Dokąd zmierza WFB
Dokąd zmierza WFB
Witajcie.
Na wielu podforach i turniejach przewala się ten sam temat. Pomyślałem, że fajnie byłoby pogadać na ten temat w jednym konkretnym miejscu i wymienić się poglądami/spostrzeżeniami.
Chodzi oczywiście o to, że coraz większy wpływ na grę mają herosi. Że pojawia się coraz więcej przegiętych jednostek i przedmiotów. Czyli krótko mówiąc powrót herohammera, którego pamiętam z czasów licealnych z 5 edycji.
W momencie gdy wyszły nowe O&G, pierwsza armia w 7 edycji, wcale się nie zanosiło na takie cuś. Armia została zbalansowana, i chociaż jest w niej kilka buraków, to jest generalnie bardzo fajna.
Pierwsze zgrzyty zaczęły się przy nowym imperium, gdy pojawiły się steam tanki (pół biedy) oraz war altar (totalne przegięcie jakość>>>>koszt punktowy). Przez to wszystkie armie turniejowe imperium na stole prezentują się paskudnie i są monotonne do wyrzygu.
Następnie wyszły nowe HE z zasadą ASF po całości. Na szczęście jak czas pokazał, nie jest to mega przegięta zasada, bo równoważą ją wady HE. Natomiast star dragon budzi niesmak wśród wielu graczy. I w sumie słusznie. Ale ogólnie książka do HE jest IMO udana.
No i ostatnie booki. Nowe VC. Armia bardzo, bardzo mocna. W sumie jak na undeady przystało opiera się na herosach i magii, natomiast kilka rzeczy jest ostro przegiętych, z re-castem czarów nekromanckich, helmem i bannerem regenki i wind of undeath na czele. Dobrze, że przynajmniej w miarę wszystko jest grywalne.
Chaos również opierał się w dużej mierze na herosach i na to zanosi się w nowych demonach. Specjalnie się nie wczytywałem w ploty, ale na pierwszy rzut oka herosi wydają się niepokonani, magia przegięta, itemy jeszcze nie wiem, ale pewnie mocne, a oddziały średnie. Czyli wyjdzie armia potworek, z minimaxem corów i ponad tysiakiem pts w herosach. Lipa.
No i teraz pytanie - czy tak dalej Waszym zdaniem to się będzie rozwijać? (A raczej zwijać..) Czy to może specyfika armii VC i Demonów, że opierają się na herosach?
Ja mam nadzieję, że nowe DE będą w klimacie starych DE i jedynie zostaną upgradowane tak jak HE, by niegrywalne stało sie grywalne.
Pozdr!
Na wielu podforach i turniejach przewala się ten sam temat. Pomyślałem, że fajnie byłoby pogadać na ten temat w jednym konkretnym miejscu i wymienić się poglądami/spostrzeżeniami.
Chodzi oczywiście o to, że coraz większy wpływ na grę mają herosi. Że pojawia się coraz więcej przegiętych jednostek i przedmiotów. Czyli krótko mówiąc powrót herohammera, którego pamiętam z czasów licealnych z 5 edycji.
W momencie gdy wyszły nowe O&G, pierwsza armia w 7 edycji, wcale się nie zanosiło na takie cuś. Armia została zbalansowana, i chociaż jest w niej kilka buraków, to jest generalnie bardzo fajna.
Pierwsze zgrzyty zaczęły się przy nowym imperium, gdy pojawiły się steam tanki (pół biedy) oraz war altar (totalne przegięcie jakość>>>>koszt punktowy). Przez to wszystkie armie turniejowe imperium na stole prezentują się paskudnie i są monotonne do wyrzygu.
Następnie wyszły nowe HE z zasadą ASF po całości. Na szczęście jak czas pokazał, nie jest to mega przegięta zasada, bo równoważą ją wady HE. Natomiast star dragon budzi niesmak wśród wielu graczy. I w sumie słusznie. Ale ogólnie książka do HE jest IMO udana.
No i ostatnie booki. Nowe VC. Armia bardzo, bardzo mocna. W sumie jak na undeady przystało opiera się na herosach i magii, natomiast kilka rzeczy jest ostro przegiętych, z re-castem czarów nekromanckich, helmem i bannerem regenki i wind of undeath na czele. Dobrze, że przynajmniej w miarę wszystko jest grywalne.
Chaos również opierał się w dużej mierze na herosach i na to zanosi się w nowych demonach. Specjalnie się nie wczytywałem w ploty, ale na pierwszy rzut oka herosi wydają się niepokonani, magia przegięta, itemy jeszcze nie wiem, ale pewnie mocne, a oddziały średnie. Czyli wyjdzie armia potworek, z minimaxem corów i ponad tysiakiem pts w herosach. Lipa.
