Freestylowe gadki
Moderator: Afro
Re: Freestylowe gadki
W najbliższą niedzielę gram po raz pierwsze w mojej 2-letniej przygodzie z ogrami z KRASNOLUDAMI CHAOSU. W ogóle nie znam tej armii, a słyszałem że jakieś straszne rzeczy się dzieją... możecie dać jakieś sensowne rady - na co uważać, jak walczyć? Widziałem staty kdaia i iron demona i tu pytanie od razu - opłaca się to rozkręcać np. blasterem i meneaterami, czy też zostawić w spokoju i skupić się na reszcie?
GRAMY NA FORMAT 2400 EURO!
GRAMY NA FORMAT 2400 EURO!
Kiedyś grejtsłordy to były grejtsłordy, a nie jakieś "miecz + tarcza"...
Pomożecie? Zostało mi 8h na obmyślenie jakiejś strategii, a nie chciałbym wtopić do zera, bo nie dało by to frajdy ani mi ani przeciwnikowi.
Może takie podstawowe pytania - czy opłaca się główny odział ironów rozciągać w kreskę żeby zminimalizować straty z mortara? Co jak będzie miał 3 rakietnice, które odstrzelą mi po 3 mournfangi na turę? Jak z tym gracie? Walczyć na remis czy ostro do przodu po punkty? Jaka taktyka wobec dużego kdaia i iron demona?
Może takie podstawowe pytania - czy opłaca się główny odział ironów rozciągać w kreskę żeby zminimalizować straty z mortara? Co jak będzie miał 3 rakietnice, które odstrzelą mi po 3 mournfangi na turę? Jak z tym gracie? Walczyć na remis czy ostro do przodu po punkty? Jaka taktyka wobec dużego kdaia i iron demona?
Kiedyś grejtsłordy to były grejtsłordy, a nie jakieś "miecz + tarcza"...
Generalnie ja z chadecją gram tak:
kadajca karmię/odginam pieskami i małymi oddziałami ogrów (zazwyczaj w rozpisce miałem 2x3 bulle), powinno to wystarczyć na 3-4 tury odginania, jako że bydle ma frenzy to musi zawsze overrunować i mieć z nim spokój potencjalnie do 5 tury, jeśli do tego czasu nie ogarniesz maszynek i magów to i tak kadajec niewiele już zmieni.
Ironblastera chowam za górką/obeliskiem i staram się zniszczyć maszyny we współpracy z maneaterami z pistoletami (poison się przydaje na maszynki).
No i generalnie ustawienie się w kreskę jest dobre do czasu jak nie masz żadnego bezpośredniego zagrożenia przed sobą, tak jak piszesz pozwala to trochę ograniczyć straty, ale nie ukrywajmy, z chadecją na starcie mamy już pod górkę.
Death i greedy fist zmusza cię do podejścia blisko klocka krasi z magami, hellheart może być całkiem spoko tutaj, ale podobnie jak z fistem, też musisz podejść, bo ten klocek najpewniej będzie w pobliżu maszyn gdzieś na drugim końcu stołu
Pamiętaj też, że krasnoludzcy magowie mogą wchodzić tylko do klocka krasnali, więc jeśli Twój przeciwnik ma plan, żeby chować ich w hobgoblinach, to niestety ale nie
Jeśli chodzi o mourny, to z doświadczenia powiem, że lepiej unikać bullcentaurowego kowboja, jeśli Twój przeciwnik takiego będzie miał, może to mój pech, ale dwa razy taki kolo rozkręcił mi już czwórki mournów, najlepiej go odstrzelić z działa albo magii.
Tyle moich doświadczeń, nie zagrałem dużo gier z nową chadecją (może z 6), mam nadzieję, że coś Ci to pomoże.
kadajca karmię/odginam pieskami i małymi oddziałami ogrów (zazwyczaj w rozpisce miałem 2x3 bulle), powinno to wystarczyć na 3-4 tury odginania, jako że bydle ma frenzy to musi zawsze overrunować i mieć z nim spokój potencjalnie do 5 tury, jeśli do tego czasu nie ogarniesz maszynek i magów to i tak kadajec niewiele już zmieni.
Ironblastera chowam za górką/obeliskiem i staram się zniszczyć maszyny we współpracy z maneaterami z pistoletami (poison się przydaje na maszynki).
No i generalnie ustawienie się w kreskę jest dobre do czasu jak nie masz żadnego bezpośredniego zagrożenia przed sobą, tak jak piszesz pozwala to trochę ograniczyć straty, ale nie ukrywajmy, z chadecją na starcie mamy już pod górkę.
Death i greedy fist zmusza cię do podejścia blisko klocka krasi z magami, hellheart może być całkiem spoko tutaj, ale podobnie jak z fistem, też musisz podejść, bo ten klocek najpewniej będzie w pobliżu maszyn gdzieś na drugim końcu stołu

