
Iość czy jakość?
Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer
Iość czy jakość?
Czy waszym zdaniem w armii dwarfów lepiej jest w rozpiskach stawiać na ilość czy na jakość? Np. Lepsi są mocni longowie-rangersi czy dwa słabsze klocki piechoty (zwyczajni warriorzy po 20 typa), albo lepiej mieć thundow i kuszoli czy może thundów z tarczami i resztę pkt w swoich bohaterów zainwestować? Jak zauważyłem NAJGORSZĄ rzeczą w armii dwarfów jest wystawienie wszystkich machin (poza żyrkiem) jednocześnie...powinienem mieć troszkę więcej "plew" (by wystawić machiny jak najpóźniej) czy może lepiej mieć mocnieszke klocki i lepiej uzbrojonych strzelców? 

od zawsze byłem zwolennikiem ilości w piechocie (wariory zamiast elit) i jakości w maszynach, ale ostatnio coś sie mi pokręciło i wystawiam inaczej - drogie piechoty i tanie maszyny. Myślę że jest to spowodowane fajnymi umiejętnościami na elicie - stubborn i przerzut panik w 6" + możliwość brania magicznych sztandarów i co za tym idzie mniej pkt na runy na maszynach. Wydaje mi się jednak że opcja ilościowa lepiej mi się sprawdzała - pozdrawiam
W mojej krotkiej karierze ta armia poki co najbardziej mi sie sprawdza rownowazenie ilosci z jakoscia, elitarne piechoty daja pewnika ze beda staly zawsze i nie sa latwymi punktami do zjedzenia (maszyna moze zawsze wybuchac) a drogie maszyny z kolei zapewniaja odpowiednie straty u wroga. wszystko dopelnione warriorami i tanimi bolcami/katapami dla mnie stanowi integralna calosc.
- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Mam takie pytania; jak to możliwe że longów jest więcej od warriorów a króla nie widzę i kogo by zatrzymało 10 warriorów z CG i tarcz?Vanirh pisze:ja gram na 20 osobowy klocuszku irronów, 15 longach 10 warriorach(gołych) reszta to 2 kapcie, minersi, kowadło bsb, szmith, 1 organek, gyros, i do tego 2x10 kuszoli, mi się na tym zajebiaszczo gra...
Nie lekceważ warriorów. Ja im zawsze daję tarcze, mają w tedy większe szanse ustać, a nie raz mi sie spłacił taki oddział z nawiązką.
Lubię wystawiać 20 wojów FCG, 20 lonów FCG klopy, bolce i organy. Do tego z bohaterami różnie. Na większe punkty kowadło , 10 thundów i drugie organy lub żyro. Jk są punkty to albo 10 górników, działo lub kolejne bolce (dużo zależy od zestawienia bohaterów).
Lubię wystawiać 20 wojów FCG, 20 lonów FCG klopy, bolce i organy. Do tego z bohaterami różnie. Na większe punkty kowadło , 10 thundów i drugie organy lub żyro. Jk są punkty to albo 10 górników, działo lub kolejne bolce (dużo zależy od zestawienia bohaterów).
Ja tam zawsze dawałem jeden oddział elity i 2-3 warriorsów. Czasami wychodziły inne opcje np. 2 elity i 1 warriorsów. Ale warriorsi zawsze byli u mnie w rozpisce, bo uważam ich za dobrą jednostkę, która mi się sprawdzała.
Powiem tak...ja wystawiam często gęsto longów-rangersów z powodu ładnych parametrów i faktu ze mogę ich wystawić na końcuVanirh pisze:oni stoją żeby być...
a longów, mogę wrzucić TYLKO jeśli mam warriorów, czyli daję minimum warriorów(80pkt) chowam ich gdzieś w lesie by zajmowali ćwiartkę i jest git