No i teraz pytanie - czy tak dalej Waszym zdaniem to się będzie rozwijać? (A raczej zwijać..) Czy to może specyfika armii VC i Demonów, że opierają się na herosach?
Ja mam nadzieję, że nowe DE będą w klimacie starych DE i jedynie zostaną upgradowane tak jak HE, by niegrywalne stało sie grywalne.
Pozdr!
W przypadku VC wydaje mi się to uzasadnione i cieszę się, że armia opiera się na wampirach. Jest mocna, ale ja już znalazłem kilka sposobów jak sobie z nią radzić. Myślę, że każdy kto pogra kilka razy z nimi i przeczyta AB dojdzie do tego, że nie są aż tak super.
HE to IMO bardzo udany book, a ASF wyróżnia tą armię i dla mnie zasada ok. Podobnie zresztą jak inny podział na core/special/rare. Star dragon jest twardy, ale to dziwna zasada dragon armour sprawia, że można się skrzywić.
Natomiast ja nie grałem w 5 edycję i z opowieści (niezniszczalny krasnoludzki lord) wydaje mi się okropna. Dlatego great unclean one z 6t 10w wardem na 5+ i regeneracją faktycznie przywodzi to na myśl. Po VC jeszcze tego hero hammera nie widać aż tak bardzo (wiadomo wampiry to jednak wampiry), a chaos zawsze opierał się w pewien sposób na bohaterach.
Ja widzę inny problem - ujednolicanie armii. Core to od pewnego czasu zawsze klocki piechoty + jakiś marny fast, special na bank elitarna piechota i kawa + jacyś latacze, rare - potwory. Ta tendencja będzie obowiązywać i w DE i w mortalach jestem pewien tego. Ponadto - masowe wardy! WTF!? Po co? Każda bestia będzie miała regenerację (już wiaomo o varghulfie i bestii nurgla, najprawdopodobniej hydra DE, w chaosie z pewnością się coś znajdzie). Powiedzmy, że ward phoenix guardów aż tak nie boli, ten VC jest gorszy (jeszcze rany z CR można...), ale to cholernie uzależnia grę od farta w kościach. Jak masz super rzuty to nie ważne czym ktoś ci wjedzie i tak nic ci nie zrobi i się odbije. To jest IMO największy problem. Hero hammer? spójrzcie na wcześniejsze armie: Orki? Imperium? Krasnoludy? Czy może HE bo mają smoka? to wardy są przekleństwem 7 ed.
HE to IMO bardzo udany book, a ASF wyróżnia tą armię i dla mnie zasada ok. Podobnie zresztą jak inny podział na core/special/rare. Star dragon jest twardy, ale to dziwna zasada dragon armour sprawia, że można się skrzywić.
Natomiast ja nie grałem w 5 edycję i z opowieści (niezniszczalny krasnoludzki lord) wydaje mi się okropna. Dlatego great unclean one z 6t 10w wardem na 5+ i regeneracją faktycznie przywodzi to na myśl. Po VC jeszcze tego hero hammera nie widać aż tak bardzo (wiadomo wampiry to jednak wampiry), a chaos zawsze opierał się w pewien sposób na bohaterach.
Ja widzę inny problem - ujednolicanie armii. Core to od pewnego czasu zawsze klocki piechoty + jakiś marny fast, special na bank elitarna piechota i kawa + jacyś latacze, rare - potwory. Ta tendencja będzie obowiązywać i w DE i w mortalach jestem pewien tego. Ponadto - masowe wardy! WTF!? Po co? Każda bestia będzie miała regenerację (już wiaomo o varghulfie i bestii nurgla, najprawdopodobniej hydra DE, w chaosie z pewnością się coś znajdzie). Powiedzmy, że ward phoenix guardów aż tak nie boli, ten VC jest gorszy (jeszcze rany z CR można...), ale to cholernie uzależnia grę od farta w kościach. Jak masz super rzuty to nie ważne czym ktoś ci wjedzie i tak nic ci nie zrobi i się odbije. To jest IMO największy problem. Hero hammer? spójrzcie na wcześniejsze armie: Orki? Imperium? Krasnoludy? Czy może HE bo mają smoka? to wardy są przekleństwem 7 ed.