Pamiętaj też, że krasnoludzcy magowie mogą wchodzić tylko do klocka krasnali, więc jeśli Twój przeciwnik ma plan, żeby chować ich w hobgoblinach, to niestety ale nie

Jeśli chodzi o mourny, to z doświadczenia powiem, że lepiej unikać bullcentaurowego kowboja, jeśli Twój przeciwnik takiego będzie miał, może to mój pech, ale dwa razy taki kolo rozkręcił mi już czwórki mournów, najlepiej go odstrzelić z działa albo magii.
Tyle moich doświadczeń, nie zagrałem dużo gier z nową chadecją (może z 6), mam nadzieję, że coś Ci to pomoże.
"You either die a cyka or live long enough to become a blyat"
kluczowe to miec runemawa albo deathstar na maneaterach z ITP - ianczej helenka wyjmuje Ci cały klocek z gry przez combo D&D + helupa
"W mojej ocenie byliśmy lepsi skillowo ale przeciwnicy byli lepiej ograni, przygotowani pod nas, mieli lepszy rozpiski, większy głód zwycięstwa i mieliśmy trochę peszka."
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
"T9A to gra o wykorzystywaniu maksymalnym potencjału obrysów figur składających się z kwadratów"
Afro gadasz totalne bzdury problem z Chd nie jest tylko kadai ale i death.
Jak poradzisz sobie z combem -3 ld lub ze słoneczkiem? Które z nich będziesz dispelował, a pamiętaj nie masz scrolla jak masz greedy fist czy hellhearta.
Jak ogry mają ogarnąć maszynki, chyba prędzej same zostaną ogarnięte ponieważ chadecja ma lepsze maszyny od naszych.
Ustawianie się w kreskę jest głupim pomysłem ponieważ tracisz totalnie potencjał swoich oddziałów nie mówiąc o utrudnieniu w manewrowaniu.
Standardowe rozpiski są słabe przeciwko Chd dlatego według mnie najlepszą opcją przeciwko Chd jest Runebanner + dispel scroll.
A i jeszcze jedno jeżeli uważasz że grając przeciwko chadecji należy się bronić a nie atakować to popełniasz duży błąd.
Jak poradzisz sobie z combem -3 ld lub ze słoneczkiem? Które z nich będziesz dispelował, a pamiętaj nie masz scrolla jak masz greedy fist czy hellhearta.
Jak ogry mają ogarnąć maszynki, chyba prędzej same zostaną ogarnięte ponieważ chadecja ma lepsze maszyny od naszych.
Ustawianie się w kreskę jest głupim pomysłem ponieważ tracisz totalnie potencjał swoich oddziałów nie mówiąc o utrudnieniu w manewrowaniu.
Standardowe rozpiski są słabe przeciwko Chd dlatego według mnie najlepszą opcją przeciwko Chd jest Runebanner + dispel scroll.
A i jeszcze jedno jeżeli uważasz że grając przeciwko chadecji należy się bronić a nie atakować to popełniasz duży błąd.
Na ChD trzeba mocno iść do przodu - nie ma innego wyjścia, zachowawcza gra ogrami? Nie tędy droga.
Runemaw ochroni klocek ironów, a wystawi na czarny mournfangi i inne rzeczy - sami ironi mogą naskoczyć, bo przy runemawie na nich przeciwnik skumuluje ostrzał.
Kaddaia trzeba odginać ile się da, z tym się nie można nie zgodzić
Runemaw ochroni klocek ironów, a wystawi na czarny mournfangi i inne rzeczy - sami ironi mogą naskoczyć, bo przy runemawie na nich przeciwnik skumuluje ostrzał.
Kaddaia trzeba odginać ile się da, z tym się nie można nie zgodzić

