A zdziwiłbyś się, jakie scenariusze pisze życie.
Ukryta prawda to jest smuta przeokrutna, głównie ze względu na poziom aktorstwa, który w naszej polskiej TV pikuje już od dawna. Czasem tak sobie wezmę gazetę telewizyjną i długopis, co by sobie pozaznaczać programy warte obejrzenia i... i nic.
Jakie programy w TV was wkurzają?
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Delikatnie odświeżę
Wczoraj oglądałem na TVInfo - jakiś taki program - 20 minut w obiektywie czy coś.
Wiadomo prowadząca + politolog i dziennikarka.
TEmat - grodzki/a na wicemarszałka i przepychanki RP vs PO i reszta bandy.
Po raz pierwszy w TV dziennikarka - gość - starsza babka koło 60 powiedziała, że jest tyle tematów innych, ważniejszych jak np. budżet unii a my się zajmujemy w telewizji taką sprawą - iże wszystkie media o tym gadają jakby to było wydarzenie nie wiadomo jakie. Dodała tylko, że media - szczególnie tv - uciekają od trudnych tematów, wolą pozapraszać znawców tematu i popolitykować sobie - co się kończy przeważnie kłótnią i wyniesieniem na ambonę spraw czasem żenujących ... lub po prostu marginalnych z punktu widzenia przeciętnego Polaka.
Tzn, wymiana wicemarszałków - w ogóle mnie nie interesuje. No dobra postawienie na czele "poważniej instytucji" porobionego babo-chłopa jest kontrowersyjne.... i w ten sposób ktoś dostał swoje 5 minut...
Tak wiec po raz pierwszy w TV usłyszałem głos dziennikarki, której prawie cisnęło sie na usta wyrażenie " zajmujemy się pierdołą za miast poważnymi sprawami"
Wczoraj oglądałem na TVInfo - jakiś taki program - 20 minut w obiektywie czy coś.
Wiadomo prowadząca + politolog i dziennikarka.
TEmat - grodzki/a na wicemarszałka i przepychanki RP vs PO i reszta bandy.
Po raz pierwszy w TV dziennikarka - gość - starsza babka koło 60 powiedziała, że jest tyle tematów innych, ważniejszych jak np. budżet unii a my się zajmujemy w telewizji taką sprawą - iże wszystkie media o tym gadają jakby to było wydarzenie nie wiadomo jakie. Dodała tylko, że media - szczególnie tv - uciekają od trudnych tematów, wolą pozapraszać znawców tematu i popolitykować sobie - co się kończy przeważnie kłótnią i wyniesieniem na ambonę spraw czasem żenujących ... lub po prostu marginalnych z punktu widzenia przeciętnego Polaka.
Tzn, wymiana wicemarszałków - w ogóle mnie nie interesuje. No dobra postawienie na czele "poważniej instytucji" porobionego babo-chłopa jest kontrowersyjne.... i w ten sposób ktoś dostał swoje 5 minut...
Tak wiec po raz pierwszy w TV usłyszałem głos dziennikarki, której prawie cisnęło sie na usta wyrażenie " zajmujemy się pierdołą za miast poważnymi sprawami"
W naszym ciemnogrodzie to właśnie są wydarzenia nie wiadomo jakie. Co nie zmienia faktu, że poziom mediów jest żenująco niski.
"Od dwóch dobrych generałów wolę jednego, który ma szczęście", Napoleon
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."