Jest masa wardów, bo jest mnóstwo jednostek mających ogromne możliwości w walce wręcz. Na początku VI edycji nie było tylu jednostek siejących spustoszenie w szeregach wroga. A teraz? Grale i dragon princes po dwa ataki, swordmasters to samo. Steamtanki, squig hoppers, driady, war dancerzy, o blood knightach nie wspominam. CR nie wystarczy, trzeba się wspomóc wardem.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Ja tam znawcą nie jestem ale też się wypowiem.
Nie znam 5 edycji, ha! nawet 6 w sumie nie znam, bo gram od lekko ponad roku.
Jak zaczynałem grać to wydawało mi się że wszystkie armie są w miare równe, na każdą coś można wymyślić żeby dało rade nie dostać 20:0 (teoretycznie, bo w praktyce to itak często nie wychodziło)
Ale teraz też nie wydaje mi się żeby te nowe armie jakoś psuły idee warhammera
Nowe orki są bardzo fajne, wiele dobrych jednostek mają (mogły by był tylko grywalniejsze common gobliny). Mają wszystko- oprócz lataczy (nie licząc wywerny) więc można złożyć na różne sposoby. Na turnieju nie widziałem jeszcze 2 takich samych (ani bardzo podobnych) rospisek- ofc. na lokalach, bo na masterze jeszcze nie byłem żadnym.
Haje nowe też są ok. Zdecydowanie lepsze niż stare, gdzie tylko magia była słusznym wyborem. ASF na początku wydawał się mega-mocny, ale okazał się całkiem znośny. Też mają dużo różnych rodzajów jednostek i można je różnie złożyć, a itak będą grywalne. Star dragon jest mocny, ale to jedyna taka super-pakerna jednostka w armii, więc nie jest źle.
Empire też nie jest takie złe. Czołg tylko jest dziwny, bo na małe pkty niektóre armie nia mają nic na niego i za niektórych graczy taki czołg może wygrywać sam (może trochę przesadzam). Dla armii strzelających nie jest żadnym problemem a dla niestrzlających wielkim, ale wydaje mi się że bez niego empire nie miało by nic specjalnego i było by takie nudne. Z altarem nie wiem jak jest, jeszcze z nim nie grałem.
Nowe wampiry jak czytałem booka wydawały mi się również bardzo fajne. Nie myśląc o żadnych morderczych combach, podobały mi się. Jeszcze z nimi nie miałem okazji zagrać, ale z tego co słyszałem (wskrzeszanie do 20 fell batów i jazda) to chyba nie jest zbyt fajnie. Może poprostu gw przeoczyło to że są bardzo mocne w takiej opcji jak większość ludzi wrzuca tu rospiski na forum Albo poprostu jeszcze nikt nie znalazł sposobu na nie. Jeśli po jakimś czasie okaże się że jednak jest przegięta, niedopokonania itp to najlepiej jakby gracze wampirowi poprostu składali różnie rospiski, a nie właśnie tak jak jest najmocniej (bo przecież da się zrobić w nich wiele mocnych, ale nie przegiętych opcji).
Z tego co czytam o nowych demonach, wcale nie będą takie straasznie mocne. Będzie ich mało, będą mogły mieć super-magię i walnięcie w zwarciu, ale chyba jakichś mega przegięc nie ma (no może GUO z 10w, t6, 5+ward i regenka).
A ward jest czasem potrzebny i nie psuje moim zdaniem tej gry. Gdyby nie ten ward, to niektóre jednostki szły by całkiem jak woda Regeneracji jest dużo, ale jakiegoś zatrzęsienia regenerujących się stworów jeszcze nie widać (?)
Nie znam 5 edycji, ha! nawet 6 w sumie nie znam, bo gram od lekko ponad roku.
Jak zaczynałem grać to wydawało mi się że wszystkie armie są w miare równe, na każdą coś można wymyślić żeby dało rade nie dostać 20:0 (teoretycznie, bo w praktyce to itak często nie wychodziło)
Ale teraz też nie wydaje mi się żeby te nowe armie jakoś psuły idee warhammera
Nowe orki są bardzo fajne, wiele dobrych jednostek mają (mogły by był tylko grywalniejsze common gobliny). Mają wszystko- oprócz lataczy (nie licząc wywerny) więc można złożyć na różne sposoby. Na turnieju nie widziałem jeszcze 2 takich samych (ani bardzo podobnych) rospisek- ofc. na lokalach, bo na masterze jeszcze nie byłem żadnym.
Haje nowe też są ok. Zdecydowanie lepsze niż stare, gdzie tylko magia była słusznym wyborem. ASF na początku wydawał się mega-mocny, ale okazał się całkiem znośny. Też mają dużo różnych rodzajów jednostek i można je różnie złożyć, a itak będą grywalne. Star dragon jest mocny, ale to jedyna taka super-pakerna jednostka w armii, więc nie jest źle.