Wisła Kraków.
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
A ja wiem jedno. Nic tak nie wkurwia graczy defensywnych jak 5 maneaterów z muzykiem, adhd w scaucie i imp. 260 pkt to mało w porównaniu do tego jak wiele możliwości to daje 

Słoneczko, liderka i 2x snajperka liderkowa na latającym magu. Kotki/działo spadają od snajperek, maszyny z Kadai ogarniają resztę. Ogry mają ciężko z chadecją. Magmy mają siłę 5 i d3 woundy... Rakietnice i helka wzbudzają panikę... A żadnego czaru wpuścić nie wolno...as1 pisze:Afro gadasz totalne bzdury problem z Chd nie jest tylko kadai ale i death.
Jak poradzisz sobie z combem -3 ld lub ze słoneczkiem? Które z nich będziesz dispelował, a pamiętaj nie masz scrolla jak masz greedy fist czy hellhearta.
Jak ogry mają ogarnąć maszynki, chyba prędzej same zostaną ogarnięte ponieważ chadecja ma lepsze maszyny od naszych.
Ustawianie się w kreskę jest głupim pomysłem ponieważ tracisz totalnie potencjał swoich oddziałów nie mówiąc o utrudnieniu w manewrowaniu.
Standardowe rozpiski są słabe przeciwko Chd dlatego według mnie najlepszą opcją przeciwko Chd jest Runebanner + dispel scroll.
A i jeszcze jedno jeżeli uważasz że grając przeciwko chadecji należy się bronić a nie atakować to popełniasz duży błąd.
Spróbuj lepszej gry: boltaction.pl
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Po pierwsze, tak jak pisałem gramy 2400 EURO, więc albo runemaw+dispel scroll albo hellheart albo greedy fist. Skłaniam się ku pierwszej opcji na razie.
Po drugie, gram w ramach przygotowań przed turniejem EURO za tydzień, więc obiecałem sobie, że pod przeciwnika rozpiski nie będzie. A ogólnie już jakiś czas temu mocno zraziłem się do komba fist+death i wolę ogrzą magię.
Oczywiście bitwa będzie bardzo trudna, zwłaszcza że i przeciwnik raczej ograny.
Ok, czyli podsumowując, założenia na teraz: (i)mimo wszystko iść do przodu (ii)Kdaia odginać, pamiętać że ma frenzy i musi overrunować (iii) Blastera chować za górką, niech straszy ale nie da się zabić (iv) Trójki bulli nie są złe (v)Trzy kotki się przydadzą.
Poprawcie mnie jeśli coś źle napisałem lub macie jeszcze jakieś uwagi. Postaram się napisać wieczorem jak mi poszło
Po pierwsze, tak jak pisałem gramy 2400 EURO, więc albo runemaw+dispel scroll albo hellheart albo greedy fist. Skłaniam się ku pierwszej opcji na razie.
Po drugie, gram w ramach przygotowań przed turniejem EURO za tydzień, więc obiecałem sobie, że pod przeciwnika rozpiski nie będzie. A ogólnie już jakiś czas temu mocno zraziłem się do komba fist+death i wolę ogrzą magię.
Oczywiście bitwa będzie bardzo trudna, zwłaszcza że i przeciwnik raczej ograny.
Ok, czyli podsumowując, założenia na teraz: (i)mimo wszystko iść do przodu (ii)Kdaia odginać, pamiętać że ma frenzy i musi overrunować (iii) Blastera chować za górką, niech straszy ale nie da się zabić (iv) Trójki bulli nie są złe (v)Trzy kotki się przydadzą.
Poprawcie mnie jeśli coś źle napisałem lub macie jeszcze jakieś uwagi. Postaram się napisać wieczorem jak mi poszło