Podam przykład standardowej armii na 1500 u mnie - 10 kuszoli bez fcg, 20 longow-rangersów, 20 hamków z tanem (orunowanym), organki, klopa z runą kucia i 2 inżynierami, cannon z forgingiem i małym inżynierem i jako trzeci bohater runesmith. Nawet nieźle się tym grało i udało się wrąbać skavenom (zaznaczam że grałem z kolesiem też początkującym tj. ja). To jest typowa armia nastawiona na jakość - nie zawsze się ta jakość sprawdzała (np. bolał brak thundów) i musiałem "pół" swego wojska (machiny) wystawić za jednym zamachem.
Potem zacząłem taką "armią jakościową" przegrywać z innymi armiami. Dlatego podejmuje ten temat - czy zawsze stawianie na jakość jest opłacalne i czy warto często poświęcać spore sumy na elitę - jak moje klocki piechoty - a nie lepiej w to dać drugich strzelców.
I jeszcze pytanie - czym są ćwiartki? Bo ja zauważyłem że na turniejach też są skasowane ćwiartki liczone...
- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
cwiartki to cztery części (cwiartki) stołu... za ich zajęcie (jeśli masz tam oddział o US 5 a przeciwnik nie) dostajesz VP.
Jakośc to dobra sprawa ale mnie zawsze wkurza, że kończe wystawianie gdy przeciwnik ma jeszcze połowe armii... i że każdy mój oddział musi zazwyczaj walczyc z 2-3 jego oddziałami... dlatego staram sie wypośrodkowac ilośc i jakośc bo to chyba najlepsze rozwiązanie.
Jakośc to dobra sprawa ale mnie zawsze wkurza, że kończe wystawianie gdy przeciwnik ma jeszcze połowe armii... i że każdy mój oddział musi zazwyczaj walczyc z 2-3 jego oddziałami... dlatego staram sie wypośrodkowac ilośc i jakośc bo to chyba najlepsze rozwiązanie.
No i oto mi chodziło...Rakso_The_Slayer pisze:
Jakośc to dobra sprawa ale mnie zawsze wkurza, że kończe wystawianie gdy przeciwnik ma jeszcze połowe armii... i że każdy mój oddział musi zazwyczaj walczyc z 2-3 jego oddziałami... dlatego staram sie wypośrodkowac ilośc i jakośc bo to chyba najlepsze rozwiązanie.


- papa-smerf
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 134
ja z 1 longami ,1 warriorami ,1 kuszolami ,1 gromasami ,2 katapami ,1 działem ,1 slayerami i 2 organami (na 2250)zawsze kończe wystawiać sie drugi i to mnie strasznie wkurza ... bo mam -1 do rzutu kto rozpoczyna
a kiedyś myślałem że dwarfy są armią jakościową , że ich mało jest ale są od karzdego dwa razy twardsi a teraz jak licze modele to mi wychodzi że mam ze zwykłymi lizakami na te punkty prawie tyle samo modeli - to frustrujace i lekko mnie irytuje , chyba wolał bym żeby nas poleprzyli i podrorzyli tak jak niwe elfy , to wstyd że dwarfów jest tyle co lizaków

Co do warriorow juz jest inny topic.
To ze odnosisz sie do jakis skrajnych przypadkow nic nie znaczy.
Corowa piechota z ld 9, 4ws, 3+ sejwa w walce i 4 t.
Wogole sa tak plewni ze nie wiem po co GW proponuje graczom takie jednostki...
To ze odnosisz sie do jakis skrajnych przypadkow nic nie znaczy.
Corowa piechota z ld 9, 4ws, 3+ sejwa w walce i 4 t.
Wogole sa tak plewni ze nie wiem po co GW proponuje graczom takie jednostki...
warriorzy to jedna z najlepszych corowych jednostek w grze, i tak jak mówi DolmiR nie ma co patrzeć na własne przypadki, własne rzuty i trzeba też pamiętać o własnych błędach. Za te punkty i z tymi statami jest to na prawdę mocna jednostka.
No to ja podam kontrargument. 10 moich warriorów bez niczego (czyli bez tarcz, muzyka i sztandaru) trzymała przez 3 tury oddział 16 herdów, a mieli oni trochę ataków.a nie nawidzę warriorów, chłopaki spiprzają od byle wilków, nie wytrzymują uderzenia 1 rydwanu khemri na klate z tarczami... do dupy z taką jednostką



j/w.
j/w.
"weź ten miecz i odnieś go swemu panu, niech go uważa za znak zwycięstwa i niech przyśle cesarzowi, swemu przyjacielowi, by się dowiedział, że może wyśmiać zabitego nieprzyjaciela albo opłakiwać krewnego"
Widukind z Korwei, Kronika Saska
Widukind z Korwei, Kronika Saska