Empire też nie jest takie złe. Czołg tylko jest dziwny, bo na małe pkty niektóre armie nia mają nic na niego i za niektórych graczy taki czołg może wygrywać sam (może trochę przesadzam). Dla armii strzelających nie jest żadnym problemem a dla niestrzlających wielkim, ale wydaje mi się że bez niego empire nie miało by nic specjalnego i było by takie nudne. Z altarem nie wiem jak jest, jeszcze z nim nie grałem.
Nowe wampiry jak czytałem booka wydawały mi się również bardzo fajne. Nie myśląc o żadnych morderczych combach, podobały mi się. Jeszcze z nimi nie miałem okazji zagrać, ale z tego co słyszałem (wskrzeszanie do 20 fell batów i jazda) to chyba nie jest zbyt fajnie. Może poprostu gw przeoczyło to że są bardzo mocne w takiej opcji jak większość ludzi wrzuca tu rospiski na forum Albo poprostu jeszcze nikt nie znalazł sposobu na nie. Jeśli po jakimś czasie okaże się że jednak jest przegięta, niedopokonania itp to najlepiej jakby gracze wampirowi poprostu składali różnie rospiski, a nie właśnie tak jak jest najmocniej (bo przecież da się zrobić w nich wiele mocnych, ale nie przegiętych opcji).
Z tego co czytam o nowych demonach, wcale nie będą takie straasznie mocne. Będzie ich mało, będą mogły mieć super-magię i walnięcie w zwarciu, ale chyba jakichś mega przegięc nie ma (no może GUO z 10w, t6, 5+ward i regenka).
A ward jest czasem potrzebny i nie psuje moim zdaniem tej gry. Gdyby nie ten ward, to niektóre jednostki szły by całkiem jak woda Regeneracji jest dużo, ale jakiegoś zatrzęsienia regenerujących się stworów jeszcze nie widać (?)
Ja jesetm jednym z tych co się załapali na 5ed.więc mogę sobie porównywać Gram wampirkami więc pamiętam że recasty były na wszystkie spelle w nakromancji (curse of years ZABIJAŁ na 5+) a przy złożeniu nakromanty z book of secrets wychodził praktycznie każdy czar ! naprawdę trudno było przegrać bitwę. Tak więc 7 edycja jest niczym w porównaniu do herohammera. Są bardzo mocne jednostki, są mocni bohaterowie, ale w zasadzi każda armia takich ma więc jest zachowany jakiś tam balans. A co do rzutów kostkami to zauważcie że 5 goblinów może teoretycznie zabić 5 chosenów khorna przy odpowiedniej kombinacji fart / pech.. podobnie jest z regenracją czy wardami na jednostkach.
"Zadziwiające, co w danej chwili ludzie potrafią uznać za znakomity pomysł." T. Pratchett
Perełki Vampire Counts
http://picasaweb.google.pl/bartosz.schu ... pireCounts
Perełki Vampire Counts
http://picasaweb.google.pl/bartosz.schu ... pireCounts
Jankiel, jasne, że są jakieś powody są takich a nie innych decyzji GW, ale zawardować wszystko od razu? Czy ja wiem... Na potworach naprawdę by wystarczył save dobry. W niektórych wypadkach regeneracja - ok, ale na wszystkim?
Oddzialna sprawa, to drakenhof banner VC. On jest po prostu niepotrzebny. Ja jeszcze sobie jakoś z nim poradzę, ale dla niektórych armii - jak nie wymanewrujesz - to jest mogiła. Czy VC ze wskrzeszaniem, dużym toughem i niezłym savem naprawdę potrzebuje takich gadżetów? Opisana przez Barbarossę sytuacja bliźniaczych klocków (na WI bodajże) walczących ze sobą przez całą gre jasno przedstawia problem ^^
Oddzialna sprawa, to drakenhof banner VC. On jest po prostu niepotrzebny. Ja jeszcze sobie jakoś z nim poradzę, ale dla niektórych armii - jak nie wymanewrujesz - to jest mogiła. Czy VC ze wskrzeszaniem, dużym toughem i niezłym savem naprawdę potrzebuje takich gadżetów? Opisana przez Barbarossę sytuacja bliźniaczych klocków (na WI bodajże) walczących ze sobą przez całą gre jasno przedstawia problem ^^
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Dzięki drakenhoff bannerowi armie VC będą miały jakieś minimalne szanse z DL. Znaczy się szanse dojść do combatu
Oczywiście zaraz potem pojawi się armia odporna na magiczne pociski i z wardem na magiczne ataki i to ona będzie na topie.