Zgadza się, ale jak wcześniej pisałem głupio byłoby przerżnąć do zera lub np. poddać się w 3 turze. Oby misfiry się ich trzymały!!Grolshek pisze:Słoneczko, liderka i 2x snajperka liderkowa na latającym magu. Kotki/działo spadają od snajperek, maszyny z Kadai ogarniają resztę. Ogry mają ciężko z chadecją. Magmy mają siłę 5 i d3 woundy... Rakietnice i helka wzbudzają panikę... A żadnego czaru wpuścić nie wolno...
Kiedyś grejtsłordy to były grejtsłordy, a nie jakieś "miecz + tarcza"...
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Z takimi hasłami won do bez kolanowców podforum! Ogres here rules 

HONOUR!
GLORY!
VICTORY!
Przeciwnik miał standardową, mocną rozpę. Po wielkiej wyżynce wygrałem 13:7. Został mi Slaughtermaster, 1 mournfang i 2 ogry. Przeciwnikowi tylko kowboj Tauruk. No ale jak do tego doszło?
1 tura: Przeciwnik zaczyna, K'Dai ostro do przodu, kowboj i khan na wilku zajmują pozycje do odginania
. Strzelanie scateruje i nic nie robi, nie pomagają przerzuty. U mnie meneaterzy oddają 14 strzałów w strone kdaia i wpada 5 posionów, zadając mu 3 rany! Gdybym wiedział, ustawiłbym blastera, w jego stronę. Blaster jednak wychylił się za górkę i strzelił w rakietnicę, niszcząc ją. Reszta ostro do przodu, kotek przed kdaia.
2 tura. Kdai zdaje frenzy, nie zdaje palenia
i zostaje na 2 ranach. odwraca się do środka, mourny i ironguts odgięte, odział 3 ogrów zaszarżowany przez tauruka. Odział centaur bull renders szarżuje na domek z meneaterami (CO??? 15 ataków?????). Wiadomo jak się to kończy
. Na szczęście D&D wchodzi z IF na... maneaterów
a na miscaście 10 i czarodziej zapomniał sobie D&D i Soulblighta. Niestety strzał z heleny ląduje prosto w moich ironów zadając w cholerę ran. Rakietnica zaś jednym strzałem odstrzeliwuje blastera ;(. Ja zjadam odginaczki i ustawiam się mournami przodem do kdaia. Odpalam kolejną salwę w kdaia, niestety tym razem nic nie robi.
3 tura Kdai szarżuje na mournfangi Tauruk na amen utknął w tej trójce ogrów
. Irony ostro do przodu. Mourny stoją na steadfaście. Strzelanie mało robi. Szarżuję w kdaia meneaterami i dobijam to bydlę. Kdaiowi nie spodobały się ich zatrute bronie
Meneaterzy overrun dalej. Napierać!
Genralnie przez całą grę rzeźnię robiły słońca, na jedno poszedł scroll, pozostałe niestety weszły i łącnie zabrały bodajże 4 ironów i 2 meneaterów
4 tura, Hadecja dalej stoi i strzela, tym razem lepiej - mournfangi sprowadzone do dwóch, kotów brak. Szarżuję ironami na główny odział krasnali z generałem i BSB. Po 2 turach walki ginie ostatnie irongut, ostaje się BSB i generał. Później ginie i BSB. Ale generał ze swoim leczącym lorem i stubbornem wytrwał tak długo że resztki armii, więc przede wszystkim 4 maneaterów z butcherem i 1 mournfang po ogarnięciu reszty (heleny, mniejszych krasnali i rakietnicy) dobiegają do tego combatu i wspólnymi siłami miażdżą opór. Niestety odziałowi w liczbie ok. 8+generał udaje się uciec mimo zasady relentles (sic!), po czym wystawione na szarżę z boku meneatery dostają ją od tau ruka, który bohatersko poradził sobie w końcu z trójką bulli ;D no i wstyd powiedzieć, ale wygrywa, nie zdają stedfasta i zostają zagonieni.
W mojej ostatniej turze desperacka szarża wszystkimi ocaleńcami więc samotnym generałem, który rzucił specjalne impacty, jednym mournfangiem i trzema ogrami (miałem dwie trójki) na pozbierany odział krasnali z generałem. Bullgorger na wszystkich rzucony!! Na styk sprowadzam odział do 4 modeli, likwidując steadfast i zaganiam. UF!

