemam po to jest ten dział na forum, a może się mylę?
Nie wiem co jest głupsze. Twoje nieśmieszne lewackie żarty czy posty Yoriego.Chyba raczej katolickim Slaneeshem...
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś. Porównujesz malarstwo Wyspiańskiego do 2,5 cm figurki do tego niezbyt umiejętnie pomalowanej. Coś tu jest nie tak. W szkole nazywają to nadinterpretacją. Ja nazywam to pieprzeniem głupot. Przepraszam, ale skoro Ty masz prawo wypowiedzieć swoje bądź co bądź idiotyczne zdanie o figurce, to ja mam prawo je odpowiednio skomentować.Jego malowanie przyrównałem do Wyspiańskiego bo widzę wiele analogii, nie tylko w kwestii palety barw, ale także zrozumienia u odbiorcy, nie sądzę, żeby się z tego powodu przewrócił w grobie.
@Yori: Wiesz co, jesli ktos posiada pewna wiedze i wrazliwosc atystyczna to nie porownuje ksiazki od geometrii do Malewicza, a dokladnie tego typu porownania nam tu prezentujesz. Jasne, ze niektorzy malarze figurkowi czerpia z dokonan roznych artystow, ale nie wydaje mi sie zeby akurat Lesthad sugerowal sie Wyspiankim malujac tego elfa.
Sądzę, że nasza dyskusja odbiegła od tematu. Nie podoba Wam się figurka Lesthada - Wasze prawo, mnie się podoba, moje prawo. Sądzę, że moje porównanie będące metaforą potraktowaliście zbyt dosłownie.
Aczkolwiek, uważam, że malowanie figurek to sztuka, jeśli uważacie inaczej - Wasza sprawa. Lecz tak długo jak będziecie traktować malowanie figurek jako rzemiosło, tak długo będziecie uważać się za rzemieślników. Nie za artystów.
Czy to Was zdenerwowało, że ktoś pochwalił pracę, którą Wy skrytykowaliście?
Aczkolwiek, uważam, że malowanie figurek to sztuka, jeśli uważacie inaczej - Wasza sprawa. Lecz tak długo jak będziecie traktować malowanie figurek jako rzemiosło, tak długo będziecie uważać się za rzemieślników. Nie za artystów.
Czy to Was zdenerwowało, że ktoś pochwalił pracę, którą Wy skrytykowaliście?
-
- Kretozord
- Posty: 1568
- Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra
mi tu bardziej chodzi o formę Twoich komentarzy, są tak przeintelektualizowane że aż mnie mój rzemieślniczo-wyrobniczy łeb zabolał
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash
No cóż dla jednych jest to przeintelektualizowane, dla innych być może nie, zależy od poziomu intelektukurka_z_podworka pisze:mi tu bardziej chodzi o formę Twoich komentarzy, są tak przeintelektualizowane że aż mnie mój rzemieślniczo-wyrobniczy łeb zabolał
-
- Kretozord
- Posty: 1568
- Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra
Jeśli uważasz, że Matejko był naturalistą to chylę czoła przed Twoją znajomością tematu jak i intelektem.
Mój ostatni post w tym temacie
Mój ostatni post w tym temacie
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash
Kolego pomyliłeś pojęcia "intelekt" i "wrażliwość artystyczną" z pojęciem "wiedza"MuK pisze:No i widzisz Yori, cała twoja wrażliwość artystyczna i intelekt zawiodły bo z Matejki taki naturalista był jak ze mnie artysta.
Czyli podobnie ja kurka_z_podwórka nie uważasz się za artystę?
Jak nie, to nie
Ale cieszę się, że rozmowa nabrała wreszcie kulturalnej formy, nie pojawiają się już niecenzuralne słowa, a niektórzy to nawet do Wikipedii zajrzeli
(na przykład ja ).
Taki urok BP. FlaaaameeeeeEee tam, jak juz zaczelismy to rozj.my temat do konca Bad Grin
Intelekt przydałby się do tego, żeby nie porównywać czyiś prac z twórczością o której niewiele wiesz.Kolego pomyliłeś pojęcia "intelekt" i "wrażliwość artystyczną" z pojęciem "wiedza" Smile
Wszyscy artyści to prostytutki...Czyli podobnie ja kurka_z_podwórka nie uważasz się za artystę?
@Yori
Wybacz, ale MuK ma absolutną rację i jeśli porównywanie czegoś takiego nazywasz metaforą, to gratuluję Ci nauczycielki polskiego
Wybacz, ale MuK ma absolutną rację i jeśli porównywanie czegoś takiego nazywasz metaforą, to gratuluję Ci nauczycielki polskiego
Arabesca - Dark Fantasy, Epic Action
Nietykalny pisze:Lakieru pernamentnego ( permanentny znaczy co innego)