Warhammer degeneruje w kierunku idiotycznego starcia rozpisek, gdzie to, jak grasz, jest drugorzędne w stosunku do rozpiski - jak masz farta i masz akurat coś, co obcina przegięcia przeciwnika, to rządzisz. Jak nie, to płyniesz.
Nie wiem, jak to podsumować. Wampiry były dla mnie naprawdę ciosem. DL to chyba koniec battla w obecnej formie, przynajmniej dla mnie - nie ma sensu angażować się w coś, co zamienia się w festiwal turlaczy. Jedyna nadzieja w ograniczeniach typu Eurocomp przycinających magię, która po wyjściu DL i VC chyba bardziej psuje bitwy niż specherosi.
Oczywiście zaraz potem pojawi się armia odporna na magiczne pociski i z wardem na magiczne ataki i to ona będzie na topie.
Warhammer degeneruje w kierunku idiotycznego starcia rozpisek, gdzie to, jak grasz, jest drugorzędne w stosunku do rozpiski - jak masz farta i masz akurat coś, co obcina przegięcia przeciwnika, to rządzisz. Jak nie, to płyniesz.
Nie wiem, jak to podsumować. Wampiry były dla mnie naprawdę ciosem. DL to chyba koniec battla w obecnej formie, przynajmniej dla mnie - nie ma sensu angażować się w coś, co zamienia się w festiwal turlaczy. Jedyna nadzieja w ograniczeniach typu Eurocomp przycinających magię, która po wyjściu DL i VC chyba bardziej psuje bitwy niż specherosi.
wardy to nie jest problem. Na pewno pojawią się itemy, które go kasują. Kwestia czasu. Póki co imperium ma czołg, HE ASF, krasie mocny ostrzał, na to żeby w końcu nie zdać jakiegoś warda, a u orkasów zawsze można nadrobić CR'ką (z tego co pamiętam to gobbosy mają item, który kasuje wardy)
Wyobrażasz sobie pakernego herosa w DE? Ja nie. Nawet na smoku. W DE pewnie główna siła pójdzie w magię, albo w jednostki.
Regenki- fakt, niektóre armie są pokrzywdzone z braku flaming attacks, ale np. szczury zmusi to do wystawiania warpfire throwera. Sam się zastanawiam nad nim.
magia?- upowszechnią się rzeczy, dające -1 do casta, albo +1 do dispella, zamiast scrolli. Dla mnie bomba
Póki co nie jest sthrashnie, poczekajmy co będzie po demonach, bo coś czuję, że beastom dla odmiany dadzą zero save'ów, za to będzie ich pełno i z dużym toughnessem.
Kazda armia będzie różnić się od innej jeszcze bardziej
Wyobrażasz sobie pakernego herosa w DE? Ja nie. Nawet na smoku. W DE pewnie główna siła pójdzie w magię, albo w jednostki.
Regenki- fakt, niektóre armie są pokrzywdzone z braku flaming attacks, ale np. szczury zmusi to do wystawiania warpfire throwera. Sam się zastanawiam nad nim.
magia?- upowszechnią się rzeczy, dające -1 do casta, albo +1 do dispella, zamiast scrolli. Dla mnie bomba
Póki co nie jest sthrashnie, poczekajmy co będzie po demonach, bo coś czuję, że beastom dla odmiany dadzą zero save'ów, za to będzie ich pełno i z dużym toughnessem.
Kazda armia będzie różnić się od innej jeszcze bardziej
VC aż tak wygietej magii nie mają - grałem i dawałem radę na 6 dd i 2xds. Wystarczy grać mądrze.
Są armie, które mają jakiś boost magiczny (HE, TK np.) i trzeba nauczyć się z tym grać. Natomiast jak pojawią się demony i tzeentch będzie taki sam/podobny do tego z plotek...
Są armie, które mają jakiś boost magiczny (HE, TK np.) i trzeba nauczyć się z tym grać. Natomiast jak pojawią się demony i tzeentch będzie taki sam/podobny do tego z plotek...
dodatkowo coraz więcej jest jednostek odpornych na psychologie, osobiście w swojej armii chciałbym mieć 1-2 jednostkę odporną a nie 1-2 nieodporną ....
a z wardami i magicznymi atakami powinni przyciąć coś ich liczebność albo wprowadzić zasadę że magiczne ataki niwelują wardy ( i tu ograniczyć strzelanie magiczne + MM dające niemagiczne ataki )
no i koszt ptk idzie w górę i modeli jest coraz mniej
a z wardami i magicznymi atakami powinni przyciąć coś ich liczebność albo wprowadzić zasadę że magiczne ataki niwelują wardy ( i tu ograniczyć strzelanie magiczne + MM dające niemagiczne ataki )
no i koszt ptk idzie w górę i modeli jest coraz mniej
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Armia DL:
Lord of Change (6 kostek powera)
- Herald (4 kostki powera, daje horrorom ward na 4+, jak do nich dołączy)
- Herald j.w.