GLORY!
VICTORY!
Przeciwnik miał standardową, mocną rozpę. Po wielkiej wyżynce wygrałem 13:7. Został mi Slaughtermaster, 1 mournfang i 2 ogry. Przeciwnikowi tylko kowboj Tauruk. No ale jak do tego doszło?
1 tura: Przeciwnik zaczyna, K'Dai ostro do przodu, kowboj i khan na wilku zajmują pozycje do odginania

2 tura. Kdai zdaje frenzy, nie zdaje palenia



3 tura Kdai szarżuje na mournfangi Tauruk na amen utknął w tej trójce ogrów


Genralnie przez całą grę rzeźnię robiły słońca, na jedno poszedł scroll, pozostałe niestety weszły i łącnie zabrały bodajże 4 ironów i 2 meneaterów

4 tura, Hadecja dalej stoi i strzela, tym razem lepiej - mournfangi sprowadzone do dwóch, kotów brak. Szarżuję ironami na główny odział krasnali z generałem i BSB. Po 2 turach walki ginie ostatnie irongut, ostaje się BSB i generał. Później ginie i BSB. Ale generał ze swoim leczącym lorem i stubbornem wytrwał tak długo że resztki armii, więc przede wszystkim 4 maneaterów z butcherem i 1 mournfang po ogarnięciu reszty (heleny, mniejszych krasnali i rakietnicy) dobiegają do tego combatu i wspólnymi siłami miażdżą opór. Niestety odziałowi w liczbie ok. 8+generał udaje się uciec mimo zasady relentles (sic!), po czym wystawione na szarżę z boku meneatery dostają ją od tau ruka, który bohatersko poradził sobie w końcu z trójką bulli ;D no i wstyd powiedzieć, ale wygrywa, nie zdają stedfasta i zostają zagonieni.
W mojej ostatniej turze desperacka szarża wszystkimi ocaleńcami więc samotnym generałem, który rzucił specjalne impacty, jednym mournfangiem i trzema ogrami (miałem dwie trójki) na pozbierany odział krasnali z generałem. Bullgorger na wszystkich rzucony!! Na styk sprowadzam odział do 4 modeli, likwidując steadfast i zaganiam. UF!

Kiedyś grejtsłordy to były grejtsłordy, a nie jakieś "miecz + tarcza"...
- kubencjusz
- Szef Wszystkich Szefów
- Posty: 3720
- Lokalizacja: Kielce/Kraków
Krasnoludzkie mięsko nalepiej dusić w zaprawie aż skruszeje
Gratki 


Obstawiam TAMURKHAN THE THRONE OF CHAOS, ale zawsze możliwe, że mamy nieodkryty talent na forum 

Moja galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=35884
Dzięki, ale może prowadźmy takie rozmowy na naszym forum, bo tu to trochę jak spam
A w sobotę, to byłem w złej formie i następnym razem dostaniesz machę, taką że cały warp to odczuje
Widzę cię w sobotę w Tychach!

A w sobotę, to byłem w złej formie i następnym razem dostaniesz machę, taką że cały warp to odczuje

Widzę cię w sobotę w Tychach!

Kiedyś grejtsłordy to były grejtsłordy, a nie jakieś "miecz + tarcza"...