Border Princes

Oto mój warband WH do Mordheim. Kapitan to figurka z Dogs of War, Warrior-Priest z jest Reaper'a. Dwóch Łowców z pochodniami i pieski to oficjalne figurki Mordheimowe, ostatni Łowca to przerobiony Uruk-hai. Fllagellan'ci są z 5-tej edycji.
Warband
Kapitan
Łowca z Uruk-hai'a
Łowca z pochodnią i mieczem
Ksiądz

Mam nadzieję, że jakość zdjęć nie będzie odpychająca.

Figurki są imo bardzo fajne.
Nie podobają mi się tylko podstawki.

Figurki - ok. Banda pod tym względem dość spójna, trzymająca klimat WH.

Malowanie - tu całość wygląda nieźle, chociaż na poszczególnych figurkach wygląda, jakby w niektórych miejscach chlapnęło Ci się za dużo farby. Trochę miejscami wychodzisz poza linie, ale cała banda na poziomie godnym Mordheim

Kolorystycznie może zbyt monotonnie, z drugiej strony pokutnicy nie powinni chodzić na kolorowo

Podstawki - nie leżą mi zupełnie. Wyglądają dość niestarannie...

Podsumowując - wybierasz się może kiedyś na jakiś turniej?

Serce roście patrząc na coraz to nowe bandy do mordki pojawiające się na BP !

Malowanie naprawdę przyzwoite, fajne konwersje; jedynie podstawki - jak zauważył Dzoooma - są słabe i niestarannie zrobione - IMO do zrobienia od nowa - doda to tym figurkom jeszcze więcej uroku.

Farby na figurkach jakby bały sie wody
Zaskakująco udana konwersja z tego uruk-haia, wygląda na prawdę nieźle. Ksiądz tez jest niezłym zawodnikiem.

Dzoooma pisze:Nie podobają mi się tylko podstawki.

Skavenblight pisze:Podstawki - nie leżą mi zupełnie. Wyglądają dość niestarannie...

Kapitan Hak pisze:podstawki - jak zauważył Dzoooma - są słabe i niestarannie zrobione - IMO do zrobienia od nowa - doda to tym figurkom jeszcze więcej uroku.

Przekonaliście mnie......zrobię coś z nimi. Figurki były pomalowane już dobrych kilka lat temu, ale jakaś renowacja się im chyba należy.

Skavenblight pisze:Kolorystycznie może zbyt monotonnie, z drugiej strony pokutnicy nie powinni chodzić na kolorowo Wink

Jak kupowałem biczowników na Allegro to było czerwono-żółci. Oczywiście nie chciałem robić jakiś pajaców w tęczowych strojach, bo w końcu Łowcy Czarownic to nie najemnicy i jakieś zbędne zdobienia są IMO nie na miejscu.
Swoją drogą, jestem jeszcze w trakcie robienia Kapitana na koniu. Na tą chwilę nie mam czasu żeby go dokończyć, ale jak będzie gotowy to go na pewno zamieszczę.

Przyzwoicie ( nie ma zagrożenia dla mej bandy ) Podstawki rzeczywiście niespecjalne ;/

Sykstus pisze:Przyzwoicie ( nie ma zagrożenia dla mej bandy ) Podstawki rzeczywiście niespecjalne ;/

Ale pieski fajne !!!

Dlatego bo moich piesków jeszcze nie pomalowałem Żart oczywiście No trochę lepsze od reszty. Trzeba więcej wody dodawać i więcej cieni, ale skoro to dawno temu było malowane... Trzeba odrestaurować

ksiądz jest na prawde spoko

popracowalbym jeszcze nad dokladnoscia malowania i rozcienczaniu farby ale generalnie na stol ujdzie. sykstus gdzie mozna zobaczyc fotki Twojej bandy?

Poszukaj w galerii. Temat o bandzie WH.

http://sykstus1.fotosik.pl/albumy/238326.html#e Gdzieś tutaj powinna być a tu link bezpośredni do galerii Banda malowana w tegoroczne wakacje Mam nadzieje że Gareth sie nie pogniewa

ok dzieki. juz oblookalem:D koniec offtopu:)

Bardzo fajna ekipa. Podstawki tylko mogly by byc troche ciekawsze i dopieszczone.

Sykstus pisze:Mam nadzieje że Gareth sie nie pogniewa

Nie pogniewam się.

Gareth pisze:Oto mój warband WH do Mordheim. Kapitan to figurka z Dogs of War, Warrior-Priest z jest Reaper'a. Dwóch Łowców z pochodniami i pieski to oficjalne figurki Mordheimowe, ostatni Łowca to przerobiony Uruk-hai. Fllagellan'ci są z 5-tej edycji.
Warband
Kapitan
Łowca z Uruk-hai'a
Łowca z pochodnią i mieczem
Ksiądz

Mam nadzieję, że jakość zdjęć nie będzie odpychająca.

Hmmm skas znam ta bande... Czy mnie oczy myla czy mialem okazje nimi grac podczas konwentu ??

Ziemko pisze:Hmmm skas znam ta bande... Czy mnie oczy myla czy mialem okazje nimi grac podczas konwentu ??

Nie mylą Cię oczy. Miło, że pamiętasz.
Zapomniałem dorzucić jeszcze jeden element, który służy jako przeszkadzajka na stole. Ustawiam zawsze gdy gram tą bandą po swojej stronie stołu, żeby przeciwnik wiedział co go czeka.