39 Horrors + herald (oddział liczy się jako mag 4 poziomu, zna najwredniejsze czary, ward 4+)
39 Horrors + herald (j.w)
10 Horrors (mag 1 poziomu)
10 Horrors (j.w.)
2 units of 5 flamers (każdy oddział flamersów ma 5 k6 płonących strzałów, zasięg osiemnaście cali, BS 4, siła 4)
screamers (względnie "cienkie" latacze)
Tak więc 26 kostek magii na czary typu 2D6 hitów z Siła od 5 do 10. Do tego ok 20 strzałów z S4 w cokolwiek, co podejdzie bliżej. W walce wręcz spróbujcie pokonać klocki demonów z wardem na 4+, które nie robią puf, tylko się sypią, i walą w Twoje unity czarami z gatunku D6S6. Życzę powodzenia, mnie to przestało bawić. Równie głupie jak VC z recastem. Sądzę, że nie będę po prostu chodził na turnieje które nie ograniczają magii do 9 PD albo i mniej na turę, bo po co, skoro mogę zagrać w Chińczyka z pięcioletnim kuzynem. Tyle samo strategii.
Magia tzeentcha:
Flickering Fire of Tzeentch 4+
Magic Missile 18" D6+1 hits at Str D6+1
Boon of Tzeentch 3+
the caster gains D3+1 power dice. Other wizards may not use these dice.
Glean Magic 7+
may be cast on single enemy wizard visible to caster. You may immediately cast one of that wizards spells as if it were his own. the spell is auto cast at its base casting level. Spells that summon new units may not be cast in this way.
Gift of Chaos 9+ each enemy unit (even in CC) within 12" suffers d6 Str d6 hits
Bolt of Change 12+
Magic missle range 18" 2d6 Str D6+4
Tzeentch Firestorm 13+
Magic Missle with range 24", causes 2d6 Str 5 hits. Every 3 unsaved wounds creates a new Horror. These form a new unit worth 50vps. Withing 3" of old unit.
Lord of Change (6 kostek powera)
- Herald (4 kostki powera, daje horrorom ward na 4+, jak do nich dołączy)
- Herald j.w.
39 Horrors + herald (oddział liczy się jako mag 4 poziomu, zna najwredniejsze czary, ward 4+)
39 Horrors + herald (j.w)
10 Horrors (mag 1 poziomu)
10 Horrors (j.w.)
2 units of 5 flamers (każdy oddział flamersów ma 5 k6 płonących strzałów, zasięg osiemnaście cali, BS 4, siła 4)
screamers (względnie "cienkie" latacze)
Tak więc 26 kostek magii na czary typu 2D6 hitów z Siła od 5 do 10. Do tego ok 20 strzałów z S4 w cokolwiek, co podejdzie bliżej. W walce wręcz spróbujcie pokonać klocki demonów z wardem na 4+, które nie robią puf, tylko się sypią, i walą w Twoje unity czarami z gatunku D6S6. Życzę powodzenia, mnie to przestało bawić. Równie głupie jak VC z recastem. Sądzę, że nie będę po prostu chodził na turnieje które nie ograniczają magii do 9 PD albo i mniej na turę, bo po co, skoro mogę zagrać w Chińczyka z pięcioletnim kuzynem. Tyle samo strategii.
Magia tzeentcha:
Flickering Fire of Tzeentch 4+
Magic Missile 18" D6+1 hits at Str D6+1
Boon of Tzeentch 3+
the caster gains D3+1 power dice. Other wizards may not use these dice.
Glean Magic 7+
may be cast on single enemy wizard visible to caster. You may immediately cast one of that wizards spells as if it were his own. the spell is auto cast at its base casting level. Spells that summon new units may not be cast in this way.
Gift of Chaos 9+ each enemy unit (even in CC) within 12" suffers d6 Str d6 hits
Bolt of Change 12+
Magic missle range 18" 2d6 Str D6+4
Tzeentch Firestorm 13+
Magic Missle with range 24", causes 2d6 Str 5 hits. Every 3 unsaved wounds creates a new Horror. These form a new unit worth 50vps. Withing 3" of old unit.
to twoim zdaniem jest jakies mega mocne? bo moim nie...
nawet jesli ciezko ta armia przegrac (wygrac rowniez) to jak szybko sie ona znudzi danemu graczowi? rozpiska musi dawac jakies wyzwanie... jak nie daje to lepiej zajac sie czyms innym niz WFB...
ale to tylko moja opinia
i szczerze mowiac nie rozumiem czemu demonizujesz nowe demony IMO sa sporo slabsze od VC... poza wygieciem ktore przedstawiles i bloodthirsterem nie ma tam naprawde nic przegietego, a napewno nic tak niezbalansowanego pktowo jak war altar w imperium
a i nie zgadzam sie co do hero hammera w kwesti demonow, bitwa na <2k i juz jest pupa nie hero hammer heraldzi jacy by nie byli ale napewno przegieci nie sa...
nawet jesli ciezko ta armia przegrac (wygrac rowniez) to jak szybko sie ona znudzi danemu graczowi? rozpiska musi dawac jakies wyzwanie... jak nie daje to lepiej zajac sie czyms innym niz WFB...
ale to tylko moja opinia
i szczerze mowiac nie rozumiem czemu demonizujesz nowe demony IMO sa sporo slabsze od VC... poza wygieciem ktore przedstawiles i bloodthirsterem nie ma tam naprawde nic przegietego, a napewno nic tak niezbalansowanego pktowo jak war altar w imperium
a i nie zgadzam sie co do hero hammera w kwesti demonow, bitwa na <2k i juz jest pupa nie hero hammer heraldzi jacy by nie byli ale napewno przegieci nie sa...
imo demony to odpowiedz na drakenhoff banner. Polowa teczy ma ogniste ataki z wrona na czeleBarbarossa pisze:Dzięki drakenhoff bannerowi armie VC będą miały jakieś minimalne szanse z DL. Znaczy się szanse dojść do combatu
a co do armii ktora pokazales.... jak dla mnie strasznie 0-1 pociski sa na 24" wiec mozna sie jakos oronic przed nimi. Natomiast szczury na 2-3 wykopkach i tk juz sie z tym bawi. nie wspomne juz o:
orgach z hellheartem (dostac maske demonami od znacznie mniej mobilnijszych ogrow to bedzie wogole padaka )
demonow z ikona
lizakach z cubem
bolt to jest d6 z sd6+4 taka mala istotna roznica
@thurion nie widziesz, ze doemony sa az tak anty wampirowe ? flaming attacki, lordowie odpowni na kb, immune to psyche, manewrowniejsi i zmniejszaja magie vc
widze, ale na turnieju jest wiecej armii niz VC... i moim zdaniem w ogolnym rozrachunku turniejowym to napewno VC wypadaja lepiej, nigdy nie skaldalem rozpy pod jakas armie i wampirom tego zaszczytu rowniez nie uczynieShino pisze: @thurion nie widziesz, ze doemony sa az tak anty wampirowe ? flaming attacki, lordowie odpowni na kb, immune to psyche, manewrowniejsi i zmniejszaja magie vc
dmp anyone?thurion pisze:widze, ale na turnieju jest wiecej armii niz VC... i moim zdaniem w ogolnym rozrachunku turniejowym to napewno VC wypadaja lepiej, nigdy nie skaldalem rozpy pod jakas armie i wampirom tego zaszczytu rowniez nie uczynieShino pisze: @thurion nie widziesz, ze doemony sa az tak anty wampirowe ? flaming attacki, lordowie odpowni na kb, immune to psyche, manewrowniejsi i zmniejszaja magie vc
tak tylko trzeba dodać że pan herald ma 3 t więc można go ściągnąc teoretycznie a horrory można brać wynikiem walki - poza tym 26 kostek to misscast gwarantowany
ja już bym się bał bardziej slanesha - głupota + czar że zdajesz ld na 3d6 i odrzuca najniższy a później jeszcze czar d6 z s5 i działa dopóki nie zdasz LD, albo zdaj LD albo d6 ran tracisz i można jechać po wszystkim
jutro coś więcej poczytam to więcej napiszę bloodthristera, pieski fajne fajne
czy dobrze przeczytałem, cała armia zawsze ma warda ?
no i najtańszy model to 12 ptk więc drogo dość
giftów nurgla nie obczajałem ale ten ich duży lord ma tylko 4 ataki więc może popłynąć z wyniku walki łatwo LD 9
ciekawe też jest że BSB do magicznego baneru może brać gifty
i czy ten specjalny chempion do horrorów i piesków to special ? bo w sumie przy normalnych specialach jest adnotacja że możesz mieć tylko 1 gościa a tu nie ma
ja już bym się bał bardziej slanesha - głupota + czar że zdajesz ld na 3d6 i odrzuca najniższy a później jeszcze czar d6 z s5 i działa dopóki nie zdasz LD, albo zdaj LD albo d6 ran tracisz i można jechać po wszystkim
jutro coś więcej poczytam to więcej napiszę bloodthristera, pieski fajne fajne
czy dobrze przeczytałem, cała armia zawsze ma warda ?
no i najtańszy model to 12 ptk więc drogo dość
giftów nurgla nie obczajałem ale ten ich duży lord ma tylko 4 ataki więc może popłynąć z wyniku walki łatwo LD 9
ciekawe też jest że BSB do magicznego baneru może brać gifty
i czy ten specjalny chempion do horrorów i piesków to special ? bo w sumie przy normalnych specialach jest adnotacja że możesz mieć tylko 1 gościa a tu nie ma
Muszę przyznać, że kierunek w którym zmierza ta gra coraz mniej mi się zaczyna podobać. Sam się powoli zbieram do grania VC i już cośtam powoli skupuję ale niektóre przegięcia tej armii powodują, że rozp jakoś specjalnie giętych to nie zamierzam składać i wolę sobie pójść w kierunku standardowej rozpy z klockami piechoty i dużą ilością wsparcia, która nie będzie powodowała u przeciwników uczucia niesmaku.
Natomiast idea tworzenia przez GW armii jako kontry na przegięcia innej armii to jest jakieś kompletne nieporozumienie i poważnie zaczynam się zastanawiać czy comp score, który raczej uznawałem za zbędny, nie będzie sensowną opcją na turniejach i nie ukróci trochę dryfowania WFB w kierunku zabawy w papier-nożyce-kamień.
Natomiast idea tworzenia przez GW armii jako kontry na przegięcia innej armii to jest jakieś kompletne nieporozumienie i poważnie zaczynam się zastanawiać czy comp score, który raczej uznawałem za zbędny, nie będzie sensowną opcją na turniejach i nie ukróci trochę dryfowania WFB w kierunku zabawy w papier-nożyce-kamień.
A licky boom boom down!!!
Skoro demony mogą stwożyć tak bajerancką rozpiskę jak podał Barbarossa to powinny dostać własną (bardzo bolesną) tabelke miscastów. To by trochę przystopowało tworzenie takich wynalazów. Jednak oczywiście jast już na to za późno.
Na razie wszystko wyglada nieciekawie. Mam wrażenie, że 25-lecie Batla nieco za bardzo działa ludziom z GW na wyobraźnię.
Wszystko może jeszcze się zmienić. Poczekajmy na DE, zobaczymy jak im mięśnie sterydami napompują Miejmy nadzieję, bo przecież ona umiera ostatnia. Chociaż nadzieja matka...
Na razie wszystko wyglada nieciekawie. Mam wrażenie, że 25-lecie Batla nieco za bardzo działa ludziom z GW na wyobraźnię.
Wszystko może jeszcze się zmienić. Poczekajmy na DE, zobaczymy jak im mięśnie sterydami napompują Miejmy nadzieję, bo przecież ona umiera ostatnia. Chociaż nadzieja matka...
Ok już wiem na czym stoję i jakie są zagrożenia - ogólnie to spoko armia plewna nie będzie te horrory w liczbie pierdyliona da się zjeść gorzej z tym bloodthristerem bo faceta trzeba ustrzelić z jakiejś armatki najlepiej bo ma MR 2 a w walce to można sobie go przejechać nie każdą armią ( nie mówię tu o jakimś turbofarcie że szarżuje gość na gobliny i wyparuje bo nic nie zada ) tak więc jakby mu gdzieś zginęło to MR 2 to był by dość zbalansowany
zazdroszczę im sztandarów bo są naprawdę fajne, gifciki też niezłe
ale to będzie imho kwestia ogrania,dodatkowo jest ona dość droga ptk i będzie mało liczna to nawet ten stały wardzik na +5 może jest uzasadniony bo błyskawica i nie było by co zbierać z demonów
zazdroszczę im sztandarów bo są naprawdę fajne, gifciki też niezłe
ale to będzie imho kwestia ogrania,dodatkowo jest ona dość droga ptk i będzie mało liczna to nawet ten stały wardzik na +5 może jest uzasadniony bo błyskawica i nie było by co zbierać z demonów